Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość proszę o radę

Jak subtelnie i delikatnie poprosić faceta aby się umył?

Polecane posty

Gość proszę o radę

Ostatnio jak rozpiął rozporek to robiłam dobrą minę do złej gry a jak zdjął buty to myslałam, że się obalę :( Co z tym fantem ? Nie chcę go urazić i stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie da się raczej zrobić tego delikatnie, po prostu trzeba bezpośrednio ale w szczerej, delikatnej rozmowie uprzedzając, że nie chcesz urazić ale musicie o czymś porozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pogoń mende i brudasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
beabea96 no coś ty chyba oszalałś mam prosić go na powazną rozmowę o śmierdzących skarpetach? Ha ha ha ha ha ha ja uważam autorko że po prostu następnym razem gdy się to powtórzy prosto z mostu powiedz ale ci śmierdzą skarpety ze śmiechem i p[owiedz że może lepiej się umyj, wygoń go do łązienki daj ręcznik i tyle :) Ja tam swojemu normalnie prosto z mostu mówię jak się zdarzy że jest przepocony :) I nikt się nie obraża oboje się śmiejemy i on normalnie idzie sie myc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za co ona ma go przepraszać????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz nie każdy facet odbierze to tak ze śmiechem :) mojemu też bym prosto powiedziała, ale może oni nie są na takim etapie i to bardziej delikatna sprawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie, bo takie podchody wlasnie sprawiaja, ze robi sie niezrecznie. Nastepnym razem jak poczujesz powiedz 'chyba sie spociles troche, idz wez prysznic'. i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak Ci radzi reszta. Ale jak wspomniałaś o rozporku, to czasem zamiast wyganiać go samego pod prysznic, to go zwyczajnie tam zaciągnij. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jak można nie czuć takiego smrodu. Pobłażajcie tym tumanom dalej desperatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to akurat świetny pomysł, będzie mu przyjemnie a jednocześnie się umyje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmień faceta, bo on skarpetek nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalne jestescie? śmierdziel nie czuje że smierdzi? Trzeba miec tupet żeby przyjść nieumytym i smierdzącym i tak siedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z czasem może zaproponuj mu medispirant czy coś :D bo może najzwyczajniej ma z tym problem :) chyba, że on serio się nie myje to bym z takim nie była. Prosto kazałabym się myć albo koniec. Wtedy na pewno by się ogarnął o ile serio kocha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie o to chodzi zeby nie poblazac, ja bym smierdziela pod prysznic nie zaciagala jednak, tylko go tam wyslala. Pod warunkiem, ze to nie zdarza sie za kazdym razem, bo kobiety jakos zawsze sie staraja, a duzo facetow ma to gdzies bo wiedza, ze niektore wlasnie beda robic z siebie idiotki i zaciagac brudasa pod prysznic w wiadomym celu, no obciach totalny...Poza tym jak jest sie w dluzszym zwiazku to swoje smrodki mozna jeszcze jako tako tolerowac, ale w nowym zwiazku to by sie postaral koles a nie smierdzacy przychodzi i oczekuje nie wiadomo czego...daj mu wyraznie do zrozumienia juz na poczatku ze smrodu tolerowac nie bedziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No po prostu z nim pogadaj tak na luzie i się dowiesz czy ma z tym problem czy tak mu na tobie "zależy", że nawet umyć mu się nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.4o , dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zemdliło mnie ohyda śmierdzielom mówimy stanowcze NIE spotykałam się kiedyś tam z chłopakiem z wioski,zapracowanym,zajętym bardzo,ale nigdy nie zjawił się śmierdzący,zawsze czysty,wręcz wymuskany zresztą,nawet by mi do głowy ,nie przyszło,ze mogłoby byc inaczej! wstyd panowie,wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez lubisz kotka jak facet smierdzi :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem, ale nie gdy smierdza mu stopy lub krocze. co innego gdy pot leje sie mu po plecach gdy przekopuje moj ogrodek, a co innego smierdzacy brudas. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie chodzi o to, ze jak np prosto z pracy przyjechal i nie mial okazji sie jeszcze wykapac to mozna zrozumiec i wysla go pod ten prysznic, ale jak wiemy, ze mial czas sie przygotowac do spotkania i tego nie zrobil tylko sie stawil smierdzacy, to ja bym sie mocno zaczela zastanawiac nad nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jest takiego fajnego w zapachu potu? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obchodzicie się z tymi smierdzielami jak z jajem. Jeszcze gałę by mu jedna z drugą obrobiła, żeby się nie obraził. Ja pierdolę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba padnę ze śmiechu :D Skoro boisz się mu o tym powiedzieć to nie tylko się go boisz, ale nawet ma władzę nad Tobą. Jak mój facet odwiedzał mnie w akademiku po pracy (a pracuje fizycznie) to mu wprost powiedziałam, że albo idzie pod prysznic, albo ja wymiotować. Śmiał się, ale potulnie pobiegł do łazienki. Nie rozumiem, jak można BAĆ SIĘ, ŻE SIĘ KOGOŚ STRACI. Nie ten to inny, bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest taki rodzaj świeżej produkcji potu na niedawno mytym ciele który bardzo podnieca ,ale co do przechodzonego potu to biore to na siebie i powiedziłabym : mam świra na punkcie czystości i u mnie randka zaczyna się od kąpieli :-) musisz być wypachniony w tym - i mu daję w łapę i idzie się kąpać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sposob tego wytlumaczyc... kazy czlowiek wytwarza specyficzny pot, zalezny od tego co pije, je, jakie leki zazywa, jakiego mydla/zelu uzywa, jakie ubrania nosi. jeden przy wykonywaniu ciezkiej pracy bedzie sie pocil i smierdzial, inny nie bedzie sie pocil a jeszcze inny bedzie "przyjemnie " pachnial...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćM
Ten sam facet dla jednej będzie śmierdział, dla innej pachniał. To hormony. Nie wiem ile w tym prawdy, ale czytałam kiedyś, że osoby o podobnym genotypie do naszego wydają nam się śmierdzący, żebyśmy rozmnażając się, jak najbardziej mieszali geny. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie kotka to jest nie do przyjecia. Myje sie kazdego dnia,zawsze rano i w nocy uzywam antyperspirantu,kazdego dnia staram sie zakladac inna koszulke. Nie znosze gdy chocby odrobine poczuje wlasny pot. Od razu uprzedzam,ze nie jestem gejem czy metroseksualnym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×