Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Yoloxd

mam dość diety

Polecane posty

nie chcę ćwiczyc, niektóre nie ćwiczą a mają super sylwetkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadaje się ze mną, spędza czas w towarzystwie najbliższych znajomych, więc tak jest bardzo 'popularna'. tylko lepiej się uczy i jest uznawana za kujona więc "popularność"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igość
"nie ćwiczy" - taaa, to coś w stylu - nie napiszę tego egzaminu, nic się nie uczyłam. nie mówię tu o ćwiczeniu - jakiś fitnessach i mięśniach jak u faceta. Mówię o zwykłym ćwiczeniu w domu - poprawie ciała, tzw. zdrowy wygląd. Wiesz, że gdy człowiek bardziej wyćwiczony to nawet wygląd twarzy się zmienia - facet może wydawać się bardziej przystojny. Ale tak naprawdę to można tu sobie gdybać, bo nikt tu cię nie zna, nikt nie wie jak wyglądasz - czy za gruba, chuda, brzydka - ładna, z nieprawnym ufryzowaniem, z źle zrobionymi brwiami, czy się źle ubierasz.. itd. a nawet czy jesteś odpychająca w rozmowie.. Myślę, że niepotrzebnie się uczepiłaś wagi pomijając inne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ćwiczeniami w domu to ja uzyskam efekty bo pół roku systematycznej pracy a ja nie jestem tak wytrwała i zmotywowana żeby męczyć się i pocić dla samej siebie, po co mi to? co to sprawi że będę lepiej wyglądała? nie wygląd jest najwazniejszy. jedynie wagę mogę zmienić, nic innego. operacji plastycznej sobie nie zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Yolo nie wiem czy to przez wiek czy z natury jesteś taka marudna? " Chciałabym schudnąć, ale z drugiej strony po co", " ćwiczyć mi się nie chce" - co Ty chcesz schudnąć 10 kg w miesiąc czy jak ? Skoro tak czy inaczej się odchudzasz, a czas i tak ucieka to co za różnica kiedy osiągniesz efekt ? Bez ćwiczeń i tak czas płynie, a za pół roku będziesz dalej nieszczęśliwa i według siebie gruba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igość
a myślisz, że ludzie ile pracują na swój wygląd? tydzień, miesiąc? Przecież pomysł aby super się zmienić na przyszłe wakacje jest chyba intrygujący? szczególnie, że zbliża się koniec szkoły i zmienia się towarzystwo. Pamiętaj - jeśli coś nie kosztuje cię wysiłku to znaczy, że nie poprawi cię. Ludzie wyglądają fajnie, są spontaniczni, weseli dlatego, że wkładają olbrzymi wysiłek aby takimi być. Poza tym operacja plastyczna nie jest potrzebna, w większości można się zmienić zwykłymi zabiegami, w stylu zmiana fryzury..itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama nie wiem, ogólnie każdego wkurza moje marudzenie. a jak te ćwiczenia mi nic nie dadzą? nie mam dobrej kondycji żeby robić te ćwiczenia. ludzie jak mnie widza teraz, tak już mnie zapamiętają więc nic nie da to że schudnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igość nie wiem czy zmienię towarzystwo. najprawdopodobniej nie bo kto i gdzie mnie przyjmie po samym liceum i to bez matury? nie mam dla kogo się zmieniać i się starać, to nie jest warte niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igość
to może problem z tobą jest, że marudzisz, a nie że jesteś gruba. Z kobietami, jak z facetami. Smutni, problematyczni wyglądają o wiele gorzej niż wesołe, przyjazne dziewczyny. Jak jest super dziewczyna to na wiele rzeczy związane z wyglądem można przymknąć oko. > a jak te ćwiczenia mi nic nie dadzą? a jak dadzą? co z wami ludzie jest nie tak. Masz podane recepty jak na tacy, a ty próbujesz je podważać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie ale wtedy też trzeba być ogólnie super a jak się nie jest to jest ciężej.. jestem problemową osobą, co zresztą widać więc nikt ze mną nie wytrzyma. Ćwiczyłam codziennie przez ostatnie półtora tygodnie, w weekend zrobiłam sobie przerwę bo z zakwasami nie mogłam się pozbierać, teraz już się rozleniwiłam i mi się nie chcę. Poza tym trzeba ćwiczyć co najmniej 30 min dziennie a ja ćwiczyłam po 10 min i ponad 10 min rozgrzewka ale ona była dla rozgrzania mięśnie więc nie męczyłam się przy niej zbytnio. nigdy nie będę wysportowana, nie mam takie zaparcia w dążeniu do celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co? Idź może popracuj, zrób cos pozytecznego dla innych, może przestaniesz myślec o pierdołach. Jest takie przysłowie: bez pracy nie ma kołaczy, czyli samo się nic nie zrobi, waga nie spadnie, ciało nie nabierze kaształtu, sukcesu nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to trudno, najwyżej się zestarzeje gruba. kogo to obchodzi? jak schudnę nikt nie zauważy, jak przytyję to wszyscy więc... przynajmniej będzie widać zmianę, co z tego że na gorsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igość
ty nie masz problemów z wagą, tylko z głową. Po co sobie kobiety wmawiają, że jak im waga spadnie to problemy się rozwiążą. Coś w stylu - jestem brzydka, leniwa, nie mam pracy, mieszkania, mam raka - pójdę zetnę sobie włosy na pewno to rozwiąże wszystkie problemy. Lepiej ćwicz 10 minut dziennie 3 razy w tygodniu ale na stałe, niż wymęczać się przez tydzień i później darować sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3x w tygodniu po 10 min to mi nic nie da i nie umiem tak. jak nie ćwiczę cały czas i zrobię sobie przerwę tak jak w ten weekend to później już mi się nie chce. bez zakwasów jest mi lepiej. no trudno, nie każdy musi być chudy, zgrabny i ładny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igość
nie każdy. tylko mnie wkurza, jak taka gruba, zaniedbana, leniwa osoba płacze, że nikt ją nie chce. Że jej w życiu nic nie wychodzi, że wszyscy są przeciwko niej.. itd. A po krótkiej rozmowie wychodzi, że "nie chce mi się.."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i dobrze, dalej będę gruba, zaniedbana, leniwa dodatkowo sama i nerdem. To że mi się nie chcę to raz a to że mnie nikt nie chce to dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igość
>..gruba, zaniedbana, leniwa dodatkowo sama i nerdem.. Żeby być nerdem trzeba dobrze się uczyć. > To że mi się nie chcę to raz a to że mnie nikt nie chce to dwa. jest tylko raz. "mnie nikt nie chce" bo "mi się nie chcę" kurcze, aż mi żal sie robi jak na własne życzenie ludzie niszczą sobie życie. Może załóż na jakimś serwisie ze zdjeciami jakieś jednominutowe konto (gdzie zaraz zdjęcie znika) to przynajmniej powiem czy jesteś brzydka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jej powiesz, że jest brzydka, a ktoś inny stwierdzi, że jest ładna. Tak naprawdę uroda to pojęcie względne i jak się to mówi : " piękno w oku patrzącego", a poza tym nawet jakbyś była miss świata to z takim podejściem do życia nie przyciągniesz do siebie nikogo. Zastanów się po co tu w ogóle napisałaś i co Ty chcesz od życia? Nie rozumiem? Chcesz się zmienić to ćwicz, zaplanuj dietę i przestaw myślenie. Według mnie to masz wakacje i nie masz komu d**y truć i przymulać i narzekać to znalazłaś sobie miejsce w sieci do użalania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo po prostu żyć jak nerd i tak wyglądać. Nie, to mnie nikt nie chce. Są ludzie którym się nie chce ale za to ich ktoś zechciał. Wiem że jestem więc nie chcę niczyjego potwierdzenia. Jakbym była miss świata to nie miałabym powodu aby mieć takie nastawienie i pewnie od dawna bym kogoś miała i żyła zupełnie inaczej niż teraz. Uroda ma bardzo dużo związek z życiem, z każdym jego aspektem. Nie mam dla kogo się zmieniać. Jak nie mam wakacji nikomu nie truję d**y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale uroda aż takiego wpływu nie ma bo wiele jest par gdzie jedna ze stron jest wątpliwej urody, ale ma takie fajne usposobienie, że to wszystko rekompensuje. Znam kilka osób, które urodą nie grzeszą, ale są tak towarzyskie, dowcipne i pozytywnie nastawione do życia, że mają mnóstwo przyjaciół, a nawet znaleźli miłość. Poza tym Ty masz dopiero 18 lat- ja w Twoim wieku też nie miałam chłopaka, a teraz mam 26 lat i męża i też zawsze powtarzałam, że będę sama do końca życia bo każdy kogoś ma tylko nie ja. Z tym, że przyjaciół i znajomych zawsze miałam sporo bo jestem pogodna i dopiero po czasie doszłam do tego, że wcale nie taka brzydka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś tylko że ty jesteś ze starszego rocznika i może za twoich czasów było inaczej. za moich to 15-16 latki mają chłopaków już któryś z kolei a ja ani jednego. są czasy gdzie dziewice stanowią mniejszość i żadna nie chce nią być. wiem że nie znajdę bo chciałam znaleźć mając naście lat i przeżyć młodzieńczą, szaloną miłość a nie mając 20 pare lat gdy już szaleństwa nie będą już takie na miejscu i ok. jakbyś uważa się za brzydką to nie byłabys taka pogodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Yolo wybacz, ale dinozaurem nie jestem i jak miałam 15 lat to też większość dziewczyn miała chłopaków :P Co do dziewic było podobnie jak teraz, ale nie rozumiem co Ci dziewictwo przeszkadza ? Ani nie uwiera, ani na czole nie masz napisane, a zresztą według mnie lepiej przeżyć pierwszy raz z fajnym chłopakiem niż na dyskotece jak niektóre nastolatki. Jak miałam 18 lat to też myślałam, że po 20stce będę stara, a teraz mając 26 lat dalej jestem głupkowata i czuję się jakbym miała dalej 20stke. Mój mąż ma 30che, a nieraz to się tak wygłupiamy jak nastolatkowie. Wspomnisz kiedyś moje słowa jak będziesz w moim wieku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja jestem dinozaurem na wyginięciu bo jestem dziewicą a nikt normalny w takim wieku już nie jest w tych czasach. Na dyskotece też można poznać fajnego chłopaka i co że tylko na jednorazową przygodę? chodzi o to żeby się bawić w życiu, właśnie teraz to powinnam robić a po 20 się ustabilizować a nie wszystko na odwrót. Mając naście lat się nie bawię a mając 20 parę tym bardziej nie będę się bawić bo będę mieć obowiązki. przez 8 następnych lat nie da się przeżyć tak jak teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja straciłam dziewictwo w wieku 22 lat, co z tego, że niektóre kolezanki szybciej? co z tego, że niektóre zdawały maturę z brzuchem? ani to nie było fajne, ani mądre, a co chłopacy o takich gadali to już lepiej nie przytaczać. Seks to nie jest zabawa tylko materiał wybuchowy w takim wieku i można się bawić bez tego. Piszesz, że po 20 trzeba się ustabilizowac, a własnie, że nic nie trzeba - kazdy idzie swoją scieżką, a kto wie - spotkasz tego jednego wymarzonego i bedzie miał, żal, że nie jesteś dziewicą, bo oni wszyscy tacy są - przelecieliby co zywe, a za 5 lat jak przyjdzie do szukania żony to będa narzekać, że potencjalne kandydatki mają przeszłość. Nie wiem, czy ty zawsze taka byłas, czy masz problemy hormonalne - warto by przebadac co nieco, ale mam zagwozdkę teraz: jak wychowac wlasne dziecko, żeby nie było takie durne i miało własciwe priorytety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co z tego że chłopcy gadają? niech gadają co chcą. nie można się bawić bez seksu bo zabawa to korzystanie z życia na całego i w każdej dziedzinie życia, co to za zabawa bez spróbowania wszystkiego w życiu? Bawić się bez seksu czyli jak? Tak jak za czasów gdy się miało po 10 lat? takie zabawy już mnie nie kręcą. o to chodzi w zabawie żeby się bawić i nie patrzeć na to co będzie w przyszłości. jakbym się tak wybawiła za młodego to już później miałabym wywalone na to czy znajdę faceta czy nie bo już bym zasmakowała wszystkiego co najlepsze w życiu a teraz nie wiem jak to jest żyć prawdziwie tak jak większość nastolatków. po 20-stce to już nie będzie takiej "magii" i świadomości że można robić co się chce. pewnie się nawet z domu rodzinne nie wyprowadzę tylko tak będę żyć jak dotychczas, wszystko będzie takie samo z tym że ja będę starsza. jak urodzisz dziecko w innych czasach gdzie 3/4 nastolatek nie będzie już z dziewicami a z dziewic nie będą sobie robili żartów, to wtedy nie będzie miało takich priorytetów, teraz to jest normalne. Każdy chce być tak fajny jak większość i tak żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale Ty opowiadasz głupoty. Ja odkąd miałam 16 lat zaczęłam chodzić na imprezy ze znajomymi, jak miałam 17 lat to pojechałam sama z przyjaciółmi na wczasy ( bez opieki - tylko rodzice zgodę musieli podpisać) i uwierz mi bawiliśmy się świetnie bez puszczania się w klubach. Piliśmy alko, czasem zapaliliśmy sobie, wygłupialiśmy się, kąpaliśmy się nocą w morzu i generalnie z klubów wychodziliśmy nad ranem i było świetnie i nikomu by do głowy nie przyszło żeby narzekać bo się nie puścił ? Z Twoich wypowiedzi wynika, że chciałabyś się puszczać z byle kim i byłabyś wtedy szczęśliwa, ale za brzydka jesteś- to mogę Cie zapewnić, że jak pójdziesz na imprezę to na bank trafisz na co najmniej jednego napaleńca, który po % rzuci się na Ciebie i zaciągnie Cie do kibla, ale komentować to chyba tego nie muszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty jesteś trolem, czy naprawde jesteś taka głupia? SEKS TO NIE JEST ZABAWA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś No właśnie ty przynajmniej chodziłaś na imprezy, wyjeżdżałaś ze znajomymi a ja nie mogę ani iść na imprezę do klubu, ani wyjechać sama. Mam tak w domu i tyle. Bawiłaś się jakkolwiek a ja się w ogóle nie bawię. Nie wiem jacy inni muszą mieć fajnych rodziców. Szkoda że ja takich nie mam. x x gość dziś Może i głupia. Nie wiem czym jest seks i raczej długo się o tym nie przekonam. Ktoś tu dzisiaj napisałaś że z seksu nie ma co robić wielkie halo bo to nic takiego. Sama nie wiem czy to "coś takiego" czy "nic takiego", po prostu chodzi o korzystanie z życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli chcecie schudnąć jeszcze tego lata to polecam Wam tabletki Slimcea. Doskonały środek dzięki któremu schudłam sama 11kg i mam całkiem nowy strój na plażę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×