wspolczesne kobiety

juz to kiedys pisalam adrianku, jaki typ kobiety bylby idealny dla ciebie: 1m10 wzrostu, wystajace zeby i plaska glowa. obciagalaby na stojaco, byloby gdzie kufel postawic, a i butelke odkapslowac tez potrafilaby.

Przynieś kiedyś facetowi kaffke na kolanach a zobaczysz ile dobrego Cię za to spotka.

wyobrażacie sobie taki zwiazek:kobieta ma być taka jak chce facet a facet taki jak chce kobieta: to musiałabym się na blondynkę przerobić :( i zrezygnować z piwa z kolegami i pracę zmienić bo z samymi facetami pracuję i sukienek nie nosić :( nie dam rady Mój Drogi:)

No to ja jestem chyba wytresowana przez męża. Ale patrząc na siebie i swoje życie z boku to ono jest fajniejsze, pełniejsze i sprawia mi więcej satysfakcji niż nie jednej z moich wyzwolonych koleżanek.

Dobrze. Zapamiętam. :) Kaffke na kolanach. Piffko na tacy, a jak będę się oddalała to konicznie niech mnie klepnie w tyłek i powie: Ooo taak skarbie, znasz swoje miejsce mała. :O

jestem mężatką od 15 lat i nie czuję się zniewolona.Tresura jest obustronna:)

Nie jestem w temacie ale ten don lopez to chyba jakiś półgłówek, nie?

Don gdyby Imperium i Kotka cie zlapaly cienko bys spiewal. :D

To ja z 11:11. Moja żona jest taka jak ja chce ale tu kilka niespodzianek. Po pierwsze to ja zachęcam ja żeby wydawała więcej na siebie, ciuchy i w ogóle. Pracuje z samymi facetami i jestem dumny ze oni moga tylko popatrzyc a ja mogę p********* mimo że nie jesteśmy milionerami zatrudniamy pomoc domowa żeby nie musiała się przepracowywac i wiele takich. Po prostu jest taka jak chce.

W takie upały jak ostatnio to piwko dla męża to normalka chyba, jeszcze z pytaniem " czy życzysz sobie laseczke".

"Oooo tak skarbie, znasz swoje miejsce" przyznaj się podświadomie Cię to kręci.

Po co pytać? Przynoisz piffko, stawiasz na stoliku, zgrabnie padasz na kolana, rozsuwasz rozporek, wyciągasz sprzęt, wywalasz cycuszki na wierzch, żeby mógł w międzyczasie oglądania meczu zerkać na nie i ...jazda. To się nazywa praca umysłowa w domu. Umiem ruszać głową. Jestem jinteligętna.

Musisz byc ostra Imperium :)

Podobnie mam w domu, ale tak poważnie bez żadnych złośliwości. Moja żona często wykonuje jakieś gesty uległo-poddancze wobec mnie. Strasznie mnie to kręci a jednocześnie stwierdzam że kocham ją niezmiernie. Taki mamy swój mały, dziwny świat.

raczej imperium zna swoja wartosc. :)

....nie ma to jak odrobina sarkazmu i ironii :)

Kotko miauu. :) Bo My Kotki wiemy, kiedy sie łasić , kiedy podrapać, a kiedy ruszać głową. ;)

nie zapominajac o nie uzywaniu zebow przy tej czynnosci ;) a tak off temat to jestem wdzieczna tym feministkom, ktore walczyly o nasze kobiece prawa w XIXw i XX. chybe czola przed nimi.

Opłacało sie spalić staniki. Wolnośc piersiom pod bluzkami. :) Idę kupić piffko na wieczór. Może komuś podam jak będzie grzeczny-ustami, bez zębów...

...a tak kontynuując offtop ...nie sadzisz kotko , ze te współczesne robią kobietom więcej krzywdy niż pożytku ?

moja dziewczyna też chętnie robi mi śniadania kolacje ubiera się tak jak ja chce więc jest ok dobrze trafiłem :)

Po tym wszystkim chce mi sie laski. :(

matu, zalezy w jakim temacie.

...mówię o współczesnych walczących feministkach, bo te "historyczne" faktycznie można podziwiać i chwalić :)

ale wlasnie o to mi chodzi, te wspolczesne, o co walcza?

...no właśnie nie za bardzo wiem, bo uważam że to co kobietom było potrzebne to już uzyskały ...a w tej chwili to wydaje mi się, że próbują lansować model "Zosi samosi", a wszelkie gesty związane z atencją dla kobiet, typu całowanie dłoni, przepuszczanie w przejściach, odsuwanie krzesła ...uznają za objawy męskiego szowinizmu ...jakaś paranoja

Hmm... z tego co piszecie to faceci nie gotują, nie piorą,nie sprzątają w domu itd? To kim ja k***a jestem??? Ja robię to wszystko bo jestem sam...A po pracy chodzę na basen trenuję podstawy gimnastyki i teraz chce jeszcze dodać wspinaczkę na ściankach. Gdybym miał kobietę, która pomogła by mi choć w części moich obowiązków był bym bardzo zadowolony. Gotował bym i tak ja bo wiem co lubię i co mi smakuję pomijając, że jestem na wiecznej diecie...

tak owszem, ale czesto sa to wyjatki. z drugiej strony, czy to zbrodnia, ze chce by mnie traktowano bezplciowo jezeli chodzi o np moja prace, o moje kwalifikacje? czy to naprawde tak zle, ze jestem samowystarczalna? ze potrafie? moze wlasnie chlopcom jak adriano wlasnie o to chodzi? ze naprawde nie maja kobiecie, przez duze k, nic do zaoferowania i rodza sie wtedy frustraci jego pokroju?

I do kotki i czwarteimperium sprowadzacie relacje faceta z kobietą do służenia i obciągania?? A gdzie jakieś uczucie, przyjaźń, wzajemny szacunek i najzwyklejsza chęć pomagania jeżeli jest taka możliwość? To na prawdę tak teraz wygląda jak to opisujecie? Ja chyba za długo byłem sam...Ale w sumie dziwiłem się jak moi koledzy mogą się tak odzywać do swoich kobiet i je tak traktować w towarzystwie i vice versa... To wiele wyjaśnia...

Kotka mi się wydaję, że kobietom, które opisałaś przydał by się facet równie zaradny albo trochę mniej jeśli chodzi o pracę ale taki, który zadbał by o inne kwestie tak żeby to wszystko się jakoś uzupełniało... Ale wiadomo męska duma nie pozwala haha. Po tym można oddzielić chłopców od mężczyzn właśnie. Duma zastąpiona spokojem i logicznym myśleniem.