Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prywatna pacjentka

Gabinet lekarski w prywatnym mieszkaniu a nagosc pacjentki.

Polecane posty

Gość gość
Daj mi namiary na swojego dilera, niezły towar musisz brać autorko :classic_cool: 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja wam opiszę swoje doświadczenie nie w jakimś prywatnym mieszkaniu a normalnie w przychodni. Przez jakiś czas miałam gorset ortopedyczny i potem miałam przychodzić na wizyty kontrolne i podczas jednej z takich wizyt lekarz też zażądał zdjęcia także majtek bo chciał zobaczyć ułożenie miednicy podczas chodzenia czy coś. Mało że w pokoju nie było żadnego parawanu niczego za czym mogłabym zdjąć ubranie i musiałam robić dosłownie striptiz na środku pokoju przed jego oczami to jeszcze w trakcie drzwi nagle otwierają się na cała szerokość i wchodzi sobie pielęgniarka a ja dosłownie zamarłam z przerażenia widząc pełną poczekalnie ludzi przecież oni wszyscy też mnie widzieli!!! NAGĄ!!! Niestety w POlsce wiele jeszcze wody w Wiśle upłynie zanim służba zdrowia zacznie w końcu służyć zdrowiu pacjentów bo jak na razie to prędzej człowiek zawału tam dostanie niż się wyleczy. Jak teraz czytam że to że niemożliwe żeby lekarz nie szanował cudzej intymności i kazał mu latać nago po pokoju to śmiać mi się chce. dokładnie tak jest i to niestety nie tylko po prywatnych mieszkaniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prywatna pacjentka
Ja przezylam to samo wtedy gdy ktos zapukal. Ona wyszla z pokoju zostawiajac drzwi nie domkniete a ja siedze naga skulona i slysze jak otwiera drzwi na korytarz i z kims tam rozmawia. Przez kilka chwil mialam wrazenie, ze poprosi goscia do srodka i wprowadzi do pokoju. Przeciez bylam naga. Stres normalnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, moim zdaniem przesadzasz. Nikt prócz lekarki nie widział Twoich wdzięków i nikogo więcej lekarka nie przyprowadziła do mieszkania. Sam fakt rozebrania był konieczny do badania jak sama napisałaś. Badanie było niekrótkie ale to chyba dobrze świadczy o dokładności badania. Ja np. wolałabym być długo i dokładnie badana niż krótko i pobieżnie to chyba normalne. Reasumując - zostałaś gruntownie przebadana przez lekarza do którego mają zaufanie Twoi rodzice, zostałaś nawet zaproszona na mały poczęstunek więc pytam po raz kolejny DZIEWCZYNO O CO CI CHODZI bo tu nikt nie rozumie???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prowokacja . Skąd autorka tematu wiedziała ,że sąsiedzi się skarżą i są straszne kolejki skoro była tam jak nikogo tam nie było z pacjentów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogła powiedzieć że się wstydzi i że się ubierze . Lekarka nie miała by nic przeciwko na pewno , tym bardziej że zna rodziców . Marna prowokacja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie nienormalne to jest, że w ogóle lekarka częstowała Cię czymś w czasie wizyty, pomijając że nago. Czytałam na jednym forum lekarka się wypowiadała (ginekolog), że lekarz nie ma prawa rozbierać do naga. Jeżeli bada dół to pacjent ma być w koszulce. Po kiego grzyba jej cycki za przeproszeniem? A gdy skończy gadać dól i chce góre to każe odwrotnie, ubrać dół założyć górę. Nie ma mozliwości bycia nago. Ja byłam kiedyś u ortopedy badała mi plecy, to musiałam się rozebrać do majtek (i tak to straszne dla mnie było, bo nie miałam 18 lat i matla to wszystko oglądała!). Mogła zarządać ściągnięcia majtek by miednice zobaczyć, ale nie miała prawa tak naprawde. No a tak na serio to byłaś na wizycie, stało się. Nie pójdziesz najwyżej tam więcej i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prywatna pacjentka
@ gość dziś "Dla mnie nienormalne to jest, że w ogóle lekarka częstowała Cię czymś w czasie wizyty, pomijając że nago." x Nie, to nie tak. Odwrotnie. Ja sama nie mialabym nic przeciw herbacie, bo to nic zlego, gdybym nie musiala tam siedziec zupelnie nago. To mnie wlasnie krepowalo najwiecej a nie wypicie czy nie wypicie herbaty. Bo tak ogolnie to ona byla bardzo mila dla mnie i bardzo rozmowna. Taka sympatyczna pani. Tylko jakby nie zauwazala mojego skrepowania. Byc moze dla niej nagosc pacjenta to norma ale ja po prostu nie przywyklam chadzac nago po cudzych mieszkaniach. Pytalam raz czy dwa, czy moge sie juz ubrac, a ona, ze jeszcze chwile. Chwila do chwili i zrobila sie dobra godzina. Moze rzeczywiscie wyolbrzymiam wszystko, bo to w koncu znajoma rodzicow i chyba specjalnie by mnie nie torturowala psychicznie. Sama juz nie wiem co o tym sadzic. Ciarki mnie przechodza, ze potem jeszcze raz mam tam isc. Mam nadzieje, ze tym razem nie bedzie to tak dlugo i tak calkiem bez ubran.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za badania? Jesteś na coś chora? Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo koniobijcy na 90% może jeszcze transa utożsamiajacego sie z kobietami ... A jak to prawda-Dokładnie jak poprzedniczka powyżej pierwsze sakramentalne pytanie -ile pacjentko masz lat bo od tego trzeba zacząć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prywatna pacjentka
Rowno 18. Zadowoleni? Jak wy mi nie wierzycie to rodzice tez powiedza, ze przesadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość stmed
WIEDZIAŁAM! :D Tak się domyślałam, że jak nago i z zaglądaniem do krocza to pewnie nic innego jak bilans 18-latki. Autorko, wszystko co opisałaś mieści się w standardowych procedurach medycznych. Możesz o tym poczytać nawet w necie. To normalne oględziny ciała. Wyjątek stanowi jedynie nieformalny poczęstunek ale rozumiem, że wyprowadzając CIę z gabinetu i zapraszając do pokoju na wygodny fotel - jak napisałaś - przestałaś być pacjentką, a zaczęłaś być prywatnym gościem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prywatna pacjentka
Tak, miedzy innymi byl to bilans ale nie tylko. Zreszta nie wazne, nie to jest tu glownym tematem. Skoro wychodzac z gabinetu do pokoju przestawalam byc pacjentka, a zaczynalam byc, to czemu nie pozwolila mi sie ubrac? Od kiedy to gosci przyjmuje sie nago?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie masz mleczarnie? Duże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bilans osiemnastolatki nie trwa godzinę czy półtorej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bilans + inne badanie + herbatka z ciasteczkami = godzina jak ch*j albo dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupie projekty i walikonie nakręcajcie się dalej- taaa lekarka zaprasza na swoje prywatne fotele obcą dziewuchę która szoruje po nich gołą d***i vaginą może jeszcze z upławami haha !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko myśle że coś jest na rzeczy, to nie jest normalne że nawet na kawę nie miałaś możliwości ubrania się, miałam też wiele różnych dziwnych sytuacji i uważam że to taka zadymiona próba uwiedzenia Cię a skończyło się na oglądaniu, jeśli mierzyła Cię od pasa w dół wzrokiem faceta to możesz być pewna że masz rację, rodzicom nie ma co mówić bo kto uwierzy jeszcze jakby to był facetaale kobieta? na przyszłość nie choć do niej więcej na badania i staraj się unikać tej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie choć do niej" hehe przeciez to zmienilo sens zdania hehe ale się usmialam. Niektórych pisownia mnie powali hihihi nie mogę przestać się śmiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prywatna pacjentka
No wlasnie mam isc jeszcze raz :( Niby za jakis czas dopiero ale juz teraz swiadomosc, ze znowu bede musiala byc przed nia naga wisi nade mna jak topor nad skazancem. Czy ona och*jala - za przeproszeniem - zeby stara lampucera dostawiala sie do 18-stki? Szok normalnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
e słabe te provo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość apacz
Ile wiosen liczy ta doktorka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu bym się nie zgodziła na takie potraktowanie. To nie masz Autorko języka w buzi żeby stwierdzić, że skoro teraz idziecie na herbatę to zakładasz ubranie? I nie ma,że ona nie pozwala, bo jakim prawem? Młoda jesteś to dałaś się tak potraktować ale nie słuchaj tej pseudo studentki medycyny, ze to niby normalne, bo to kolejny zboczuch planujący w przyszłości wykorzystywać nieświadomość ludzi do deptania ich intymności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nienormalny stary lesbijski babiszon fu. Jak moglas sie zgodzic na picie herbaty nago omg? Trzeba bylo powiedziec prosze skonczyc badanie, ubiore sie bo czuje sie bardzo nieswojo. Ja nie mialam zadnego bilansu 18latki co to w ogole? Teraz weszlo? Mam 29 lat i 11 lat temu nic o tym nje slyszalam. W zyciu bym juz do niej nie poszla za nic. Tylu lekarzy jest, ze nie masz potrzeby tego powtarzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prywatna pacjentka
Ale rodzice uparli sie na nia bo to znajoma i taki niby dobry lekarz. Ja nie kwestionuje jej kompetencji lekarskich bo rzeczywiscie ma dobra opinie ale mi jest po prostu wstyd i nie wiem jak powiedziec o tym mamie zeby mnie nie wysmiala. Juz jej wspominalam, ze wszystko trwalo ponad godzine, ze bylam przez ten czas naga ale na mamie nie zrobilo to wrazenia. Uznala, ze widocznie tak powinno byc. O moich podejrzeniach co do seksualnych sklonnosci doktorki nawet nie wspominalam, bo to by dopiero bylo, ze co ja wygaduje, ze jakie mi rzeczy przychodza do glowy i takie tam. Strach pomyslec... Zastanawiam sie czy sie nie postawic rodzicom. W koncu mam 18 lat i jestem dorosla. To chyba ja teraz powinnam decydowac o swoim zyciu, co? Tyle teorii. Praktyka jest taka, ze wciaz sie ucze i dopoki nie zaczne zarabiac, dopoki nie przejde na wlasny rachunek to nici z pelnej swobody :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wyjasnij prosze po co ci to w ogóle jest te spotkania itp. popieram koleżankę wyżej, która pisała, ze sama nie zareagowałaś bo jesteś młoda jeszcze ja bym w życiu się na coś takiego nie zgodziła trzeba było chociaż majtki ubrac i koszulkę na siebie podczas tej herbaty pracuję tyle lat w szpitalu i pierwsze słysze o godzinnym badaniu nago

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja myśle że ona jest jakaś zboczona i mało tego pewnie badała grunt gdyby nie znajomość z twoimi rodzicami być może posunęłaby się dalej co innego gdybyś sama zaczęła :( więcej asertywności i postaw się rodzicom jesteś na ich utrzymaniu ale bez przesady i co to do cholery za bilans na 18 , tutaj nikt o czymś takim nie słyszał , mam chore myśli że Twoi rodzice specjalnie Cię jej podsuwają, bleeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie daj sobie wmówić że histeryzujesz przykre ale mam wrażenie że twoi rodzice kompletnie się nie liczą z twoim zdaniem i z twoimi uczuciami, nie daj się zlekceważyć i zbagatelizować sprawę nawet zrób im awanturę lub po prostu powiedz że więcej tam nie pójdziesz, więcej asertywności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alfonso De La Virginia
Masz przedsiębiorczych starych ;) Ciekawe ile kasy szarpną od doktorki żeby ta mogła cie zaliczyc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×