Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćszwagierka

Pokłóciłam sie z bratowa o psa. Kto miał rację?

Polecane posty

Gość gość
Bratowa miala racje, mogla inaczej zareagować ale miała rację. A nic ci do tego czy jest normalna czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bratowa jest nienormalna i chciala chyba pokazac Tobie, ze teraz ona tu rzadzi i jej troche nie wyszlo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj się autorko, coś Twojej bratowej do łba strzeliło, walnęła focha i tylko ona wie o co... ja też ostatnio miałam niemiłą sytuację ale za to z matką chłopaka o nasze wakacje, mianowicie że jedziemy nad morze - a on przy matce dzień przed wyjazdem że jemu się nie chce taki kawał drogi, że możemy nad jakieś tam jezioro, matka jego że tam jest pięknie i w ogóle, to może tam sobie jedźcie bo każdy ma prawo spędzać urlop tak jak chce itd. Na to jej opowiedziałam żeby sobie pojechała z nim nad jezioro a ja pojadę gdzieś indziej, a ta na mnie z paszczą że co ja sobie myślę, co ja od niej chcę, że się jej uczepiłam, co ja do niej mam itd... to dopiero żenada :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
glupie kafe trzeba postow nabic zeby pokazywalo wypowiedzi:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
glupie kafe trzeba postow nabic zeby pokazywalo wypowiedzi:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale kafetetyje dziady ujadają.Zapamiętajcie sobie,że jełśi siedzicie koątem w cudzym domu to macie gów/no do gadania.U nas była identyczna sytuacja, nie tyle co z psem, co z moimi przyjazdami.Porozmawiałam z rodzicami i bratem, powiedziałm rodzicom,że jeśłi nie jestem w ich domu mile widziana, a żona brat nimi dyryguje to nie przyjadę.skończyło się krótko, ojciec pannie wyjaśnił czyj to dom, kto jest u siebie a kto jest gościem.od tamtej pory problemów nie było.Twoi rodzice tak samo powin i jasno i wyrażnie zajać stanowisko w tej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że zachowałaś się niegrzecznie. Nie widzę nic dziwnego w tym, że matka może obawiać się o własne dziecko, kiedy krąży przy nim pies albo inne zwierzę. Mogła nawet nie mieć takiego lęku wcześniej, a nabyć go pod wpływem jakiegoś zdarzenia. Twój dom nie jest tam, gdzie masz tytuł własności... tylko tam gdzie skupia się twoje życie. Mieszkając 5 lat na tej samej stancji podczas studiów nazywałam ją moim domem. Na marginesie - ja, odkąd mam córkę, przestałam chadzać do znajomych, którzy mają psy, i nie mogą zrozumieć mojego lęku o dziecko. Nie mam do nich żalu. Rozumiem, że dla nich ich pies jest ważniejszy niż moje dziecko. Po prostu tam nie chodzę. Ale u ciebie autorko jest inna sytuacja. Twoja bratowa jest w swoim domu, choćby tymczasowym, tj. na swoim (tymczasowo) terytorium. A ty na siłę próbujesz jej pokazać, że guzik ma tu do powiedzenia. A ma więcej niż ty, bo tam mieszka (obie nie jesteście właścicielkami). Nie dziwię się, że poczuła się kompletnie zlekceważona i upokorzona. Żeby to zrozumieć trzeba jednak wykazać się empatią. Okazuje się, że niewielu ludzi ją ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko ja myślę że ona jest sfrustrowana tą całą sytuacją a pies był tylko pretekstem by wyżyć się na tobie bo być może zazdrości ci np. lepszej sytuacji finansowej a zwłaszcza własnego domu podczas gdy oni muszą korzystać z pomocy rodziców, myślę że dobrze zareagowałaś trzeba stawiać granice i być asertywny, autorko nie daj się wkręcić w jej humorki to że im się nie wiedzie to jej problem nie twój, jak będziesz u rodziców zachowuj się jak zwykle a dla niej bądź chłodno-uprzejma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mieszkam ze swoja bratowa (mam dopiero 20 lat i studiuje) i jade rowno lampucere:D Ja jestem u siebie, a nie ona. Na poczatku chciala mna dyrygować, jakieś swoje zasady myślala ze wprowadzi, ale powiedziałam krotko "nie podoba sie? to tam sa drzwi, ja jestem u siebie a ty jestes tu tylko dlatego, ze dobrze sie wypielas mojemu bratu". alez byla obraza majestatu:D Bratu też powiedziałam, że skoro jest c***a i nie umie swojemu pasozytowi zapewnić dachu nad głową to niech się nie udziela, bo do powiedzenia to on może coś mieć w domu, ale sam, bez tego zera. Jeszcze tylko trochę, a wykopię tego nieroba:P Najlepsze ze dom po rodzicach dostanę ja i pasożyt już tego przeżyć nie może:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mieszkam ze swoja bratowa (mam dopiero 20 lat i studiuje) i jade rowno lampucere:D Ja jestem u siebie, a nie ona. Na poczatku chciala mna dyrygować, jakieś swoje zasady myślala ze wprowadzi, ale powiedziałam krotko "nie podoba sie? to tam sa drzwi, ja jestem u siebie a ty jestes tu tylko dlatego, ze dobrze sie wypielas mojemu bratu". alez byla obraza majestatu:D Bratu też powiedziałam, że skoro jest c***a i nie umie swojemu pasozytowi zapewnić dachu nad głową to niech się nie udziela, bo do powiedzenia to on może coś mieć w domu, ale sam, bez tego zera. Jeszcze tylko trochę, a wykopię tego nieroba:P Najlepsze ze dom po rodzicach dostanę ja i pasożyt już tego przeżyć nie może:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i koniecznie przyjedź z psem nie może byc tak że osoba z zewnątrz terroryzuje całą rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwłaszcza że jest tylko i aż gościem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćszwagierka
przyjadę z psem, bo przecież nie zostawię psa w domu. Mam też zamiar zostawić psa u rodziców, bo jedziemy na tydzień na wakacje. Rodzice się oczywiście zgodzili, a jak bratowa zareaguje to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17: 38 to mi się podoba , krótka piłka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gorzej jak go czymś podtruje teraz to nie wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona jest rodziną. Czy na kafe siedzą tylko laski ktore swoje bratowe, szwagierki i tesciowe uważają za zło wcielone? To przykre. A może po prostu jestescie zazdrosne o to ze nie jesteście ukochanymi siostrzyczkami bo brat ma swoją rodzinę? Bo zona to rodzina vzy wam się to podoba czy nie. Do 20 latki ciekawe kto by caly ten dom utrzymał gdyby odpukać twoim rodzicom się zmarło? 20 latka która studiuje? Na samodzielne mieszkanie by Cię nie było stać co dopiero na utrzymanie domu trolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym psa nei zostawiłą z psycholką, będzie oscentacyjnie walczyłą o swoje urojone prawa.Szkoda psa, pogadaj z rodzicami, co ten świr wyprawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie to przezywacie. Miała zly dzień i tyle. Ktorej z was czasem nie "odbija"? Czasem nerwy ponoszą ludzi po prostu. Zamiast siedzieć na forum to bys z nią pogadała ale lepiej ciągnąć konflikt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cała kafe, zawsze na przekór - wszyscy jadą po autorce choć ma oczywiście rację :D Autorko, trzeba było sytuację opisać z perspektywy bratowej podając się za nią, wtedy wszyscy by napisali, że to ty miałaś rację :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
można mieć zły dzień i zamknąc się w pokoju a nie wyżywać się na innych, powinna przeprosić teraz za swoje zachowanie i tyle w temacie i co może mają jeszcze we własnym domu chodzić na paluszkach bo bratowa ma zły dzień, ona was terroryzuje i próbuje ustawiać w domu w którym jest tylko gościem na pierwszy ogień poszła autorka zaraz kolejni będą rodzice autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko tylko jej absolutnie nie przepraszaj bo poczuje się jakby to ona miała rację, zachowuj się jak zwykle plus olewanie bratowej jeśli będziesz musiała z nią mieć do czynienie to oficjalny dystans rodzice powinni zachować się tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja 20 latka, która nie znosi swojej bratowej:P a kto powiedzial ze cale zycie bede studiowac? Moi rodzice niech zyja jak najdluzej, ale dom powiedzieli ze i tak bedzie moj. Lampucera przezyc nie moze, bo na gorze rodzice beda robic osobne mieszkanie dla mnie i wtedy dostane polowe domu:) Nie brat, bo rodzice powiedzieli wyraznie ze temu pasozytowi i gadowi czyli jego wybrance nic nie dadza a on gotow jeszcze na nia przepisac jak cos mieszkanie wiec nie dostanie ani grosze. I tak powinna teraz rodzicow po stopach calowac, ze ma gdzie schowac pusty leb pzed deszczem. Aha i jak zacznie sie remont to lampucera ma sie wynosic, onao tym wie i ze zlosci tipsy zjada:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nawet jeśli to nie jest jej dom, to Twój tez. Tyle ze ona w nim mieszka. Moze psow nie lubic, moze się bać. Powinnaś to uszanować. Ona miała rację mimo ze "histeryzowala"nie ty vv Racja, ja też tak uważam. Nikogo nie można zmuszać do towarzystwa psów, jeżeli ma do nich uraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem jest nienormalna. Niech się buja.jak jej pies nie pasuje to niech nie przyjeżdża. Też mam psa małego i traktuje go jak członka rodziny i nie wyobrażam sobie , żeby mu jakaś p***a nim rządziła. Napisz jej żeby poszła do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto ja zmuszal? przeciez pies sobie siedzal na podworku wiec ona mogla siedziec w domu. Do rodzicow przyjechala corka z dzieckiem i psem, rodzice to zaakceptowali i rodzicom pies nie przeszkadza. Pewnie autorka nie pierwszy raz tam byla z psem wiec dla wszystkich procz tej madonny to byla normana sytuacja. A co jakby rodzice chcieli kupic psa? Nie wolno im miec psa we wlasnym domu bo ksiezniczce sie nie podoba? Nie badzcie zalosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś to ja 20 latka, która nie znosi swojej bratowejjezyk.gif a kto powiedzial ze cale zycie bede studiowac? Moi rodzice niech zyja jak najdluzej, ale dom powiedzieli ze i tak bedzie moj. " Ale nie nie jest to twoj dom tylko twoich rodziców wiec tak samo jak twoje bratowa jestes na łasce innych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś Ona jest rodziną. Czy na kafe siedzą tylko laski ktore swoje bratowe, szwagierki i tesciowe uważają za zło wcielone? To przykre. " Ja mysle ze takie zachowanie jest tylko w patologicznych rodzinach . W normalnych nikt sie tak nie zachowuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam psa i jak przychodzą do mnie goście nie przepadający za zwierzakami lub pies jest za bardzo nachalny (domaga się uwagi), to go zamykam. Pies od tego nie zdechnie, a gość ma spokój. Ja bym zamknęła w takiej sytuacji psa, nic by mu się nie stało, a kłótni by nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam,że autorka nie ma racji. Przyjeżdża do kogoś jako gość i próbuje coś "przepchnąć" własnego, jakieś zasady, normy. Skoro bratowa tam mieszka (nawet tymczasowo) to to jest bardziej jej dom niż autorki. Ma prawo wymagać by pies nie latał po chałupie, ma prawo bać się o dziecko (uzasadnione czy nie). Psa można było zamknąć - nic by mu nie było a nie upierać się przy swoim. Uważam, że to autorka nakręciła całą sytuację. Podobną sytuację miała moja siostra która tymczasowo mieszkała u teściów. Rodzeństwo jej męża przyjeżdżało jak do siebie - panoszyli się po całym domu, łazili po lodówce itp. nic nie robiąc sobie z tego,że to teraz jest również dom mojej siostry. Czuła się jak intruz bo nic nie miała do powiedzenia. Postaw się autorko w jej sytuacji. Mieszka tam, zapewne sprząta, gotuje itp. a i tak niewiele ma do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×