Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
ewelina_94

Mamy na Luty 2016

Polecane posty

Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola86
Już w domku. Tatuś siedzi przy lóżeczku i monitoruje. Dalej mam problem z laktacją. Pije jakiś prenalen do laktacji. Jutro przyjdzie położna środowiskowa i wykąpiemy dzidzię :) Dobrze że już w domu bo już nerwowo nie dawałam rady przy obsłudze szpitala. Wszędzie widziały patologię a ja ze strachu nawet myłam się z małą - zabierałam ją do pokojowej łazienki. Położne potrafiły zwinąć dziecko na badania bez pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola fajnie ze już w domku. Teraz zaczynacie samodzielnie swoja nowa drogę życia:) oczywiście wszystkim nam życzę powodzenia na tej drodze:) Kasia ja sie boje ze moja mała to będzie klocek:) a nie masz żadnych przepowiadających? ja codziennie mam zwłaszcza jak połażę gdzieś to skurcze co chwile murowane. Moze wybierz sie z narzeczonym na dluuuugi spacer koleżanka tak właśnie wywołała skurcze porodowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćIlona
Ale masz super a ile lezalas w sumie? Ciekawe kiedy ja wyjde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola86
Leżałam dwie pełne doby. Czyli jak urodziłam w niedzielę w nocy to do nocy z wtorku na środę mnie trzymali no a że w nocy nie ma wypisów tylko w południe są to do wczoraj do południa. Jest zasada minimum 48 h przy SN. Tak ma ten szpital. Wkurzyłam się bo dziewczyny co rodziły naturalnie o czasie miały problemy z laktacją to na pobudzenie dostały oksytocynę a ja zgłaszałam problemy z laktacją bo organizm nie zdążył się przygotować do porodu i naturalnie tej oksytocyny miałam w sobie niewiele to nie dostałam oksy na pobudzenie tylko mi przyłaziły i jęczały że muszę dać radę. Organizm mój był nie przygotowany do tego stopnia do porodu że nawet szyjka macicy była tak twarda że poród nie postępował więc kombinowali jak ją sztucznie pobudzić. Gdyby nie choroby to pewnie urodziłabym sporo po terminie. Teraz muszę dokarmiać butelką bo mam mało w cycku, tyle co nic :( Właśnie się omęczyłyśmy z cyckami a potem poszła butelka 100 ml... Czarno to widzę. W szpitalu dają to odczuć że jest się gorszą matką bo karmi się butelką. Zamiast mobilizować czy pomóc to głupio gadają. Kiedyś też głupio komentowano porody przez CC ale odkąd NFZ płaci za nie 4 razy tyle co za poród SN to myślenie szybko się zmieniło. Jakby NFZ dopłacało szpitalom do namawiania żeby karmić butelką to nagle karmienie piersią przestało by być tak ważne i trendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia 85
Olu gratuluje ze juz w domku i wspolczuje ze tak zle trafilas z personelem Nie martw sie jak sie nie uda karmic piersia prubujesz a kazdy wie ze nie zawsze sie uda najwazniejsze by mala byla zdrowa. Kotilina ja wszystkiego prubuje sprzatam myje podlogi na kolanach spacery sex ostatnio nawet trochd przysiadow i nic malemu sie podoba w brzuchu skurczy albo nie mam albo ich nie czuje tylko co to brzuch twardy czesciej teraz niz kilka dni temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćania
Ja miałam cc we wtorek o 16;00, maly zdrowy 60 cm i 4100 wagi, ja dochodzę do siebie. Mam problemy z karmieniem i dzisiaj dalam butlę bo juz nie było sensu się mordować..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćania
Mam też dosyć szpitala czekam aż będziemy mogli wyjść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia 85
Aniu gratuluje a maly duzy :) Moze dzis Cie wypisza do domku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola86
Aniu gratuluję, całkiem spora Dzidzia ;) Ja dziś znów dałam cycka, omordowałam się z godzinę przy karmieniu rano ale jak nic nie leci mała nie ma motywacji i wypluwa ( sam cycek dobrze łapie i prawidłowo ssie więc problem leży w braku pokarmu - cycki nie wyglądają wogole na pełne). Na końcu i tak trzeba było dokarmić butelką bo za pół godziny się obudziła głodna i wypiła całą najmniejszą butelkę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćIlona
Ania to duzy maluszek!!! Ja tez we wtorek ale o 10.35 ;) Dopiero dochodze do siebie jeszcze wczoraj nie za ciekawie bylo:p chyba mi sie nawal zaczyna bo mam piersi ogromne i troche bola mozliwe to dziewczyny? Maly umie cyca ssac dzieki Bogu i nie ma problemy siary tez sporo dwa razy tylki glukoze dostal z kieliszeczka bo sie chyba najesc jednak nie mogl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania gratulacje:) masz kawal chłopa :) widzę dziewczyny ze problem z karmieniem to nie tylko opowieści:/ i siara wcześniej nic nie gwarantuje. Choc cały czas myślę ze skoro pojawia sie siara to piersi sie przygotowują i jednak w końcu dadzą mleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania gratulację :) ja dziś na 13.30 na ktg idę boję się że znowu coś źle wyjdzie i będę musiała zostać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia 85
Ja na ktg jutro z rana ciekawe czy pokaze cos Olu a slyszalas by wypic np karmi lub warke 0% ale to musisz sprawdzic sklad bo chodzi by byl tam ten sod jeczmienny czy jeczmien ponoc bardzo dobrze pobudza laktacje z tym ze po karmi bo zabiera troche alkocholu nie mozna podac odrazu cycka a i kawa inka troche pomaga i na kiektore kobiety ale nie wszystkie dobrze wplywa zwykla herbata z mlekiem Ciekawe jak to u mnie wyjdzie z karmieniem hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia 85
Ilona z tego co slyszalam choc to nie regula to nawal przewaznie jest miedzy 3 a 5 doba po porodzie wiec czemu nie moze masz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćania
Ja też dokarmiam butelka bo maly je tylko z jednej piersi i za nic nie chce drugiej. A ta jedna już zmasakrowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny kupcie sobie femaltiker saszetki, głównym składnikiem jest właśnie słód jęczmienny i zalecane jest przy problemach z laktacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i powiem Wam ze coś w tym jest bo jak piłam kawę zbożowa to siara ciekła w te dni, a od kilku dni nie piłam i nie ma ani kropli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola86
Hej. Była u mnie położna środowiskowa. Taaaaka babka ;) mówi że faktycznie u mnie z pokarmem słabo a nie że udaje ( tak jak mi wmawiali w szpitalu że niby nie chce mi się karmić). Dała mi herbatke na laktacje co niby super pomaga, jakieś ziółka, rozmasowa pierś i pokarm jakoś poszedł choć niewiele ale zawsze coś :) Mówi że jeszcze coś z tego będzie :) Będę próbować ale ona rozumie że nie każdy może karmić i nawet jest zwolenniczką żeby później już dokarmiać mlekiem modyfikowanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia 85
Olu to dobrze ze trafila Ci sie taka fajna polozna Powiem Ci ze kuzynka mojego miala podobny problem po cesarce z wczesniakiem ok 3 tyg tez nie miala problemu i bardzo rozpaczala choc kazdy jej mowil ze to nie jej wina ale to bylo w jej psychice dopiero po 2 tyg sie pogodzila Dobrze ze prubujesz ale nie nastawiasz sie ze musisz i juz wazne ze sie starasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi22
No ja dziewczyny znowu w szpitalu mam juz dość ; (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia 85
Domi biedna co sie stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćania
Ja na jutro wstępnie do wypisu. Już się umówiłam z położna. Póki co udało się go przystawić i śpi. Za to ja w ogóle nie mogę spać w szpitalu już padam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia 85
Domi oby dlugo Cie nie trzymali Ania wiec oby Cie wypisali bys mogla sie choc troche przespac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćania
A piersi mam poranione do krwi. Jest ciężko. Ale mam nadzieje że po powrocie do domu będzie mniej stresowo i mimo wszystko lżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćIlona
Ania tez mam na jutro planowany wypis i mam nadzieje ze bedzie wszystko okej ze mna i z malym i pohdziemy do domu. Zawsze juz w domu lepiej :D tez bym bardzo chciala wyjsc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola86
Domi może rozwiążą wcześniej ciążę... Pojawiło się coś konkretniejszego w prawym cycku. Idę po laktator. Najwyżej będę odciagac do butelki skoro dziecku tak łatwiej. Dobrze że coś ruszyło z miejsca. Zauważyłam że mniej krwawię, akurat kończą się podkłady więc kupie większe podpaski zamiast podkładów. Nogi i krocze mnie bardziej bola od tych pampersów niż od porodu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćIlona
Domi a moze juz urodzisz jak tetno zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×