ach ci faceci potrafią zawrócić w głowie ....

byłam z facetem od 8 miesięcy , podczas mojego wyjazdu,swietnie się zabawiał , na portalu społecznościowym randkował z jedna laską i chciał się z nią spotkać ,ja oczywiście nic nie wiedziałam ,jak napisałam do laski ,sprzedała go w zupełności i powiedziała mi ,ze nie wiedziała ,ze ma dziewczynę ,dla mnie to była totalna katastrofa ,tak się w nim zakochałam ale cóż postanowiłam odejść od niego i go zostawiłam ,nieraz czułam się upokarzana przez niego ,było mi naprawdę smutno i wogóle.... ale wierzę ,dziewczynie bo on był kobiciarzem ,jak sądzicie dobrze zrobiłam ? mam troszkę wyrzuty sumienia ,chciał zebyśmy zostali przyjaciółmi ja na początkowo nie chciałam na tym przystać ,ale zrozumialam ,ze mi gniewanie nic nie da ,kiedyś popisaliśmy chwilkę ale wszystko mu powiedziałam co czułam i wogóle i wiecie co jego odpowiedzi wyglądały tak ,nie ,nie wiem itp, już mija tydzien ,i się do mnie nie odzywa :-) jestem szczęśliwa ;-) chyba zrozumiał co zrobił i że mnie stracił ,jakbyście wy postąpili?

to zalezy, ja staram sie miec dobry kontakt z moimi bylymi dziewczynami, czasem tez spotykamy sie na miescie. niestety to nie zawsze wychodzi. jak bedziesz tak podchodzic do sprawy przyjdzie dzien ze siedzac sama w pokoju nie bedziesz miala do kogo zadzwonic...

wolę sama siedzić w domu ,badz dać szansę komuś innemu niż takiemu bydlęciowi ,ktory bawi się ludzkimi uczuciami :) i jest dwulicowy :/ od takich ludzi z daleka się trzymam :)