Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość321

Mamy na CZERWIEC 2016

Polecane posty

Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
Mama Jasia to u Ciebie powazniej sie zrobilo. Ale powinnas dostac opierdziel ze nic nie napisalas nawet jak bylas w szpitalu. Napisz jak bedziesz po wizycie mam nadzieje ze ta infekcja minie i z szyjka sie unormuje. A teraz lerz i odpoczywaj jak najwięcej. Ja wyszlam dzisiaj na krotki spacer pogoda piekna;-) Nawet troche posprzatalam i obiad ugotowalam swierze powietrze dobrze mi zrobilo. Tylko okien boje sie myc bo podnoszenie rak do góry wywoluje skurcze muszą poczekac do lipca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. U nas bez zmian. Mała cały czas goraczkuje u noce są straszne. Śpi z nami. Więc nie dość że jedna w brzuchu kopie to i druga. Nikita ja też wstawalam o 2 i dawałam mojej leki. Także nasze córy chyba się umówiły :) Dzisiaj pobolewa mnie prawy bok. Kurcze, boje się że to ta nera :/ Wzięłam No-SPE ale moja starsza poleżeć nie da. Co chwilę muszę do niej zaglądać czy na parapet nie włazi albo mnie woła żeby się z nią pobawić. Echh wszystkie mam przekichane :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamajasia2016 widzę,że jesteśmy w bardzo podobnej sytuacji szyjkowej :/ ja już pessar mam od dwóch tygodni. Moje dzieciątko ułożone miednicowo na szczęście ale jak zasunie w szyjkę to zupełnie inne uczucie. Leż leż i jeszcze raz leż,a po wizycie koniecznie napisz jak się ma dziecko i szyjka ;) Mila zaslugujesz na order przodownika pracy hehe tesciowa to ci jeszcze za to noszenie prania w doopke dać powinna, wiem że jak się człowiek dobrze czuje to wydaje się że góry można przenosić ale na biedę na prawdę mało trzeba !!! Gosc1987 odważna jesteś na takie aktywności , mam nadzieję że twoja szyjka już zaprzestała skracania ,kiedy masz wizytę? MalaMi strasznie wspolczuje choroby córeczki , teraz wszystkie dzieci coś łapią ehhh masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
Rozefi wizyte mam 2 kwietnia nie przemeczam sie jakos bardzo bo troche poleze później cos porobie i tak w kolko. Poza tym lekarz pozwolil mi troche polazic bo takie lezenie plackiem sprzyja infekcjom a ja juz to przechodzilam na poczatku ciazy. A jakos ostatnio skurczy mniej i w ogole lepiej sie czuje chyba magnez pomogl;-) A jak u Ciebie Rozefi z brzuszkiem? Twardnieje Ci, masz skurcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninus1101
Hej dziewczyn No współczuje wam tego leżenia, ale to każda z nas by zrobiła wszystko dla swojego malenstwa. Ja od wtorku jestem niespokojna o moje cisnienie bo dobilo mi do 150 miałam się zgłosić do doktorki ale się jeszcze powstrzymałam. Wczoraj ok południa spadło do 120, dzisiaj też dwa razy mierzyłam i też można powiedziec, że ok bo 130-135. Ale powiem wam ze przez 3 dni byłam bliska rozpaczy. Jeszcze wyczytałam, że to dzidziuś się nie dotlenia, może mi się łożysko odkleić i jak się jeszcze zdąży cesarke zrobić to jest dobrze. Mój też się wystraszył ze od razu pojechaliśmy po ciśnieniomierz, ale co najlepsze okazało się że źle mierzy. Ja zadwolona że mi ciśnienie spadło a to on zaniża pomiar. W ostateczności trzeba było zrobić reklamacje, bo pani kierownik nie mogła go wymienić na inny, tak więc zostałam bez ciśnieniomierza. I gadam do babki ze po to go kupiłam bo jest mi potrzebny,a ona do mnie ze to sobie pani od kogoś pożyczy albo do przychodni będzie sobie chodzić. Z tej złości to nawrzeszczałam na tą kobiete, że to by mi w przychodni zamieszkać jak mam kilka razy dziennie to sprawdzać. Nie wiem ile wtedy miałam ciśnienia, ale pewnie zdecydowanie wiecej niż zwykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TPM3 nam wlasnie grozi hipotrofia mala wazy tylko 570g :( teraz lekarz bedzie mierzyl w 30 tygodniu bo wczesniej stwierdzil ze nie ma sensu :/ mam nadzieje ze mala przybierze .... teraz do nastepnej wizyty bede chodzic i sie zamartwiac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosc1987 to dobrze,wszystko w granicach rozsądku :) u mnie to różnie z brzuchem bo czasem leże i jest ok ,a czasem zrobię kurs do WC i macica napina się i jest jak piłka , wczoraj jak bylam u lekarza to sie wlasnie tak napiela jak zeszlam z samolotu i przeszlam na lezanke usg, doktorka pytala czy takie cos to czesto to mowie,ze zalezy od tego ile sie ppruszam,wiec mam lezec bo mam bardzo niepewną szyjkę ,z każdym dniem bliżej do końca :) jeszcze tylko 3 miesiące :P Ninus Ty się tak nie denerwuj ;) dziwne że wam pieniędzy nie oddali lub innego nie dali,ciągle cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozefi maly akurat chyba lubi nasza aktywnosc bo wtedy jest spokojny a jak lezymy to co chwile kopie no ale praca jeszcze do konca tego tygodnia bo pozniej na swieta to juz mi nic nie pozwola zrobic po za ugotowaniem obiadu , poscielanie naszego lozka i scieranie kurzy. Jezeli to prawda co niektorzy mowia ze dziecko lubi robic to co matka robila bedac z nim w ciazy to moj bedzie chyba pracowitym kucharzem bo nie ma dnia zeby nas tam nie bylo :-) Dzisiaj jeszcze na szybko zrobilismy murzynka i zostaly 4 kawalki tak sie zajadali i oczywiscie co pampuszki nam nie wyszly i na szybko prazoki robilismy ktore tez poszly od reki az dziwne bo zawsze obiad zostaje bynajmniej 1/3 a dzisiaj tylko puste gary do zmywania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikita1244
Czesc dziewczyny. Gosciuczefwiec a jak uzasadnila lekarka tonze nie można rutinoscorbinuw ciazy? Ja musze brac i sie słucham :-) juz tyle tabsow biorę ze odpuscilam witaminy bo zle się czułam. Wrócę jak wyzdrowieje. Cora ponad 39 stopni gorączki. Do tego bardzo dziwna wysypka pediatra nie wie co to. Leki na zbicie gorączki plus sol do kąpieli i masc na to. Jak nie pomoże to gdzies dalej pojedziemy diagnozować. Powiem wam ze masakra w masce :-( padam na ryj i chce juz normalna noc z pobudka tylko na siku i przewiniecie córki bo juz nie mam sily na nic.wdzien slabo sie czułam a nie miałam pomocy przy malej no zalamac sie naprawde można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Nikita - ta lekarka nie mowila czemu.. Tzn wiesz maz byl sam u niej ze swoim wirusem. A ze kazalam mu zapytac co jesli mnie zarazi czym mogę sie ratowac to zapytal.. No i jedyne co to powiedziala ze w zadnyn wypadku nie rutinoscorbin zebym nawet nie myslala, ze jedynie witamina c z leków. Ale jak pisalam moj gin mowil ze kilka jego znajomych ginekologow daje rutinoscorbin na krwotoki z nosa zeby obkurczyly naczynia. Mi wtedy wytlumaczyl ze naczynia krwionosne przy lozysku dobrze zeby nie byly obkurczone bo to nie jest dobre wiec jesli daje rade i te krwotoki nie sa az tak natretne i non stop to lepiej odpuscic branie czegokolwiek. Gość1987 - ja dzis tez jakos mniej mam napinania i skurczy, ale wydaje mi sie ze u mnie to z psycha sie wiąże, jak mam zajecie jakies i nie mysle to jestem spokojniejsza co przeklada sie i na malucha i na skurcze. Wiec widac ja musze coś nawet jak leze... :) Jak czytam to nasze forum to dochodze do wniosku ze chyba nie da sie spokojnie przejsc ciazy... Ciesze sie ze to pierwsza i ze nie musze sie martwic drugim biegajacym maluchem, bo te z Was co maja drugie czy kolejne to masakra jakas, zwlaszcza jak na pomoc nie mozna liczyc.. Dziewczyny oby tylko do konca... Z każdym dniem jestesmy o dzien bliżej i tego sie trzymajmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
Rozefi to nie masz wyjscia musisz lezec ja w srode pi badaniach pojechalam do biblioteki i wypozyczylam kilka książek. Dzieki temu mam zajecie kiedy lerze. Ja troche sie uspokoilam po ostatniej wizycie i dzieki temu tych skurczy mniej bo pamietam ze w dzien wizyty mialam skurcz za skurczem. Wiec nic tak nie szkodzi jak nerwy. Nikita wspolczuje choroby coreczki i podziwiam ze dajesz rade. A Ty tez masz swoje dolegliwosci i powinnas duzo odpoczywac. Ninus moze Tobiez z nerwów tak to cisnienie skacze a swoją droga to jakies chamstwo w tej aptece. Andzia nie martw sie na zapas na razie zacznij jesc! Bierzesz jakies witaminy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Ja już po wizycie. Chłopaki rosną ładnie, mają już po 902 g i 912 g :) Wszystko wygląda ok. Teraz za 3 tygodnie idę na to trzecie ważne usg, a potem już wizyty co 2 tygodnie. TPM3 co do acardu moja gin w weekend jedzie na jakieś sympozjum i ma się skonsultować. Obiecała że po weekendzie zadzwoni do mnie w tej sprawie, a póki co mam nie brać. Przed wizytą pokłóciłam się z mężem. Miał dzisiaj iść ze mną na wizytę, ale oczywiście nie poszedł. Za to nie omieszkał otworzyć sobie piwa. Przykre :( Momentami czuję, że jestem z tym wszystkim sama :( Chciałabym, żeby się bardziej angażował, żeby przyszedł pogłaskać brzuszek, żeby pojechał ze mną. Ja te wizyty przeżywam strasznie, a z jego strony zero wsparcia... :( Może mam jakiś wyidealizowany obraz? Wasi mężowie/partnerzy jeżdżą z wami na usg? Angażują się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
Justek to super ze dzieciaczki rosna;-) U nas to jest raczej odwrotnie moj maz jest bardziej przejety ciaza niz ja. Jezdzi ze mna do lekarzy i oczywiście na usg nic mi nie daje zrobic jak jest w domu. Moze pogodaj z mezem wprost ze bylo Ci przykro faceci sa niedomyslni musisz wytlumaczyc jak krowie na rowie;-) I nie smuc sie najwazniejsze ze dzidzie zdrowo rosna;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Gosc1987 ja po wizycie mialam to samo, skurcz jeden za drugim... Chyba nerwy najgorzej wplywaja... Justek-ja na wizyty te co 3tyg chodze sama ale nie mam tam usg tylko samolot i paluch(tylko na poczatku 3-4wizyty mialam z usg) , do laboratorium tez. Chodzi ze mna tylko na prenatalne, no i na glukoze ze mna pojdzie bo sama sie boje. Brzuch mi glaszcze, gada do niego, czasem caluje, ale np na zakupy to juz ciężki temat... Tzn teraz jesli pojdziemy na targi to razem. No i od wtorku nie moge narzekac na nic, wie ze musze odpoczywac jak najwiecej dla dobra malucha, wiec jak o cos poprosze robi z opoznieniem czasem kilkugodzinnym.. Sprzatania chyba sie nie doczekam.. No ale juz sie nie oszukuje... Wczoraj mialam i we wt ciezkie chwile ze plakalam to nie olal tego tylko przytulil, tzn najpierw spytal czy hormony mi wala, ale powiedzialam prawde ze sie boje o Malucha.. Wiec mnie uspokoil... Facet to facet... Ja leze plackiem i szyje a on sobie gra na kompie w innym pokoju... Moze musisz wyluzowac i wziac poprawke na to ze to wlasnie FACET. Oni przezywaja ciaze inaczej jak my, nic z tym nie zrobisz... Jak jestes zla to sie nie kloc, strzelenie focha daje lepsze efekty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Justek - ale chlopaki juz jak dęby!!!! Super :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No chłopaki rosną książkowo. Nawet więcej - ten co zawsze był mniejszy i ma pępowinę dwunaczyniową jest teraz większy :D Wiadomo, że to może być błąd pomiaru, ale bardzo mnie to podbudowało :) No i fakt, że jednego czuję bardziej niż drugiego też się wyjaśnił. Otóż obaj mają głowy na dole, tylko jeden leży skośnie i wychodzi na to, że we dwóch kopią w jedno miejsce :D A moja szyjka ma 3,9 cm (dokładnie tyle samo co 3 tygodnie temu). Cieszę się, że chociaż z szyjką problemu nie ma. Poprosiłam dzisiaj o zdjęcie twarzyczek, ale tylko jednego się dało uchwycić. Drugi miał buzię wtuloną w brata. Ten którego było widać, tak śmiesznie cmokał usteczkami :D Jakby coś ssał. Dla mnie to jest niesamowite. Jak to jest możliwe, że ludzie "robią" ludzi? Że z komórki i plemnika powstaje cały skomplikowany człowiek? Jak te komórki wiedzą czym mają się stać? Co do męża to wiele razy z nim rozmawiałam, ale ten typ tak ma. Dla niego przytulanie jest za karę, pocieszać mnie "nie zamierza" choćbym płakała pół nocy. Boję się, że po porodzie zostanę ze wszystkim sama i mnie to przeraża bo będę odpowiedzialna za dwoje malutkich ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam nadzieje ze przyszla mama
Justek współczuję ci ale wydaje mi sie ze tylko szczera rozmowa z mezem moze cos zmienic. Moj maz tak samo jak większości dziewczyn. Ciagle mi gada do brzucha (ja tego praktycznie nie robie). Moj to jest taka przytulanka. Ciagle chodzi, gdzies mi daje buziaki, przytula mnie. I podczas wyjscia obowiazkowo musi mnie trzymać za reke:) gdy sie martwie czymś zwiazanym z ciążą to zaraz odpala internet i mnie uspokaja. Wkurza mnie tylko ze zawsze sie na usg i do lekarza ze mna pcha a ja wolalabym sama np z doktorem pogadać:) No i najwazniejsze ze wspiera mnie od poczatku ciazy. Praktycznie zrezygnowal z alkoholu (przedtem piwko co weekend a teraz przez cale 27 tyg pil 2x na waznych uroczystościach rodzinnych) i odkad mam cukrzyce to jest razem ze mna na diecie:) Pogadaj z mezem i powiedz mu co czujesz i czego od niego oczekujesz bo może chlop nie kumaty i nie wie ze pewne rzeczy ci przeszkadzaja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justek super że chłopaki rosną :) Oby tak dalej. I ja bym się bardzo wkurzyla na mojego jakby wypił piwo u z tego powodu nie poszedł. Ale ja to nerwus jestem :P Mój mąż że mną nie chodzi na badania. Ja nawet bym nie chciała żeby był przy badaniu ginekologicznym. Jeśli chodzi o USG to miał być dwa razy i bardzo chcial ale niestety nie wyrobił się w pracy i nie zdarzyl. Ale zawsze mu przynoszę zdjęcia albo filmiki. Jutro pojadę z mężem do pracy żeby mi zrobił USG tych nerek bo mnie dzisiaj ten bok naparzał. A nie wyobrażam sobie przeżywać ten ból jeszcze raz :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Mam nadzieje - to mamy podobnych mężów bo moj tez przytulak, strasznie to lubię... W sumie to ze jest ze przytula i caluje mi wystarcza.. Nie potrzrbuje kwiatow, czekoladek itp... Najważniejsze jaki jest na codzien... Ale poza domem przy osobach trzecich nie okazujemy sobie uczuc, w sumie oboje tego nie lubimy, wiec ani za reke ani calowania :) gdzies tak juz mamy. Justek moze Twoj maz po prostu potrzebuje czasu żeby odnalezc sie w nowej roli jaka go czeka.. Sprobuj spokojnie pogadac albo foch:P nie rob awantur bo to nic nie da a niepotrzebnie sie poklocicie... MalaMi-ja tez nie chcialabym zeby byl w gabinecie jak ja na samolocie jakos tak dziwnie.. Na prenatalne pojechal bo wiedzial ze gdyby xos bylo nie tak to chce zebysmy oboje to od lekarza uslyszeli... Zreszta dopiero wtedy w 13tc jak zobaczyl to uwierzyl ze nosze naszego malucha, wczesniej to byla dla niego abstrakcja.. Ogladal zdjecia, mowilam co mowi lekarz ale chyba nie do konca wierzyl w to.. przy porodzie tez bedzie o ile bedzie to sn... Bo wie ze chce zeby byl bo dla mnie mniejszy stres, oby tylko nie zemdlal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zojka123
Cos nie mogę dzisiaj spac to chociaż mam chwilkę żeby napisac. Po wtorkowej wizycie z mala wzystko ok. Nawet gin mnie zaskoczyl i zrobil usg, pewno przez to że ponarzekalam że slabo czuję ruchy córeczki. Akurat podczas usg mala fikala mi w brzuchu a ja praktycznie tego nie czulam. Wychodzi na to że zależy jak sie ułoży tym bardziej że mam lozysko na przedniej scianie. Mala chyba wziela sobie do serca to że się przejelam i od dwoch dni jest lepiej. Kochana coreczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zojka123
No nieeee. Tyle sie napisalam a tu mi ucielo wypowiedz. Zlosliwosc jakas czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Hey Dziewczyny! U mnie za oknem wiosna... Ale coz z tego, jak lezenie... Kaszel mnie meczy i flegma, a wczorajszy dzien zakonczylam krwotokiem z nosa... Sluzowka mi znow wysiadla i znow buraki... Dziasla tez cale zakrwawione, dotkne szczoteczka lekko i krew.. Juz nawet herby z cytryna wymiekaja... No ale to nic, kolejny dzien przed nami!!!! Bedziecie kupowaly podgrzewacze??? Warto czy szkoda kasy i sensu nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. U nas nocka bez zmian. Połowa nie przespana :/ Małej wcale nie jest lepiej. Ale najważniejsze że ta infekcja trzyma się cały czas górnych dróg oddechowych i nie schodzi niżej. Gość czerwiec ją nie kupowałam przy pierwszej i przy drugiej też nie planuje. Nie kupowałam takich wynalazków jak sterylizator do butelek, podgrzewacz do chusteczek, podgrzewacz czy inne pierdy. Moim zdaniem to naciagactwo. Laktatora też na razie nie kupuj bo nigdy nie wiadomo czy będzie ci w ogóle potrzebny. Ją córkę karmilam 10 MC piersią i ani razu nie użyłam laktatora. Jedyne co kupiłam to jedna butelkę z Aventu o pojemności 125 ml. Żeby była na wszelki wypadek. Większe do kupowałam później jak zaczela mała jeść mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justek faceci są z innej planety, czasem wydaje mi sie ze nie rozumieja po polsku.. ale taki to gatunek, myślą zupełnie inaczej niz my. Tak jak dziewczyny piszą, rozmowa, musisz spróbować pogadac. Tez bylabym wsciekla gdyby moj mąż wolal wypic piwi niz pojsc ze mna do lekarza. Na szczęście chodzi i specjalnie w dniu wizyty bierze prace w domu. Nie mam wyjscia, jest i przy usg i przy samolocie bo u nas wszystko odbywa się na jednej wizycie. Na początku troche niezrecznie się czulam ale teraz to normalka, zreszta niech wie co kobieta musi przezywac u gina a oni boja sie zwykłego internisty heh, tacy bohaterowie. GoscCzerwiec ja nie kupuje podgrzewacza, niepotrzebny wydatek tak mi sie wydaje. Wole na szybko butelke wstawic do goracej wody niz czekac dluzej zanim sie podgrzeje. Kochane tak piszecie o tych slodkosciach ze normalnie i mnie ruszylo a zawsze silna wolę mialam ;) wczoraj zrobilam muffinki ale nowy przepis i szalu w smaku nie bylo. No ale i tak juz malo zostalo, jak sie skoncza wyprobuje jakis przepis na czekoladowe :) dzis sie zwazylam i 1 kg wiecej i to by bylo w sumie 7kg od początku a jutro zaczynamy 27 tydzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikita1244
Justek ale chłopy! :-) te 10 kg to juz chyba wesz z czego wynika odejmij 2 kg na nich plus ze 2-3 na wody itd. To chudzina jesteś! Ja mam jedno dziecko w brzuszku wiec gdyby nie ta woda w organizmie to wiadomo by bylo ze przez obżarstwo :-) mąż kupił całego arbuza b.db dziiala na zatrzymywanie wody wiec zaraz rozwalę dziada ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gracjana090515
Cześć dziewczyny! :) Witam sie z wami jeszcze z łóżka :) obudzilo mnie o 7 piekne słońce. Zapowiada sie śliczny, słoneczny dzien :D Co tam u was słychać? Jak sie kochane czujecie? U nas wporządku. Planujemy dzisiaj mały shopping ubraniowy dla małej, a także jadę poglądach wózki lozeczka, bo najwyższy czas sie juz zacząć rozglądać :) -Jaga kochana jak tam u ciebie? Jak twoje plamienie? -ROZEFI kochana musisz sie wziasc za odpoczywanie i musisz na siebie uważać! -goscczerwiec27 tez sie cieszę bo powiem szczerze ze miałam lekkiego stresa przed wizyta czy mała coś przybrała. Jak to powiedziała pani doktor: lżejsza jak na swój wiek ale i tak juz jest dobrze! Be trzymała kciuki za twoja wizyte u lekarza! Dlaczego masz ja dopiero 20.04? -Bezzka he he kochana :) dobrze ze rośnie bo na poczatku był z tym problem. Juz jest większa ale i tak za mała jak na normę. Lekarz powiedział ze powinna ważyć 1200-1300g ale ze i tak fajnie ze tak przybrała. :) ja sie bardzo cieszę bo na ostatniej wizycie mnie szpitalem postraszyl bo była taka malutka. Co do brzucha to mam takie samo wrażenie jak ty! Jak szlak do lekarza to mówię do meza zwierza napewno z 4kg przytylam bo mi tak brzuch wybiło, a tu zaskoczenie 0,5kg + na wadze. Ale z drugiej strony dzidzia rośnie i sie rozciąga.... -nikita1244 jak tam twoja corcia sie czuje? -tpm3 kochana musisz zaufać lekarzowi, nie ma wyjścia. W końcu jest lekarzem i pewnie wie co robi.... Bedzie dobrze! :) -justynka1986 ja kochana miałam ww srode i z mała jest wszystko ok :) powoli rośnie, i najważniejsze ze zdrowa! :) następna wizyte mam 13.04 a jak tam u ciebie? Kiedy wizyta? -mamaajasia to nie za ciekawie u ciebie kochana. Trzymaj sie dzielnie i dużo wypoczywaj! -andzia30czerwiec nie martw sie kochana! Byłam w takiej samej sytuacji bo mała była za mała ale na szczescie zaczęła przebierać na wadze. Zobaczysz bedzie dobrze i jeszcze jej waga cie pozytywnie zaskoczy! :) -justek007 to super ze mali rosną! Najważniejsze ze są zdrowi! :) a przypomnij mi w ktorym ty jestes tygodniu? Kochana moj mąż jeździł ze mną na wizyte dopóki nie poznał płci, teraz juz jeżdżę sama. Tak ustaliliśmy bo jest nam tak wygodniej. On do nocy pracuje a ja za to moge iść na wizyte no na 14 a nie jak z nim na 21. Kochane miłego dnia wam życzę! Odpoczywajcue i dajcie o swoje maluchy!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goscczerwiec27 co do podgrzewaczy to ja kochana nie kupuje. Moim zdaniem szkoda kasy. Tak samo przewijaka nie kupuje. Wodę przegotowana raz dwa podgrzeje na kuchence a dziecko przewinę gdziekolwiek :) to moje zdanie. Moze ktoś ma inne? Albo sie z tym zgadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zojka123
Ja sie wstrzymuje z podgrzewaczem bo nie wiem czy bede karmila butelka. Jak bedzie tak jak z synkiem to podgrzewacz wogole mi sie nie przyda. Synek za nic nie chcial pic z butli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×