Co wam tak przeszkadzają nawet drobne tatuaże u kobiet?

Jeżeli są nadal kobiece mają długie włosy to też wam przeszkadza? Co w tym takiego szpetnego? Np. Marta Wierzbicka jest bardzo ładna, a ma kilka drobnych tatuaży. To taki przykład.

Bo tatuaże szpecą. Nas pociąga kobiece ciało a nie wystawa prac jakiegoś podrzędnego plastyka.

To przez egocentryczne, dziecinne myslenie niektorych. Oni nawet nie przyjmuja, ze ktos moze miec inny gust i nie pojmuja, ze ktos moze nie chciec sie im podobac czy nawet o tym nie pomyslec. Tak naprawde komu przeszkadzaja nawet niekobiece kobiety? Podobnie sprawa sie tyczy kwestii ubran, makijazu, fryzur, zachowania czy nawet sposobu mowienia

zgadzam się z przedmówcą nawet najmniejszy tatuaż szpeci całe ciało kobiety właściwie takie ciało przestaje być kobiece

właśnie dlatego, że chodzi o kobiety, które mają być jak z jednej formy, każda dokładnie taka sama, by nie można było ich odróżnić, więc każdemu wszystko przeszkadza, że ta za gruba, ta za chuda, ta za mały biust, tamta znów za mała, a ta jak żyrafa, o tatuaż też źle, itd. itp..

Widzicie? O tym mowie. Tacy chlopcy nie tylko chca, zeby kazdy dopasowal sie do ich gusty, oni wrecz wierza, ze kazdy normalny musli tak samo jak oni. :D

gość dziś To przez egocentryczne, dziecinne myslenie niektorych. Oni nawet nie przyjmuja, ze ktos moze miec inny gust... x Dobrze by było abyś i ty zrozumiała że i my możemy mieć inny gust i że tu i teraz po prostu zgodnie ze swoim gustem odpowiadamy na pytanie. Tobie sie to podoba to się porysujesz a ktoś kto cię uzna przez to za szpetną nie bedzie o twoją uwagę zabiegał. Wilk syty i owca cała.

To przez egocentryczne, dziecinne myslenie niektorych.... xxxx aha czyli nie można mieć swojego gustu i swojej opinii bo się ma dziecinne egocentryczne myślenie musi się podobać i już bo tej co zrobiła sobie tatuaż się podoba raczej to jest egocentryczne myslenie

Mnie jarają wydziarane kobiety, a jak jeszcze jest to blondynka tj. np. z teledysku Popka- dirty Diana to wymiękam :)

Tatuaże są odrażające. Przynajmniej ja tak to odczuwam. Ale wolna wola. Jak chcesz się oszpecić to wolna droga.

Masz prawo nie lubic tatuazy....dlatego ich nie masz. Glupota jest natomiast, ze przeszkadza ci, ze inni sie z toba nie zgadzaja i maja tatuaze :)

Nikt tu na razie nie powiedział że mu przeszkadza to co sobie robią inni. Zrób sobie nawet na źrenicy tatuaż. Twoje oko więc widelec sobie nawet w niego wsadź tylko nie oczekuj że z tym widelcem będziesz się podobać tylko dlatego że uważasz iż podobać się powinnaś.

Dwa pierwsze posty sa odpowiedzami na pytanie w temacie. Wiec zakladam, ze ich autorzy wiedzieli, ze nie chodzi o sama opinie, a o to, ze niektorym tatuaze naprawde przeszkadzaja i te osoby aktywnie to okazuja. Nigdy nie uwazalam, ze podobac sie powinnam, jakos nigdy nie zawracalam sobie glowy tym czy sie komus podobam (chyba, ze sama bylam zainteresowana). Co mnie denerwuje to komentarze typu 'jestes taka ladna dziewczyna, po co ci te tatuaze'. Sa w najlepszym przypadku niegrzeczne.

Ta Dirty Diana to bardzo jest wydziarana, ale nie chodzi mi o takie tatuaże. Chodzi mi o tatuaże Marty Wierzbickiej. Ona ma ich kilka i są małe.

Jak sis komus nie podobaja to male tez nie beda. No i jaka jest roznica miedzy czepianiem sie nalego wzoru i calego rekawa?

Tatuaze sa paskudne nie moj typ kobiety wole kobiety pokroju margot robbie

Tatuaże to przeżytek dla ludzi, którzy mają nasrane we łbie.

Odbierają kobiecość

Co do Wierzbickiej i jej tatuaży to właśnie ją oszpecają, mnie osobiście się nie podobają i tak jak pisałem wcześniej, kobieta przez nie traci kobiecość ale żeby było jasne, nie podobają mi się u kobiet ale mi nie przeszkadzają u obcych a akurat Wierzbickiej nie pasują wyjątkowo, bo tatuaż musi pasować do osobowości, ogólnego wyglądu osoby, Wierzbicka ma urodę grzecznej dziewczynki i taka jest, więc tatuaż gryzie się z jej wizerunkiem i a to wygląda trochę żałośnie. Tatuaż nie zmieni człowieka.

Ludzie sa rozni i maja rozne gusta. Oczywiscie kazdy uwaza- co oczywiste -ze wlasnie jedgo gust jest najlepszy, bo inaczej by sie go nie trzymal. Nie zmusisz kogos, komu sie nie podobaja tatuaze,z eby je sobie zrobil czy zeby polubil takze na innej osobie. Tak , jak ci sie nie podoba styl uierania sie, makijażu, aranzacji wnetrz niektorych osób. Takie sprawy, ktore widac na pierwszy rzut oka , szufladkuja wstepnie ludzi. Wiem,ze ktos , kto ma kompletnie inny poglad na estetyke, nie bedzie moja bratnią duszą. Ja np podswiadomie skreslam ludzi z tatuazami - nie ze znajomych, ale z takich, z ktorymi bym sie mogła blizej zrozumiec. INie jest to dla mnie zaden problem, ze ktos ma tatuaz- popristu to dla mnie sygnal,ze ktos jest z innej bajki ( a to nie problem ani dla mnie, ani dla niego , bo nie musi z niej byc:) )

Nie wiem jak uważacie, mi się podoba ten tatuaż Wierzbickiej na brzuchu te ręce. I ta sowa co ma na ręce. Róża zresztą też jest fajna...

To, ze jej nie niby nie pasuja wynika z tego, ze tobie tatuaze kojarza sie z niegrzeczna dziewczynka. Ja nie widze nic dziwnego w tym, ze spokojna, mila osoba lubi tatuaze

gość dziś To, ze jej nie niby nie pasuja wynika z tego, ze tobie tatuaze kojarza sie z niegrzeczna dziewczynka. Ja nie widze nic dziwnego w tym, ze spokojna, mila osoba lubi tatuaze xxxxxxxxx No to ja właśnie taka jestem, grzeczna a lubie tatuaże drobne :-) np. tatuaż na karku, czy plecach jakiś drobny. Bardzo oszpeci? Wątpie.

Mnie nie przeszkadzają.

Dla ciebie nie szpeci, dla mnie nie szpeci, a dla innego bedzie szpecil. Wszystkim sie nie spodobasz, o ile trzymaja swoje opinie dla siebie to musisz po prostu to zaakceptowac :P

No to ja właśnie taka jestem, grzeczna a lubie tatuaże drobne usmiech.gif np. tatuaż na karku, czy plecach jakiś drobny. Bardzo oszpeci? Wątpie. xxx kark czy plecy to właśnie najgorsze miejsce na tatuaż, a najbardziej obciachowe miejsce to lędźwie.

Dla mnie np tatuaż to banał, nuda i ograniczenie. Nie znoslabym swiadomosci , że mam nosic jedną i te samą "ozdóbke" przez lata. Ale jak kto lubi - jego rzecz. Mnie nie przeszkadza, po prostu mi sie nie podoba. Mysle, zresztą ze nie przeszkadza to nikomu, pzreciez nikt nikogo za tatuaz nie przesladuje - bo niby jak? ale kto chce, ma prawo uwazac, ze jest szpetne

Moim zdaniem plecy to dobre miejsce, latwo je zalsonic jak ktos boi sie reakcji innych

Ludzie, no przeciez jak ktos nosi np biale kozaki i ma cialo po solarium, to robi tak dlatego,ze uwaza to za piekne. A ktos inny mowi, ze to szpetne. I nie ma co przekonywac jednaj i drugiej strony. Z tatuazami jest tak samo.

W jakim sensie ograniczenie? Pytam z ciekawosci