Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość truskawka23

Mam duży dylemat

Polecane posty

Gość truskawka23

Witam. Mam bardzo duży dylemat. Jestem w związku od kilku lat bywają wzloty i upadki jak u każdego. Jednak ostatnio mój ojciec zarzucił temat byśmy w końcu wzięli ślub. Załatwiliśmy wszystko lecz we mnie pojawiły się obawy. Poznałam kogoś innego kilkanaście lat ode mnie starszego, ma on dzieci mieszka w innym mieście lecz imponuje mnie jego podejście do życia. Tutaj mój obecny partner różnie podchodzi do życia. Ma swoją własną firmę lecz jego praca wiąże się z wyjazdami częstymi. Nie mam w Nim oparcia przestał być czuły liczy jedynie na to że ja zrobię wszystko w domu koło dziecka. Nawet przestaliśmy się kochać tak jak kiedyś on woli szukać par do wymian seksualnych a mnie takie coś nie kręci. Ale gdy powiedziałam że chcę skończyć takie spotkania on przestał nawet normalnie ze mną rozmawiać nie odbierał telefonów za granicą. A ten mężczyzna o którym wspomniałam na początku nie wyobraża sobie kogoś dodatkowego w łóżku. Ja jestem bardzo uczuciowa jeśli kogoś się kocha to po co szukać dodatkowych wrażeń? Zastanawiam się czy odejść od niego jeśli on ma podejście ze trójkąty, czworokąty są u niego priorytetem a życie codzienne uczucia czułość lata jemu koło tyłka. Może ktoś z Was spojrzy obiektywnym okiem na tą sytuację którą opisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoim dylematem jest to że czujesz się poniekąd niechciana/zaniedbana przez własnego męża a chciana przez tego drugiego mężczyznę który obecnie daje Ci to, czego Ci brakuje. Odnośnie seksu, to sprawa bardzo prywatna. Jedni lubią orgie, fetysze o różnych skłonnościach co jedno nazywają zboczeniem a drudzy pikanterią. Co TY WOLISZ i na co się dobrowolnie zgadzasz i czerpiesz z tego przyjemność albo nie, zależy tylko od Ciebie. Uważam że powinnaś się dobrze zastanowić nad samą sobą, swoich oczekiwaniach wobec innych (facetów) i nabrać dystansu do męża i adoratora. Zebrać się na odwagę i porozmawiać dokładnie z partnerem na czym opiera się wasz związek, obowiązki w nim i według samych siebie. Możesz mieć nowy dylemat i wpaść z deszczu pod rynnę a tego nie chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×