Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moj Maz Dzisiaj na dobre wraca z delegacji a ja mam dziwne uczucia DLACZEGO

Polecane posty

Gość gość

Byl w delegacji 6-5 dni w tygodniu wracał na sobotę i w niedziele w nocy znów jechał. Ja z corka niespełna dwulatka w domu. Bywalo tak ze na weekend nie wrócił. Przezylam to strasznie. Bylo mi zle smutno plakalam w poduszkę nie raz ze tęsknię bo on nie miał czasu nawet zadzwonic raz wieczorem...budowal lotnisko byl kierownikiem projektu ok rozumiem. Dzisiaj wraca. Na stale idzie do pracy na miejscu na dobrych 15 lat albo i dluzej. A ja? Jakos się nie cieszę. Nie wiem. Powinnam skakac do góry...a jakoś mnie denerwuje ze ma wrócić. Nie wiem czemu tak mysle bo kocham go nigdy nie zdradziłam,ani on mnie. Ale jakos nie umiem sie cieszyć. Przyzwyczaiłam sie ze go nie bylo. Co robic? Samo przejdzie? Bardzo brakowało mi seksu jak kiedys codziennie rozmów wieczorami i ciepłego słowa. A on wracając odsypiał podróż. Pobawił sie z dzieckiem gdzies poszliśmy i znów jechał. Jestem jakas wkurzona. Dlaczego takie uczucia mną szargaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będzie w domu po 23. A ja mam ochotę iść spać i udawać gleboki sen. Ze złości. Co mi jest? Powinnam rzucić sie mu w ramiona dać pyszna kolacje a nawet nie sprawdziłam czy chleb jest. Czy to możliwe ze to dlatego ze on tak bardzo mnie olewal będąc w delegacji? Myślałam ze jestem twarda ze dam rade i nic to miedzy nami nie zmieni. A stałam sie nerwowa zla i smutna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przejdzie ci :) Po prostu sie odzwyczailas od niego. Zdarza sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dobrze wiem ze będzie sie do mnie dobieral od razu a ja mam ochotę go odepchnąć i wykrzyczeć mu jak bardzo mnie bolalo jak go nie bylo. Jak dzwonilam codziennie bo potrzebowałam wsparcia a slyszalam tylko nie mam czasu. Sam prawie nigdy nie dzwonil. Czułam sie odtrącona i odepchnięta jak sprzątaczka ktora co tydzień sprząta torbe i pierze ciuchy na następny tydzień. A w tygodniu jak samotna matka i samotna kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seksu nie było. On oczywiście od wejścia do domu nawet sie nie umył. No ok było koło północy. Ale oczywiście ani be ani me nic miłego nie powiedział tylko od wejścia pod kołdre zacząl ściagać mi bielizne. No to powiedziałam że chcce spac i rano porozmawiamy. Powtórzyc musiałam z 5 razy i sie odczepił. Tylko ze rano jak mu powiedziałam to wszystko co mnie gryzie i boli to on nie wiem czy jest głupi czy co ale okokok tylko mi sie chce seksu bo nie było kilka dni. Więc powiedziałam mu że jak mnie zacznie traktowac jak żone i kobiete przedewszystkim to i do łózka pójdziemy. Ale jak tak on robi to niech spada. Pojechał do miasta pozałatwiac sprawy. A mi dalej smutno. Chciałabym żeby przyszedł przytulił pogłaskał po głowie, kupił kwiatka (nie dostałam zadnego od ślubu czyli od 4rech lat). Przed chwilą zadzwonił. z "kazaniem abym mu coś sprawdziła" ale jak ja dzwoniłam do niego jak był w delegacji nigdy czasu nie miał. Nie wiem czy to wszystko jest do naprawienia bo jest we mnie tyle złości że sama sie podrapałam dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wściekłą jesteś, musisz mu to jeszcze raz wyłożyć, co za co i dlaczego, on jako facet się nie domyśli o co ci chodzi, ale ty żeby było lepiej musisz mu to powiedzieć rady innej nie ma, bo się zadusisz i będziesz coraz bardziej zła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On wie że sie troche popstuło między nami. A bardzo sie kochaliśmy...ale niestety mam dość dawania z siebie (i miałam dość przez ostatni okres bo ile można dawac) nie jestem jakąś instytucją charytatywną. Też potrzebuje pocieszenia przytulenia komplementu czy jakiegoś prezentu z okazji np urodzin. Pod choinke kupił mi fluid. Co prawda fluid kosztuje 100zł ale ja mu balsamu pod prysznic nie kupuje. I uwaga w lipcu miałam urodziny. Wiecie co mi kupił! Znów fluid bo mi sie kończył. Życzeń nie złożył nawet....nie zadzwonił nawet bo był w delegacji. Ale on nie miał takiej pracy ze z telefonu nie mógł korzystac. A nawet nie zadzwonił w moje urodziny:( urodziny miałam 24 więc świeża sprawa i jeszcze pamietam że mnie zawiódł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem myśle że dopiero jakbym złożyła pozew o separacje to by sie zaczął starac. On nie pije, nie pali, nie ćpa. Nigdy mnie nie uderzył. Nawet nie krzyczy. No od wielkiego dzwonu podnosi głos. Ale coś jest nie tak..mam wrażenie że ja sie nie licze w jego zyciu. Jestem bo jestem. Bo posprzątam, ugotuje, poprasuje, wypiore, ma kogoś do seksu...ehh aleczego faceci tacy są?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozma i troche seksu ;) spedzcie troche czasu razem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×