Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chcialbym umrzeć

Polecane posty

Gość gość

Ale nie poprzez samobójstwo. Jak mozna inaczej, ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcesz żeby Cię ominęło tyle fajnych rzeczy w życiu??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym chciał zeby to wygladalo na przypadkowe zeby to sie stało z zaskoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężczyzna_Sam
A może jeszcze nie wypełniłeś swojej misji na ziemi. Cierpliwości na każdego przyjdzie pora by opuścić ten marny padół płaczu. Trzymaj się i korzystaj z czasu, który otrzymałeś, by wiernie wypełniać wolę Boga. A jak ją poznać? Przez Pismo Święte i pokój w sercu, który zawsze towarzyszy człowiekowi, gdy podejmuje dobre wybory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przegralem życie, przegralem. W jednej chwili. Nie podniose się wolalbym to zakończyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Nie przegrałeś. Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież umrzesz jak my wszyscy. Cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Latwo się mowi jak moje zycie jest takie ogranuczone, wszystko co bylo wazne stracone, czuje sie jak wiezien na tym świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
umrzesz na pewno, gwarantuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skończ się użalać nad sobą i zawalcz o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tego gościa rozumiem. Mam 41 lat i tez chciałbym umrzec. Zaraz pewenie wylejecie na mnie niejedno wiadro pomyji, ale mnie to nie rusza. mam żone, której nieznoszę, niekocham, wręcz nienawidzę. z nią tez mam 2 wspaniałych dzieciaczków, dla których zrobiłbym wszystko. pracę mam wkurzająco-stresującą, w domu zapieprz , bo "moja pani" jest po pracy zmęczona (w każy weekend wyleguje sie do południa w łóżku, bo jej sie po tygodniu pracy należy). Jak dziecią gotuję obiady, bawię się z nimi, biorę na basen, do moich rodziców, itp. ALe już tego nie wytrzymuję, w domu brudno, bo po ludzku nie jestem w stanie wszystskiego ogarnąc - jak się "pani" wyleży po pracy to łaskawie pozmywa, albo nastawi pralkę. Już naprawdę nie mogę wytrzymać w tym życiu. Ktoś powie, weź rozwód - a ja się pytam i co dalej? co z dziećmi? one będą wtedy skazane na tą niedobrą kobiete. też mi się nie chce żyć i chciałbym, zeby mnie ktoś przypadkiem zastrzelił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam w d***e ten p********y niesprawiedliwy świat. Wszystko bym oddal zeby umrzec bo i tak ze mnie nic nie będzie ale ze jestem wierzacy to się boje konsekwencji samobójstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestańcie biadolić, wojna zmieniłaby wasze podejście w mgnieniu oka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy bym wyskoczyl zeby mnie rozstrzelali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ci się wydaje dzisiaj i teraz, w rzeczywistości instynktownie broniłbyś rodzinę, ewentualnie uciekał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tobie się wydaje. Nie wiesz jak wygląda moje zycie i co się wydarzylo to się nie wymadrzaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 2 próby samobijcze za soba do 3 razy sztuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie jakiś problem, wszyscy piszą "nie wymądrzaj się". Nie znam twojej sytuacji, ale instynktownie uciekałbyś przed śmiercią{nawet jeśli umysł jest gotowy na śmierć, ciało nie podda się zagładzie}. Serce i umysł nie współpracują ze sobą na jednej płaszczyźnie, i dobrze. Zbyt wielu samobójców osiągnęłoby zamierzony cel i zbyt mało dzieci przyszłoby na świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co się wydarzyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dramat największy jaki mozna sobie wyobrazić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego nie chce mieć żony ani dzieci, bo wiem, jakie moje życie było by do d**y. Zapieprz na nie. A tak samemu lepiej, chociaż samotność nieraz może dawać w kość, ale lepsza męka samemu niż z kimś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×