Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Cycus Lizus

Do żonatych; czy macie problem z przeszłością żon?

Polecane posty

Gość gośćone
Sluchaj albo czytaj raczej mam dla Ciebie rozwiazanie Za/je/b ją, zaciukaj w pisdu,pocwiartuj,wywiez i zakop nie bedziesz mial juz tych problemow,moze bedziesz musial uciekac przed "prawem" ale zmartwien o "dzifke" nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety wbrew opinii co poniektórych jestem normalny. C.L.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3"52,alez droga pani to pani czyta bez zrozumienia podejrzewajac innych piszacych przez kilka stron. Sam autor bowiem nizej sam pisze,ze problem dziewictwa jest najmniejszy,ale jest!!!!! Po drugie:okreslenie,ze ona prze ślubem robiła Bóg wie co jest nadużyciem i tylko daje poklask autorowi,który kluczy w swoich problemach. Osoby -nie małoalaty wkraczające w malżenstwo trudno myslec o nich,ze sa bez przeszlosci,w tym seksualnej,bo tak mozna pomyslec tylko o noworodkach,one nie maja zadnej karty!!! Reszta w kazdej chwili cos przezyla i wiazac sie z kims np.malzenstwem zostawia przeszlosac za soba i od tej pory liczy sie ich życie,nie jakieś czyjeś tylko ich dwoje. Takze pani autorko pobieżnie przeczytalo się watek i wali w odpowiedzi banaly!! Autorowi chodzi o kilka kwestii a brak wystarczajacego seksu(ciekawe ze mowi seks jak mechaniczna czynność a nie intymnosc,ktora mozna wyrazac w dzien,w nocy,wieczorem,kiedy tylko sie chce i ona daje bliskosc a sam seks jest aktem zwienczajacym te bliskosc o ktorej autor w ogole nie mowi.To moze byc "Antarktyda uczuć"czyli uczuciowa lodownia po obu stronach to skąd potem seks mialby byc udany?...)jest tylko wierzcholkiem gory problemow w ich relacji,malzenstwie. Wiec pani z nocy :rada czytac ze zrozumieniem a potem pisac a nie poklepywac autora po plecach bezmyslnie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...kobietom ponoć zawsze chodzi o to aby być tą ostatnia w życiu faceta, nie ważne którą z kolei ... czy nie powinno być i odwrotnie ? ...co ma wspólnego ilu miała facetów przed z tym że reglamentuje sex ? ...kobiety które przed nie miały nikogo również to robią. ...u autora problemem jest reglamentacja sexu a nie przeszłość żony, ...ta przeszłość wydaję się jedynie usprawiedliwieniem kiełkującej chęci robienia bokami i tyle ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Moze gdybym ją poznał wcześniej.."itd.Może to,może tamto..ale ją wybrales na żona,z nia zyjesz,z nia masz dziecko.Robiles to chyba świadomie,co? Dziś ja obarczasz za klamstwo o tych dwoch z ktorymi się przespala,bo wg twojej klasyfikacji to nie byl zwiazek wiec ona jest niby puszczalska.Boszszsze,ten twoj KK tak uczy cie braku poszanowania np do czyichs slabosci? Z jednej strony wyjezdzasz ze swoim Kościolem,z drugiej za to samo ją -zonę krytykujesz. Mam nadzieje,że juz na pierwszej,drugiej sesji terapeutycznej wyjda wasze problemy rodzinne,malzenskie,bo-zareczam Ci autorze-ten niewystarczajacy seks(okazujesz jej bliskosc na codzień?czy tylko pieprzenie Cie obchodzi,bo Cie rozpiera?)to tylko jeden z problemow Waszej rodziny.Uczyniles zone winowajca za swoje wybory.To nieuczciwe,najbardziej wobec żony i dziecka,ktore czuje wasz chłód malżenski i kiedys moze Ci to wypomniec,ze zylo w klamstwie i ułudzie dobrego kochajcego domu. Ale Ty myslisz egoistycznie tylko o sobie,tak to wygląda z Twoich paranoicznych opisów.pewnie jestes normalny(bo tu tak to udawadniasz co ktorys post),ale z zaburzeniami to ty chlopie jestes jak nic.I na nic Twoje zasady,bo chcesz je traktowac wybiórczo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matuzalem,alez oczywiście,że autor szuka pretekstu i usprawiedliwienia dla życia na boku,sam o tym pisze,że juz ma plany a na malżenstwo ma wywalone i mu wisi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak pisze,ze ma plany zdradzieckie? Mi odpowiadal jak mu radzilem aby to zrobil,ze nie moze na razie,ze sumienie moze go gryzc 18 strona chyba. Zatem to sciema i ciagnie temat bo to prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak nie prowokacja to spodobalo mu sie ciagniecie tego tematu ,dopisuj***ajeczki i widocznie sie zakrecil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie tzw.sumieniem sie zaslania,ale juz wie co ma zrobic w przyszlosci,jeszcze nie teraz jak to mowi CL a na malżenstwo ma wywalone i mu wisi. Po mu wiec ta terapia?hmm. Tez uwazam,ze to prowo,bo normalny nie pisze banialuk przez tyle stron,tylko odpowiedziami podpuszcza ludzi do podtrzymania watku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety często po kilku latach pożycia tracą zainteresowanie sexem .To po prostu biologia.Wychowują dzieci i popęd seksualny zmniejsza się.Nie trzeba do tego dorabiać teorii spiskowych. Można się rozwieść. Chyba tek by było lepiej.porozmawiaj z nią szczerze.zapytaj czy widzi nadzieję na zmiany ,a jeżeli nie rozejdzcie się w zgodzie.takie życie to udręka dla was obojga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak nie wychowuja dzieci a tracą zainteresowanie seksem to tez biologia? Duzo lat nie minelo raptem 16

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja żona to prawdziwa jebliwa laska. Poznaliśmy się na studiach, ja byłem prawiczkiem, ona dziewicą nie była. Fajna dziewczyna, zostaliśmy parą potem super seks do końca studiów, ślub, dzieci i życie. Coś tam wiedziałem o jej byłych, o jej burzach emocjonalnych okresu dojrzewania i liceum. Jakoś mi to specjalnie nie przeszkadzało a raczej podniecało mnie to jednak ona nie była zbyt rozmowna w tych kwestiach. Jakieś siedem lat po ślubie, podczas przeprowadzki pakowałem nasze rzeczy do pudeł, taka segregacja. Przegladałem stare zeszyty na śmietnik az ogladam jeden taki zwykły szary, sto kartek. Dość szczelnie zapisany z jakimiś datami. Czytam i ciśnienie mi się podnosi. To był jej prywatny pamietnik z liceum. Bardzo, bardzo prywatny pamiętnik 17-19 latki. Rzeczywiscie miała wtedy burzę emocjonalną i .... seksualną. To nie były porno opisy tylko jej czyste emocje wzgledem chłopaków, niektórych nawet znam. Myślicie, że tylko chłopcy myślą o bzykaniu koleżanek z klasy ? Nie. Ona opisała wszysko o czym myślała i co z nimi robiła a raczej co myślała robiąc to z nimi, z kim chciała mieć dzieco, tak. Lektura nie do pobicia. Zeszyt schowałem. Jakieś pół roku póżniej przy właściwej atmosferze mówię jej, że znalazłem i przeczytałem jej pamiętnik. Zrobiła się cała czerwona, aż powietrza jej zabrakło. I co ? - spytała po dłuższej chwili. Wiesz, zawsze wiedziałem, że jesteś niezła dupcia, taką cię kocham. A teraz jak cię o coś pytam to mów a nie kryj się z sobą. Przybliżyło nas to do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i fajnie kolego,ze taki super maz jestes. Choc w wieku 17-19 lat to szczeniacki seks ktory juz w ogole sie nie liczy. Ludzie w tym wieku sa glupi i nawet do konca z tego seksu czerpac nie potrafią. Z wlasnych doswiadczen tak sadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś ...hahaha fajnie tak pisać z perspektywy lat co ? wtedy kiedy miało się te 17-19 lat myślało się, a przede wszystkim czuło inaczej ... i nie wypierajmy się teraz tego co wtedy było prawdziwe, autentyczne i ważne ...tamte wrażenia, przeżycia w końcu nas kształtowały dzięki nim teraz jesteśmy jacy jesteśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tam matu,wtedy się seksiło a nie,ze to mialo wplyw na nasze pożniejsze ksztaltowanie.Czysty seks,fizycznosc a nie jakieś tam milosne uniesienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zalezy jakim sie bylo. Ja bylem raczej laczuszek i tylko z milosci. Seks dla seksu mnie nie interesowal i podniecala mnie tylko ta w ktorej sie bujalem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie bylem glupi bo moglem miec kilka innych a ja poswiecalem np pol roku aby ta ktora wybralem sie mna zainteresowala:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś ...na pewno swoje 17-19 lata spędziliśmy w innych latach :) i wtedy nie sexiło się dla sexu ... przynajmniej ja tak miałem. ...i mylisz się jeśli myślisz że nawet ten sex dla sexu Cię nie kształtował ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eee Matu chyba nic nie ksztaltowalo. Ja dobry zrobilem sie dopiero przed 30-tka:-D A czasy inne ale tylko 10 lat roznicy miedzy Nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do "gość dziś A tam matu,wtedy się seksiło a nie,ze to mialo wplyw na nasze pożniejsze ksztaltowanie. Czysty seks,fizycznosc a nie jakieś tam milosne uniesienia." Wiesz. Po przeczytaniu jej pamietnika wiem, że żyła tylko miłonymi uniesieniami i to bardzo mocnymi. U niej bardzo się to wiąże z seksem do dzisiaj. Typ neurotyczny. Początki miała platoniczne ale jak już jej błonka strzeliła to miłosne uniesienia objawiała bardzo seksualnie. I ciężko tu mówić o czystym seksie. Wiesz to trochę jak angielski romans osiemnastowieczy o wielkiej miłości tylko główna bohaterka nie czeka do ślubu i bardzo żywiołowo objawia swoje uczucia za pomocą cipki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...ok, sprzeczał się nie będę, choć uważam że bagatelizujesz wpływ radosnego i bezstresowego sexu na kształtowanie osobowości młodego człowieka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok,ale to chyba u dziewczyn niezbyt czesty przypadek te uniesienia,sam piszesz,ze typ neurotyczny wiec lekko niezdrowy. Ja tam inaczej to pamietam i widze: pośpiech,niewygoda,brak gry wstępnej,bo rodzice zaraz wpadna do domu i takie tam.Niewiele czucia intymnosci a już zwlaszcza seksualnosci. Tamto nigdy mnie nie ksztaltowalo,na szczescie. Odczuwanie,postrzeganie zmyslami przyszlo znacznie pozniej,gdy odktywalam swoja seksualnosc,erotyke. Ech..autor CL i tak tego nie zrozumie tylko bedzie smedzil,ze pozniejsza zonka dwa razy przespala się z kims bez zwiazku wiec jest puszczalska!!(tak gdzies ja nazwal)i na dodatek nie powiedziala mu o tym hehe.DWA RAZY uprawiala seks bez milosci.Uff,czy leci z nami pilot?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój seks z nią przez długie lata nigdy nie był radosny i bezstresowy. To zawsze była postawiona na ostrzu noża deklaracja miłości i przywiąznia na zawsze. Jej seks dla seksu nie interesuje. Dopiero jak ma odjazd emocjonalny to jest coś. Trzeba się starać, żeby ten odjazd miała. Inaczej z seksu nici.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...pominę już głupie pretensje autora, ale generalnie prawdą jest że zbyt wiele czasu marnujemy na "wczoraj", które już było i nie mamy na nie wpływu i na "jutro" którego jeszcze nie ma i ...może nie być, a za mało na "teraz" które jest jedynym realnym czasem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest neurotyczką. Czy to zdrowe? A jaki ja mam na to wpływ? Jest jaka jest. Ale w łóżku jest za to strasznie emocjonalna, na p****lach takich emocji nigdy się nie zobaczy, robi to zawsze na 150% a jak jej się niechce leży niezinteresowana i daje mi darmochę (tak to nazywa). Takie zwykłe piłowanie do spuszczenia. Rozumie moje potrzeby więc mi daje i nie ma problemu jednak to nie jest jej seks tylko mój. Ona potrzebuje adrenaliny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10'27,i to wlasnie jest neurotyczne.Jak mozna oczekiwac od kogos poznanego deklaracji 'na zawsze' i stale potrzebowac tej adrenaliny,by przeżywać uniesienia?Rozumiem to co piszesz,wy sie zgrywanie i jest dla Was ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matu,wiem na pewno kiedy zaczela sie moja swiadomosc seksualnosci i nie byl to czas,ktory Ty doswiadczales tylko pozniej i trwa to piękne COŚ do dziś...(znam Cie z topiku chocby Wilka wiec wiem o jakich latach mówimy,podobnych.Cale szczescie czlowiek to nie zaprogramowana maszyna i odczywamy w roznym czasie,ze uzyje skrotu myslowego).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
post z 9'44 chyba mezczyzny potwierdza to,co pisze ja o seksie tzw,szczeniackim.To kompletnie inny wymiat niz w wieku pozniejszym,świadomym,odczuwalnym wszystkimi zmyslami. To dopisek dloa Matu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja naprawdę nie nakręcam tematu, przynajmniej nie celowo, tylko odpisuje.Chętnie czytam opinię innych, nieważne czy są po mojej myśli czy nie, irytują mnie tylko ataki, ale każdy ma do tego prawo. Powtarzam nie o brak dziewictwa tutaj idzie. Zanim ją poznałem wiedziałem że była w związku. Oczywiście że bym wolał gdyby to dziewictwo było ale nie robię z tego problemu. Nawet moja żonka powiedziała mi kiedyś że wie iż faceci to wolą. Okłamała mnie również dlatego, bo myślała że byłem prawiczkiem. I to najbardziej ubodło moje męskie ego. No cóż długi post zrobił swoje. Nie ma tu oziębłości uczuć, bo tak całkiem nie jest mi obojętna, tylko rzadki i monotonny seks. Rozumiem że w młodości nieraz robimy rzeczy, których później żałujemy ale chociaż potrafmy się do nich przyznać. Ja potrafiłem. Ktoś tu pisał o rozmowie i uczciwości. A co kiedy próby nawiązania rozmowy kończą się na niczym? W kwestii ewentualnych zdrad bardziej bije się z myślami niż szukam usprawiedliwienia. A do kk już dawno nie należę, zbyt wiele przez jego pseudo zasady straciłem. Przecież i ja nie urodziłem się wczoraj i wiedziałem że skoro biorę kobietę z przeszłością to może ona być różna. Tylko po co robiła z siebie taką świętoszkę. Gdy o tym powiedziałem jednemu kumplowi to z początku nawet nie uwierzył, że tak z nią było. Myślę że problemy z seksem najbardziej biorą się z kk, potem z wyszalenia się w młodości i na końcu ze spadku libido po urodzeniu dziecka. Z tego ostatniego powodu przecież bierze się najwięcej zdrad. W każdym razie długi post był dla mnie emocjonalnym samobójstwem.W sumie to dobrze że założyłem ten temat, bo chociaż zdania nie zmienię to jednak na pewne sprawy patrzę obiektywniej. Pozdrawiam C.L.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×