Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co byscie zrobily jak poszlaby skarga na wasze dziecko?

Polecane posty

Gość gość
Czy ty kobieto nie rozumiesz ze ono nie moze sobie chodzic gdzie chce?takie są przepisy. Co z tego ze bylo ogrodzenie. Nie może pozostać bez opieki! Wszyscy na swietlicy to ono tez. Nie musi jesc ma tam byc. Dlaczego ma byc traktowane inaczej. Przez 9 dni wychowawcy to olali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież jak byk pisze ,ze dzieciaki MOGĄ przebywać sobie kiedy chcą na podwórku ogrodzonym, lub u siebie w pokojach w czasie wolnym i to autorka zaznaczyła ,ze maja takie prawo . Nie mogą same poza ogrodzonym terenem być , na ogrodzonej posesji każdy może być gdzie sobie zechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co z tego ze tak ustalil ośrodek? A jak dziecko sobie cos zrobi to kto odpowiada? Przecież bylo samo to nikt.. A nie sorry odpowiada wychowawca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawniej jakby dzieciak ogryzł nauczyciela dostałaby wp*****l w domu a teraz ? najlepiej poglaskac po główce .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Autorka juz kilka razy pisala ze mala mogla bez nadzoru przebywać na tym ogrodzonym podwórku co miało miejsce przez kilka dni. A te dalej swoje!" A wczoraj jawil sie odpowiedzialny opiekun, ktory nie zamierzal narazac dzieciaka (i siebie) i kazal jej isc na stolowke. Dziecko przebywajace na obozie ma obowiazek wykonywac polecenia opiekuna. Polecenie bylo jasne - wejscie na stolowke. Dziecko jest rozwydrzone, krnabrne, chamskie wrecz. Jak mozna kogokolwiek gryzc? A jakby ugryzla wasza corunie albo synusia bo akurat dzisiaj nie chciala/ nie chcial dac jej pilki/skakanki/misia/cukierka, chociaz w poprzednich dniach jej dawala/dawal? Dziecko nie wykonalo polecenia opiekuna i w dodatku zachowalo sie jak dziki zwierz! Wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt z Was nie dopatrzyl si'e jednego - na obozach i koloniach codziennie inny z wychowawcow ma dyżur przy posilkach również. Trafilo na pana, który swoje obowiązki wykonywał , a fakt że inni nie przeestrzegali swoich obowiązków nie przynoxi im chluby. Mam 3 dzieci -14, 12 i 9 lat, od kiku lat dzieciaki uczestnicza w różnego typu obozach, w tym i żeglarskich, górskich. Nie wyobrażąmy sobie, aby dziecko nie respektowało poleceń wychowawcy i mialo swoje widzimisię. Dziecko ma stosować si"e do polecen wychowawcy, to wychowawca w tym czasie pełni role rodziców. No kwestia sniadań - Twoje dziecko do szkoly też chodzi na czczo? Kiedy je pierwsze sśniadanie? Wypicie ciepłego napoju rano też jest nie do przełkniecia.A moze mała kanapeczke dziecko by sobie zrobilo, aby zjesc w póżniejszym czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co gdyby coś się stało podczas tego śniadania jak dziecko było samo? Kogo być o to oskarżyła? Oczywiście wychowawcę, że nie dopilnował, że czemu nie zmusił dziecka do przyjścia na stołówkę. Dziecko na koloniach musi się słuchać wychowawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od razu mi się przypomniało, jak chodziłam do przedszkola. Pani tak upierdliwie dokarmiała dziewczynkę, że ona puściła na nią wielkiego pawia. Później ta pani przestała zmuszać dzieci do jedzenia. Ale będąc na koloni dzieci muszą dostosowywać się do poleceń wychowawcy i twoja córka powinna chociaż pójść na stołówkę i napić się herbaty. Przecież dzieciaki muszą być pod opieką, a nie robić co chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko tematu, nie wiem czy piszesz w kolejnych postach - bo przeczytałam tylko pierwszy - czy twoje dziecko jest upośledzone czy normalne a to ma istotne znaczenie dla tematu. Jeśli córka jest chora psychicznie czy niedorozwinięta i obóz był dla takich dzieci, to wychowawca oczywiście nie powinien się skarżyć. Jeśli natomiast twoje dziecko jest intelektualnie sprawne a tylko ty wychowujesz je na socjopatę, który nawet nie potrafi znaleźć się w grupie, dostosować do rytmu zajęć, to jest to dopiero zaczątek problemów. W takim razie weź się za tego ułoma, bo to że jedzenie śniadania jest zbyt dużym wyzwaniem to jedno, a sprawianie problemów to drugie. Albo się ogarniecie albo te stworzenie szkoły nie skończy (w końcu grafik zajęć łamie jego wolę), pracy nie znajdzie i albo się powiesi, albo co gorsza, zrobi coś komuś. Oczywiście te uwagi nie dotyczą sytuacji gdy dziecko ma jakieś orzeczenia o niesprawności intelektualnej i pojechało na specjalny obóz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze mloda zrobila, ze sie bronila. Trzeba uczyc dzieci, ze nikt nie moze sie na nich wyrzywac, szarpac. Jakby trafila na opiekuna pedofila, a wierze ze takich nie brakuje, to przynajmiej potrafilaby sie obronic. Swieta nie jest, ale dobrze ze potrafi postawic granice. I tak, gdyyby taka dziewczynka ugryzla mojego syna, bo ten pierwszy ja szarpal i byl agresywny to pretensji bym nie miala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta jasne :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko- piszesz, że dziecko w czasie wolnym może przebywać gdzie chce. Ale śniadanie to nie czas wolny. Większości dzieci żal jest czasu na jedzenie. Jeśli pozwoli się im rozbiec po ośrodku w czasie śniadanie- posiłku nie zje prawie nikt. Jeśli dziecko wie, że musi spędzić przy stole ileś czasu to często zje coś bo i tak na tym "nie traci". Dlatego pewnie wychowawca nie dał dziecku wolnej ręki- nawet jeśli dziecko nie je powinno być, w czasie posiłku, z resztą grupy. Twoja córka najzwyczajniej w świecie lekceważy zasady i polecenia wychowawcy. Gryzienia w ogóle nie skomentuję bo takiej metody rozwiązywania konfliktów nie toleruję u trzylatków nawet. Gryzący dziewięciolatek wydaje mi się niezupełnie sprawny intelektualnie lub skrajnie rozwydrzony. Wiele osób dziwi się, że wychowawca dzwoni- ale to jego obowiązek. Wychowawca informuje o wybrykach dziecka i jeśli nazbiera ich się wiele może nawet dziecko odesłać do domu. Jeśli nie będzie informował na bieżąco rodzic nie będzie miał okazji zadziałać. xxxx Sama jestem wychowawcą i nie dziwie się postawie opiekuna. Są rzeczy, które dzieci- czy tego chcą czy nie- robią wspólnie. Nie ryzykowałabym nienakarmienia gromady dzieci z rana (zwłaszcza na obozie sportowym) tylko dlatego, ze jakaś smarkula nie potrafi zastosować się do regulaminu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie spokój tu jedna i ta sama kretynka co parę postów pieje nad biednym dzieckiem które się musiało bronić i które miało pozwolone na dziczenie jak debil na placu, a zły wychowawca śmiał zagonić małego debila stołówkę. Reszta tu raczej ma normalne podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wyobrażam sobie takiej akcji... co roku jeździłam na obozy... i jak wychowawca cos mówił to mialo byc tak a nie inaczej. po drugie czemu wolała sie snuć sama po ośrodku... ja nawet gdybym nie jadła wolałabym byc z dzieciakami w grupie niz sama na dworze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech dzieciak siedzi w domu, jak nie potrafi się zachować.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie jesteście mądre, tak bronicie wychowawcy, same niekiedy przedstawiacie się jako wychowawcy kolonijni, a używacie względem dziecka określeń "debil, smarkula" itp Jeżeli taki jest poziom wychowawców na koloniach, to nie dziwię się, że sobie nie radzą i dzieci ich nie słuchają. Zresztą nie jedno już widziałam. Na obozach na których na wychowawców przyjmuje się ludzi bez kwalifikacji (często studentki), to tak to później wygląda. Widziałam jak takie wychowawczynie szły z wychowankami przez las -robili tyle hałasu, ze włosy dęba stawały, wszystkie zwierzęta płoszyli, a wychowawczynie nic sobie z tego nie robiły, a na zwróconą im uwagę reagowały milczeniem. Co zaś do opisanej sytuacji, to dziecko miało prawo ugryźć, bo naruszona została jego nietykalność cielesna. Założę się, że wychowawca szarpał dzieciakiem do bólu, a dziecko zaczęło się bronić. Oczywiście - nie słuchało, powinno posłuchać, ale nie szarpie się dzieckiem, nie targa na siłę -są lepsze, skuteczniejsze metody. I nie pytajcie mnie jakie, to nie ja jestem pedagogiem, a gdyby pedagogów przyjmowano na wychowawców, a nie byle kogo, nie byłoby takich sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy naprawdę dla tej małej gówniary to był taki problem pójść na te stołówkę, kiedy wołał ją opiekun? Czy to jest wyczyn dla bachora podnieść dupę i przejść parę metrów? Na bank dzieci mogą sobie siedzieć ile chcą w tym ogrodzie, ale opiekunowie I TAK PATRZĄ NA NIE WTEDY, a rano chcieli jak ludzie zjeść śniadanie, a nie pilnować jednej niewychowanej gówniary co "śniadań nie je" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Oczywiście - nie słuchało, powinno posłuchać, ale nie szarpie się dzieckiem, nie targa na siłę -są lepsze, skuteczniejsze metody. I nie pytajcie mnie jakie, to nie ja jestem pedagogiem" Tez nie ejstem pedagogiem ale ci pwiiem jakie sa metody na takich gowniarzy (dzieckiem tego czegos nie nazwe) Dzwoni sie do rodzicow i kategorycznie kaze sie zabrac swoje dzieciatko z obozu, dziecko nie potrafiace sie zachowac wedlug norm spolecznych, dziecko rozwalajace prace calej grupy (jak Julcia moze hasac jak swinia po wybiegu podczas sniadania to Marysia w czasie obiadu a Kasia nie bedzie sie kapac tylko sobie poskacze na ogrodzonym terenia natomiast Jasio nie bedzie chodzil do lozka o godzinie X bo w domu chodzi o Y wiec sobie polata po placu) Jak matka narazi sie na koszty - przyjazd po dzieciaka, strata pieniedzy za oboz to moze w koncu dotrze CZYM jest wypoczynek ZORGANIZOWANY, w przeciwienstwie od wyjazdu z poblazliwa mamusia i nieudolnym tatusiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za te grosze dobre pedagog ani psycholog pracowac nie pójdzie, a wam przewrażliwionym, rozhisteryzowanym mamuśkom nic nie pasuje. Przywołanie dziecka do porządku - źle, bo naruszenie jego godności, nietykalności, och biedne dziecko, a wychowawca dyktator ! Pozwolenie na hałasowanie - źle, bo wychowawcy nie trzymają dyscypliny bla bla bla! Ja sama za szmaty raz wyjęłam pannę z kajaka przy pomoście, bo nie wyobrażam sobie polemizować z jej plecami oddalającymi się w kajaku wgłąb jeziora :o Jej rodzice byli mi bardzo wdzięczni i nikt nie miał pretensji, że w trakcie tego zdarłam jej skórę na udach zahaczywszy o pomost i narobiłam parę siniaków uściskiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zagrozilabym opiekunowi, ze nastepnym razem kiedy dowiem sie, ze szarpal moje dziecko to pogadamy w sadzie. Dziecku sie nie dziwie, ze go ugryzlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i zapewne nie dziwisz się też, że nie poszło na wezwanie? bo przecież dziecku wszystko wolno :o jeszcze trochę to wam te dzieci wejdą na łeb i nasrają :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dziecko nie powinno jechać na żaden obóz, no chyba,ze jak ktoś już zauważył, dla dzieci specjalnej troski. Czy wy nigdy nie widziałyście jak funkcjonuje obóz, kolonjie, grupa dzieci?Jeśi jedno nie je i moze ronić co chce, na 2 dzień nie je już kolejne , bo skoro jedno może to dlaczego nie drugie i tak rozwala się pracę wychowawców, którzy powiem szczerze są desperatami, bo zarabiają grosze a taka praca jest mega męcząca.Sama w czasach studenckich dorabiałam sobie jako opiekunka, były dzieci pokroju córki autorki , my jako wychowawcy nie mamy czasu, chęci weny i obowiazku przeprowadzać terapie, pracować z jednym dzieckiem, za zgodą kierownika dzwoniłyśmy do rodziców z prośbą o zabranie dziecka, gdyż nie radzi sobie w grupie, no i co wtedy?wielki lamant, ze porozmawiają z dzieciek, kubeł zimnej wody na głowę.Były też takie sytuacje,że dzieci wracały do domów, bo sobie normalnie nie radziły z grupą, z brakiem rodziców.jedno co mogę powiedziec,ze dzieci są coraz mniej myśłać, przewidująca, samodzielne, są sterowane jak pilotem przez rodziców i mają bardzo duż eproblemy z dostosowaniem się do nowych realinów, rośnie pokoljei kalet emocjonalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój znajomy wychowywal swoich synow tak jak autorka swoja corke ( tez jeździli na obozy) :D i teraz jeden handluje narkotykami i ma kasy jak lodu i twierdzi, ze go prokurator po 15 bmin wypuści z pierdla bo jest bogaty : A drugi jest chory psychicznie . :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co byscie zrobily jak poszlaby
Dziekuje za wszystkie wypowiedzi. Oprocz pierwszych później już się nie wypowiadałam. Dodam tylko ,ze dziecko ma zdiagnozowany jadłowstręt i jedynie je to cos w porze obiadowej, malutko ,ale to jej jedyny posiłek w ciągu dnia. Nic poza tym, Opiekunowie byli poinformowaniu szcegolowo obficie o tym , przez 8 dni nikt problemu z tego powodu nie robil, ani nie zmuszal dziecko do jedzenia, a tego 9 dnia któremuś się odwidziało i jak sam powiedział chciał zlamac dziecka wole i zmusic dziecko do sniadania, bo in postanowil ze dziecko ma zjeść sniadanie, pomimo naszych uwag ,aby nie zmuszać, bo to nic nie da Nie została odeslana z obozu, jest fajnym dzieckiem, reszta wychowawco ją lubi , bardzo i nie będę ukrywać ,ze ku mojemu zdziwieniu stanęli w obronie dziecka!!!! Postepili zachowanie kolegi czyli wychowawcy !! Dzieci na obozie były w wieku 10- 13 lat i jak najbardziej MOGLY przebywać na terenie ogrodzonym kiedy chciały mimo ,nawet jeśli opiekunowie w srodku domu siedzieli . Jedne w swoich pokojach, drudzy na terenie obozu bez scislego nadzoru No na tyle z mojej strony, nie będę się wypowiadać na chamskie , wulgarne wpisy obrazajace mnie i dziecko, bo z tych postow rynsztok się leje. Wasza wirtualna agresja przekłada się na wasz wizerunek i 3/4 postow nie swieci przykładem szacunku i kultury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdę powiem ci
Dobra kobieto żyj sobie w swoim różowym świecie ze swoim różowym dzieckiem i opowiadaj bajeczki jak to wychowawca powiedział ci o tym, że chciał złamać wolę twojego złotego, cudownego dziecięcia i jak inni wychowawcy się za twym dzieckiem wstawili i jak to dzieciom wolno latać samopas bez nadzoru wychowawców tralalalalala Już nie ośmieszaj się i to twoje "zdiagnozowane" dziecko pod skrzydłami trzymaj do czterdzieski nie zawracając normalnym ludziom głowy taką niedostosowaną melepetą :o P.S. co do latania samopas po ośrodku to na to są ogólnopolskie przepisy, jest to regulowane prawnie więc zanim zaczniesz coś pierdzielić do się doucz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co byscie zrobily jak poszlaby
Dziecko po powrocie otrzyma kare za to jak postapila i ona o tym wie, została już poinformowana ze czekają ją konsekwencje . Nie glaszczemy po glowce dziecka, ukarana zostanie i to ma jak w banku, lecz napisałam szczerze od czego się zaczelo , jak wychowawca sie zachowal i nie zmyślam . Jelsi chodzi o przebywanie na podworku ogrodzonym turnusu to tak jak jets jak pisałam i prosz e nie wpierać mi , bo wiem LEPIEJ jakie zasady panują tam. Moja nie została odeslana do domu, za 3 dni wraca. Jets na turnusie sportowym, jets kapitanem druzyny, reprezentantem podczas zawodow,, najbardziej uzdolniona z wzystkucj. Mają 7 wychowawców na zmianei jest chwalonym dzieckiem , bardzo przyjaznie o niej się wypowiadają , nie ma problemów z wychowawcami pozostałymi ,ani oni z nia. To nie jest jej pierwszy wyjazd, troje wychowawcow zna ją jzu z poprzednich lat bo jezdzila z nimi i z sympatią do niej podchodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezle prowo, co? Dzieciak ma niby jadlowstret, je raz w ciagu dnia tyle co kot naplakal a ma sile na jakikolwiek sport i ze niby jest kapitanem? Wez dziecko, bo ci sie chyba nudzi na tych wakacjach, dobrze, ze sie niedlugo koncza. Poza tym przed tworzeniem glupich prowokacji zapamietaj sobie raz na zawsze, ze dzieciaki na obozie nie moga biegac samopas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo i to jeszcze głupie.Dzieciak z jadłowstrętem na obozie sportowym, do tego taka uzdolniona buahahahhahaha. Weż się autorka walnij w ten pusty baniak, nie mećz ludzi swoim brakiem zajęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka uzdolnika, taki kapitan, a zaburzenia psychiczne jak drut, takie bajki mto możesz pisać do poduszki.PROWO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kapitan reprezenctacji chyba w dyscyplinie anoreksja, gryzący przy okazji, a mozę masz córką wampira i jeszcze o tym nie wisz, na światło i czosnek nie reaguje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×