Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kuharka

Lżejsze życie nad morzem dorosłej kobitki

Polecane posty

Kuharka to ładnie Ci poszło. Schudłam prawie 17 ale od stycznia. Teraz już waga wolniej spada. Zazdroszczę Ci tego rowerka, ja się jeszcze nie zabrałam. Czytam o spaghetti z cukinii, co to za urządzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisjanielgowana
Oj, ale miałaś niezły nalot :-O Kuharko, ja też najbardziej lubię 3posiłki dziennie a dwa w sytuacjach kiedy jestem bardzo zajęta,mam czas wypełniony (najlepie jprzyjemnymi) atrakcjami. Nie wyobrażam sobie diety, która byłyby dla mnie w jakiś sposób trudna,nie lubię zmuszać się do czegokolwiek -wystarczy, że musiałam zrezygnować ze słodyczy:( i pieczywa-moich grzechów głównych;więc resztę (okrojoną,ofkors) chcę mieć taką, żeby mi smakowała i równocześnie powodowała chudnięcie. Do tej pory to funkcjonowało, bo już nieraz /nietety/ chudłam :P , no i teraz też ubyło te 18kg. Każdy musi znaleźć swoją drogę ,dietę dopasowaną do swoich potrzeb i możliwości. Dla mnie celem nie jest nawet schudnięcie(ha,ha jestem dobra w te klocki-chyba niestety) a utrzymanie osiągniętej wagi-i w tym kontekście skłaniam się raczej do radykalnych posunięć w sensie pozbycia się nielubianych ciuchów w namiotowych rozmiarach:P Pozdrawiam :) =sisja=

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisjanielgowana
Ewaa,nie wiem jakie urządzenie ma kuharka,ale moje do robienia "nitek "warzywnych, to rodzaj temperówki do warzyw-z jednj strony cieńszych,drugiej grubszych. Jak wrzucisz "temperówka do warzyw" to coś podobnego do tego co kupiłam (właśnie odkryłam,że nieźle przepłaciłam-ale jest chociaż z atestowanych materiałów )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja kuharka Sniadanie- sałata lodowa,ogórek małosolny,zioła,pestki dyni,majonez Obiad-pstrąg łososiowy z pieca z koperkiem i limonką,kapusta kiszona,ogórek świeży,kurczak faszerowany,czereśnie Pogoda taka,że żaden październik by się nie powstydził.Ciemno,zimno,leje,wieje.Uwielbiam to.Z przyjemnością pomaszerowałam rano na rynek pod ogromnym parasolem:)Tylko z rowerem nie dałam rady.Może jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtysiac500
Kuharka, ale Ty na żadnej diecie nie jesteś. Żółty ser na kolację i usprawiedliwianie się, że dzień niezorganizowany... Ja wolałabym nie zjeść nic na kolację niż się napchać żółtego sera. Nie wiem po co w ogóle udajesz, że jesteś na diecie i sama się oszukujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tysiąc500
jak takaś madra to podaj swój jadłospis, podaj wagę i pokomentujmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtysiac500
Proszę bardzo- do prawidłowego BMI brakuje mi dokładnie 3 kg. Ważę 72 kg przy 167 wzrostu. Jem 5 posiłków dziennie. Owoce tylko do południa. Oprócz tego dużo warzyw. Jem też ryby, nabiał ( biały ser, oryginalną fetę, mozzarellą - w rozsądnych ilościach), chude mięso tj. kurczaka, indyka, owoce morza. Z węglowodanów jem razowe pieczywo, ryż brązowy, makaron również ciemny, a także kasze ( w tym kuskus). Ostatni posiłek na 3 godziny przed snem i to zawsze białkowy, a oprócz tego ćwiczę 3-4 razy w tygodniu. Staram się nie przekraczać 1500 kcal, a w dni niećwiczące jem 1400. Z pewnością mój jadłospis jest dużo bardziej przemyślany niż Autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieDietetyczka
boze ludzie, nie powielajcie mitów z tymi owocami do poludnia czy bialkiem koniecznie na kolacje. Wlasnie nie, najmniejsza wrazliwość insulinowa jest pod wieczor i wtedy dobrze wszamac sobie owoc czy nawet cos malego slodkiego, zrobi najmniej szkod i nie odlozy sie. Cukier zjedzony wlasnie do poludnia zamuli caly dzien. Powodzenia zasnac po bialku na kolacje, bialko daje energii, ur******* hormon wzrostu, aktywnosci, zle sie spi po bialku, wstaje w nocy na sikanie. A ta Twoja dieta gosciu to jak z Tiny. Kuharko, masz madra diete, trzymaj sie niej, w stopce widac jak Ci idzie. Kazdy zna siebie i dopasowuje pod siebie odzywianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierdziele, jak slysze te owocki i warzywka 5 razy dziennie, razowy chlebek, ryżyk, Wasy. Kurde, starczy jesc dobre mieso, troche tluszczu, warzywka dla soli mineralnych i cos malego symbolicznego slodkiego na wieczor, zeby nie oszalec i wytrwac na diecie. Absolutnie nie chleb, ryz, makarony, w ogole mąka, no ludzi eobudzcie sie, to zakazane. Troche ruchu, i to wcale nie silownia, starczy rower, marsz. I tyle, ot cala filozofia. Ale trzeba siebie sluchac, a nie diety 1000kcal z gazet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtysiac500
Nie no jasne, lepiej się nawpierdzielać żółtego sera, majonezu i parówek, przecież to samo zdrowie, a warzywa są przereklamowane. Założę się, że Autorka wytrwa max miesiąc na tej "diecie" i stwierdzi, że nic nie chudnie i rzuci ją w pizdu. Gdyby wiedziała co jest dobre dla Jej organizmu to by nie ważyła 100 kg i tyle w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj troche o low carb diet, LCHF, tłuszczowce. Nie wiesz, że jedząc tłuszcz spalasz tłuszcz a jedząc te niby zdrowe węgle typu chlebek, warzywka tyjesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtysiac500
No faktycznie tyję.... szczególnie, że chudnę, a do tej pory wagę nawet utrzymywałam ( 67 kg), a przytyłam bo za dużo jadłam i wystarczyło troszkę zmienić produkty i ograniczyć ilość spożywanych kalorii. Od warzyw się grubnie... masakra... to jedz dalej te tłuszcze i pogratuluj potem żyłom, że wytrzymują. Co innego zdrowe tłuszcze, a co innego zwierzęce - niezdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtysiac500
Tak swoją drogą mówisz o diecie low carb i co widzę na pierwszej stronie? ---> udział węglowodanów - 100 g dziennie, spożywać dużo warzyw, węglowodany nieprzetworzone czyli takie jak napisałam, że spożywam. Dieta LCHF- Produkty dozwolone: Jajka, ryby, mięso, a co ja napisałam ? Że jem ryby i chude mięso tj. kurczaka / indyka. Nie no, ale najlepiej bić pianę bo od WARZYW się grubnie hehhehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuharka jak lubisz bób to polecam kremową zupę z bobu.Robiłam dzisiaj pychotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, ale zescie sie uwziely :P Przeciez niech autorka robi sobie co chce i juz. To, ze jej dieta nie jest zbyt zdrowa i dlugo na niej nie wytrzyma to jej problem (autorko bez obrazy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuharka korzystam z Twojego tematu by sprawdzić czy Ty też nie masz zablokowanej strony.Mój temat chyba już przepadł bo jakiś troll zablokował nam wejście.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moderacja śpi i nie panuje, hakerzy grasują forum zeszło na psy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka do szescianu
Ludzie śmieszą mnie te wszystkie dietowe zakazy i nakazy i eksperci od siedmiu bolesci, prawda jest taka ze badania w tej sprawie sobie wzajemnie przeczą bo to zalezy od osobistego skrzywienia osoby je przeprowadzajacej. Nikt nie wytrwa na radykalnej diecie odmawiając sobie tego co lubi zreszta co to za zycie z kalkulatorem kalorii po co sie katować. Prawda jest taka ze należ jeść wszystko w rozsądnych ilościach i dużo sie ruszać a nie jakies bzdurne teorie ze odrobina pieczywa sera czy smażonego żarcia to jakas wielka zbrodnia. Lepiej słuchać siebie swojego organizmu i jeść to czego organizm w danej chwili sie domaga i co sie lubi a nie a nie głodować na ziarnach a po tygodniach rzucić sie na słodycze jak wilk i zafundować sobie jojo. I dobrze wybrac sobie aktywność fixyczna ktora sie lubi nawet długie spacery czy rower siłownię polowe w wielu miastach są można poćwiczyć. Nie ma co sie umartwiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka do szescianu
A nad morzem lżej jest zyc zdrowo, możliwość spacerów po plaży i te świeże rybki na wyciągnięcie ręki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz dojść wymagającej walki z samym sobą? Chcesz poczuć się doceniona? Marzysz o seksownej sylwetce ale brakuje Ci motywacji? Jestem tu dla Ciebie! Uzyskaj szczupłą sylwetkę nawet bez chodzenia na siłownię! ZACZNIJ DZIAŁAĆ! Jeżeli nie chcesz fajnej sylwetki to nie wchodź: www.wymarzonasylwetka.com.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×