Czy miałyście kiedyś taką sytuację że bardzo kogoś pragnełyście

i udało wam się go zdobyć. Zazwyczaj jak podobał mi się ktoś to myślałam kombinowałam jak tę osobę zdobyć. Chęć zobycia była ogromnie silna i udawało się mimo iż wydawało się, że nic z tego nie będzie? Myślicie, że w tym maczają sprawy siły wyższe np. siła podświadomości lub prawo przyciągania?

Podnoszę

Myślę, że jeśli ktoś bardzo czegoś chce i w to mocno wierzy to prędzej czy później to dostanie. Też kiedyś chciałam pewnego faceta, on odrzucił moje uczucia ale ja się nie poddałam, ciągle o nim myślałam, wyobrażałam go sobie, modliłam się o niego... Nie widzieliśmy się kilka miesięcy. Po tych kilku miesiącach sam się do mnie odezwał mimo że sytuacja wydawała się od początku beznadziejna. Wierzę w prawo przyciągania a ty miałaś takie sytuacje?

Ciekawe jest to co piszesz gość dziś Ja tak mam, że od prawie 3 lat myślę o jednym facecie (nawet jak nie chcę to i tak mam go w głowie). I tak na zmianę walczę o to żeby nie myśleć, za chwilę tęsknię i myślę. I mam takie dziwne przekonanie, ze my się kiedyś i tak jeszcze spotkamy - ciągle to sobie wyobrażam. Przez pierwszy rok bardzo silnie tęskniłam (teraz już zdecydowanie mniej), modliłam się o to żeby to się jakoś poukładało a teraz to już sama nie wiem...W moim przypadku to chyba po prostu obłęd.

znacie jakies fajne źródła, materiały gdzie można poczytać o prawie przyciągania? bo swoją drogą ciekawy temat...

Biblia? :)

"Potęga podświadomości" to jest jedna z książek o tym. Natomiast na youtube jest filmik chyba pod dokładnie takim samym tytułem "Prawo przyciągania" i mowia o tym jak jest jak to o czym intensywnie myslimy staje sie rzeczywistoscia. Oczywiscie dziala na pozytywne i na negatywne myslenie. Jednak zauwazylam, ze czesciej te dobre rzeczy sie sprawdzają.

Ja bardzo kogoś pragnęłam i częściowo się udało, tzn. dla mnie w prawie cudowny sposób okazało się, że ta oosoba jest zakochana we mnie , tak jak ja w niej - dałyśmy to sobie do zrozumienia - a dla mnie to wydawało się prawie niemożliwe. Z obiektywnych powodów nie jesteśmy razem i raczej nie będziemy. Jak się dowiedziałam, to było jak rażenie piorunem - cudowne uczucie, jakiego nigdy nie przeżyłam wcześniej.

Warunkiem PP jest chyba odpuszczenie... czyli jeśli czegoś bardzo chcemy, wierzymy w to usilnie, to jednak w pewnym momencie musimy odpuścić to marzenie.. przestać o nim myśleć i skupiać się na nim, wręcz olać to z myślą co ma być to będzie. Bez tego chyba nie ma materializacji marzeń

"mowia o tym jak jest jak to o czym intensywnie myslimy staje sie rzeczywistoscia" To sie nazywa schizofrenia i to sie leczy

kurczę ;) to o czym piszecie to z jednej strony ciekawe ale z drugiej (jak dla mnie) to jakaś magia ;)

@gość 11:06 jak nie masz o czymś pojecia to się nie wypowiadaj :)

Tak, mam taka sytuacje.niektorzy faceci, choc to rzadkosc, interesuja sie tylko tymi kobietami ktore sie nimi tez interesuja i odpuszczaja sobie polowanie na ksiezniczki.czesto maja nieprzyjemne doswiadczenia z dlugonogimi diablicami o anielskiej twarzy

u mnie PP działa ale nie potrafie go zastosować świadomie. Dziala tylko na drobne zyczenia, ktore wpadna mi do glowy i zaraz z niej wypadna.

pragnienie? z tego co wiem, to pragnienie powoduje uczucie braku... pragnę czegoś = nie mam tego teraz. Skoro tego nie mam to znaczy, że nadal nie będę tego mieć bo PP odbija nasze uczucia i myśli... Kluczem jest uczucie jakby się juz to miało, więc nie pragnienie, wiara chyba też nie... Kluczem jest szczęście, jestem zadowolona bo to mam :) a później odpuszczenie czyli najtrudniejsza część

U mnie zauwazylam dziala gdy w glowie krązą mysli muszę go zdobyc, muszę to dostać. Niby to takie roszczeniowe, ale popstostu chec posiadania kogos lub czegoa zwycieza. Upre sie na cos lub na kogos i nie po trupach, ale jednak do celu dążę.

Fajnie. Czyli kazdy facet ktory bardzo pragnie wysoka i piekna blondyne z biustem D na pewno ja dostanie jesli tylko skupi sie na pragnieniu jej.

cos w tym jest. Mozesz wiecej o tym opowiedziec, skad wiesz ze tak to dziala? Gdzies o tym czytales/as czy wlasne doswiadczenia?

cos w tym jest. Mozesz wiecej o tym opowiedziec, skad wiesz ze tak to dziala? Gdzies o tym czytales/as czy wlasne doswiadczenia?

Tak, najczesciej facetow. Dlugo probowalam zdobyc pewnego zajetego kolege, ale nie nachalnie, po prostu bylam blisko i jak juz mielismy sie pozegnac zostawil wszystko i jestesmy razem. Do tej pory jest przekonany, ze to on mnie zdobyl ;)

99% facetow jest przekonanych, ze to oni wybieraja;)

11.21 i co, jestescie dalej ze soba?

Zagłebiłam się dosć głęboko w PP. Przeczytałam mnóstwo artykułów w internecie, udzielałam się na forach, rozmawiałam z ludźmi. Ksiażek żadnych nie czytałam. "Sekret" to dla mnie marketing :) PP znam więc tylko z doswiadczenia. Generalnie działa to tak: Wszechświat/Bóg/ SIła wyższa/ wstaw sobie co chcesz - odpowiada na nasze myśli i uczucia i odbija je jak lustro. Na pewno nie raz miałaś taką sytuację w życiu, ze coś zobaczyłaś, to ci się spodobało, pomyślałaś sobie, że fajnie by to było mieć, zapominalaś o tym i nagle to się materializowało. A materializowąło się to dlatego, że o tym zapomniałaś i nie odczuwałaś braku tego przedmiotu. Ja tak miałam wiele razy... Jeśli chodzi o świadome przyciąganie to sprawa się komplikuje bo musisz zapanować nad swoimi emocjami i nauczyć się je kontrolować. Po pierwsze musisz wymyśleć sobie jakieś zyczenie, coś co chcesz mieć.. Po drugie musisz poczuć się tak jakbyś juz to miała. To bardzo ważne, możesz np wyobrazić sobie siebie w danej sytuacji i poczuć calą sobą tak, jakbyś się czuła gdyby to było naprawdę - czyli szczęście, radość... najlepiej użyć wszystkich zmysłów np wyobrazić sobie dotyk, zapach. Utrzymuj to uczucie posiadania tego czegoś kilka dni, miesięcy, ile potrzebujesz. Zachowuj się tak jakbyś już to miała. I najtrudniejszy krok - odpuść. Czyli zapomnij o tym czego chcesz, zajmij się swoimi sprawami z jednoczesną ufnością i wiarą, że dostaniesz to coś prędzej czy póżniej - bo ty nie rezygnujesz ze swojego marzenia, ale po prostu przestajesz o nim myśleć. To odpuszczenie jest ważne z jednego względu - jeśli za długo o czymś myślimy i marzymy to prędzej czy później zaczynamy odczuwać tego brak. A skoro czegoś nam brakuje - Bog odbiera to tak, ze tego nie mamy, PP to lustro, wiec myslimy ze czegos nie mamy, więc nie dostajemy tego w rzeczywistosci.

11.32 zmien leki

gosciu, spoko ze mi nie wierzysz, prawde mowiac mam to daleko gdzies :P tylko jesli nie wiesz, nigdy czegos nie doswiadczyles to nie znaczy, ze to cos nie istnieje i przestan obrazac ludzi, ktorzy w cos wierza.

U nas byl taki jeden co wierzyl, ze jest Napoleonem. Zamkneli go. Ty mozesz wierzyc, ze cie wybrany pokocha. A on pokocha wysoka dlugonoga modelke z mega cycem. Nie zamkna Cie za to. Najwyzej sie osmieszysz.

Nie wierza to ci ktorzy nigdy nie dostali tego czego chcieli a to wszystko przez to ze sa zbyt leniwi aby o cos walczyc. Nie kochaja siebie bo nie walczą o swoje szczescie i o swoje zaspokajanie potrzeb.

Bredzisz

Nie przeszkadza. Twoj wymarzony moze marzyc o dlugonogiej dobrze wyposazonej modelce. Moze sie nawet z nia ozenic.

Ciekawe, czy ta modelka będzie mu prać gacie ;)