Matka narzeczonego wzbrania się przed poznaniem moich rodzicow. Wasze zdanie?

zaznaczam, że jest ona zaborczą matką, która teraz moze trochę przytopowała przed naszym ślubme, ale ogólnie strasznie mnie tępiła zwłaszcza na początku, bo jest samtoną matką i traktowała mnie jak konkurencję, tak jakby to ona była kobietą swojego syna, a ja jej coś odebrałam/ \wiele nieprzyjmenych tekstów wygłaszała w moim kierunku ale ostatnio lepiej się zachowuje. A teraz został tydzień do ślubu, moi rodzice są tradycjonalni i wiele razy zapraszali ją do siebie by się poznać, prosili mnie o przekazanie tego. Ale ona zawsze odmawiała. jak myslicie czy to przez to że ma się za lepszą (wielka pani nauczyciel, to jest osoba która wielu ludzi ma za głupców, a siebie za wyrocznię, a jak już ktoś jest bez wykształcenia to dla niej gorsza kategoria człowieka) czy to chodzi o to, że wstydzi sie przed nimi po tym jak mnie niszczyła:? nie wiem za bardzo co mam rodzicom odpowiedzieć w takiej sytuacji

nie chce poznać to trudno, widocznie ma jakieś tam powody, może i to nie fajnie z jej strony no ale nie ma mieć jej tego za złe, jest dorosła i sama decyduje z kim chce a z kim nie sie spotykać.. czy z tego powodu czegoś wam ubędzie, że wasze rodziny nie będą sie znać? ale na ślub sie wybiera? bo coś mi sie zdaje, że i tam sie nie pojawi

na ślub się wybiera. Zastanawia mnie tylko, dlaczego tak przeszkadza jej moja rodzina. Nawet ich nie zna, a już ich osądza.

Pewnie jest rozwodka albo wdowa?? Wstyd jej samej bez wsparcia meza zazdrosci Twoim rodzicom, ze sa razem.

Niech Twoi rodzice do niej zadzwonią, to bardziej eleganckie niż zaprasza ie przez osobę trzecia i sama będzie musiala się wykręcić.

Pewnie jest rozwodka albo wdowa?? Wstyd jej samej bez wsparcia meza zazdrosci Twoim rodzicom, ze sa razem - to samo pomyślałam. no i może faktycznie boi się, że Twoi rodzice Autorko wypomną jej niestosowne zachowanie względem Ciebie.

Dokładnie, jest rozwódką. Ale czy to powód do wstydu? Skąd wiedziałyście, że pewnie jest rozwódką albo wdową? :) czy to typowe zachowanie, tak wstydzić się swojego stanu wolnego przed tymi, którzy nie są singlami?> Dla mnie jakieś dziecinne... Moi rodzice tez nie są z tych, którzy mieliby cokolwiek takiej osobie na weselu wypominać...ale ona tego nie wie. Może naprawde czegos sie obawia.

Dzikus nie obeznany w swiecie

Nie rozumiem,po co Twoi rodzice musza poznac Twoja przyszla tesciowa?Poznaja na weselu i tez bedzie dobrze

Moim zdaniem normalne jest, że rodzice z obu stron poznają się przed ślubem, zobaczyć się pierwszy raz na weselu to trochę dziwne. Ale nikogo do niczego nie zmusisz, to jej decyzja.

trochę dziwna ta decyzja twojej teściowej, ale podejrzewam że to nie jedyne jej dziwactwo, moze przed innymi ludźmi też stroni

A po co rodzice mają się poznawać, skoro najwidoczniej jedna strona nie ma żadnej ciekawości? poznają się na ślubie - i wystarczy. Nietypowo może, ale nie ma co zmuszać. Być może oczekiwała bezpośredniego zaproszenia od rodziców, nie przekazywanego, ale co to za różnica... Najwidoczniej żadnych kontaktów towarzyskich utrzymywać nie będą.

a czy musza utrzymywac kontakty towarzyskie?

nie muszą, ale moim zdaniem takie wykręcanie się przed poznaniem kogoś jest po prostu nieładne. i to nie byle kogo, bo rodziców przyszłej synowej. nikt babie nie każe się z nimi widywać na kawki ale chyba wypadałoby ich w koncu poznać. ale jak nie chce to nie, ty się nią nie przejmuj. pewnie rodziców niewiele ominie, skoro mówisz że ona potrafi byc zlosliwa i zawistna wobec ciebie