Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak sobie poradzić z żalem, zazdrością że inni mają za darmo a my nic nie mamy

Polecane posty

Gość gość
gość dziś \ też mogłaś się starać o komunalne, kto ci bronił? Może ta koleżanka nie zarabiała tak dobrze jak ty, bo na 400tys. zdolności kredytowej to musisz mieć niezłe zarobki. Więc nie mierz innych swoją miarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kuzynka twierdzi dokładnie tak samo jak ty - że inni mają "za darmo" a ona nie ma nic. jej matka całe życie nie pracowała, tylko ojciec. moi rodzice non stop pracowali, oboje, ciężko, nie miałam obiadków i mamusi w domu, wracałam sama do pustego domu, ale teraz kupili mi właśnie mieszkanie. ja sama też pracuje, pracowałam nawet w ciąży bo moje dzieci tez chce "urządzić", pomóc im. moja kuzynka całą ciąże l4 (chociaż wiem ze nie musiała), pracodawca nie przedłużył jej umowy, mi tak.... i nadal uważasz że to ja mam wszystko za darmo czy kwestia podejścia rodziców/wychowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKO JAKIE STUDIA SKOŃCZYŁAŚ że nie masz pracy znając 2 obce języki?! Bo ja po medycynie i nie mogę opędzić się od pracy!!! Więc co ta za kierunek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tymi studiami się nie zgodzę... studiowałam państwowo ciężki kierunek - budownictwo lądowe, miałam nawet 2 lata stypendium za dobre oceny, zero życia studenckiego, tylko nauka i na 3cim roku zaczęłam jeszcze drugie studia na prywatnej uczelni. Powiem wam tyle - na prywatnej uczelni fakt był większy luz, łatwo zaliczyć itp. ale sprzęt - komputery, programy graficzne, sale, podejście wykładowców - kto chciał to naprawdę mógł się 10000 razy więcej nauczyć niż w tej państwowej budzie gdzie profesorowie leczyli swoje kompleksy na studentach, fakt dużo wymagali ale bzdurnej przestarzałej wiedzy.... Ile razy odwoływali zajęcia z projektowania bo komputerów brakowało itp :o żenada państwowe studia... może papier robi wrażenie, ale wiedza absolwentów już niekoniecznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wam zal dupsko sciska. Yrzeba miec zaradnych rodzicow!!!! Moj ojciec jest uczciwy harowal pol zycia za granica wwrocil do pl otworYl biznes i zawsze kasa na wszystko byla. W wieku 21 lat (moich) dostalam od niego dom na tip top zrobiony wybudowany kazal mi sobie emble wybierqc on placi. Wiec amjac 22 lata wyprowadzilam sie do mojego domku kupil mi auto. Zalatwil swietna prace. Dzis majac 25 lat zarabiam 8tys mam dom meza i planujemy dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dużo zależy od pracowitości rodziców i jak dzieci urządzą - zgadzam się z tym. Podziękujcie rodzicom, szczególnie tym "mamuśkom" co przesiedziały życie przed serialami i garami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ach to pozostaje mi podziękować ze jestem sierota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe czemu autorka nie napisała jakie "ciężkie studia" skończyła i jakie zna języki obce.... nie wystarczy skończyć cięzzkie studia, trzeba jeszcze mieć wiedzę, inteligencję itp. Ja akurat rekrutuje ludzi i uwierzcie mi niektórzy po "cięzkich" studiach to osoby tak niezaradne, niekumate... masakra :o a niektóre po technikum bardziej kumate, obyte, pracowite.... więc różnie to bywa. na mnie nie robi wrażenia papier żadnej uczelni nawet Harvarda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
często w takich tematach autorzy piszą że kończyli "ciężkie państwowe" studia ale nikt nie pisze kierunku ciekawe czemu... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:33 rodziców się nie wybiera? czy to moja wina, że mój ojciec jest socjopatą i kiedy było już po rozwodzie migał sie od roboty tylko dlatego, aby nie płacic alimentów? ojciec kolezanki, takie samo wykształcenie jak mojego ojca, harował dzień i noc, aby córce kupić mieszkanie na studiach i aby nie musiała sie bujać na wynajmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty się nie patrz na rodziców, tylko na siebie! co za postawa roszczeniowa! Oni cię wychowali, to mało? Zakasaj rękawy i do roboty jak chcesz mieć więcej, a nie siedzisz na kafe i stękasz jak ci źle! Wq/r/w/i/a mnie taka postawa na maxa :O My zaczynaliśmy od zera, mąż zaczynał działalność 15 lat temu z 300zł w kieszeni. Ciężką pracą (a nie ciepła posadka 8h za biurkiem) po 12-14h dziennie, często w nocy siedziałam przy komputerze i się "doszkalał", bo to była dziedzina dopiero raczkująca. Teraz też ciężko pracujemy, jesteśmy już zamozni i na wiele nas stać, ale nikomu nic nie zazrościliśmy tylko ciężką pracą budowaismy swój byt. Nie stękaj, tylko jak chcesz coś mieć to cięko pracuj, nie oglądając się na innych, na szwagierki, bogate koleżanki itp. Tylko chęci i motywacji trzeba, a nie jojczenia na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś , ja MAM pracę, ale nieźle nazapierniczać się muszę by mieć to, co inni dostają ZA NIC. I TO mnie wkurza. Bo dlaczego nieudacznik leniwy a la kuzynka ma dostawać za nic, a ja marzę czasem o wolnym dniu. Ja też bym sobie chętnie posiedziała na dłuższym urlopie, nie mówię, że w ogóle nie pracować, bo bym się z nudów i poczucia bezużyteczności wykończyła psychicznie, ale przestańcie tutaj pisać że to chore, że trzeba psychologa, moim zdaniem to normalne że w środku gdzieś tam nie godzę się na taki stan rzeczy. Mam wrażenie że osoba którą opisała urodziła się pod jakąś szczęśliwą gwiazdą, od dziecka rozpieszczona jedynaczka, dobra rodzina, potem bogaty i naiwny mąż, który ma wywalone na to że z jego żoną wstyd się gdzieś pokazać, tak głupio się odzywa i nie ma elementarnej wiedzy o swiecie, niew raz go skompromitowała, ale co tam, on będzie na nią łożył a ona siedzi i ogląda "trudne sprawy", dziecko jej matka wychowa, kasa sama spłynie, a ja na to wszystko musze pracować ciężkie godziny, bo nikt nam z mężem za darmo nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo mnie WK**wia że dostała mieszkanie na które my będziemy musieli się zadłużyć by takie dostać. Bo mnie WK**WIA że panienka nic nie robi, wszystko jej rodzina opłaca, a teraz jeszcze dostała mieszkanie w nagrodę za to że jest tak głupia że się zastanawiam z kim ja rozmawiam. Do tego leń patentowany, myśli tylko o tym gdzie na wakacje pojechać i dokładnie jak to już ktoś wyżej napisał, też ma takie właśnie jedyne problemy egzystencjalne: gdzie pojechać i jakie zdjęcia na fejsunia wrzucić. w ogóle ofiara losu, ma jedno dziecko i twierdzi że nie daje rady, że tak jej ciężko, że jrest tak źle, bez przerwy komuś oddaje to dziecko, taka jest "przeciążona", nosz kwa dlaczego takim ludziom się pomaga i ich uczy jeszcze większego nieróbstwa i jeszcze wiekszego wykorzystywania innych? A TERAZ WYŚLIJCIE MNIE DO PSYCHOLOGA. Bo to przeceż takie dziwne że nieroby mnie wk**Wiają. Nie siedzę i nie jęczę tylko, ja ciężko pracuję, ale napisałam tu bo mam dość niespawiedliwosci. A studia jakie skonczyłam to budownictwo i germanistyka, do tego mam biegłość w j. ang. i co, łyso> dalej uważacie że to "ciężkie państwowe" studia, czyli lekkie ?? to polecam pójść i zobaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oni cię wychowali, to mało? obowiazkiem rodziców jest wychować, niestety rodziców sie nie wybiera, jedni trafiają na takich, którzy robią minimum-czyli wychowują a raczej hoduja, a drudzy na takich, co wyposażą na dorosłe życie i do jakiej rodziny trafisz rodząc się na tym łez padole to jest loteria i na tym polega owa niesprawiedliwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze dodam coś żeby była jasność: ja NIGDY nie zazdroszczę bogactwa ludziom, którzy do niego sami doszli, którzy się starali, którzy musieli się uczyć, kombinować, doszkalać, jeździć po to po świecie. Ja takich ludzi to szanuję. Ale wujaszek opisywanej przeze mnie kuzynki OSZUKUJE, dorabia się na lewych interesach kosztem państwa, szwindle kręci aż miło, stąd takie zabezpieczenia w postaci nieruchomości bo powiedzcie mi skąd prosty KSIĄDZ ma takie miliony w nieruchomościach? czyż ksiądz nie powinien być jak apostołowie, raczej ubogi? Kler w Polsce pasie tłuste brzuchy i daje swoim rodzinom mieszkania i grubą forsę a wy przeciętni Kowalscy zapier...alacie i jeszcze im na tace nosicie. Na to mojej zgody i potakiwania nie ma, ja na to patrząc jestem sfrustrowana bo NIEUCZCIWIE otrzymał ktoś coś, na co ja będę musiała harować latami. i to kto? leniuch i beztalencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to idź zrób awanturę swoim rodzicom, że ci apartamentu nie kupili. Abo lepiej podaj ich od Sądu! Dziewczyno żal ci doope ścika, że jej rodzice kupili a tobie nie :O Idź do roboty lepiej, a nie stekasz od 3h na kafe :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:23 powiadasz, że po medycynie się nie mozesz opędzić, a ja dokładnie rok temu czytałam reportaż w gazecie z absolwentką kier. lekarskeigo, ze pracy nie moze znaleźć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:41 zakuty łeb jakiś jestes, czy co? Czytaj ze zrozumieniem: NIE MAM ŻALU DO RODZICÓW!!!!!!!! mam żal do losu że złodzieje w Polsce mają się dobrze a uczciwi ludzie cierpią. W normalnych krajach takie coś jest nie do pomyślenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lub tych osób które Cię żle traktują i pokazują że jesteś gorsza. Ciesz się z małych rzeczy. Ma być dobrze a do nich trzymaj dystans. Niech mają żale do siebie , niech wiedzą, niech ich gryzie że dla Ciebie są nikim a Ty masz swoją wartość że Ci jest dobrze bez nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś słusznie, mam taką jedną osobę w rodzinie, która na każdym kroku stara się we mnie weprzeć, że jestem gorsza, ona potrafi otowrzyć komupter, wyszukiwać informacje na temat naziwska jej rodziny i pokazywać mi w jakie "szychy" się wżeniłam. Z tego wstrętu do tej bufonady zamierzam pozostać przy własnym nazwisku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, z jednej strony rozumiem, też czasem mam takie ukłucie. Ale potem cieszę się, że powoli do wszystkiego dochodzimy sami z mężem, nikogo się nie prosimy. Siostra męża ma high life - on lekarz, z bogatej rodziny, dostali gotówkę na mieszkanie, miała działalność przed porodem, więc ma wysoki macierzyński. Dostali samochód od jej teściów... Zyć nie umierać, pomyślałabyś! Moja siostra - wieczna studentka, kończy doktorat, którego skończyć nie chce, bo wie że zacznie się prawdziwe życie. Rozpieszczana, faworyzowana przez matkę odkąd pamiętam. Dla niej wszystko. My z mężem zaczynaliśmy od totalnego zera. Od zarobków na poziomie 1300zł. Mieszkanie kupione rok temu, oczywiście w 90% na kredyt. Samochodu nie mamy własnego, dopiero od kilku miesięcy służbowy męża. Wakacje? Heheheh.... Może za rok, ale to już wynika też z lenistwa mojego męza usmiech.gif Często się irytuję, że inni mają łatwiej. Ale coś za coś! Szwagierka ma na karku teściów, którzy chyba uważają, że "kupują" sobie prawo do wtrącania się, decydowania za nich, dymy tam są non stop. Moja siostra? Jest totalną sierotą życiową, która mimo wieku (po 30) nie zna się na podstawowych sprawach życiowych, nie pracowała ani jednego dnia, nie miała żadnych kłopotów, więc jej problem egzystencjalne ograniczają się do wyboru miejsca wczasów. Po obronionym dr wróci do domu mamusi i we dwie będą tak siedzieć. Oczywiście mama ciągle jej matkuje mocno, ingeruje nawet w to, co powinna jeść, nakładać na siebie itp. A my? U nas też próbowali się wtrącać, ale nie mieli argumentów - nikt nas nie utrzymywał, nie dokładał, nie sponsorował, dzięki czemu szybko ucinaliśmy jakiekolwiek dyskusje nad sposobem naszego życia. No i satysfakcja - że wbrew opiniom, wbrew złorzeczeniom daliśmy radę, mamy się całkiem dobrze, mamy perspektywy na dalszy rozwój.... Tak że... Wszystko ma plusy i minusy usmiech.gif x matko ale z Ciebie irytujace babsko,i ta pycha,kobieto zrozum ze to ze ty wybrałas taki model na zycie nie znaczy ze jest on jedyny i właściwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:41 zakuty łeb jakiś jestes, czy co? Czytaj ze zrozumieniem: NIE MAM ŻALU DO RODZICÓW!!!!!!!! mam żal do losu że złodzieje w Polsce mają się dobrze a uczciwi ludzie cierpią. W normalnych krajach takie coś jest nie do pomyślenia!! x co za bełkot,to nie wina złodziei ale Twojej nieudolności,jakos inni potrafią,bez złodziejstwa i znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież napisałam powyżej KRETYNKO! że nie zazdroszczę tym, którym się chciało i sami do czegoś doszli, nie nazywam ich złodziejami. ALE JAK NAZWIESZ KSIĘŻULKA który robi szwindle podatkowe i ustawił w ten sposób całą rodzinkę? przecież on oficjalnie wykazuje dochód 1400 zł haha śmiech na sali . ZŁODZIEJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i to nie jest żaden bełkot. nie każdy kto się dorobił jest zaraz złodziejem. ale jak powtarzam, bo widzę że teraz w tym wpisie poprzednim mam do czynienia z nierozumiejącymi polskiej mowy debilkami, że ja nie zazdroszczę uczciwym bogaczom. Ja się wkur**wiam na tych którzy nic nie robią a mają bo oszukują. ZROZUM WRESZCIE RÓŻNICE DZIECKO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dziunia uważaj z tymi epitetami - zakutego łba sobie w domu poszukaj. Co jedt nie do pomyślenia w innych krajach? Że rodzice obdarowują swoje dzieci, kupują im mieszkania, auta?! Co ty bredzisz!! W każdym kraju rodzice ile mogą tyle dają. A z tego co widzę, waśnie to cie tak boli, bo jakbyś dostała mieszkanie od rodziców to nie mialabyś teraz takiego żalu o podarki szwagierki. Taka prawda, tylko w oczy kole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A TERAZ WYŚLIJCIE MNIE DO PSYCHOLOGA. Bo to przeceż takie dziwne że nieroby mnie wk**Wiają. no idź idź, bo cholernie dużo energii tracisz na rzeczy , na które nie masz wpływu i do tego nie radzisz sobie z poczuciem złości, co prawdopodobnie rzutuje na całe twoje życie. Dostała... no to ch...Paris Hilton tez jest trepem a jaką ma kasę. Bywa. Reszcie pozostaje jakoś funkcjonować z tym co mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra, czuję jakbym rozmawiała z absolwentkami zawodówy z Pragi Północ...co to za w ogóle tekst "dziunia"... weź się odczep z tymi epitetami, dziunie to ty w klasie miałaś i na dzielnicy... Nie rozumiesz podstawowych rzeczy, mam Ci to na jabłkach wytłumaczyć?? Nie, nie cieszyłabym się jakby mi rodzice dali nieuczciwie otrzymane mieszkanie. Cieszyłabym się natomiast, gdyby polski obywatel nie musiał płacić tylu podatków podczas gdy kler nie płaci i stąd te limuzyny i mieszkanka. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rozumiem autorke naszym rodzicom i niektórym starszym z Was , łatwiej było sie dorobić po upadku komuny czy nawet te kilkanaście lat temu, wystarczył pomysł na biznes i chęci, wielu rzeczy nie było, dużo ludzi zaczynało od handlu nawet w garażu a teraz? teraz nie jest tak łatwo otworzyć biznes, bo już właściwie wszystko jest, nawet psi fryzjer :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam żal do losu że złodzieje w Polsce mają się dobrze a uczciwi ludzie cierpią. W normalnych krajach takie coś jest nie do pomyślenia!! buahahahaha, jasne. Gdzie indziej nikt nie kradnie, nie oszukuje , nie kręci na podatkach itp łudź się dalej w swej naiwności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisanie czegoś pierwszy raz w życiu na kafe, poświęcenie temu 20 minut wczroaj i trochę więcej dziś, pierwszy raz w życiu, to jest "tracenie cholernie dużej ilości energii na rzeczy, na które nie mam wpływu" o boziuuu, no tak, bo 40 minut raz w życiu na kafe to taka strata czasu... Palę znicz nad Twoją obumarłą mądrością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×