Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćmamaaa

czy zostawilybyscie 1,5 miesieczne dziecko na noc u babci?

Polecane posty

Gość gość
Dla dziecka najważniejsza jest bliskość mamy, pisałam wcześniej pół roku dziecko było przyklejone do piersi, do ponad 2 lat nie przespało ani jednej całej nocy, nawet mi przez myśl nie przeszło oddać go komuś na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy robi tak jak mu pasuje. Jedna kobieta śpi z dzieckiem, nie chce się z nim rozstawać ani na chwilę, dziadków uważa za dalszą rodzinę . Inna ma kompletnie odmienną wizję macierzynstwa. Moje dziecko (9 miesięcy) zostało u babci w drugim miesiącu życia, bo potrzebowałam wytchnienia. Spędza jeden weekend w miesiącu u babci lub cioci, a my mamy czas dla siebie lub robimy imprezę. Byliśmy na czterodniowym wyjeździe bez dziecka. Plus jest taki, że nie było żadnego problemu z adaptacja w żłobku. Minusów na razie nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko nie sluchaj tych zazdrosnic-masz okazje korzystaj dziecku po tej jednej nocy nic nie bedzie a ty naładujesz akumulatory a wszystkie które tak trajkocza ,,jak mozna byc zmeczonym po 1,5 miesiacu macierzynstwa" gratuluje hipokryzji... sama mam miesieczne dziecko i takl jestem zmeczona nie zaprzeczam i nie widze w tym nic dziwnego opiekuje sie z checia i miłoscia ale jestem zmeczona i wyczerpana i nie bede udawac ze ejst inaczej i robic z siebie super matki polki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój malutki dokąd skończył miesiąc nocuje u babci raz jednej raz drugiej w każdą sobotę ze względu na pracę jaką wykonujemy z mężem (gramy w zespole) i nie ma żadnego poblemu, a ostatnio zaczął uśmiechać się już świadomie i jak rano po niego pojechaliśmy wypluł smoczek i tak się uśmiechnął że się rozpłynełam normalnie :) Dla mnie jedynym problemem w tym nocowaniu jest to że bardzo za nim tęsknie już po kilku godzinach ale tak jak napisałam jest to niezależne ode mnie. Malutki skończył właśnie dwa miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 miesiące i dopiero pierwszy świadomy uśmiech?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko fajnie, mama zmęczona daje dziecko pod opiekę babci i może odpocząć ale nie jestem w stanie zrozumieć, że tej mamie nie brakuje dziecka, rozumiem że tak jest jak się nie karmi piersią, dam innym niech też mają obowiązek a ja wytchnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, bo jak kobieta urodzi, to już nie ma prawa odkleic się od dziecka. Jeśli jej się jakoś jednak uda, to musi tęsknić i umierać z powodu wyrzutów sumienia. I tak do wyjścia za maz/ozenku pociechy. Minimum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem że autorce zależy na prywatnym zdaniu każdej z nas więc odpowiem że nie, ja bym nie zostawiła ale nie widzę problemu jeżeli ktoś chce i nie karmi piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No tak, bo jak kobieta urodzi, to już nie ma prawa odkleic się od dziecka. Jeśli jej się jakoś jednak uda, to musi tęsknić i umierać z powodu wyrzutów sumienia. I tak do wyjścia za maz/ozenku pociechy. Minimum. xxxx Nie, po niespełna 2 miesiącach być zmęczona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ skąd, przecież jest robotem zaprogramowanym na zapieprzanie 24/ 24 h. Nie ma prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadnych praw, tylko obowiązki. I buzia w kubeł, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córcia ma 13 mies.i też się zastanawiam nad odpoczynkiem;) jednak najpierw stopniowo 2godziny później 6 .Później po jakimś czasie na noc.Synka zostawiałam na noc jak miał 1,5 roku i spokojnie się bawił i zasypiał przy bajce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie instynkt macierzyński, który każe chronić i opiekować się swoim maleńkim dzieckiem, ja bym nie zmrużyła oka, gdyby dziecko było poza domem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obnoście się wszędzie ze swoim instynktem macierzyńskim, w koncu to wasze najwieksze osiagniecie życiowe! my za to mamy ciekawe zycie i prawo do odpoczynku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie niby można się z tym obnosić, medalu z ziemniaka za to nikt nie daje. Smutne czasy, coraz większy egoizm u ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mam napisac swoje zdanie to ja bym nie zostawila bo... nie dalabym rady niestety :) mialam ostatnio taki zamiar ale jak oddaje mala na kilka godzin do babci to wracam po nia z predkoscia pioruna :) wiec noc odpada. Ale jak nie masz oporow, babcia jest ogarnieta to jak najbardziej. A u Ciebie babcia nie moze popilnowac? a Ty w tym czasie odpoczniesz? pospisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jak autorka, ale u mnie taka pomoc na zasadzie ja popilnuje, a ty idz sie przespij nie zdaje egzaminu, i tak sie zrywam bo: 1. mimo wszystko mi głupio, że ktos sie uzera z moim drącym się dzieckiem a ja leze 2. wydaje mi sie ze uspokoje je szybciej, efektywniej (w koncu mam to na codzien) tez bym wolala oddac ****abci na noc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shadee_83
Te ktore by nie oddaly to umeczone matki polki cierpietnice, kupa smiechu i tyle. Autorko dawaj dziecko babci i odpoczywaj. Matka to nie robot to oczywiste ze po poltorej miesaca jest sie zmeczonym, nie kazde dziecko tylko je i spi. To ze oddasz dziecko na noc nie znaczy ze jestes zla matka. Prawda jest taka ze kazda chciala by odpoczac od dyzuru 24 na dobe ale nie kazda ma taka mozliwosc tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różnie może być. Moje dziecko, gdy ja nagle trafiłam do szpitala, a mąż został tam przy mnie do późna, zostało na noc z babcią w naszym mieszkaniu, w swoim własnym łóżku. Usnęło z płaczu, później trauma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej oddać na cały dzień (i wtedy właśnie odespać, odpocząć) niż na całą noc. W nocy dziecko gorzej zniesie, bo noc to czas, gdy musi się czuć bezpiecznie. Jeśli nigdy się nie rozstawaliście, może to źle znieść. Też byłam nierozłączna z moją córką. Gdy miała dwa latka pojechałam rodzić. Była na to przygotowana, dzielnie to zniosła, mówiła tylko, że "mama jest u pani doktor, a ja czekam". Ale odkąd wróciłam ma lęki separacyjne i nie odstępuje mnie (minęły już trzy miesiące). Najlepiej działam małymi krokami. Niech na początek babcia zabiera na spacery: 1,2, potem 3 godzinne. A nocowanie dopiero później, a nie, że nagle mama ją zostawia i wraca do domu sama. Dziecko źle to zniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1,5 miesięczne? Haha, a ja przeczytałam, że 1.5 roczne i pieprze tutaj od rzeczy. Takie male zniesie to lepiej, niż zniosłoby 1,5 roczne, to jasne. Ale trochę zabawne, że taka umęczona jesteś -po prostu śpij wtedy, gdy dziecko śpi i po problemie. Musisz się przyzwyczaić do poszatkowanego snu, dzieciak już niedługo zacznie przesypiać noce. Niemowlę rozpoznaje matkę, u babci może być niespokojne. Niech babcia przenocuje u Was i wstaje do dziecka. Ja mam 3 miesięczne i 2,5 letnie i jakoś żyje, nie muszę ich na noc podrzucać. Ale wiem, że przy pierwszym dziecku mamy jakoś nie dają sobie rady. Też przy pierwszym padałam na nos, a teraz mam trudniej i w sumie luz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiadając na temat: nie, nie zostawiłabym. Nasza córka ma trzy i pół miesiąca. Płacze czasem sporo, ale ja decydując się na macierzyństwo jakoś tak się nastawiłam, że lekko nie będzie. Mąż od poniedziałku do czwartku jest w delegacji. A ja jakoś sobie ogarniam pranie, sprzątanie, dbanie o dziecko i o siebie. Po prostu jak młoda w ciągu dnia ma 20 minutową drzemkę to ja często śpię razem z nią :) za to jak wraca mąż to mam bardzo dużo wytchnienia, bo świetnie zajmuje się małą :) i nie jestem kwoką. Wychodzimy z mężem i córką. Ba, byliśmy na trzech weselach już. Małą może się też zająć ktoś inny. Śmieje się do wszystkich i chętnie chce by ktoś inny się z nią bawił. W tym temacie uważam, że to kwestia indywidualnego nastawienia każdej matki i tyle. Chcesz zostawić na noc to zostaw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×