ŁZS, swędząca i smierdząca skóra głowy i wypadające wosy.

Hej, Wiem, że problem nie dotyczy tylko mnie, więc wrzucę tu opis mojej walki o piękne włosy. W sieci jest sporo zapytań, a mało konkretnych/pomocnych odpowiedzi. 2 lata zajęło mi znalezienie odpowiednich kosmetyków. MÓJ PROBLEM: - wypadające włosy, - swędząca skóra głowy, - nieprzyjemny zapach głowy/włosów już kilka godzin po umyciu, - po przejechaniu palcami skalpu miałam dziwnie tłuste palce, - raz przesuszone, a innym razem szybko i bardzo przetłuszczone włosy. Wyniki tarczycy, żelaza, ferrytyny, wit B itd - poprawne. Stresu w sumie mało, więc problem wypadających włosów był dla mnie zaskoczeniem. Później przyszła kolej na dziwny zapach skóry głowy/włosów już nawet 6 godzin po umyciu głowy. Lekarz twierdził, że wszystko jest OK i po prostu tak mam ;/ Przetestowałam bardzo dużo szamponów i preparatów z drogerii i aptek. Ostatecznie stanęło na tym, że sprawdziło się 6, ale wracam do 4 ostatnich: - szampon Mediket Plus - zaczęłam używać go ponieważ bałam się, że mam jakąś grzybicę skóry głowy. Nakładałam go na 30 minut. Skóra głowy wytrzymywała dobę bez dziwnego zapachu, włosy były na końcówkach przesuszone, a skóra głowy swędziała. Jednak nie było tego koszmarnego zapachu. Drogi, ale nawet wydajny. - szampon Selsun 1%, podobnie jak wyżej. Drogi i średnio wydajny. - szampon Biolaven, bez niego byłabym już łysa. Tonizuje skórę głowy. Delikatnie, ale skutecznie myje skalp/włosy. Nie wysusza ani skóry na głowie, ani włosów. Aktualnie mogłabym myć głowę co 3 dni (jednak myję codziennie). Trzymam go 10-20 minut. - balsam myjący do włosów Sylveco, używam go 2 razy w tygodniu i trzymam na głowie 15 minut i traktuję często jak odzywkę. - maska lniana Sylveco, 2-3 razy w miesiącu wieczorem nakładam maskę lnianą na 20 minut, spłukuję, a rano myję normalnie głowę szamponem Biolaven. Włosy nie puszą się, są jędrne i błyszczące - trzeba uważać, aby nie dać za dużo maski, ponieważ obciąży włosy. - kremowy szampon i płyn do kąpieli 2w1 Sylveco dla Dzieci, to moje odkrycie przypadkowe. Świetnie się pieni, trzymałam go na głowie 5 minut. Włosy są sypkie, nie wysuszone, skóra głowy nie swędzi. W magiczny sposób zwiększył mi objętość włosów i odbił je u nasady. 2 lata walczyłam o to, aby uregulować stan skóry głowy i było źle zanim (19 miesięcy temu) trafiłam na te kosmetyki, głównie naturalne kosmetyki. Pomaga mi codzienne mycie skóry głowy, ponieważ nie zaognia się stan zapalny i nie jest w stanie się rozwinąć. Włosy przestały mi wypadać i zauważyłam, że wyrastają nowe. Mam włosy do łopatek. Przypuszczam, że to jest mój problem już do końca życia, ale przynajmniej wiem jak uspokoić skórę głowy. Aktualnie nie używam konwencjonalnych kosmetyków, ponieważ zaogniały mi problem (wypadanie włosów, swędząca skóra głowy i uciążliwy zapach). Tylko kosmetyki naturalne (zresztą do pielęgnacji używam już tylko kosmetyków naturalnych). Mam nadzieję, że komuś ten wpis pomoże, bo bardzo mało jest w internecie porad dotyczących takiego problemu jaki ja miałam. #lojotokowezapalenieskory #atopowezapalenieskory #wlosy #kosmetykinaturalne #lzs #azs #sylveco #biolaven #pielegnacja

mam to samo i zaczęłam myć głowię jajkiem biało utrzepane na sztywno i dodaję żółtko i dalej utrzepuję i tym myję włosy - nie wysusza włosów - 100% naturalne a po ostatnim spłukaniu włosów płuczę w letniej przegotowanej wodzie z dodatkiem soku z cytryny i są super lśniące i gładkie

Poczytaj blog Łojotokowa Głowa (a z niego trafisz na inne w tym temacie), tam dziewczyna masę rzeczy wypróbowała i udało jej się opanować problem :)

mi włosy tylko wypadają, ale to po porodzie (w moim przypadku )wiadomo norma, jakbym miala takie objawy jak autorka, to w te pędy do dermatologa, bo kosmetyki drogeryjne raczej tu nie pomoga

mój facet miał kilka lat temu ŁZS i pomógł mu miód, nie pamiętam już dokładnie jak go stosował bo od kilku lat jest spokój a jak czuje, że znów zaczynają się jakieś problemy to robi przez kilka dni okłady z miodu i przechodzi

Ja miałam okropny problem z łupieżem i wypadaniem włosów, ale w końcu zdecydowałam się na zakup odzywki i szamponu Pokrzepol. Kupiłam je w http://sklep.profarm.com.pl/ , mają je w bardzo dobrej cenie. Już po miesiącu poprawa była znaczna.

Mojej siostrze pomogło stosowanie szamponów i też innych produktów Seboradin i już praktycznie pozbyła się problemu, także spróbuj.

Ja stosowałam wcierki do włosów takie kupne i dały radę. Usłyszałam też od znajomej, że podobno można sobie samemu zrobić masaż głowy, żeby pobudzić cebulki włosów. Trochę o tym poczytałam http://pieknojestwtobie.com/wcierki-do-skory-glowy-wlosow-wypadajacych-i-z-lupiezem/ też tutaj, ale i na innych stronach (nie mam linków do wszystkich). Ogólnie trochę mi zajęło nauczenie się tego w miarę dobrze, ale stan moich włosów i skóry się znacząco poprawił, choć nie wiem czy bardziej dzięki wcierkom, czy tym masażom ;)

Ja najpierw stosowałam szampon od dermatologa, żeby wyleczyć ŁZS, a teraz stosuje produkty od Seboradin. Ich szampony dobrze oczyszczają, a balsamy fajnie nawilżają skórę głowy.

Mnie pomogl tylko Olejek z miety pieprzowej! Lekarstwa, szampony - nic nie pomagalo. Zapach byl juz zaraz po umyciu. Teraz mieszam 1 lyzke stolowa miodu, z jedna lyzeczka oleju arganowego, 1 lyzeczka oleju migdalowego i 10 kropli olejku z miety pieprzowej. ja dodaje jeszcze maseczke z aloesu - nakladam na wlosy - w sczegolnosci na skalp - dokladnie wmasowuje, w skore glowy. Zostawiam pod przykryciem ( czepek prysznicoy, folia, reklamowka jednorazowa) i zawijam recznikiem - na 30 min, nastepnie zmywam woda. Glowa teraz slicznie pachnie przez caly tydzien!!

Dla wszystkich z problemem brzydkiego zapachu skóry głowy lub włosów, wypadania włosów, przetłuszczania się, łupieżu mokrego lub suchego, łuski! Polecam myć włosy i skórę głowy wyłącznie tym płynem http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt ,210276,femina-intimea-emulsja-ochronna-do-higieny-intymnej- z-kwasem-mlekowym-i-ekstraktem-z-rumianku.html Mi pomógł ten płyn. Skład ma idealny! Stosuję go do całego ciała. Wyrzuciłam z łazienki wszystkie szampony! Po myciu nakładam na chwilkę maskę na końcówki włosów. REWELACJA! Dzielę się w wami tą informacją, bo walczyłam z problemem przetłuszczających się włosów 2 lata. Stosowałam najdroższe szampony. A pomógł tani płyn z Biedronki za kilka złotych. POLECAM> Wklejam informację gdzie się da dlatego, że sama wydałam fortunę na różne kosmetyki które pomogły mi na krótko albo wcale. W końcu jestem wolna od tych problemów.

Mogę polecić delikatny szampon którego sama używam, bo mam AZS, Hemp Seed Oil Shampoo szampon z organicznym olejem konopnym z serii Atopis :)

Jeśli masz długie włosy, radzę przyciąć i używać szamponu (fungoral) lub inna nazwa.... Zawsze po kąpieli staraj się je wysuszyć aż będziesz pewna że są suche.... Z chorobą skóry głowy jest ciężko bo zawsze wydaje się że jest jakby mokra albo nie splókana odżywka.. 

Absolutnie odradzam obciecię na łyso włosów, moim zdaniem można sobie Poradzić z tym problemem... Myć i plukac i się stresować ja przez to przeszłam