w oparach kawy i dymie fajek ciche rozmowy z dorosłych bajek

Póki co tylko ja jestem chętna na wino i Ty. Nikt więcej się nie zgłaszał. No chyba, że masz głębokie gardło i wypijesz wszystko od razu ;)

czyli ze sam moge wypic?

Ciec No nie męcz i przedewszystkim nie wymiekaj :-P

Naju, grabisz sobie słonko. Syf, to wino:(

Cieciu, o gustach się nie dyskutuje, że Cię tak upomnę, jak zachować się w towarzystwie. Nie Twoja wina, że nie wiesz, skoro siedzisz cały czas sam w kotłowni :p

Muszka A do.kogo to ? Był czas że pojalam martini bianco ale to czasy lekkie teraz wolę twarde argunenty

No ja też bym się napiła tego co sama przyniosłam :D Pozwolisz? A może nawet nalejesz mi? ;)

mocny alkohol, mocny seks:P

se sam pójde po wino, bo przeciez tu mnie niczym nie poczestuja

Muszka Czemu pijesz ;) do zajęcia w kotłowni Czasami można spotkać tam kogoś wyjątkowego: )

Gość 19:23 Czytasz mi w myślach odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu

Ja też lubię Martini Bianco z cytrynką, a z mocniejszych alkoholi Sobotko, to lubię się napić tequili albo rum z colą. Taki standard piję drinki, wina, nalewki, Złoty Denar i takie tam :P

no ba bimber macie?

No ale jak? Przecież do Ciebie mówiłam Cieciu. :( Przecież Ci dałam :(

Nie pijcie tyle, bo będzie bajka dla dorosłych:P

Oczywiście Sobotko , że w kotłowni można spotkać kogoś wyjątkowego. Mówię tylko, ze sam siedzi i potem nie wie , jak gębę otworzyć w towarzystwie. Gdyby siedział w laboratorium to też bym tak powiedziała.

Muszka Piłam raz tequila o rety na samą myśl wspomniania tyłek mnie boli Ostatnio tez piłam bimber wyborny lekki choć za bardzo aromatyzowany Mam wszystko co kto sobie życzy: )

Dlaczego tyłek Cię boli? :D

to ja bimber poprosze nadstawic szklanke?

szampan, truskawki i Naja...

Muszka pozory mylą Bo.nie o gębę tu chodzi Znalam kiedyś informatyka pasztet jakich malo ale w mowie a raczej tylko w mowie ;) był mistrzem reszta do poprawki hihi

Czyli wino piję sama? W sumie , jak zawsze :P Cóż ja mogę powiedzieć o tequili? ;) Może lepiej nie mówić :D w każdym razie nie na tym forum ;) Zabawa była przednia ;)

Ależ ja tylko żartowałam do niego Sobotko. :) Zgadzam się.

Bo piłam ten perfumowany alkohol i pozwoliłam sobie na wszystko, a noe tam był mój punkt G :) muszka juz wiesz to był jeden jedyny raz :-P mój tyłek nie lubi tequili

W sumie ja po tequili też zaszalałam, ale nie seksualnie, raczej komediowo było ;)

Ale wspominam to z brrr żeby nie było że nie doświadczyłam.:) Jak czytam nie raz o laskach które tylko to preferujabo dziewiczosc:-P do ślubu haha to aż mnie dziwi cholera że jak:))) Ale w łóżko innym nie zaglądam:)

Nie wydaje mi się, żeby taki rodzaj seksu pozostawiał te kobiety w czystości ;)

Muszka Co sobie wmawiają to ich broszka hihi a raczej sprawa Ale wydaję mi się ze to wszystko zależy od charakteru sposobu myślenia itd Bo jeśli panna uważa ze jest "święta"nawet jeśli wszystko ze wszystkimi a nie ze ślubnym to kto ją przekona jak.nie jej sumienie czy rozumu: )

No pewnie :)

Więc za wszystkie spróbowania: ) czy sinrnczy whisky czy bibrem A panów brak:) popijają aranżadę :)