Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak walczycie z instynktem macierzyńskim?

Polecane posty

Gość gość

Na każdym kroku prześladuje mnie myśl o dziecku, o tym że bardzo go pragnę, ciągle myślę jakie będzie, w pracy, w domu, w szkole... Już nie daję rady..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie walczę. Nie mam z czym. Nigdy nie miałam instynktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak walczyc z instynktem gdy we sie ze nie bedzie sie mialo dziecka? to jest dopiero cięzko :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba oczywiste, że pytanie jest skierowane do kobiet, które są w podobnej sytuacji. Nie rozumiem ludzi, którzy się udzielają, a ich to nie dotyczy. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi... ja mam nadzieję że nie będę miała takiego problemu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja po prostu mam juz swoje lata a kandydata na ojca dziecka brak. trudno sie pogodzic z mysla,ze nie zostanie sie matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jestem jeszcze na to za młoda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z takim to bym poszła do psychiatry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kupilam psa, serio pomaga. Caly moj instynkt opiekunczy przelalam na nia i o dziecku mysle bardziej racjonalnie czyli kiedy beda mozliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie miałam w ogóle instynktu, zostałam matką w wieku 38 i 40 lat- bardziej z rozsądku- na dodatek było in vitro , bo okazało się, że po stronie męża są problemy . Teraz jest ok , chociaż czasami tęskni się do dawnych lat. Wyjdę z pieluch to się poprawi, mam nadzieję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jakis tam mam..ale juz 36 i brak mieszknaia wiec odpuszczam dzieci.. tulaczki i nie zapewnie a na wynajmie?z dzieckem??o nie...za co i tak leci mam nadzieje ze zleci do 40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie lekarstwem była niepłodność. Prawdziwy instynkt jest silniejszy od wszystkiego. Zapragnęłam dziecka w wieku 22 lat, bez ślubu, w trakcie studiów, mieszkając u rodziców. Życie zadecydowało inaczej: zdążyliśmy wziąć ślub, zamieszkać na swoim, skończyłam prawo, awansowałam, a dziecko urodziło się po 5 latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrób sobie bobaska to Ci przejdzie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie przeszedł już instynkt, nie da się ciągle walczyć/ myśleć o tym. Nie ma dziecka to nie. Trudno. Może kiedyś będzie, ale mnie to wszystko jedno. Nie warto marnować życia na ciągłe oczekiwanie dwóch kresek, to jest tak frustrujące, że człowiek ma złości i nawet nie wie do kogo. Im bardziej chcesz tym gorzej. Tak więc zajmij myśli czymś innym i dziecko na pewno samo przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa kobiety co dla nich najwazniejszy dzidzius , mezus i kredycik-stabilizacja po polsku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×