Lubicie ''Rodzinę zastępczą''?

Lubicie ten serial? Mnie trochę irytuje Rodzina zastępcza plus.

Jo,lubię :D

lubie, ale stare odcinki, wszystkie odcinki z dziadkiem ''pułkownikiem'' to tragedia, a jak doszedł ten Michał od Elizy i jego rodzice, kolejne bliźniaki to przestalam ogladac ten serial

Ja też lubię, ale tylko te stare. Lubiłam to oglądać nie tylko ze względu na rewelacyjnych aktorów, przede wszystkim mojego ulubionego Dedka, ale też dlatego, że to był serial pouczający, kiedyś jak będę mieć dzieci to chyba będę do niego wracać :) Nowych odcinków nie lubiłam, jeszcze te z Wojtkiem i Dorotką były ok, ale potem nowe bliźniaki, Kurowska i lansowana Szwed po tym jak pokazała dupę... Nie to samo. Zresztą bez Kownackiej to na dłuższą metę nie mogło się udać

Ja nie lubię Michała, jego rodziców , ''pózniejszego ''Jędruli. W RZ plus zrobili z niego zwykłego idiotę. Po co te lekcje rodzicielstwa i inne bzdury? Który facet wytrzymałby z taką wariatką jak Alutka? Zauważyliście,że w tym serialu tylko Jacek, Anka i może dzieciaki są w miarę normalni,reszta postaci jest przerysowana? Nie lubię też Wojtka i Dorotki,bo scenarzyści za bardzo upodobnili ich do Filipa. W ogóle poprzednie dzieci miały w sobie więcej życia.

i dlatego Rodzina Zastępcza została zdjęta z anteny, a teraz pokazują powtórki :) najlepsze były odcinki gdy mieszkali w bloku (kilkanascie odcinków) i sie przeprowadzili do domu (kilkadziesiąt) Rodzina zastępcza stała się słaba gdy Majka poznała tego Kube i powiedziala ze wyszła za niego za mąż...wtedy serial zaczal ''upadac''

Ja strasznie nie lubię tych dzieci na początku. Zośka i Eliza to takie małe wredoty, do tego niewdzięczne, ciągle tylko patrzyły jak kasę wydębić, a nic nie robić i okropnie raziło mnie jak nazywały Majkę małpą :O Filip był wnerwiający, potem za to stał się bardzo fajny, zwłaszcza pod koniec serialu. Nie znosiłam też Majki, zwłaszcza właśnie na początku (w ogóle mam jakąś awersję do Mrozowskiej), dobijało mnie jak sztucznie grała, robiła takie przerwy jak przecinki w deklamacji :D Tylko Romek był fajny. Uwielbiam za to postać Ulki, oczywiście cudownie ciepłej Anki i Jędruli i wcale nie razi mnie to co ktoś wyżej napisał, wiadomo, że bogaci są ekscentryczni, więc nawet takie rzeczy mogą im się chyba przydarzać :D Bardziej denerwowało mnie to ich nieudolnie pokazane bogactwo, wiele się o tym mówiło podając sumy, a np. dom mieli kompletnie przeciętny, ATM mogło się bardziej postarać o scenografię.

To był jedyny serial który pokazywał normalne, zwyczajne, przeciętne życie Polaków, normalne problemy, normalne meble, uzywane auto, problemy z finansami do ''pierwszego'', problemy z dziecmi. Wszystkie inne seriale to jedna wielka ściema

No, i wręcz uczył jak rozwiązywać problemy wychowawcze, czasem zastanawiałam się, czy scenariusz nie był konsultowany z pedagogiem czy psychologiem...

Lubię te stare odcinki, jako dziecko oglądałam serial dosyć regularnie :) Dzisiaj patrzę już bardziej krytycznie, i o ile Jacek z Anką byli świetni, tak nie mogę strawić Zochy i Elizy. Majka też mnie denerwowała, szczególnie w późniejszych odcinkach, jak już była z Kubą. Filipa lubiłam jako małego, cwanego berbecia, w wersji nastoletniej jakoś stracił cały swój urok. Za to Romek był od początku do końca w porządku :)

Uwielbiałam właśnie za to, że nic nie było idealne- każde dziecko miało dość poważne wady i było to wyraźnie widać. A mimo to widać było że rodzina jest naprawdę kochająca, wręcz samemu się czuło tą ciepłą atmosferę oglądając- właśnie w tych kłótniach, sprzeczkach, przekomarzaniach, problemach. Dokładnie jak mówi piosenka :) A przede wszystkim (i to powinnam napisać na samym początku)- Kownacka i Fronczewski stworzyli najbardziej wiarygodne małżeństwo (wg mnie) w historii wszystkich seriali. W każdym odcinku było widać że Anka i Jacek naprawdę się kochają, że jeszcze raz się powtórzę- pomimo tych wszystkich problemów, a może właśnie dlatego!

Szkoda tylko,że z Jacka zrobili w późniejszych odcinkach zrobili z faceta,który ''przeprasza że żyje''. I o ile rozumiem,że mógł złagodnieć w stosunku do dzieci to jego reakcja w stosunku do pewnych poczynań Uli i Krystyny powinna być bardziej stanowcza.Trochę brakowało mi tej porywczości Jacka,ale rozumiem,że scenarzyści zrobili to na zasadzie kontraktu: łagodna matka-porywczy ojciec i później,po tym jak Kownacka zaczęła grać mniej musieli coś zmienić. Nie podobało mi się również relacje Jacka z Jędrulą. Ta ''walka'' na komplementy.Trochę przesłodzone jak dla mnie. Jeżeli chodzi o dzieci to dlaczego Majka była wychowywana inaczej niż Zosia i Eliza? Majka mogła wychodzić kiedy i z kim chce a Zosia i Eliza zawsze musiały pytać o zdanie.

gościu 23.22 zgadzam się, a nawet czasem między Anką i Jackiem było widać namiętność, prawdziwy ogień :) Przede wszystkim jednak najbardziej podobało mi się to, że niby sitcom, niby taki serialik, a aktorzy rewelacyjni, każdy z dorosłych

"zgadzam się, a nawet czasem między Anką i Jackiem było widać namiętność, prawdziwy ogień " O to to! I to o wiele większą niż niektóre pary w innych serialikach których dzikie seksy są pokazane praktycznie od początku do końca, a namiętności w takich scenach najczęściej zero ;)

Mój ukochany serial! Nie było i nigdy już nie będzie takiego mądrego, ciepłego i uczącego serialu. Uwielbiałam zwłaszcza początkowe odcinki. Ciepłą, serdeczną Ankę, która była świetną żoną i matką, mimo że np nie umiała gotować - nie była kreowana na idealną jak to jest w "Rodzince.pl". Jacek był dla mnie też idealnym ojcem i mężem (mój ulubiony tekst o w odcinku 199., rozmowa z posterunkowym o rasizmie). Z dzieciaków, tych pierwszych najbardziej lubiłam Romka, szkoda że tak w sumie krótko grał. Jędrula też był świetny, choć wydawało mi się momentami, zbyt naiwny jak na takiego mądrego przedsiębiorcę. No i uwielbiałam Jadzię. :)

Ciepły,familijny serial. Zupełnie inny od Rodzinki pl czy innych wydumanych polskich seriali.

ja kiedyś lubiłam. najlepsza Alutka i policjantXD

i tak najlepsze Miodowe lata;) z tych polsatowskich

Ciocia Jadzia tez super byla ;) jedynie wątki Jędruli i Alutki byly troche przesadzone, zbyt komiczne, mogi to bardziej rozwiniąć, a Alutka byc mniej stukniętą artystką, raczej nowobogacką aspirującą paniusią ;)