Co wam tak przeszkadzają nawet drobne tatuaże u kobiet?

Gość z 14:48 Ok sorki że na Ciebie najechałam tak tylko to odebrałam :-) Wkleiłabym link do zdjęcia wzoru jaki mi się podoba, ale pisze z telefonu więc nie mam jak :-) jeszcze mi się podoba na nadgarstku napis "stay strong" jakąś fajna czcionką i klucz wiolinowy na karku, sowa na udzie... troche tego jest :-)

jaskolki to "klasyczny wzór" raptem od jakich 3 lat. Zaraz co innego bedzie "klasyczne". Przedtem"klasyczny " był chińsku znak szczęscia. To po prostu kolejne mody.

Jeszcze ubolewam, że nie mogłabym zrobić sobie czegos drobnego za prawym uchem, ponieważ mam tam powiększony węzeł chłonny i to jest taka kulka stercząca więc nie da rady :-)

katoliki maja zakaz tatuowania sie pisze o tym biblia

Ależ wy macie ból d**y, jak ktoś chce sobie wytatuować motylka, jaskółkę , czy nawet krowę, to niech sobie zrobi taki wzór, ważne, żeby się podobało osobie tatuowanej, a opinię innych ludzi niech ma gdzieś ;)

Jaskolki byly juz w pierwszej polowie 20 wieku, modne przez cale lata 60 az do teraz Ja mam tylko jeden wzor katalogowy (a tez przerobiony), reszte projektowali tatuazysci

gość dziś ...np. tatuaż na karku, czy plecach jakiś drobny. Bardzo oszpeci? Wątpie. x Kwestia gustu. Ja uważam że oszpeci każdy który zauważę. Chyba że jesteś tak szpetna że nic ci już ani dodać ani ująć urody nie może to wtedy nie ma znaczenia czy jakimś tuszem się obsmarujesz czy szminką i cieniem do powiek. Rzecz gustu osoby oceniającej.

Kalpa - no to tez sobie wlasnie tatuuja, a opinie maja gdzis ( inaczej by nie tatuowali) nie wiem, kto ma ból d**y.

A tak wgl to jak ktoś ma jakiś tatuaż to ile za niego zaplaciliście?

Gość z 15:07 Ale dlaczego zaraz uważasz, że jestem szpetna? Ból du*y? Uważam, że jestem atrakcyjna i drobny tatuaż na plecach urody by mi nie odjął, wręcz przeciwnie.

gość dziś No właśnie mają ból d**y, bo mówią, że dany wzór jest już nie modny, cholera modny, czy niemodny, jak się komuś podoba, to droga wolna :)

jaskolki to stary wzor ale u nas dopiero niedawno zrobil sie modny, widze, bo na plazy wysypalo . Mieszkam nad morzem to widze dokladnie, co w ktorym roku wchodzi do obiegu a co wychodz,i juz prawie moge ocenic, z ktorego roku jest konkretny tatuaz:)

Kalpa, wiesz, jak ktos ma cos na sobie sprzed 30 lat, to raczej sie rzuca w oczy, ze niemodne, taki lumpeks na ciele ,ale to problem ( lub nie) tego co to ma, a nie kafeterian.

Jeden powie,ze szpeci, inny , że zdobi. Tak jak np dlugie tipsy - jeden lubi drugi nie.

Słuchaj, każdy ma swoje ciało i odpowiednio nim zarządza, wzór wyszedł z mody, no to uj. Spojrzysz, nie podoba Ci się i pójdziesz dalej i nie zawracaj sobie już tym więcej swojej głowy :)

gość dziś Gość z 15:07 Ale dlaczego zaraz uważasz, że jestem szpetna? Ból du*y? Uważam, że jestem atrakcyjna i drobny tatuaż na plecach urody by mi nie odjął, wręcz przeciwnie. x Absolutnie nie uważam. Mówię że nie odbierze ci urody nic jeśli już jej nie masz. Jeśli natomiast masz choćby zupełnie przeciętną to w mojej ocenie każdy tatuaż cię oszpeci. Mnie sie tatuaże nie podobają ale dziewczyny wręcz odwrotnie. Gdybyś była nieziemsko ładną laską to aż bym chyba żałował że się oszpeciłaś ;) Pierwsza odpowiedź jest moja i tam wyraźnie ro napisałem. Jak patrzę na laskę to chcę widzieć ją a nie wypociny jakiejś artystycznej łamagi. Zresztą podam ci przykład: Jestem twoim chłopakiem ;) Tak na niby bo cie nie chcę skoro te tatuaże masz ;) Ale jestem i ty wprost nie możesz sie na mój pysk napatrzeć bo ładny jestem tak lekko licząc ze szesnaście tysięcy razy niż drugi co do urody facet na świecie kimkolwiek by on był. Któregoś dnia wracam do domu a ty ze zgrozą stwierdzasz że na gębie mam tatuaż jakiegoś wściekłego wojownika rodem z jawy lub sumatry (nie pamiętam gdzie się najgorzej smarują). I co? Nie oszpeciłem się w twojej opinii? Mnie tak samo podoba się twój tyłek i kark na przykład a ty chcesz go sobie spaprać. Mam nadzieję że napisałem wystarczająco obrazowo abyś zrozumiała skąd moja niechęć i krytyka ;)

dla jednych szpeci, dla innych zdobi, najważniejsze, żeby nie żałowac tej decyzji.... jeśli zrobisz sobie tattoo i czujesz się z tym happy to jest to najważniejsze i powinno sie mieć gdzieś co inni na ten temat sądzą. ja nikogo o zdanie nie pytam, mam 4 dziary, planuje kolejne i kto bogatemu zabroni ? :D Twoje ciało, robisz z nim co chcesz i tyle w temacie. niektóre tatuaże baaardzo zdobią moim zdaniem, tu jest tego przykład http://dziary.com/post/73-zapraszamy-was-na-fotograficzna-wycieczke?ref=main subtelna, fajna dziarka subtelna i przyjemna dla oka :)

Kalpa, co sie denerwujesz, to jest forum dyskusyjne, wiec autor chce dyskusji, to ma. Z dyskusji zreszta wyniklo, ze nikt nie ma nic przeciw ( wiec nie przezywa niczyjego tatuazu ba ulicy), tylko jednym sie podoba a innym nie

Jak patrzę na laskę to chcę widzieć ją a nie wypociny jakiejś artystycznej łamagi. xx w punkt

gość dziś Ja się nie denerwuję :) Każdy ma inne zdanie na ten temat i ok.

fajna dyskusja i nawet kulturalna

Wytatuowane laski walą sie po kątach z kim popradnie.

Nie porownywalabym tatuazu na twarzy do takiego na nodze. I mnie by nie przeszkadzalo gdyby facet wrocil z tatuazem

Nie porównywałabyś bo nie wyobrażasz sobie nawet do jakiego stopnia podobać mi się może ładny dziewczęcy tyłek lub noga ;)

Nie, chodzilo mi o potencjalne konsekwencje zwiazane z praca. Jak ktos jest tatuazysta to niech sobie twarz tez tatuuje. Moze mi sie wzor nie podobac, ale nie sama idea

w wielu miejscach pracy obowiazuje dress code.Tatuaz, jesli widoczny w tym przeszkadza . Zreszta zawsze dostosowujemy sie ubiorem czy fryzura do sytuacji i miejsca, w jakim jestesmy. Co innego tatuaz i niebieskie wlosy u muzyka na scenie, a co innego u sekretarki dyrektora powaznej instytucji.

Jakos nikogo nigdy nie zniechecil moj jedyny widoczny tatuaz (na nadgarstku)

Zniechęcił tego który nawet nie podszedł. Jesteś krótkowzroczna.

Ja uwazam, ze sa paskudne nawet drobne - a zwlaszcza w widocznych miejscach (plecy, rece, nogi - fuuj;/). ale poza tym ze mi sie nie podobaja to mi nie przeszkadzaja - niech kazdy robi ze swoim cialem co lubi.

Mowilam o pracy, to czy zniecheca to jakis przypadkowych facetow mnie nie interesuje. Musialabym na glowe upasc zeby o tym w ogole myslec