Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wiejskie nawyki Polaków

Polecane posty

Gość gość
psioczycie na innych a z was też rodzinka Poseprzyńskich jakich mało nie jeden by obsmarował was widząc we własnym gronie kiedy to puszczają hamulce,wycieki, słowa niekontrolowane smrodziki specyficzne i inne takie mniej lub bardziej uciążliwe ekscesiki,których u siebie trudno dostrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozsmieszyla mnie ta laska z urazem do psow :D. W co 2 niemal poscie kazdy wskazuje na to ze polacy sie nie myja i smierdza ale tej przeszkadza ze pies kapie sie w tej samej fontannie co inne dzieci : D. Zapewne te akurat sa umyte i pachnace :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za granica jest nievlepiej :o. Przez ostatni tydzien stawalam na przydroznych parkingach z wc w polsce, niemczech, francj i luxemburgu i wierzcie mi ze w KOBIECYCH kiblach syf byl nieziemski :o. Poobkladane papierem i zasikane kible to niemal norma :o smrod zasikanych ubikacj w kazdej :o. Caly czas kiedy wychodze z takiego kibla zastanawiam sie jak wygladaja lazienki w ich domach ,(tych pospolitych chamek ktore pozostawialy taki syf myslac ze po nich chyba sprzataczki przychodza pucowac te toalety) :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wtracanie nosa w nieswoje sprawy. Jak ktos na przyjeciu czegos nie je, glosny komentarz "czemu nie jesz?nie smakuje, masz anoreksje, masz biegunke, odchudzasz sie" jak ktos ma swiezo poznana druga polowe pytania "kiedy slub, ile dzieci planujecie, czy macie juz wybrane imiona". Z tym sie wiaze wiesniackie pojecia ze jak kobieta sobie nie znajdzie faceta to jest nic nie warta.lub jesli ma corki a nie syna to tez cos z nia nie tak. i to ze bedac singielka nie mozna byc szczesliwa.I to ze po 30 rz zycia jest sie juz jedna noga w grobie, nie wolno wyjsc na koncert rockowy, festiwal, plaze, rolki, rower, jechac na wakacje , farbowac wlosy, ubrac sie trendy, trzeba siedziec w domu, a jak sie nie ma meza-dzieci, czytac ksiazki i rozwiazywac krzyzowki wscibtwo co do zarobkow, szukania pracy i porownywanie z innymi (bo syn X. jeszcze studiuje a juz niezle zarabia,bo ja.....)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od niektórych faktycznie śmierdzi, albo syfiarstwem, albo nie pranym ciuchem. --Prawo jazdy mamy chyba "za jajka", mimo że word tylko dwoi się i troi jak do*ebać najbardziej restrykcyjne testy i egzaminy, które wcale nie przekładają się jak na razie na bezpieczeństwo na drogach. Jak już wyżej ktoś pisał - ja miałam kilka takich sytuacji, gdzie kretyn czy kretynka prawie mi po palcach przejechali. Raz szłam z psem na lince i gdyby był odrobinę dalej za mną to pieska bym przedwcześnie straciła. I to ja miałam zielone i mimo wszystko zawsze jako pieszy zachowuje rozsądek, bo niektórzy piesi faktycznie jak takie ciemne barany potrafią wtargnąć na jezdnię! 2 razy nawet mi babska na pasach trąbiły, chociaż byłam już na ich środku! Tylko popatrzałam zawsze na nie i postukałam się po głowie. Księżniczki się znalazły. Ja się czasem po prostu boję, że jakiś idiota mnie przejedzie w biały dzień przy drodze zabudowanej. --zasyfianie własnego środowiska. Lasy to jedne wielkie wysypiska. Na trawnikach kupa na kupie, a jakoś w moim (dużym) mieście śmietników na odchody psa można policzyć na palcach jednej ręki - przynajmniej na moim osiedlu. Za Niemcami jesteśmy mocno w tyle, zarówno właśnie ze sprzątaniem, jak i np. kulturą jazdy. Nie ma co się oszukiwać - też nie sprzątałam po psie, bo wtedy to w Polsce znane nie było. --Złodzieje. Poza tym, kiedy się człowiekowi lepiej powodzi są zawistni i już zacierają łapska do szwindlu. Nigdy świadomie nie okradła bym osoby odpowiedzialnej za pieniądze np. kasjerki i nie zwinęłabym czyjegoś zgubionego tel nawet jakby to był super d**er model itd. --Czelność do zwracania uwag. Tego nie lubię najbardziej i dotyczy to chyba przeważnie starszych osób. Nie raz byłam świadkiem i też ofiarą (postukała mnie bezczelnie po ramieniu, tylko się przeliczyła, bo dzieckiem nie jestem) np. w MPK jak zwracały uwagę osobom młodym, że sobie siedzą. Nawet raz mojej mamie (60l.!). Ja wszystko rozumiem, ale niektóre z nich wcale nie wyglądały na stare, a już na pewno nie muszą robić za adwokata jakiejś obcej osoby. Może być wiele powodów dla których młodsza osoba siedzi, a nie musi to być brak kultury. I też jako osoba pracująca z klientem spotykam się z głupotą, zawiścią, pouczaniem, pieniaczeniem się, wykorzystywaniem swojej przewagi nad pracownikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie smiesza osoby roszczeniowe ;) tez pracuje z klientem i czesto zdarzaly sie takie osoby ze cos MUSI byc ze skarge zloza itp ale najsmiszniejsze jest to ze ja TEZ jestem czyjas klientka ;) tylko czekalam by jakas kasjerka, lekarz, dentystka itp grozili mi skargami :p ja tez kiedys moge byc kogos takiego klientka a kazdy zawsze przed kims odpowiada :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość dziś - Dokładnie. Raz zdarzyło mi się trafić (jako klient sklepu) na wredne babsko przy kasie samoobsługowej to byłam zła, bo ona na mnie z ryjem o nic (że za wcześnie włożyłam kartę do terminala, jakby to w czymś wadziło). Czasem pracownicy też mają dość mimo wszystko. To są też ludzie. Tylko polaczki cebulaczki nie potrafią zrozumieć, że niektórych osób się nie wkurza, m in. kucharza i lekarza :). Ha ha, znam się na gastronomii, mam z nią styczność i nie rozumiem paniczów i księżniczek, którzy narzekają na jedzenie i robią nieuzasadnione zwroty, albo głośno komentują. Czego wy oczekujecie? Że ktoś wam tam babola nie wytrze? A matka robi żarcie w rękawiczkach lateksowych i nie podrapie się po d***e? Tylko właśnie trzeba swoje frustracje, swój brak doświadczenia wyładować na kimś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorszy nawyk to zazdrosc i d/z/i/w/k/a/r/s/t/w/o. Gdy poznalam mojego przyszlego męża, wszystkie koleżanki od siedmiu boleści wyśmiewały mnie za plecami jaki brzydal i nudziarz. Dopóki nie zobaczyły jakim samochodem jeździ i nie dowiedziały się, że ma własny dom. Wtedy nagle wszystkie się wielce zakochały i zaczęły go uwielbiać, nachalnie do niego pisały z pierdołami, robiły maślane oczka. Głupie pipy :) Na szczęście on miał je wszystkie w doopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×