Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Słuchajcie mam straszny po problem pomóżcie, chodzi o psa, prace i sąsiadów :(

Polecane posty

Gość gość
Dlatego jest mi tym bardziej przykro, że jako osobie ugodowej, bezkonfliktowej przytrafiła się taka przykra sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ale debilka" - za to kategoryzowanie i etykietowanie nie jest szczytem debilizmu i uproszczonego myślenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś :)psu przytrafic sie moze jeszcze gorszy los!czy tak trudno zrozumiec ze to on jest tutaj pokrzywdzony !?Nie autorka tematu?:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjący pies, kolor skóry, inna religia, dla złych ludzi wszystko może być wymówka oraz pretekstem do agresji i wojen! Ludzie przestańcie być tak malostkowi i docencie życie, bo krótkie jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie żyć
popieram w całej rozciągłości przedmówcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W CHINACH BY WIEDZIELI CO Z TAKIM KUNDLEM ZROBIĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jak wychodzisz do pracy to zostawiaj psu włączone radio. Nie będzie się czuł taki osamotniony, bo cały czas będzie coś słyszał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz mu również telewizor zostawić włączony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ja bym była twoim sąsiadem to bym go zaj'ebała, człowiek chce odpocząć po pracy we własnym mieszkaniu a tu mu pies wyje przez 4 godziny bo właścicielka psa se poszła w p1zdu mając wyje'bane na sąsiadów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wzięłaś psa ze schroniska i trzymasz go w podwójnej klatce? Już mieszkanie w bloku jest klatką dla zwierzaka. Sama się zamknij w klatce ty pojubusie. Jak można tak się znęcać nad zwierzęciem. Sadystyczna, samolubna psychopatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam na blokowisku i codziennie od 7 do 15 szczeka pies, z przerwami może na 5 minut. Pies jest na balkonie, szczekanie rozciąga się echem, z bloku naprzeciwko, nie raz widziałam, jak sąsiedzi nie wytrzymywali i potrafili miotłą uderzać z balkonu obok w tamten, żeby pies się chociaż na chwilę uciszył. Nie można spać, nic nie można, szału idzie dostać. Pies na tym balkonie nawet się załatwia, psy dobrych ludzi nie szczekają w domach bez powodu, tamten pies jest zwyczajnie maltretowany na tych dwóch metrach, bo zamykają go tam nawet w zimę pewnie bez wody i jedzenia :O Nawet nie wiecie ile razy miałam ochotę go zastrzelić wiatrówką, kocham zwierzęta, sama mam psa, ale k****, to jest nie do wytrzymania, te ciągłe szczekanie doprowadza ludzi do furii :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zajebać to trzeba właścicielkę, a nie psa, który szczeka bo się boi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzę w p**du tylko do pracy, chyba że w twoim słowniku to to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostawiaj mu zapalone swiatlo w jednym pomieszczeniu (np. w lazience) i wlaczony TV- powinno pomoc na szczekanie. a stara baba sie nie przejmuj, gowno moze ci zrobic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:52 czy ten pies to owczarek? Widzialam w bloku naprzeciwko szczeka taki jeden na balkonie :) a pod nim mieszka upierdliwa blondi i się skarży. Raz wlascicieli nie bylo, pies szczekal, paniusia zamiast w pracy to po policje a ja wyszlam jak przyjechali i powiedzialam,że pies jest bezpieczny. Znam go. Na spacerach zupełnie spokojny, a siedzi na balkonie, bo lubi. Szczeka, bo taka natura psa. Mi może przeszkadza trajkot ludzi, ale taka ich natura :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha, i zero klatki :) jak sam do niej wchodzi, ok, ale nie zamykaj jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ 09:52 kup taniego drona na allegro, podczep pod niego kiełbase nasączoną trutką na szczury i wleć nim na balkon na którym szczeka pies. PROBLEM ROZWIĄZANY :D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mądrym osobom udzielającym się w moim temacie dziękuję :) spróbuję Waszych porad. Przede wszystkim popytam znajomych czy ktoś by mi przypilnowal psa. Chociaż większość ludzi ma tak wielkie psy, że majac jeszcze mojego nie daliby rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamiast trutki na szczury możesz też użyć haczyków wędkarskich, albo jedno i drugie naraz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:00 zobaczysz co cie spotka za 19 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ 10:05 co masz na myśli ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musiałaś akurat brać psa po przejściach z lękiem separacyjny, no niestety, ale zwierze nie maskotka, wzięłaś psa z problemami to je teraz lecz za bajońskie sumy, adoptując go obiecałaś mu pomóc, nie ma na co czekać szukaj behawiorysty i tresera nieodpowiedzialna dziewucho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech ci teraz ta fundacja zasponsoruje behawiorystę dla pas, jak ci wcisnęli psa z lekiem separacyjnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
otruć skur'wysyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pies na blokowisku to samo zło, wszystkim przeszkadza.Pijaki,dzieci mogą drzeć się, lać gdzie im się zachce,psu niczego nie wolno.Pies to wór na kleszcze i pchły, kupa smrodu,hałasuje,może kogoś ugryźć,tego się nasłuchałam.Ja tak nie myślę, ale znam problem,bo mam psa.Nie zostawiam samego,bo jest towarzyski,protestuje szczekaniem i wyciem.Niektórzy trzymają psa w klatce żeby niczego nie zniszczył w mieszkaniu,mają gdzieś sąsiadów i sprawa trafia do sądu. Muszę wozić psa do rodziców, tam spędza czas z ich psami,a po pracy jadę po niego,jest to uciążliwe, ale nie da się inaczej.Wydaje mi się, że pies się stresuje w bloku,wrzaski,wiertarka,inne hałasy powodują, że chce mu się wyć i szczekać,kiedy zostaje sam.Można załatwić kogoś, kto wyprowadzi i odwiedzi psa,koleżanka tak rozwiązała problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autotko na poczatek to sprawdz czy pies faktycznie tak bardzo szczeka , zostawiając np dyktafon,moja wredna sasiadka tez tak wymyslala jak zobaczyla ze przywiozlam psa,zostawilam na 4 h dyktafon i dokladnie przesluchalam,szczekal ale malo ,gdy dzwonil domogon i gdy jak sie domyslam byl ******* klatce,absolutnie nie bylo wycia i szczekania non stop,moze w sumie max 5 min na 4h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
R.u.ch na klatce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fascynujące zjawisko - autorka ma się za osobę o dobrym serduszku bo przygarnęła psa ze schrnoniska, tylko że to dobre serduszko nie podpowiedziało jej że pies z problemami cierpi zostając sam. Gdzie tu empatia, gdzie choćby minimum wyobraźni??? to ma być odpowiedzialne zachowanie troskliwej właścicielki? trzeba było dać psu szansę na adopcję przez kogoś, kto będzie miał dla niego czas, a nie skazywać na bylejakość i cztery ściany w bloku. Nazwijmy rzecz po imieniu - to bezmyślność i egoizm, a nie dobroć dla zwierząt. A sąsiadce się nie dziwię, sama mam w pobliżu psa szczekającego godzinami i wiem, że to może doprowadzić do szału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×