Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pitopanterka

nie mam uczuć co robić? iść do specjalisty?

Polecane posty

Gość gość
Dlaczego tak sądzisz? Gość nr 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie idz,chodz domnie wydymam cie bez uczuć:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu nr 1 sądzę tak, ponieważ nie umiem być w związku romantycznym, nie umiem się zakochać, zazdroszczę ludziom uczuć, chociaż czasem podejrzewam, że ściemniają i miłość nie istnieje, że to fikcja a tak naprawdę pod hasłem zakochanie kryje się " namiętność, chęć czerpania korzyści majątkowych, seksualnych, wspólne dzieci, biznesy" , ale namiętności też nie dane mi było przeżyć , mogę poznać piękną kobietę lub mężczyznę, przez chwilę zachwycam się urodą, ale później to mija tak szybko, chciałabym się kimś zafascynować , nie mam idola, autorytetu, nikogo nie podziwiam, czuję się jak wyblakła gazeta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj przeżyłam też lekki wstrząs, widziałam jak ogromny owczarek patrzył na innego psa, widziałam te jego brązowe oczy, tak się wpatrywał w tego drugiego, a drugi błądził wzrokiem gdzie indziej, pewnie nie chciał patrzeć tamtemu w oczy, bo to by wzbudziło agresję, tamten owczarek jest dominatorem, te spojrzenia...na chwilę odleciałam, ludzie rozmawiali a wydawało mi się,że te zwierzęta mają więcej do powiedzenia, ich spojrzenia były mądrzejsze od ludzkich spojrzeń, bardzo mnie to zabolało. świat zwierząt jest niesamowity

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym jestem mało emocjonalna, czasem porobię jakąś aferę, ale to bardziej dla rozrywki, ogólnie nie płaczę, nie śmieję się, nie martwię ani nie raduję , to jakiś stupor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz zadatki na psychopatę, pitopanterze:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpiszcie mi na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej wydaje mi się, że nie ma definicji słowa zakochanie się, a jeżeli jest to nie powinno jej być. Każdy inaczej to widzi. Ty opisałaś to na swój sposób. Miłość to kolejny etap po zauroczeni i zakochaniu się, tej pierwszej chemii która zadziałała. Tylko ciekawe jest to, że elementem miłości nie jest cały czas zakochanie się, niestety tak nie jest. Miłość to zdecydowanie głębsze uczucie choć cholernie w nim brakuje tego co było na początku. Ale to podobno już kwestia czystko chemiczna. Po prostu organizm nie wytwarza już tych hormonów co przy zakochiwaniu się. Tak więc faktycznie w miłości chodzi już o inne sprawy niż na początku, pojawiają się wspólne plany i docieranie się, gdyż na początku przecież to nie ma znaczenia. Takie małe prowadzenie firmy hehe, gdzie trzeba wszystko dobrze określić żeby nie zbankrutować :) Szukający odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×