Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kuharka

Lżejsze życie nad morzem dorosłej kobitki

Polecane posty

Jak sie je dużo warzyw, orzechów, nasion, troche owoców to te 60g wegli dziennie są bardzo łatwe do zrobienia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma większego znaczenia nick , ale jak pisze kliku gości to się gościu dziwnie czyta, bo nie wiadomo który to gość do którego gościa. Z tego co mi wiadomo, to tyjemy właśnie od węglowodanów. Nie potrzebujemy ich wiele, wystarczą z warzyw. Jadłospis który zaproponowałaś, to jak dla mnie dietetyczna porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuharka oj ostatnio nie za bardzo, ledwo kg w tydzień. Podczytuję topik DP, widziałam że tam pisałaś, nie zdecydowałaś się? Ja się właśnie zastanawiam. Nakręcają mnie węglowodany proste, dlatego unikam. Czytam "łatwy sposób na rzucenie palenia", zastosuję odpowiednio ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuharka
ewa kg na tydzień to spełnienie moich marzeń:) A co to DP?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie by też tak było, gdybym nie chciała schudnąć na wrzesień. Temat na którym pisałaś w czerwcu, przymierzając się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcz e, jaka fajna dyskusja się rozwinęła :) Kuharko, mnie nie przeszkadza gdy ktoś w przystępny, kulturalny sposób będzie nam doradzał :) ja jestem ekspertem w głupich dietach, a kompletnym ignorantem w zdrowym odżywianiu (pomimo swoich lat :P) , ale to nic postanowiłam i od dziś się uczę. Jestem już po trzech posiłkach, na czwarty mam nektarynke a na piaty twaróg z warzywami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysza1964 mam inne zdanie, dobrymi radami jest piekło wybrukowane ;) Dużym nietaktem jest wciskanie komuś jadłospisu i to jeszcze, jak dla mnie, szkodliwego. Jakoś nie wierzę, że gość odchudził się na takim jadłospisie i teraz taki szczuplutki chce zbawić cały świat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtysiac500
Ewa nie no jasne, lepiej przymykać oko na majonez, merci czy rybę smażoną na kolację i uśmiechać się do autorki, poklepywać po pleckach. Kółko wzajemnej adoracji, które wszystko wie najlepiej, szkoda tylko, że tej mądrości nie widać na wadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obserwuje to forum i tak się składa, że ciebie Ewa jest wszędzie pełno, wpadasz na topik z jakimiś Pokrywkami, czy innymi oszołomami, jesteś na wszystkich wątkach i ciągle wklejasz jakieś linki z cudownymi metodami. A na dokładkę, mam wrażenie, że nie jesteś na żadnej diecie tylko mącisz. raz piszesz to innym razem co0ś innego, często sama sobie zaprzeczasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościu ty jesteś na wszystkich a rady masz jeszcze gorsze, ponadto masz jakąś manię prześladowczą, wszędzie widzisz arizonę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto to jest arizona??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtysiac500
Ewa, ale tutaj każdy kto się nie podpisze jest "gościem" to skąd wiesz, że to jedna osoba pisze? Trochę to nielogiczne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakładając topik na ogólnodostępnym forum sama wystawiasz się na ocenę. To wolny kraj, każdy może mówić, co chce;) A co do „spałyście” to uważam, że należy nazywać rzeczy po imieniu (bułkę przez bibułkę, a …. Itd.) wkurza mnie jak ktoś mówi o mnie, czy o sobie „ puszysta”; ja się spasłam, jestem gruba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiejszy dzień, był pierwszym dniem od nie wiem jakiego czasu gdy jadłam robiąc dwu- trzygodzinne odstępy. Nie było łatwo, ale udało się :) Kuharko, rady czytam, ale i tak sprawdzam w "mądrych" książkach, co powinnam jeść dla zdrowia i figury. mam swój rozum i wiele książek, do których nareszcie zaglądam :) Jak Ci minął dzień ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale masz chaos.Najgorsza jest niewiedza.Sorki że się wcinam ale majonez w ilości 1 łyżka to 166 kcal ale nie tylko ważne są kalorie. Jeśli sos powstaje z dobrej jakości oleju (np. rzepakowego czy oliwy z oliwek), jest doskonałym źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych. Są one korzystne m.in. dla układu krążenia, układu nerwowego czy skóry. Poza tym dzięki obecności tłuszczów roślinnych majonez jest doskonałym źródłem witaminy E, A, K oraz niewielkich ilości witaminy D. Kolejnym składnikiem ważnym dla wartości odżywczej majonezu jest jajko.To prawdziwa skarbnica witamin (A, D, E z grupy B) oraz składników mineralnych (fosfor, siarka, żelazo, wapń, potas, cynk). Białko jest źródłem pełnego garnituru niezbędnych aminokwasów. majonez powstający na soku z cytryny jest wartościowy. Cytryna to źródło witaminy C, tak ważnej dla mocnych naczyń krwionośnych, odporności i ładnej skóry. Z kolei dodatek musztardy powstającej z gorczycy, poprawia nie tylko smak majonezu, ale również jego wartość odżywczą. W gorczycy znajduje się szereg korzystnych fitozwiązków, jest bogatym źródłem selenu, który działa przeciwutleniająco. x Jak widać majonez może być przydatny w diecie. Nawet ten kupny dobrej jakości/nie z biedronki/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem, własnej roboty, ale nie sklepowy ze słoika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pieprz bo sklepowe też miewają dobre parametry, trzeba czytać etykiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
parametr 1. «zmienna, którą przyjmuje się za stałą w danym zagadnieniu, aby podkreślić jej odmienną rolę w porównaniu z innymi zmiennymi» 2. «wielkość charakterystyczna dla danego materiału, procesu lub urządzenia»

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuharka
Mysza1964 no to super,że udało ci się wystartować:)Każdy jest inny i nie majednej,słusznej,bezdyskusyjnej diety.wybieraj co ci służy.Jak waga nie będzie spadać przez tydzień to zawsze można coś zmienić. U mnie dzień super. Trzy posiłki.To po pierwsze..Ruch -22km roweru na max obciążeniu, 80 min przyzwoitego marszu. Kolacja:spagetti z cukini z duszonymi na maśle warzywami( pomidory,cebula,papryka,zioła)posypane pestkami dyni, kieliszek bialego wina. To był naprawdę dobry dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtysiac500
Kuharka z taką dietą to życzę Ci powodzenia. Po co smażysz na maśle i jeszcze białe wino pijesz? 150 g tj. malutki kieliszek ma aż 100 kcal i to wina białego wytrawnego. Powiem Ci, że taka dieta to nie dieta i zawracanie głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sluchajcie, niezly tygiel tu sie zrobil ;-) Kazdy ma swoj patent na siebie. Ja np. probowalem 2 posilkow dziennie, ale niestety, lepiej funkcjonuje w formacie 4 lub pieciu (liczac owoc jako posilek). Kazdy musi poprobowac, zobaczyc jak sie czuje, dostosowac do trybu zycia itp. Przy dwoch, ale sie najadalem po korek, bo dopiero wtedy czulem sytosc, jak bylo juz za pozno albo zbyt dlugie przerwy powodowaly glod i napad na lodowke, podjadanie. Lepiej wyposrodkowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można chudnąc jedząc i majonez i smietanę - byle nie przesadzać, chociaz lepiej bez, ale ja tez nie należę do osób, które dadzą radę być na ścisłym rygorze cały czas, więc i wino wypije i majonezu dodam do jajek, czy surówki... chudłabym szybciej gdyby nie to - teoretycznie, bo praktycznie może bym się już zniechęciła... p.s: ostatnio Arizoną była aqua_marine?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtysiac500
Maxi wszystko spoko, ale jak na początku " diety" jemy takie produkty to bez ćwiczeń w życiu nie schudniemy. Ja rozumiem zrobić sobie jeden dzień w tygodniu luźniejszy i np. wtedy napić się lampki wina czy zjeść paseczek czekolady czy zjeść np. jednego hamburgera, ale nie codziennie zajadać takie rzeczy bo to w ogóle nie ma z dietą nic wspólnego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie lepeij jesć na poczatku i potem stopniowo eliminowac, niż uciąć nagle wszystko co dobre, a potem zacząć dodawać, ale nie będe się kłócić, niech kuharka robi jak uwaza - będzie widziała wyniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis drugi dzień :) Mam nadzieje, że równie udany, choć na kolacji będę miała gości. no, ale to ja mam ich gościć a nie oni mnie :) . Będę miała sałatkę grecka, więc dla niepoznaki nałożę sobie spora porcję i będę ją jadła cały wieczór. Jutro wyjeżdżam nad morze, wracam w poniedziałek, ale będę pisać z komórki. Kuharko, czyli obu nam udał się wczorajszy dzień :). ja w ramach ruchu wczoraj sprzątnęłam cały dom :)wiesz, nie przepadam za cukinią, a może po prostu jeszcze nie miałam okazji zjeść dobrej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×