Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Wolicie włosy farbowane czy naturalne?

Polecane posty

Gość gość
Nigdy nie farbowałam włosów. Mam bardzo ciemno brązowe, z czerwonymi refleksami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama wazy 56 km x to rozległa jest.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak to wygląda na starszej, grubszej kobiecie bez makijażu, w ciuchach typu stylonowa bluzka, rybaczki i męskie klapki ? x Co wy macie z tymi męskimi klapkami, gdzie kobiety w takich chodzą? To już drugi topik, na którym ktoś o tym pisze, nigdy nie widziałam (b.duże miasto)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zobacz na panie 60 + to klapki, gdzie jest taki x na przodzie, jak w męskich.Ja we Wrocławiu widziałam dosc często, okolice cmentarzy, rynki warzywne itp, przystanki autobusowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Włosy farbowane jeśli są zadbane będą ładniejsze od naturalnych i zniszczonych i na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kobiet po 40 masowo są rekrutami jak ktoś słusznie to nazwał, na palcach jednej ręki moge policzyć kobiety po 30, które mają jakieś dłuższe fryzury." "Bardzo mało konbiet 50+ ma jakieś rozsądne fryzury.Wszystki wygladają prawie tak samo, klapki na koturnie, spódnica za kolana, bluzka z kołnierzykiem , u rekrut w wygolownym karkiem fioletowo-mahoniwy, lub rynaczki, lub spodnie i płaskie buty. Fatalny makijaż do tego, a bri wołają o pomstę do nieba. Jednak jeszcze masa czasu potrzebna, alby wygladały na cywilizowana babki, teraz wygladają bardzio biednie i prowincjonalnie." x Bez przesady, o takich czytam tylko na kafe. Jakimi rekrutami? Tak krótkie włosy miałam ostatnio na zdjęciu w moim pierwszym dowodzie (bo był szał na takie). Wygolony kark? Ze 20 lat temu- do modnej wtedy półdługiej fryzurki, wg trendu. Jaki "fioletowo-mahoniwy"? Farbowałam kilka razy w życiu, za szalonej małolaty eksperymentującej z rudościami, w których mi było do twarzy. Włosy w naturalnym ciemnym brązie, do łopatek, gęste i dość grube - od zawsze uwielbiam swój piękny kolor; mam to szczęście, że kobiety w mojej rodzinie zaczynają siwiec koło 50-tki. Butów na typowym koturnie nie miałam NIGDY :P Płaskie buty? Owszem, bo jestem dość wysoka, ale nie tylko, wszystko stosownie do okoliczności, a piękne szpilki to jest to. "Fatalny makijaż" to dla mnie kilkuwarstwowa, nieumiejętnie nałożona i niedobrana kolorystycznie tapeta - stosuję minimalistyczny i naturalny makijaż podkreślający atuty urody. " a bri wołają o pomstę do nieba" - czyli co? Moje są naturalnie bardzo ciemne i podregulowane w naturalny łuk, nic im nie dolega. Mam się za jak najbardziej "cywilizowaną" :) Hołduję zasadzie, że elegancja to umiar. A na prowincji kiedyś pracowałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zobacz na panie 60 + to klapki, gdzie jest taki x na przodzie, jak w męskich. Ja we Wrocławiu widziałam dosc często, okolice cmentarzy, rynki warzywne itp, przystanki autobusowe. x Ok, dzięki Gościu :) Przyjrzę się, bo przegapiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcialabym was zobaczyc skoro tak wszystkich krytykujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W moim otoczeniu starsze panie noszą Scholle na regulowane rzepy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o całkowitą utratę kobiecości, kobiety z wiekiem zaczynają wyglądać jak faceci. Mój dziadek bardzo często powtarza ''teraz to ciężko odróżnić babę od chłopa, a kiedyś to takie piękne i eleganckie były kobiety...." Chyba wie co mówi, bo ma 98 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co druga Pani zrobiona na dracenę albo na truskawkę x A co to takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to taki tapir kask na sztywno utrwalony lakierem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś kobieto jedna ty to nie cała polska mieszkam w kurorcie i mam sanatorium naprzeciwko i jest tak jak dziewczyny pisały. Baby opierdzielone na męsko i wiśniowy baran na łbie. Przedział wiekowy 50-85 lat i tak wygląda 3/4 kuracjuszek. Ponadto moja koleżanka robi zdjęcia na ślubach i widzę jak wyglądają wszystkie te mamy, babcie i ciocie na 10 ze dwie są kobiece reszta dumnie nosi ten obowiązkowy polandowy uniform :o Patrzę na stare foty w rodzinnym albumie jak wyglądały moje prababki w wieku 50-70 lat i zastanawiam się co poszło nie tak :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama nigdy nie miała na głowie kasku, włosy farbowała do końca wyłącznie na swój naturalny kolor, ubierała się gustownie, klapki nosiła wyłącznie kobiece itp, itd. Jej siostra również. Do tej pory żadna ze starszych kobiet w rodzinie nie przypomina kogoś takiego. Więc pisanie, że większość tak wygląda jest bez sensu. Być może to kwestia środowiska, z którego się pochodzi i w którym się obraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jaki wpływ ma środowiska w jakim się obracam na to kogo spotykam na ulicy? Moze w dużysz miastach, lepszych dzilnicach nie ma takich pań, ale za to są bardzo widoczne w małych miasteczkach, na wsiach, w dużym miastach również w biednijeszych okolicach.No i zgadzam sie z kuracjuszkami, odwoziłam matkę do Ciechocinka, takie kuracjuszki w kaskach itp widziałam na każdym kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze im po prostu jest tak wygodnie ? :) I tyle, bez teorii spiskowych... Klapki sa mega wygodne, zwlaszcza jak sie ma haluksy , plaskostopie czy inne problemy ze stopami w starszym wieku.. No i kasa.. Skąd maja wziąśc extra kase te kobiety ? Albo pracuja za grosze, albo zajmuja sie domem/sa na wczesniejszej emeryturze/rencie lub pomagaja doroslym dzieciom w utrzymaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze zamiast wydac kase na farbe w kolorze mahoniu i fryzjerke ktora zrobi dracene mozna kupic ladny blondzik i zrobic stylowa fyzurke. Wygode z klasa tez da sie placzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi o brak kasy, ale gustu oraz kobiecości i robienie się na babochłopa rozuuuuuumiesz ????? Kiedys też kobiety dzieliły się na bogate i biedne, ale wszystkie wyglądały jak kobiety, a teraz jedna na dziesięć babochłopów !!! O tym tu piszemy, ale co niektóre to dalej swoje farmazony ble ble ble :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rekruci kobietony hehehhehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
farbuję henną khadi i są piękne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amber54
Ja farbuję włosy od 10 lat i póki co nie myślę o powrocie do naturalnego koloru. Marzy mi się ombre lub całkowita zmiana koloru. Myślę o wizycie w http://www.hairdesign.pl/ bo słyszałam, ze mają swietnych stylistów. Miałam jakiś czas temu myśli o powrocie do naturalnego koloru ale jest on taki pospolity i czuję się w nim jak szara myszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdecydowanie wolę naturalne ale niestety mam taka siwiznę że muszę co 4-6 tygodni nakładać farbę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi dziś fryzjerka zepsuła fryzurę. Miała mi ściąć. Pokazałam jej na zdjęciu o co mi chodzi. Pytałam czy da radę. Usłyszałam że oczywiście - nie ma problemu. Włosy miały być półdługie, pocieniowane,sięgające brody. W efekcie mam jakiegoś boba wyglądającego jak kask. Nie dość że za krótkie, za słabo wycieniowane to jeszcze w domu odkryłam że z tyłu jest krzywo. Ogólnie wyglądam na 10 lat starszą... Załamka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwina
Dnia 17.05.2016 o 15:54, Gość gość napisał:

zdecydowanie wolę naturalne ale niestety mam taka siwiznę że muszę co 4-6 tygodni nakładać farbę :(

To polecam Ci znaleźć salon fryzjerski, w którym wykonują zabieg Chroma Tech. Zdecydowanie przedłuża efekt koloryzacji. Dodatkowo jest też seria kosmetyków do pielęgnacji domowej, która uzupełnia ten zabieg. Ja też farbuję ze względu na siwe włosy, ale kolor utrzymuje mi się znacznie dłużej odkąd stosuję tę serię od Moroccanoil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowane wolę naturalne włosy, ale pod warunkiem, że są one zadbane (nie śmierdzą, są czyste, nie mają łupieżu i przetłuszczenia itp.). Ale jak ktoś bardzo chce to niech sobie farbuje na dowolny kolor, mimo iż gardzę farbowaniem włosów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kazda kobieta jest inna, rozna dlugosc pasuje do ksztaltow twarzy, sylwetki a nawet charakteru, tak samo farbowanie lub naturalne.Brzydki kolor mozna latwo skorygowac farbujac na inny  natomiast szkoda jesli ktoras niszczy ladne naturalne wlosy "bo chce cos zmienic w zyciu" ,za bardzo podaza za moda lub znudzilo sie jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam bardzo chłodny typ urody- porcelanowa karnację z niebieskim odcieniem, błękitne oczy, grafitową oprawę rzęs i z natury ciepły, miodowy blond. Nie jest to szczególnie korzystne połączenie, więc farbuje włosy na podobny, ale chłodny odcień. Często do masek do włosów dodaję gencjanę, pięknie ochładza  kolorek.

A co do dyskusji o modzie 50 plus i tych fryzur na rekruta- mnie chyba jakaś inna rzeczywistość otacza, moje starsze koleżanki z pracy są zadbane, w większości mają długie włosy i nie chodzą w męskich klapkach. Moja mama ma 53 lata, ma włosy do łopatek, moja teściowa jest jeszcze starszą i  ma piękne pukle do pasa, ich koleżanki tez wyglądają w większości nieźle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam piekne wlosy. Dlugie, mega geste, falujace. Najladniejsza czesc mnie, smiem twierdzic. Zachwycaja fryzjerow i za kazdym razem musze sie prosic by zechcieli je sciac wiecej niz kilka centymetrow, musze je jednak farbowac. Zaczelam siwiec w okolicach 20 lat. U kobiet w mojej rodzinie to standard. Gdybym je zostawila bez farbowania to mimo swojego piekna nie dodawalyby mi urody. Swoja droga, przez cale zycie traktowalam je wszelkimi mozliwymi barwami nim doszlam do tego, ze najlepiej wygladaja w kolorze naturalnym- co wcale nie oznacza, ze takim jak dala mi sama matka natura.😀

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×