Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

xnieobecnax

Zrzeczenie się praw do dziecka w szpitalu

Polecane posty

Witam, chciałabym się dowiedzieć paru rzeczy odnośnie tematu, a dokładniej jak, kogo i kiedy poinformować o tym, że chcę zrzec się praw do dziecka? Co (jakie dokumenty itp. ) trzeba mieć, jak wygląda w praktyce taka sytuacja ( bo niewątpliwie ludzie nie do końca są wyrozumiali a personel w szpitalu w pełni profesjonalny, co może skutkować przerzutem własnych poglądów na temat pozostawienia dziecka w szpitalu na matkę) i czy po przekazaniu owej informacji matka ma nadal obowiązek zająć się od razu po porodzie maleństwem, musi prosić aby się z nim nie widzieć czy personel wtedy zabiera momentalnie dziecko od matki? Bardzo proszę o odpowiedzi , może któraś mama musiała postawić się w takiej sytuacji i coś wie na temat bądź ktoś po prostu jest obeznany. A w razie jak to już napisałam własnych poglądów bardzo proszę o pytania w sprawie ( bo wielu może nie podobać się, że chcę się na taki czyn odważyć) zamiast krytyki, gdyż sprawa jest bardzo poważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszukaj info necie, zadzwon do urzedu miasta itd. Na pewno znajdziesz jakies informacje. Ja akurat ciebie nie oceniam. Zycie pisze rozne scenariusze i nie wiemy co stoi za taka decyzja. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję, aczkolwiek przeszukałam już wszystkie możliwe strony z tym tematem i wszędzie znajdują się jedynie informacje, które już znam, że matka ma wtedy 6 tygodni na zmianę decyzji, jeśli nie to sprawa kierowana jest do sądu itd... A nigdzie nie mogę znaleźć wypowiedzi osób, które znają to z autopsji, więc liczę bardzo, że ktoś się znajdzie... Pewnie w urzędzie czy u radcy prawnego dostałabym jako-takie odpowiedzi na moje pytania, ale mam bardzo poważny problem, który nie pozwala mi wyjść z domu a niestety nikt przez telefon nie udzieli mi takich informacji, trzeba się umówić na wizytę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda ,źe ciebie sie matka nie zrzekła! Albo nie usuneła jednego tepaka mniej na tym swiecie by było!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Szkoda ,źe ciebie sie matka nie zrzekła! Albo nie usuneła jednego tepaka mniej na tym swiecie by było! a może właśnie ciebie matka powinna usunąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś Szkoda ,źe ciebie sie matka nie zrzekła! Albo nie usuneła jednego tepaka mniej na tym swiecie by było! a może właśnie ciebie matka powinna usunąć? Też tak uważam. Definicja "tępaka" jakoś bardziej pasuje mi do Ciebie, patrząc po Twojej wypowiedzi. Otóż moja matka zostawiła mnie jak miałam 13 lat, żeby przechlać resztę życia. :) Reszta rodziny podobnie, wcześniej tylko zniszczyli mnie psychicznie, przez co dziś nie jestem w stanie normalnie funkcjonować i każdy dzień jest dla mnie koszmarem. Więc dla Twojej wiadomości, to nie jest moja zachcianka, że zrzeknę się dziecka tylko innego wyjścia nie mam. Dziecko wymaga odpowiedniej opieki i warunków do życia, więc chyba lepiej aby trafiło do kochającej rodziny, która takie warunki spełnia niż została z matką, która nie jest w stanie zapewnić mu nawet dnia opieki bo sama jej potrzebuje ze względu na stan zdrowia? Chociaż może piszę głupoty, może po prostu jestem tępakiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wolałabym usunąć zarodek niż później oddać, przecież takie dziecko jak się dowie, że było niechciane ma zoraną psychikę na całe zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś wolałabym usunąć zarodek niż później oddać, przecież takie dziecko jak się dowie, że było niechciane ma zoraną psychikę na całe zycie Gdyby usunięcie ciąży było mądrzejszym wyjściem niż donoszenie dziecka i oddanie to raczej to pierwsze byłoby legalne a to drugie nie, prawda? Dlaczego ma mieć zoraną psychikę na całe życie? Jeżeli wychowa się w dobrej i kochającej rodzinie? Poza tym "niechciane" to nie jest odpowiednia nazwa, gdyż po prostu nie ma najmniejszych możliwości aby to dziecko pozostało ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybys była mądra to bys się zabezpieczyła! Dla mnie jesteś żałosną prostaczką. Widać myślisz p.izdą nie mózgiem bo jego brak ci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czego sie spodziewacie? Autorka patologie ma we krwi ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Gdybys była mądra to bys się zabezpieczyła! Dla mnie jesteś żałosną prostaczką. Widać myślisz p.izdą nie mózgiem bo jego brak ci! Oczywiście, bo antykoncepcja nigdy nie zawodzi, no przecież :) Czy mądrzejszym posunięciem byłoby Twoim zdaniem pozostawienie dziecka przy sobie ( jak przystoi myślącym jak za komuny osobom) bez grosza na życie, nie mogąc do niego wstać i się nim zająć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra kochająca rodzina, w co ty jeszcze wierzysz, rodzice co zrobili i urodzili katują swoje dzieci a co mówić o kim obcym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Czego sie spodziewacie? Autorka patologie ma we krwi ;p To bardzo fajne, że ktoś miał sp*********e całe życie a ty nie masz i teraz możesz komentować niepotrzebnie takie sytuacje, prawda? Gdybym postępowała jak patologia to nie dałabym temu dziecku szansy na normalne życie tylko w przyszłości zniszczyłabym je swoimi błędami. Moja choroba niestety nie jest zależna ode mnie, więc nie rozumiem skąd takie osądy. Ale i tak bardziej żal mi ludzi takich jak Ty czy Twoi przedmówcy. Nie rozumiem jak można być tak zamkniętym umysłowo i emocjonalnie człowiekiem a do tego tak bezczelnym by nie znając sytuacji oceniać na podstawie swojej niewielkiej życiowej wiedzy. Dlaczego takich ludzi diabli nie biorą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie tlumacz sie, to twoja decyzja. Nie warto dyskutowac z osobami ktore oceniaja tylko ze swojego punktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś dobra kochająca rodzina, w co ty jeszcze wierzysz, rodzice co zrobili i urodzili katują swoje dzieci a co mówić o kim obcym To jest właśnie patologia. A rodzice, którzy nie mogą mieć dzieci i z własnej woli decydują się na cudze, bo tak pragną dzieciaczka- czemu mieliby być źli? Nie mówiąc o tym, że muszą mieć warunki domowe i finansowe bo inaczej nie dostaną dziecka. Dlaczego większość ludzi jest tak próżno myśląca.... Ja nie założyłam tematu żeby zwalczać waszą niewiedzą i płytkość tylko aby zdobyć ważne dla mnie i potrzebne informacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja znajoma opowiadała mi, że dziewczyna która z nią. leżała na porodówcee nic dla dziecka nie miała pampersów ubranek itd, a drugiego czy trzeciego dnia jak ona wyszła ze swoim synkiem na jakieś badanie tamta zostaiła swojego synka w tym wuzeczku szpitalnym i wyszła do domu, nie pamiętam czy zostawiła jakieś oświadczenie .Była biedna sama przyjechała autobusem do szpitala z jakiejś wioski oddalonej, nikt jej nie odwiedził :/ . Gdzieś były inf co należy w takim wypadku robić. jakie dokumenty wypełnić by dziecko było szykowane do adopcji a nie czekało na mame i rozprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Autorko nie tlumacz sie, to twoja decyzja. Nie warto dyskutowac z osobami ktore oceniaja tylko ze swojego punktu. Jestem tego świadoma, ale hormony ósmego miesiąca ciąży i pragnienie zwalczenia ludzkiej głupoty już nie. Wiem, że takie osoby nie zrozumieją ani słowa, ale mimo wszystko nerwy się przelewają na "papier".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Antykoncepcja nie zawodzi, jeśli się ją stosuje. Niech zgadnę: prezerwatywa pękła. Albo nawet nie pękła, po prostu przepuściła nasienie jak durszlak. Ale wracając do tematu, uważam że bardzo dobrze robisz, donosząc ciążę i oddając dziecko. Aborcji absolutnie nie toleruję, uważam, że jeśli przytrafi się wpadka, to powinno się mieć choć trochę serca i donosić ciążę. Mam nadzieję, że trafi na dobrych ludzi i dostanie szansę na dobre życie. A Tobie życzę z całego serca, żebyś kiedyś mogła założyć rodzinę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś to własnie przez takich pieprzonych baranów jak ty mamy zakaz aborcji, bo jak gumka zawiedzie to zakład produkujący te gumki winien płacić alimenty na to niechciane dziecko, to własnie te świętojebliwe zabroniły bo oni uważają, że nie wolno. Każdy winien decydować sam o sobie. PRECZ Z TAKIMI IDIOTAMI JAK TY, nikt ci nie karze usuwać na sile, także i ty nie masz prawa nikomu zabraniać. Jak ty trzymasz palec w d***e to i ja mam trzymać. Nie możesz nikomu narzucać własnej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ci jest, że nie możesz wychować dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanow sie jeszcze nad swoja decyzja. Czy napewno nie chcesz i nie mozesz byc mama.ale jesli..... Pomysl o adopcji ze wskazaniem.to lepsze dla dziecka. Dzieckiem zajmowac sie nie będziesz musiala. Przed porodem w szpitalu powiedz ze zrzekasz sie praw do dziecka i nie chcesz kontaktu skora do skory po urodzeniu syna czy corki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz ja bym nie donosila, willabym usunac niz oddac kazdy ma swoje zajoby mysle nie bedzie problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko: Jesteś dzielna i wspaniała, że donosiłaś ciąże i sprawisz, że jakaś para będzie bardzo szczęśliwa. To jest miłość i odpowiedzialność. Życzę Ci siły i poprawy zdrowia. Robisz bardzo dobrze, jeśli sama nie możesz wychować dzieciaczka. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Autorko: Jesteś dzielna i wspaniała, że donosiłaś ciąże i sprawisz, że jakaś para będzie bardzo szczęśliwa. To jest miłość i odpowiedzialność. Życzę Ci siły i poprawy zdrowia. Robisz bardzo dobrze, jeśli sama nie możesz wychować dzieciaczka. Pozdrawiam" W czym niby ta dzielność i wspaniałomyślność się objawia? W tym, że niby taka chora, a poszła z facetem w tango i zaszła? Na seks siłę miała, a na chowanie dzieciaka już nie? Mówisz dziewczyno tak, jakby w domach dziecka było mało dzieciaczków, które czekają na adopcję. Ona po prostu urodzi kolejne dziecko, które nie będzie miało matki i ojca, i być może los zechce, że ktoś się znajdzie i zaadoptuje, a być może nie. Nie popierajcie jej i nie chwalcie za to, co jest jej psim obowiązkiem, do cholery!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że Autorka zachowuje się przyzwoicie. W sytuacji jakiej jest mogły jej przyjść do głowy inne, bardziej dramatyczne rozwiązania. Owszem mogła uważać, " nie rozkładać" nóg itd, ale ciąża już jest a ona stara się przynajmniej myśleć o tym żeby dziecko miało lepszą niż ona przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jedno, ja nie miałam takich przeżyć jak Autorka, i decyzja o urodzeniu dziecka była oczywista, nie musiałam rozważać czy oddać moje dzieci, bo nie dam rady wychować, więc nie oceniam motywów, ale doceniam fakt, ze dziecko chce zostawić w szpitalu a nie w reklamówce w koszu na śmieci. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś chora ale psychicznie xD pierd*** sie potrafiłeś a dziecka wychować nie możesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie zdecydujcie sie, jak ktos chce usunac wyzywacie od mordenczyn, jak chce oddac to od tepakow. Jak gdzies znajduja martwego noworodka to piszecie, a przeciez mogla oddac. To w koncu jak jest? Autorka widac, ze glupia nie jest. Na pewno ta decyzja jest przemyslana w 100%. Jesli od razu zadba o sprawy prawne, dziecko szybko znajdzie dom. Moze to dziwnie zabrzki, ale noworodki maja najwieksze branie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie byłam w takiej sytuacji, ale wydaje mi się, ze powinnaś to wczesniej uzgodnić w szpitalu. Niedawno w tv byl jakiś materiał o tym, ze niektóre szpitale maja specjalnie wyznaczony personel do takich spraw. Nie wiesz jak potoczy się poród i czy będziesz w stanie to załatwić na gorąco. Na pewno nie możesz po prostu zostawić dziecka, musisz tez zrzec sie praw rodzicielskich.Nie wiem czy czasem nie ma jeszcze sprawy w sadzie, u nas sa rozne absurdy. Kiedys byl tu taki watek. Dziewczyny radziły tez, aby poprosić polozna, aby nie pokazywala tobie dziecka, bo będzie ci ciężko. A może zadzwon do szpitala na porodowke i tam zapytaj? Jak nie wiedza, to niech się dowiedzą, bo to chyba ich obowiązek wiedzieć co robic w takiej sytuacji. A co do ocen... Jak zostawi to zle, a jak usunie tez zle, bo trzeba bylo zostawić... Ogarnijcie sie. To najlepsze możliwe rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro ją matka zostawiła to ona też może zostawić jak nie ma warunków ,wińcie jej rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×