Jacy tak naprawdę sa ślązacy, czyli hanysy?

P********e słoiki nie znają historii a tylko mordą kłapać potrafią. Jacykowy p********e.

Do szkoły pedały i historii się uczyć a potem mordą kłapać.

Śląskie kobiety są leniwe jak cyganki bo siedzà w domu jak stary w kopalni tyra.

Hanysy tylko jednego się boją: jak im Warszawa patrzy na ręce kiedy robią wałki na węglu.

Ja jestem ze Śląska, dokładniej z Pszczyny :-). Wg mnie wszędzie znajdą pracowici i lenie, tolerancyjni i chamscy... Na to nie ma reguły. Nigdy nie wyzywałam nikogo od goroli i Ne czułam nienawiści do Polski czy Wielkiej sympatii do Niemiec. Jestem Ślązaczką i jestem Polką. A mój mąż Ślązak zapieprza od rana do nocy we własnej firmie, żeby nam żyło się lepiej i żeby zapewnić przyszłość dzieciom.

Pszczyna jest bardzo ładna - jestem z Warszawy i wypoczywałem w Łące, badzo mi się podobały schludne i czyste ogròdki i gospodarstwa. Niestety na mazowszu trzeba się grodzić i jest brudno.

gość {00:10] g****o wiesz a się wypowiadasz. To Warszawa robi przekręty w górnictwie. Jakbyś się interesował, to byś wiedział a nie wypowiadasz się z tzw. d**y.

Hanysy, są bardzo gościnni :)

Czemu hanysy nie lubią "Świętej Wojny"? Przecież to był całkiem sympatyczny serial i nie widzę w nim żadnej antyśląskości. Jedynie mógłbym się doczepić tego, ze grający listonosza Johnny'ego Paweł Polok z RAŚ, nienawidzi Polaków, a Polskę nazywa "bękartem wersalskim".

wy gupie gorole za komuny to wy zescie przyjezdzaliscie na slask za robotom do nas zobacz se serial daleko od drogi albo inne o budowie huty katowice , bo tu byla robota i hotel gorniczy cz pracowniczy a u was na wsi samo klepisko i6 albo 8 dzieci w jednym pokoju

Najgorsza hołota mieszka teraz w Bytomiu,omijajcie to miejsce

Znam jednego slazaka nierob pijak i kretacz

Same pijaki,teraz mają dużo kasy do przepicia,takie odprawy z kopalni dostali

hanysy to wulce nienawidzę ich. Jestem gorol i mieszkam w Sosnowcu.

Wulce? mylisz pojęcia ... za Gierka i wczesniej napływali na Sląsk za pracą w kopalniach "gorole", i taki gorol przijyżdzoł, w skrzince po margarinie mioł cały dobytek, zakfaterowali go piyrsze na wulcu (hotel robotniczy) we stolowce na grubie żarł flaps i mysloł ze jest w raju. potym ściongoł baba i dziecka i dostowoł łod hanysow miyszkanie w bloku. I boł panisko calom gymbom. Potym kupowol starego trabanta i jechol do swoich bożych stron szpanować, bo chycił ponboczka za nogi. A teroski plujom na ślonsk. A tak na marginesie Slązacy to twardzi, ciezko pracujacy ludziska,jedni w porzadku inni mniej - jak wszedzie.

gość dziś Ty sie najpierw naucz po Polsku mówić i pisać volksdeutchu. Polakiem to ty z pewnością nie jesteś ! Najlepiej won do niemiec jak wam szwaby tak pachną i sie z nimi utożsamiacie. A za tą piertoloną parszywą godke to bym was wszystkich w piecu gnoje spalił. Polak z Sosnowca.

wy kurw>>y imbeceyle j****e nie znocie hanysow wiec sie kurw>a nie wypowiadac wiecie tyle co zmisek zjecie gorole jeban<

to smieciarze, na stanowiskach wedkarskich zostawiaja tony smieci ,butelek z wódy piwa ,reklamowek ,papierow,na dodatek wpiepszają sie komuś na stanowisko bo z lenistwa niechce sie im zrobić swojego. Powinno sie im zrobic zakaz wykupywania zezwolen wedkarskich.

hanysy są żli ale ślązacy to czekolaaaaa mężczyzn Potrafią babie zapewnić: -godne rowijanie swych fantazji kulinarnych: - w sobota żur -niedziela-kluski modro kapusta lub/dymfkraut ,rolada pieczono szynka Zapewnienie odpowiedniego miejsca w domu: -kAŻDy ślązok daje swej babie byfyj i kuchnia jako pokuj -Stwarzanie każdej kobiecie miejsca do stworzenia ogniska rodzinnego czyli: -przyniesienie klocka z kopali i oddanie gazety po przeczytaniu aby mogła se rozpalić fojerka w piecu kuchennym i uwarzyć łobiod.. A tak poważnie Jestem Ślązokiem nie Hanysem hanys to ktoś z niemiec udający polaka. I powiem wam tak że stare śląskie powiedzenie mówi tak: "lepi gorola pocałować w żić(dupa) niż Ślązoka w pysk Wiec powiem tak: Rodzina na drugim miejscu pierwsze miejsce praca chlańsko piwska przynajmniej co sobotaa nauka gry na jakimś instrumencie(o ile sie dziecko ma) i Przede wszystkim kulturaaaaa A kobieta to coś najważniejszego dla ślązoka inni nie mogą na nią patrzec bo ślazoki są zaborcze i zazdrosne i w ryyj sie nie boją dać. tak że jeżeli jesteś lotawicą do ślazoków nie zarywaj bo możesz mieć oczy podbite co soboteee heheh pozdrawiam was kobietkiiiiii

Piszecie o innych hanysach, niż ja znam. Są lojalni, ale pamiętliwi Piją dużo, ale nie upijają się Strasznie zawzieci, ale dla swojego zrobią wszystko U nich podpadasz raz, nie ma resetu Mają zasady i za to szanuję ich najbardziej

Jak ci ślązok nie zaszkodził to znaczy że już ci pomógł wy ciulskie gorole.hooja wiecie a dupcycie sa jakieś fleki. Ciulnołbych bez pysk jednego czy drugiego gorola to byś gwiazy uwidzioł. Chop ze śląska mo taki cug ze jak przydupcy bez pysk to łeb slyci w lufcie

Komentarz powyżej to kwintesencja ślązaka. Mieszkam tu od urodzenia. Co myślę o ślązakach (celowo z małej litery)? - agresywni, intelektualnie raczej nisko, zazdrośni, zamknięci, zupełnie bez gustu, bez poczucia estetyki, prostaccy.

Całe zawodowe życie pracowałem z gorolami z całego świata(czyt.z Polski),ludzie jak wszędzie jedni gorsi drudzy lepsi.Większość goroli to cwaniacy i obiboki.Mawiali:do pracy to konie, traktory i hanysy! Patrz w stronę Rybnika tam jest twoja Ameryka.Jak wszędzie są tacy i tacy,zresztą oni też nieraz czują awersję do Ślązaków.Znam ten temat.NIE NALEŻY GENERALIZOWAĆ!

09.15 Widać że ty to jesteś wykształcona YNTELYGENTKA! To da się wyczuć od razu czytając twój post! :D

Wszyscy jesteście powierzchowni i prostaccy w swoich ocenach. Nie warto z takimi dyskutować. Na Śląsku żyje największa zbieranina patologii z całego kraju. Poprzyjeżdżali ze wszystkich stron za dobrych czasów, osiedli na blokowiskach, rozmnożyli, a prawdziwego Ślązaka można od biedy spotkać na wsi. Reszta pouciekała przed przyjezdnymi do Niemiec. Młodzi ludzie po studiach uciekają do Krakowa, Wrocławia, za granicę, problem dotyczy głównie mniejszych miast. Nie ma co robić, pijaństwo lub zwiedzanie wszelkich galerii i marketów przez weekend to jedyna rozrywka. Wychodzenie z domu po zmroku grozi śmiercią lub kalectwem ☹☹☹

Młodzi Ślązacy są teraz tacy, że się wypięli na tradycję. Nie chce się kulać klusek w niedzielę na obiad, ugotować rosołu, roladę fajną z modrą kapustą to można zjeść na stypie po dziadkach. Jak reszta hołoty w tym kraju idą w niedziele po sklepach, stoją z dziećmi w kolejkach wszędzie, gdzie sprzedają coś do jedzenia w galeriach handlowych. Dzieci nie zjedzą porządnego obiadu w rodzinnym gronie. Tradycyjna kuchnia śląska przeszła do historii w przeciętnych rodzinach

Moj wujek ozenil sie z hanyska. Wziela go pod but niemal od razu. Ona i jej matka z jednej strony niby nie sa zle kobiety, ale z drugiej zawsze naszej rodzinie robily atmosfere jakby lepsze byly. Podbierala rozne rzeczy z naszych domow. Strasznie klnie (wujek nie). Kazde dziecko swoje lala po d u p i e nawet przy ludziach (z tego wszystkiego -chyba- byly bardzo nadpobudliwe za dzieciaka). No ale jakos sie z nimi zylo. Miarka sie przebrala, gdy dla wlasnego zysku chcieli nas wrobic w kredyt po zmarlej przedwczesnie corce. Wiesz co to dlug spadkowy? No to oni go odrzucili na drodze prawa i zeby nas w ten dlug wkopac, to nikomu nic nie powiedzieli, mimo ze mieli kontakt. Czas plynal i my nieswiadomi prawie wtopilismy w ten nie swoj dlug po zmarlej, mielismy baaaardzo duzo zamieszania z sadem, zeby sie z tego wykaraskac i nie placic. Od tamtej pory hanyska jest u mnie przegrana (wujek tez, on pewnie tylko jej przytakiwal, to nie jego pomysl, ale to go nie uslrawiedliwia). Jeszcze inna pare malzenska znam. Ona hanyska, wygadana, pewna siebie, choc nie ma „warunkow” (nieladna jest), obrotna, czysto na chacie, dzieci zadbane, dopilnowane, dobre relacje maja. Jej maz nie-hanys, spokojniejszy, ale nie pod butem, tez obrotny, wszystko potrafi zalatwic (zgodnie z prawem). Ona tam rzadzi, jednak nie niepodzielnie jak u mojego wujka, i ogolnie ta para jest calkiem ok, choc troche mnie irytuje jej podswiadome wywyzszanie sie (nie wiem, jak to napisac, no po prostu czuje sie, ze ona hanysow ma za kogos lepszego). Pozdrawiam fajnych hanysow i hanyski :) Tacy na pewno tez sa.

Prawdziwemu hanysowi żadna praca nie straszna, może sie koło niej położyć.

Pełno Hanysów świetnie jeździ na nartach i na deskach. Mają tyle fajnych stoków w Beskidzie Śląskim i Żywieckim, więc korzystają. Ja tam do Hanysów nic nie mam, dużo fajnych ludzi znam, wykształconych i konkretnych. Właśnie z wyjazdów zaganicznych na narty znam sporo osób ze Śląska i z kibicowania w Planicy. My korzystamy ze śląskiego biura podróży, które organizuje ciekawe imprezy turystyczne, narty za granicą i tym się też zajmują tak obrażane przez niektórych Hanysy ☺

Pełno Hanysów świetnie jeździ na nartach i na deskach. Mają tyle fajnych stoków w Beskidzie Śląskim i Żywieckim, więc korzystają. Ja tam do Hanysów nic nie mam, dużo fajnych ludzi znam, wykształconych i konkretnych. Właśnie z wyjazdów zaganicznych na narty znam sporo osób ze Śląska i z kibicowania w Planicy. My korzystamy ze śląskiego biura podróży, które organizuje ciekawe imprezy turystyczne, narty za granicą i tym się też zajmują tak obrażane przez niektórych Hanysy ☺