Odkąd poznałam co to jest macierzyństwo to nie chcę mieć dzieci

Jak znoszą? Po prostu znoszą. To, że tobie brak wyrozumiałości i cierpliwości to nie znaczy, ze każda kobieta taka jest (na szczęście). Ty po prostu nie nadajesz się na matkę i się z tym pogódź zamiast dziwić się, że inne się nadają. Zresztą ja ostatnio trafiam głównie na fajnych, dobrych ojców (aż mnie zazdrość zżera, ze ja takiego nie miałam), matki to by tylko histeryzowały i darły mordy.

"gość dziś -jak można tyle godzin gadac o zupkach, kupkach, papkach, wymiotach, alergiach, wysypkach? to nie jest zdrowy obajw prawidłowego funkcjonowania . Tez bylam matka małego dziecka 19 lat temu i mnie to jakos nie chwycilo. Nadal nie rozumiem tego co ty do tej pani piszesz , ze zrozumiałaby jak miałaby dzieci. Dla mnie jest to obce , nigdy mnie to nie chwycilo, no ale widać ze prawie wszystkie dostaly pieluchowego zapalenia mózgu. Zostalam matka i nadal nie rozumiałam i nie rozumiem takiego pustostanu" x pustostanem to jesteś ty i to wybitnym skoro nie rozumiesz, ze każda matka chce jak najlepiej dla swojego dziecka (w każdym razie powinna chcieć) więc wiadomo, ze ta, która po raz pierwszy została matką woli zapytać o każdą kwestię, która ją niepokoi, te doświadczone mamy czego tu nie rozumieć? idiotą trzeba być aby nie rozumieć tak prostej rzeczy

gość dziś Ja nie wiem co to macierzynstwo i nie chce sie dowiedziec. Mam 25 lat i raczej mi sie juz to nie zmieni, cale zycie nie chcialam miec dzidziusia. Dzieci lubie, ale tylko z boku, byle nie wlasne, nie wytrzymalabym 24h na dobe, 15 minut zabawy i mi starczy. Mysle tylko o sobie i jest mi z tym dobrze. Facet ma prawo byc samotnikiem, ale jak kobieta taka jest to wszyscy krytykuja. Mi tam juz wszystko jedno, co rodzina sobie o mnie mysli, dawno z nimi kontaktu nie mam "wypielam sie" ze tak to ujme, oni zreszta nigdy mnie nie kochali. Samotnosc i swiety spokoj sa dla mnie najwspanialszymi rzeczami na swiecie... Mam chlopaka, on tez nie chce miec dzieci. Gdyby zechcial to droga wolna do takiej, co mu urodzi, moja niezaleznosc jest dla mnie wazniejsza. Mysl o ciazy wywoluje we mnie paranoje, najchetniej bym sobie podwiazala jajniki. gość dziś 32 lata. Mężatka od 7 lat, z fajną pracą i spełniająca swoje marzenia. Nigdy nie chcąca mieć dzieci. I co ? Wpadłam jak jakaś 15latka. Mąż zachwycony, ja wcale. Macierzyństwo to udręka, nie jest to żadne cudowne doświadczenie, kierat i niewolnictwo. Tyle ode mnie. Wiem, nie powinnam mieć dzieci. I na pewno już więcej mieć nie będę. Tym razem zadbałam, żeby już więcej nie wpaść. XXXX Proponuje obu pania sterylizacje i klopot z glowy.

Jak się od początku dobrze wychowuje, to nie trzeba ciągle biegać za dzieckiem ani w kółko słuchać jego marudzeń. Trzylatek to już nie taki maluszek, może się sam pobawić i wiele rzeczy też przy sobie zrobić. Zajmuję się dziećmi nie od dziś i wiem, że wina leży po stronie rodziców, którzy rozpieszczają dzieci, robią z nich bóstwa, a potem narzekają.

Mnie żaden szczery uśmiech nie rozczula, żaden pierwszy ząbek ,ani pierwszy kroczek nie doprowadza mnie do ekstazy radości , nigdy nie rozumiałam wpadania w euforie rozmawiając o konystensji QPYY dziecka, alergiach, odparzeniach, nie wiem jak matki mogą przy spotkaniach 4 godzinnych bez przerwy o tym nadawac z wielką pasją, zas wrzaski, piski, darcie się dziecka doprowadza mnie do braku kontroli nad własnymi nerami i nie reczylabym za siebie wtedy . Prawda ,prawda xxxxxxxx Tasmanska jestem matką i w tym co piszesz popieram Cię calkowicie.

gość dziś Ja nie wiem co to macierzynstwo i nie chce sie dowiedziec. Mam 25 lat i raczej mi sie juz to nie zmieni, cale zycie nie chcialam miec dzidziusia. Dzieci lubie, ale tylko z boku, byle nie wlasne, nie wytrzymalabym 24h na dobe, 15 minut zabawy i mi starczy. Mysle tylko o sobie i jest mi z tym dobrze. Facet ma prawo byc samotnikiem, ale jak kobieta taka jest to wszyscy krytykuja. Mi tam juz wszystko jedno, co rodzina sobie o mnie mysli, dawno z nimi kontaktu nie mam "wypielam sie" ze tak to ujme, oni zreszta nigdy mnie nie kochali. Samotnosc i swiety spokoj sa dla mnie najwspanialszymi rzeczami na swiecie... Mam chlopaka, on tez nie chce miec dzieci. Gdyby zechcial to droga wolna do takiej, co mu urodzi, moja niezaleznosc jest dla mnie wazniejsza. Mysl o ciazy wywoluje we mnie paranoje, najchetniej bym sobie podwiazala jajniki. gość dziś 32 lata. Mężatka od 7 lat, z fajną pracą i spełniająca swoje marzenia. Nigdy nie chcąca mieć dzieci. I co ? Wpadłam jak jakaś 15latka. Mąż zachwycony, ja wcale. Macierzyństwo to udręka, nie jest to żadne cudowne doświadczenie, kierat i niewolnictwo. Tyle ode mnie. Wiem, nie powinnam mieć dzieci. I na pewno już więcej mieć nie będę. Tym razem zadbałam, żeby już więcej nie wpaść. XXXX Proponuje obu pania sterylizacje i klopot z glowy. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Też wpadłam i co czuję się jak więzień ,niewolnik jestem wykluczona zawodowo przez wpadkę przed nosem uciekł mi awans a teraz będę musiała się sama zajmować dzieckiem bo mi nikt nie pomoże mama daleko opiekunka pochłonie cała wypłatę dziecko "jest bo jest "dla mnie jest ono udręką brakiem wolności mąż zachwycony skacze ze szczęścia a ja przechodzę męczarnie i traumę także zadbałam o to żeby nie mieć więcej dzieci mężowi po pierwszym wybiłam z głowy robienie ze mnie krowy rozpłodowej.

Mam jedno dziecko. Nie jest lekko ale dla chcącego nic trudnego. Wychodzę z siebie i staję obok godząc wychowywanie dziecka z pracą i doszkalaniem się. Jak najbardziej rozumiem kobiety, które najbardziej kochają siebie i nie chcąc dzielić się ów miłością ze światem nie będą miały dzieci. W takim przypadku warto rozważyć sterylizację aby wykluczyć ewentualną wpadkę ;P