Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co byscie zrobily jak poszlaby skarga na wasze dziecko?

Polecane posty

Gość gość
gryzie? kaganiec i kojec! To powinno nauczyć kultury niewychowanego bachora! A jakby wchodzila na dach to opiekun też nie ma prawa jej dotknąć tylko bez końca prosić żeby zeszla? A bachor pewnie caly czas mowil: nie. Pewnie sto razy ją prosil, żeby szla z wszystkimi ale dzieciaki teraz są takie niewychowane i w d***e mają dorosłych, robia co chcą. Nie rozumiem jak to dziecko mogło nie usłuchać opiekuna??? I to jeszcze takie małe dziecko. Powinna niewychowana pannica iśc grzecznie jak prosi a nie rzucać się i gryźć! I takie zwierzęta wysyłacie z normalnymi dziećmi na kolonie? wstyd! W szkole mojego dziecka tez tak jest, pani prosi np. żeby coś narysowali, napisali a są takie co powiedzą, ze nie i koniec bo mają to w d***e, To wina tylko i wyłącznie rodziców!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup kaganiec , dobra rada, a potem normalne dziec***atrzą na takie zwuerząta i zły przykład gotowy.Dzisz powinna siedzieć w domu i się nie pokazywać na oczy, jeśli nie potrafi funkcjonować wsrod ludzi.Moz ezaproś reporteró programy typu:z kamerą wsród zwierząt, bo dzieciem to ta twoja córka to nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wysyła ją do psiuch szkółek, a nie na obozy dla dzieci, teraz jest masa ofert gdzie szkolą psy, moze tam się czegoś nauczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychowawca jakiś bezradny, po co dzwonił, powinien sam taką karę przywalić, ze na 2 raz by tego nie zrobiła.mało to mjest dotkliwych kar dla 9 latkó?Nie roizumiem po co dzwonił, przecież sam mógł ten prblem rozwiązać i to bardzo dotkliwie dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Gdyby mały debil posłuchał jak wychowawca prosił żeby weszła na stołówkę to nie musiałby jej tam ciągać na siłę. Może miał tam stać 10 godzin i błagać księżniczkę? Dlaczego tak duże dziecko nie reagowało i nie usłuchało? Żałosna babo. Dziecko miało siedzieć w tym czasie pod okiem wychowawcy, na stołówce z innymi dziećmi, a nie latać samopas. Co z tego, że teren ogrodzony? Jakby się coś w tym czasie stało, złamana ręka, noga to mamuśka pierwsza by mordę darła i problemy robiła, bo dziecko musi mieć opiekę cały czas.... a może wychowawca miał nie jeść tylko tylko jaśnie księżniczki pilnować, bo ona śniadanek nie jada i z dziećmi nie siada? Jak się wychowało je/bca jaskiniowego to się go na kolonie nie posyła i normalnym ludziom gitary nie zawraca, niech się mamusia sama z nim pałuje! Skoro ma się takiego asertywnego, wyzwolonego indywidualistę czy jak tam sobie wariatko nazywasz takiego dzikusa, to się go nie posyła w miejsca gdzie panują jakieś ogólne zasady dyscypliny, regulaminy i organizacja dużych grup gdzie trzeba się podporządkować i funkcjonować w tym, proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem dziecko miało prawo go ugryźć - żaden dorosły nie ma prawa używać przemocy wobec dziecka, dotykać go itd. Jeżeli dziecko ugryzło, poczuło się zagrożone. I dobrze, bo w czasie pedofilii itp to prawidłowa reakcja. To była obrona z punktu widzenia dziecka. Opiekun powinien o tym wiedzieć i gdyby miał odpowiednie kwalifikacje i trochę oleju w głowie, potrafiłby słownie rozwiązać ten problem, a nie siłą targać na stołówkę. Siły powinien użyć, gdyby np. rozdzielał bijące się dzieciaki itp. ale żeby targać siłą na stołówkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aż mną zatrzęsło jak przeczytałam to co tu piszecie? Nie miał prawa złapać nieusłuchanego dziecka i zaprowadzić tam gdzie idą wszyscy??? To co miał zrobić? Może zostawić dziecko i iść w cholerę albo przez godzinie prosić żeby raczyła iść z wszystkimi ?A teraz powiedz autorko co byś zrobiła gdyby w czasie gdy wszyscy są na stołówce twoje dziecko spadłoby z jakiejś drabinki i skręciło kark? Oczywiście wina byłaby opiekuna, bo jak mogł zostawić samo dziecko na dworze. Oni mają po 30 dzieci do opieki i ciekawe co by było gdyby każde dziecko tak jak twoje robiło co chce i chodziło gdzie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Moim zdaniem dziecko miało prawo go ugryźć - żaden dorosły nie ma prawa używać przemocy wobec dziecka, dotykać go itd. Jeżeli dziecko ugryzło, poczuło się zagrożone. I dobrze, bo w czasie pedofilii itp to prawidłowa reakcja. To była obrona z punktu widzenia dziecka. Opiekun powinien o tym wiedzieć i gdyby miał odpowiednie kwalifikacje i trochę oleju w głowie, potrafiłby słownie rozwiązać ten problem, a nie siłą targać na stołówkę. Siły powinien użyć, gdyby np. rozdzielał bijące się dzieciaki itp. ale żeby targać siłą na stołówkę? To proszę wytłumacz mi co ty byś zrobiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
. Opiekun powinien o tym wiedzieć i gdyby miał odpowiednie kwalifikacje i trochę oleju w głowie, potrafiłby słownie rozwiązać ten problem, a nie siłą targać na stołówkę. xxxx ta jasne jaka ty mądra jesteś :o takie duże dziecko jak jedzie na kolonie to ma być wychowane czyli słuchać prostych poleceń które w niczym mu nie uwłaczają, a nie że wychowawca teraz będzie się w psychologa bawił i polemizował, dyskutował on ma całą grupę pod sobą, ograniczony i zorganizowany czas. Powiedział raz, drugi trzeci ale mały kretyn nie usłuchał to was w ogóle nie dziwi? Ciekawa jaka ty byś była mądra w pyskówce z dziewięcioletnim, obcym kretynem :o Ja bym takiego kretyna na kopach do domu wysłała jak jej się nie podobają zasady obozu to po co tam w ogóle pojechała, po co tam ma siedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha a ja myślę ze mamuśka koloryzuje- rodzice tak robią - dziecko albo zrobiło coś gorszego niż gryzienie albo nauczyciel go nie szarpał. Poza tym ma być tam gdzie wychowawcy, ze niby mogą sobie chodzic? Na pewno są pod okiem wychowawców. Gdyby któremuś dziecku cos się stało nauczyciel miałby przesrane. I bardzo dziwne jest ze nie je sniadan - zwłaszcza w takim mlodym wieku jest ono potrzebne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego Twoje dziecko nie jada śniadań?Takie nawyki wynosi się od małego.Nie dawałaś jeść dziecku rano i tak jej zostało! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problemem jest to, że opiekunami na koloniach są często osoby bez odpowiednich kwalifikacji, nie radzące sobie w trudnych sytuacjach. Prawdziwy opiekun, dobry pedagog, jakich można często spotkać na tematycznych koloniach (np. karate, jazda konna) wzbudza taki szacunek, że dzieciaki bez problemu go słuchają i zależy im na dobrej opinii u niego. A jakieś niezdary bez kwalifikacji na zwykłych koloniach nie radzą sobie i używają siły. Widuję takich opiekunów. Nieźle musiał targać dziecko , zapewne do bólu, że dzieciak go ugryzł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teren byl ogrodzony wiec dzieci mgly tam biegac po sniadaniu. Mala nie jada sniadan wiec bawila sie na placi tak jak w poprzednie dni. Wladze nad nia maha rodzice, oni sie zgodzili na omijanie sniadan. Osrodek na to przystal. Opiekunowie z poprzednich porankow tez, tylko ten jeden chcial malej pokazac kto tu rzadzi. Dla was syt wyglada tak: wszystkie dzieci grzecznie jedza a Julka (imie zmyslone) biega po placu. Na uwagi wytyka jezyk I gryzie opikuna w reke. Dla mnie syt wyglada tak: dzieci, ktore skonczyly jesc plus Julka sie bawia na placu. Opiekun wola ja na sniadanie, ona mowi nie dziekuje, nie jem sniadan . Na to zly opiekun krzyczy zeby natychmiast przyszla zjesc sniadanie. Ona mowi, ze rodzice nie zmuszaja ja jedzenia i zglosili, ze nie bedzie jadla. Na to wsciekly opiekun lapie ja za ramiona i mowi, ze jak rodzice jej nie potrafia wychiwac to on to zrobi. Dziecko sie wyrywa, krzyczy niech mnie pan pusci. On zaciska uscisk mocniej. Inne dziec***atrza, niektore pokazuja palcami, smieja sie. Mala nadal probuje sie uwolnic ale nie moze bo opiekun jest trzy razy od niej wiejszy. Zaczyna plakac, ten ja ciagnie w strone stolowki i wtedy Julja gryzie zeby sie uwolnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zły opiekun, szarpie ją, zaciska uścisk ło jesooooo co jeszcze? napisałaś jakiś tam scenariuszek i ja też mogę napisać i tak możemy zmyslać do rana. Nie było nas tam :) Jedno wiem na pewno. Byłam wychowawcą na koloniach raz......... i dziękuję bardzo za to jakże wartościowe obcowanie z waszymi idealnymi, złotymi, grzecznymi aniołkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezła z Ciebie powieściopisarka. Jasne zły potwór- czyt. opiekun maltretuje biedne, niewinne dziecko. Skoro rodzice wysyłają dzieci na kolonie to akceptują obowiązujący tam regulamin co oznacza, że dziecko podczas posiłków znajduje się na jadalni- jeść nie musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu od gryzienia szefa, wyobraz sobie ze twoj szef, facet, na wyjezdzie integracyjnym lapie cie za ramiona i kaze udac sie z nim do jego sypialni- a ty akurat nie masz na to ochoty. Wtedy mozesz ugryzc. Masz prawo bronic sie przed atakiem fizycznym. Tak jak to dziecko mialo prawo bronic sie przed agresja kogos, kto jest duzo silniejszy i ma nad dzieckiem wladze. Bylam na wielu wyjazdach w dziecinstwie, dokazywalismy czasami ale nigdy zaden opiekun nikogo nie bil, nie szarpal. Nigdy nie bylam zmuszana do jedzenia. 9 latki to nie niemowleta, nie padna z glodu, same zjedza jak zglodnieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buahahah, biedna niewinna dziecina i zly opiekun. Ja sie zastanawiam czy za dwa, trzy lata znajda sie jeszcze jakies jelenie, ktore z takimi bachorami (bo to cos, opisane w tym watku to nie dziecko, to zwierze albo bachor) beda chcieli jezdzic na obozy. Dzieciak ma robic na obozie to co mowi opiekun. Koniec, kropka. Nie podoba sie? Nie jezdzi an obozy tylko z matka. I moze latac jak dzika swinia po placach od rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiesz? nikt jej nie kazał jeść tylko iść tam gdzie cala grupa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Teren byl ogrodzony wiec dzieci mgly tam biegac po sniadaniu. Mala nie jada sniadan wiec bawila sie na placi tak jak w poprzednie dni. Wladze nad nia maha rodzice, oni sie zgodzili na omijanie sniadan. Osrodek na to przystal. Opiekunowie z poprzednich porankow tez, tylko ten jeden chcial malej pokazac kto tu rzadzi. " To, że niektórzy opiekunowie są nieodpowiedzialni i pozwalają dziecku biegać samopas to nie znaczy, że każdy olewa swoją pracę. Dziecko nie może samo być na dworze jak cała grupa jest na śniadaniu! Jakby stało się coś w tym czasie dziecku to właśnie opiekun miałby prokuratora na karku, a nie każdy chce spędzić resztę życia w więzieniu przez takiego niewychowanego dzikusa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana mamusiu ten opiekun mial rację. Ma siedzieć na jadalni i juz! To ze inni poblazali rozpieszczonej julci nie znaczy ze ten facet tez miał. Gowniara myslala ze wrzaskiem cos zalatwi? Co z tego ze ogrodzony obiekt? Dajmy na to ona się bawi inni jedzą podjezdza samochod facet myk przez siatke dziecka nie ma, i do kogo pretensje? Każda inna sytuacja, lamie nogę, cokolwiek i odpowiedzialność spada na wychowawcow. Jak ty dziecko wychowalas ze starszych nie słucha? W życiu nie uwierzę ze ją szarpał. Najlepiej zwalic winę na wychowawców ze dziecko rozwydrzone. Dawanie dzieku sniadania, nauczenie go tego to twoj obowiązek! Ci opiekunowie powinni to gdzieś zgłosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy tak serio wierzycie, ze ta mala go tak znienacka ugryzla? Stali obok siebie a ona nagla laaaaaa, skoczyla i uzarla. Napisalam jak ja sobie to wyobrazam, bo niektorym brakuje troche wyobrazni i potraktowali ta mala ja malego wampira. Piszecie z punktu widzenia wychowawcy, ja pisze z punktu widzenia dziecka. Zobaczycie, jak wam sie empatia rozwinie, jak zostaniecie matkami. Moze wtedy przestaniecie traktowac wszystkie dzieci jak potwory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:18 BRAWO!!!!!! Za kilka lat nie będzie kolonii bo za te 500zł żaden łoś nie zaryzykuje obcowania z waszym neandertalskim pomiotem. Za moich czasów na koloniach to wychowawca potrafił pasem przyłożyć i jeszcze łobuz jeden z drugim błagał żeby rodzicom nie mówić, bo w domu wpierdo/l, normalnie kary były, ciągniecie za uszy i wszyscy mieli chodzić tam gdzie grupa chyba, że ktoś tam rzygał, gorączkował to zostawał z higienistką ale tylko wtedy, a nie że jakieś indywidualne widzimisię. I wszyscy żyjemy i z łobuzów też normalni ludzie wyrośli i to były super kolonie choć koce dziurawe, niedziałający tv na świetlicy i wystrój z PRL-u :D teraz luksusiki, telewizja, internety, komóreczki i jeszcze dorośli robiący za niewolników, a potem się dziwicie, że bochory roszczeniowe, wredne i leniwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem z doświadczenia ze wystarczy zeby facet podniósł głos lub coś kazał i dziecko może się zachowac nieprzewidywalnie. Myślę ze matka sciemnila zeby usprawiedliwić dziecko. Czemu? Bo opiekun na pewno by się z nią nie szarpał. Bał by się po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś otóż mamy dzieci ale prawda jest taka, że na koloniach, w grupie dziecko ma słuchać dorosłych albo na kolonie nie jedzie. Kobieto to że banda frajerów pobłażała jednej Julce to nie znaczy, że ten facet chciał mieć problemy gdyby jej się coś stało w tym czasie i pewnie pilnowanie jednej kretynki zamiast jedzenia śniadania też mu się nie uśmiechało. Ja z kolei nie uwierzę, że on nie prosząc jej o wejście na stołówkę znienacka rzucił się na nią i w bestialskim szale ciągnąc ją po ziemi zataszczył na stołówkę NO BŁAGAM! Przecież teraz pierdnąć nie można przy dziecku, bo zaraz prokurator na głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On balby się ją dotknąć co dopiero szarpać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe co powiedział matce opiekun, a co dziecko? Założe się, że po telefonie od wychowawcy matka zadzwoniła zaraz do córki i oczywiście uwierzyła w to co córka powiedziała. Rodzice nie wierzą opiekunom, wychowawcom, nauczycielom tylko swoim dzieciom, bo przecież one są cudowne , a wszyscy się uwzieli na to ich biedne dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehhehehehhehe
Jako dziecko wiele razy jeździłam na kolonie i nikt takich cyrków nie odstawiał Jak bylo śniadanie to wszystkie dzieci byly na stołówce. Jak ktos nie chciał jeść to nie jadł ale siedział z innymi przy stole . Autorko twoje dziecko jest zwyczajnie rozpuszczone ....no ale teraz taka moda ze dziecko wszystko moze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:45 tak właśnie niestety jest. Idealizuja swoje perełki, bo one takie grzeczne i mądre... Zero wychowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie je ok. Ale niech siedzi na d***e w stłowce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jakiej przemocy wy tu mowicie obrazajac wychowawce. Gdyby gowniara sie podporzafkowala i siedziala ze wszystkimi ns stołowce nie bylo by problemu. 9 lat ma to i sluchac powinna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×