Nie robię wesela bo mam w doopie gości, którzy dadzą mi 100 zł w kopertę

Brawa dla autorki! ~- za totalne buractwo!!! Gości zaprasza się nie dla pieniędzy. Dla pieniędzy prowadzi się knajpę...

No wiec dlatego nie robi wesela, wezcie się ogarnijcie bo sami nie wiecie o co wam chodzi, jak ktoś się żali ze za malo dostał to obrazacie ze po co wesele robił skoro na zwroty liczy, tu autorka mówi ze wlasnie dlatego wesela nie robi to tez zle

Niech sp..la na pole buraki lizać!!! Od korzenia.

gość wczoraj Ręce opadają jak się czyta takie knoty.Robisz wesele po to by ci goscie za nie zapłacili???? Rozumiem,ja tez byłam wczoraj na weselu,przyjęcie jednodniowe bez poprawin i całe szczęscie.Nie wypominam ale jako własciwie zadna rodzina dla młodej, dałam 700zł i uważąm ten dzien za stracony czas i za te 700zł mogłabym w dobrej knajpie spedzic z mężem miły wieczór.A tak to musiałam sie napatrzeć na spęd buraków,orkiestra i te decybele ktore nie tańczącym nie pozwalały rozmawiać,jedzenie gotowałó się z temp.na stołach mimo duże klimatyzacji etc.etc. Jesli ktoś chce mieć piękne wesele to niech sobie je robi ale nie zmusza ludzi zaproszeniami i stawia ich pod murem.Bo ludziska czesto nie odmówią bo się wstydzą przyznać ze brak pieniędzy jest dla nich problemem.Lecą po chwilówki by zaspokoić potrzeby nienażartych proszących.Nasłuchałam się nie chcąco takich tematów. Albo cie stac na wesele albo nie rób problemu innym by cie zadawalali obenością i kopertą.

Wesela to idiotyzm, nawyk średniowieczny, to samo religia, dla ciemnot i analfabetów