Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Cycus Lizus

Do żonatych; czy macie problem z przeszłością żon?

Polecane posty

Odnośnie Twoich zasad jesteś rzeczywiście jak ktoś wcześniej napisał ".Beton jestes,jak ze starej epoki XX wieku " ,nie rozumiesz nic .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie imponuje mi kasa,władza,siła!Prostak z Ciebie,że tak klasyfikujesz. Udany zwiazek to zespół różnych czynników,u Ciebie podkreślasz to libido wysokie czyli chęć uprawiania częstego seksu.Jakoś nie czuć tu milości skoro musisz robic podchody,żeby żonę popieprzyć jak Ty chcesz.To sie nazywa MANIPULACJA. A wysokie libido leczy się na terapiach wiec wal do seksuologa a nie wciskasz rodzinę na terapię,bo problemy są w Tobie a żona to prawdopodobnie rykoszet Twoich wzmożonych popędów. Nie jest to miejsce,by opisywać swoje pozycie intymne,drwisz tu z kobiet,ktore niby udają świete(nie wiem gdzie to wyczytałes?raczej piszą silne kobiety z duzym poczuciem wartości),ale zarysuję,pal sześć:jestem bezpruderyjną kobietą,lubię czulość,bliskość,seks (dzień + noc scala związek) w tym bywa szybko/mocno/głęboko/w różnych miejscach domu lub poza nim i finaly w różnych miejscach ciała,też w buzi,w pupie,duzo pieszczot oralnych w obie strony lub celebra czyli dlugo,namiętnie,ze zmianą pozycji,nie kończy się na jednym razie..Regularnie kocham się z tym samym od lat partnerem,jestem kobieta dojrzałą,nie małolata,zeby nie było. Tyle.A Ty sobie możesz pomarzyć..wzbudzajac zazdrosć by przeleciec raz na jakiś czas własną żonę,ech. Kochać sie a bzykać to wieeeelka różnica,jeszcze Ci daleko do constans w sferach małżeństwa,tak to wyczytuję. I Ty śmiesz mówic o zasadach?Nieszczery jestes i tworzysz własna wersję.Żona może mieć kompletnie inne spojrzenie na to,co tu opisujesz. Ale jak Ty wolisz gadać na anonimowym forum przez tyle stron zamiast pracowac nad swoim związkiem w realu,to Twoj kolejny problem. Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Och autorze,trzeba chyba szampan i konfetti,bo udalo ci sie zgluszyc i podpuscic tzw.malolate na wlasna zone,by wzbudzic zazdrosc a potem zaciagnac do lozka i wygrzmocic wedle swojego upodobania. Hicior wieczoru te twoje zwierzenia jak to masz najlepsza zonke na swiecie,gdy pare postow wyzej rowno po niej jedziesz. Niebezpieczny osobnik z ciebie,naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd wiecie o czym marzą faceci? Może któryś jeszcze się wypowie. A co jeśli nie ma częstego seksu? Może miałem pójść do burdelu, przecież rozmowy nie pomagały. Ubliżam tylko tym, które się poczuwają do tego o czym piszę, a przykro mi, ale piszę z własnego doświadczenia. Na swój temat też się sporo naczytałem i to nie ja zacząłem. Przecież wiem o tym że seks i uczucia to dwie różne sprawy. Nie kochamy przecież wszystkich osób, z którymi sypiamy czy sypialiśmy. Ale jakbyście nie wiedziały, że seks w związku jest bardzo ważny. Im częściej i lepiej się zbliżamy tym jesteśmy dla siebie bliżsi , może nie? Po każdym udanym mam o żonce lepsze zdanie, co uważam za normalne. W dużej mierze jesteście dla nas tym co możecie nam dać od siebie i pewnie vice versa. Nic nie robi? Tego nie pisałem, zajmuje się dzieckiem bardziej niż ja i domem. Nie wkładajcie mi słów, których nie pisałem. Pan i władca? Bez sensu przecież ja też w wolnych chwilach nie obijam się w domu. Milo54 dzięki za kolejny komplement. Nie jestem żadnym tyranem mam tylko problemy emocjonalne. I może rzeczywiście za duże ego i jakieś zboczenie (naprawdę tak sądzicie?) Kiedyś taki nie byłem. Nie pisałem że mam wywalone, tylko że mam dość dozowania i monotonii. Gdyby którakolwiek z Was zobaczyła nas razem w życiu nie pomyślałaby, że w tym związku mogą być jakieś problemy. Dlatego żalę się tutaj. Dlatego czuję się jak hipokryta, ale z rozmów nic nie wynika. Pomysł z terapią nie był mój, poddała go lekarka żony, widocznie wyczuła że coś jest nie tak. Może mi już faktycznie, jak piszecie, odbiło od tego wszystkiego. Tak by było prościej. C.L.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alez oczywiście,że pisałes,że masz na nią wywalone tylko innymi słowy,nie zacytuję,bo mi sie nie chce wracać i szukać tego postu,ale nie raz już powtarzałes,ze Ci wisi i coraz mniej zależy. Również,że ona po pracy zajmuje sie dzieckiem na zmiane z waMI. wstyd,żeby lekarka dostrzegła problemy a nie sami zainteresowani czyli Ty i żona.Widać pieknie zamiatasz pod dywan ukryte(a tu b.widoczne z Twoich pobieżnych opisów)problemy. 1)Jesteś z przerosniętym ego. 2)Jesteś manipulantem. 3)Jesteś z urojeniami dot.tych dwoch razów w przeszłości swojej teraz żony mając sam wypalenie po relacjach tylko na seks. 4)Wyczuwa się,że pokazujesz swoja wyzszość w tym małżeństwie. 5)Masz problem ze zwiększoną potencją a przelewasz go na żonę,w tle szykuje sie zdrada(ale jeszcze nie teraz,jak powiadasz). 6)Itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ci kretynie post walnęła babka o 13"12. Teraz jak na dłoni widać jak mylisz miłość z niezaspokojonym instynktem seksu a to nie jest emocja miłości jelopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po przeczytaniu twojej relacji z udanego wieczoru to nie zazdrość czyje tylko litość. To smutne ze musisz sie uciekać do tanich sztuczek żeby kochać sie z własną żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurczę ale ja mam normalnego męża taka mała refleksja po przeczytaniu kilku wpisów autora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe stary. Ale ty masz problemy z dupy.Bez komentarza. Zrób jej dobrze zabierz gdzieś zrób dobra minetę, zerżnij, powiedz kocham i przestań pierdolić te bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie pisałem już się sam w tych postach gubię. Tak naprawdę to moje uczucia do żony są mieszane. Jak ona jest ok seksik, z rzadka jest ok to pozytywne, jak odwrotnie, obojętne. Coś tam w życiu osiągnąłem sam, więc mam prawo do dumy. Nie uważam swojej kobiety za kogoś gorszego od siebie, po prostu pewne sprawy mnie wkurzają. Manipulant? konkretny proszę. Gdybym miał pewność, że nie było więcej takich przypadków, odpuściłbym. Co znaczy itd w Twoim poście? A wysokie libido to też moja wina? Może to po prostu przekwitanie. Mimo wszystko wytrzymam jak najdłużej. Chyba znowu jakiś analfabeta się trafił, bo dopiero co pisałem o tej różnicy. Smutne jest bycie z kobietą, która twierdzi, że kocha, a nie rozumie potrzeb kochanej osoby. I klasyka ponownie jestem nienormalny. No co Ty? Przecież to nie po bożemu. No czasami się co nieco udaje. Kolacje też były. Niereformowalny przypadek, jak ja zresztą. A kobiety zawsze najeżdżają, jeżeli nie mają sensownych argumentów. C.L.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz argumenty wypunktowane!! Ostatnie posty sa tez od mężczyzn.Nie widzisz?wiec nie zganiaj na kobiety,bo oni ironicznie tez z Ciebie drwią. Uwazam,że powinieneś juz ten top zamknać,bo sam zaczynasz się plątać i gubić.Po co go utrzymywać? Przeciez wiemy jaki jestes i jakie masz problemy,w tym wydumane a niektóre zamiecione pod dywan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Manipulant?choćby wczoraj po tym piwku z kumplem.Pare osób rży ze śmiechu jakie podchody musisz kombinować i manupulowac kobieta,zeby ją bzyknąć. A ITD dopowiedz sobie,juz pisać sie nie chce,bo Ty i tak wiesz swoje i zdania nie zmienisz,stąd to "itd". Szkoda czasu na Ciebie,serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jasne taki koleś będzie wymyślał do bólu jakieś problemy zamiast żyć i cieszyć się życiem. Taka pierdoła zawsze wynajdzie jakiś problem. Weź ogarnij się koleś, twoja kobieta faceta potrzebuje. Jarzysz coś ? Weźcie nie odpisujcie mu bo też jakiś trol. Karmi się tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mają do tego prawo. Każdy ma prawo do własnej opinii. Jak mi coś nie odpowiada to nie czytam. Przestanę pisać jak przestaniecie komentować. I to podobno ja nakręcam. Zresztą za 50 lat to i tak nie będzie miało znaczenia. Ta dyskusja nie ma sensu. A opinie co poniektórych mam gdzieś. Na szczęście są tu też inteligentne osoby, które nawet jak się nie zgadzają to potrafią napisać to bez wyzwisk i pomówień. Niestety zniżyłem się do poziomu tych przed ostatnich. Coraz gorzej ze mną. Jak się komuś trafi kobieta lub facet z problemami i skrzywionym światopoglądem to wspomną moje teksty. C.L.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze pytanko jak zamknąć temat? C.L.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak za 50 lat. To Kurwa rób jej przez te 50 lat pranie mózgu bo się bzyknęła dwa razy. Daj mi tą twoja żonkę na jedną noc to skończą się twoje problemy. Mam nadzieje, ze ją spotkam takie są najlepsze, które mają takich kolesi za męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś taki jak ty pewnie by nawet nie wiedział jak sobie poradzić z dziurą w płocie. Ciekawe czy w realu też byłbyś taki mocny. Coraz więcej idiotów. To jak wie ktoś jak ten temat zamknąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań się w końcu odzywać ciulu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spadaj pało i przestań wchodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Zresztą za 50 lat to i tak nie będzie miało znaczenia." , nie będzie? Przecież Ty swoich zasad nie zmieniasz to jak, nie będzie miało znaczenia ? Przecież Ty jesteś jak ta krowa na rowie ,nigdy niczego nie zrozumiesz a ztą wysoką samooceną to chyba przesadziłeś ,facet ,który coś w sobie ma ,jest pewny siebie ,nie ma takich poglądów i problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponieważ wypowiedzi kobiet olewa,ignoruje a nawet wysmiewa,to ostatnie posty od facetów już go denerwują.W nich mówi się to samo co kobiety tylko innym jężykiem.Kto inny juz by sie załamał,że z nim nie jest dobrze skoro tylu ludzie mowi/pisze to samo a ten gostek drwi.Przeciez wiadomo,że to beton nad betony i żadna terapia nie pomoże. Ogarniety facet,ma sukcesy,świetny wygląd,zapewne dobrze wykształcony-jak tu siebie określa konto umiał założyć a nie umie zlikwidować/usunąć? To chyba prowo starszego pana co nie umie prostej czynności internetowej wykonać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Info,że to lekarka zasugerowała terapię jest hitem forum!!!Dwoje rozgarniętych ludzi żyje w jakimś syfie,nie wie/udaje,ze jest żle w małżeństwie,że jest duzo problemow w nim a mało seksu jest przykrywką ich rodzinnych zaburzonych relacji idzie na terapię,bo oni nie zauwazyli tylko doktor u której przeciez bywa sie czasami,nie stale. Czyli gołym okiem widać na zewnątrz a oni sami nie dostrzegali?nie rozumiem. To rzeczywiście chyba prowo temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie korzystałem z forów internetowych, zwłaszcza tego typu, ale już podałem do likwidacji. Za 50 lat już mnie pewnie na tym świecie nie będzie. Kiedyś miałem długą depresję i spadek ego niemal do zera, nie dziw się, że mi tak podskoczyło. Oczywiście, że znaliśmy swoje problemy wcześniej. Lekarka tylko zaproponowała terapię grupową. I powtarzam nie ja zacząłem rzucać obelgi względem innych forumowiczów i ek. I mimo to powstrzymywałem się naprawdę długo. Jeśli ktoś nie potrafi zrozumieć, że każdy ma prawo do własnego zdania, to jego problem. Przynajmniej potrafię je zachować. Dałem tylko ciała, że tyle ujawniłem. Możecie nie odpisywać. Znikam stąd i czekam na likwidacje tego tematu. W każdym razie zakładając go spodziewałem się, że część moich tekstów będzie co niektórym nie w smak. C. L.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu nic do tej pory nie robiles znajac problemy waszej rodziny? Twoje wpisy komus nie w smak?przeciez ty masz problemy!!!wszyscy inni(poza jednym przypadkiem typu "rozumiem cie")pisali ci to samo tylko roznymi slowami. Rzucasz sie niepotrzebnie.taki ogarniety facet zaklada temat,ujawnia b.intymne szczegoly a teraz ,po czasie mowi,ze zaluje.A ty gdzie wczesniej glowe miales i rozum?myslales,ze jestes tu anonimowy? chciales,zeby twoja zona to przeczytala.Daj jej biegusiem poki temat wisi,juz ona da Ci nauczke za zdania,ktore tu o niej i jej rodzinie pisales. Wiesz,to jest manipulacja nami,twoja zona,jej rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy ma prawo do swojego zdania-piszesz.No wlasnie,wyrazalismy je a gdy na koniec paru mezczyzn pojechalo po tobie z powodu tych wydumanych twoich seksistowskich postow to ci nie w smak i szybciutko temat zglaszasz do usuniecia. I cale szczescie,bo nie znioslbys krytyki mezczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Resume: długa depresja; tzw.zasady(pewnie bardzo surowe)wyniesione z domu; kiedys silny wpływ KK; nieudane związki; przypadkowy seks skutkujący wypaleniem; żona z problemami psychicznymi; nadmierna (wg Ciebie)religijność żony; toksyczna najbliższa rodzina żony; to z Twoich postów. I po wyśjciu z części tego,ulożeniu zamiast cieszyć się życiem,praca,domem,zdrowym dzieckiem,domowym ogniskiem wymysliłeś sobie mega problem,bo Twoja żona nie powiedziała Ci o dwóch seksikach bez miłości i dręczysz obsesyjnie(bo może miała więcej,to Twoje slowa)siebie i najbliższe otoczenie.Manipulujesz żoną,by osiągnąć zaspokojenie żądzy seksu.Mowisz,że ona Ci wisi,staje się bardziej obojętna dla Ciebie a równocześnie oczekujesz częstego seksu.To niespójne:( Czyli ona jest przedmiotem ... Nigdy nie napisałeś o miłości do żony,tylko,że żeniłeś sie z desperacji.Teraz przynosisz kasę do domu i chyba za nią oczekujesz rewanżu w postaci seksu. Seks,seks,nic empatii,ciepła i tak w uczuciowej Antarktydzie(por.)wychowujecie dziecko:( Bardzo duzo do przerobienia na tej terapii,grupowa jest zwykle równoległa do terapii malżeńskiej lub pojedyńczo(osobno żona,oddzielnie Ty),sama grupowa wg mnie nie pomoze,bo na jednej sesji dotyka problemów wszystkich uczestników. Myślę,że pojdziesz,by udowodnić za wszelka cenę,ze Twoje jest na wierzchu i by mieć usprawiedliwienie na zdrady,które zapowiadasz za jakiś czas. To robiłeś tu az wreszcie kilka wpisów mężczyzn chyba Cię pognębiło i slusznie dajesz temat do usunięcia,bo jestes niereformowalny,zadufany w sobie,egocentryczny,mało empatyczny a masz się za wielkie och i ach na sam Twój widok . A tu zonk:jedna wielka acz spójna krytyka a Ty dalej swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podsumowując wiem to ja jestem ten zły, bo nie potrafię zmienić podejścia do pewnych spraw. Ok przyjmuje to. Co mi się uda zmienić to zmienię. Nauczyłem się jednego; lepiej samemu radzić sobie z własnymi problemami niż je ujawniać nawet anonimowo. Naprawdę spadam, oby szybko usunęli temat, żebym nie miał pokusy. Czółko. C.L.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie jest tak,że lepiej samemu sobie radzić.Zapytałes,dostałeś dziesiatki bardzo podobnych odpowiedzi a teraz jeszcze z krytyką piszacych wyjeżdzasz.Nieładnie autorze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×