Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

do jakiego wieku najlepiej urodzić żeby nie być starą matką

Polecane posty

Gość gość
dokladnie, nawet dzieci umierają na raka, totalnie zdupny argument

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszą córkę urodziłam w wieku 26 lat, drugą 33 (teraz ma pól roku). Starsza chodzi do 1 klasy. Większość rodziców jest w moim wieku, max do 35 lat, niektórzy mają nawet dzieci w 3 lub 4 klasie. Ale są 2 mamy tak ok 45 i widać po nich że są starsze. Moja mama urodziła mnie jak miała 38 i mimo że mam starsze rodzeństwo (brat 9 lat starszy, siostra 6) to zawsze trochę się wstydziłam w podstawówce że moja mama ma już tyle lat. Jak np były jakieś rozmowy i dzieci mówiły ze ich mama ma np 36 lat a moja 48 to było mi głupio. Potem w liceum zdarzało mi się zaniżyć wiek mamy i jak ktoś ze znajomych pytał ile ma lat to odejmowałam jej 5lat. Teraz mama ma 71 lat, teściowa 56 i niestety jest ogromna różnica. Moja mam nie da rady np wziąć córki na ręce bo ją bola i boi się że puści itp. Ja żałuję że nie urodziłam dzieci wczesniej, wyszłam za mąż w wieku 22 lat ale miałam problem z zajściem w obie ciąże i tak się wszystko odwlekło:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aj te wasze kompleksy, wiecznie na fali a nie da się tak spokojnie, normalnie, bez dyskusji i wytykania sobie i innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja urodziłam dzieciaki około 40 , nie żałuję , w pełni świadoma decyzja ,a za mąż wyszłam w wieku 29 lat :) Jestem niezależna, mam dobrą pracę, pojeździłam po świecie-mam co dzieciakom opowiadać :) I oczywiście najważniejsze dla mnie : NIE mieszkam ani z rodzicami ani z teściami. Jestem od nich NIEZALEŻNA- cóż niektóre kafeterianki tego słowa nie rozumieją. Pewnie gdybym miała dzieci w wieku 25 lat do dziś mieszkałabym z teściami albo rodzicami. Dla mnie byłaby to życiowa PORAŻKA . Dlatego też nigdy nie założyłam wątku o teściowej- jak mnie wkurzyła 2 razy to POGONIŁAM, ale na to mnie stać, nie skamlę o pomoc od niej, bo naprawdę z mężem jesteśmy niezależnymi ludźmi- pod każdym względem-emocjonalnym też. Czasami jak się nie ma widoków na lepsze życie to robi się szybko dzieciaka :( . Pozdrawiam Was wszystkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boże, dziewczyny, nawet 30latka będzie miała problem ze zrozumieniem 10latka! Ja sama uśmiecham się jak czytam o problemach nastolatek:) Więc różnica pokoleniowa między rodzicem a dzieckiem zawsze będzie. A jak ktoś mi pisze, jak ważna jest "opinia społeczna" to sorry ale dla mnie to zaścianek. Może na jakis małych wsiach. Większość ludzi ma gdzieś wiek rodziców- ważniejsze jest, czy np. na zebraniach można z innymi rodzicami pogadać, ustalić coś. A nie, czy ktoś ma 30 czy 50lat. Zluzujcie już z tym "co ludzie powiedzą". Bo marna to motywacja, zeby rodzić dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a ja się swojej mamy nie wstydziłam, bo nie jestem zakompleksioną myszą, a już na pewno nie w liceum, gdzie było zupełnie inne myślenie i podejście do życia. Nie wiem jak teraz, bo czytając wypowiedzi co niektórych mam odnoszę wrażenie, że ich dzieci to będzie mega dzicz i banda chamideł nawet w liceum niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha stare baby się pocieszają i sobie słodzą hahahaha jakbyście takie happy i do przodu były tobyscie tutaj na siłę nie udowadniały jak wam wspaniale hahaha wstyd tylko dzieciom robicie i sie ośmieszacie. nigdy nie będziecie lepsze, żywsze, ładniejsze niż młode atrakcyjne, pełne polotu i wigoru mamy. ja urodziłam jak miałam 23 lata i jakoś studia skończyłam i prację znalazłam i mieszkanie też mamy swoje więc nie widzę związku miedzy rodzeniem na starość a tzw dorabianiem się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieć 40 lat i być niezależnym od rodziców to chyba raczej w stu procentach normalne, dziwnym by było gdyby było inaczej... W tym wieku to już raczej im można pomagać, jeśli tego potrzebują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość nie dość, że stare to jeszcze głupie jak but, moze chociaż wygladasz nie najgorzej jak na swój wiek? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety ja znam 40 latków zależnych mocno od rodziców i dzieciatych w wieku dwudziestu kilku lat. Niestety to PL a nie zachód :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 30tki,po 30 to juz stara rura do rodzenia dzieci a 40to skandal,potem pojdzie 50letnia babcia na wywiadówkę a inni rodzice będą mieli 30+ i taka będzie sie cieszyc a dzieci wstydzić ze babcie maja za matkę -myślcie ludzie nie tylko o sobie -dzieci nie chcą starych rodzicow tylko młodych.Ja wyglądam ok.10l.młodziej niż mam i moja córka zawsze mówi mamo dobrze ze tak młodo wyglądasz a rodziłam w wieku 24l.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość 15:20- widzisz różnica miezy nami "starymi" matkami, a Wami "młodymi" polega na tym, że nie mamy potrzeby być, cytuję" lepsze, żywsze, ładniejsze" od nikogo. Bo znamy swoją wartość, a nie funkcjonujemy w kontekście innych mam. I wiesz co? Mnie nigdy nie interesowało, żeby JAKOŚ skończyć studia i DAĆ RADE- jak większość młodych mam. I tak, jak pisałam wcześniej- to moje życie i "opinia społęczna" go za mnie nie przeżyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama jestes chyba stara rura a te 10lat mniej to sobie wmawiaj dalej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może i jestem zaścianek i co z tego powodu nie mam prawa wyrazić swojej opinii? a może nie mam prawa żyć nawet bo taka ciemnota ze mnie, pani pewnie z wielkiego miasta, po 3 kierunkach sdudiów... tak, jestem ze wsi, mam mentalnnść jaką mam ale tego sie nie wstydze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazam ze obecnie to do 35roku zycia wtedy jest sie nadal mloda matka w tych czasach, kiedys to bylo 10 lat mniej.Czasy sie zmieniaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Pani z 15.30 : proszę się denerwować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może popracuj nad ta mentalnością? Bo zmarnujesz życie patrząc na to, co ludzie powiedzą. Mówię teraz całkiem poważnie. Dzieci rodzi się wtedy kiedy się do nich dojrzeje. To żywa istota za którą już ZAWSZE będziemy odpowiedzialni. Zbyt wazna decyzja, zeby podejmowac ją na zasadzie "nie chce wyglądac jak babcia". Przemyśl temat. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To teraz moja kolej. Kazda z Was tu pisze o wygladzie,a wyglad tak naprawde nie ma nic do rzeczy. Osobiscie uwazam,iz czas na dzieci jest do 30. I tutaj napisze z 2 perspektyw: Jako dziecko,pozniej nastolatka i kobieta chcialabym mame miec jak najdluzej. Natomiast jako matka chcialabym wiedziec zanim umre,ze moje dziecko ulozylo sobie szczesliwie zycie,nie dotyka jej bieda i zadna choroba. No i jeszcze chcialabym doczekac wnukow. Oczywistym jest,ze ludzie umieraja coraz mlodziej i nie mamy na to wplywu. I nie piszcie mi tu,ze zaraz po porodzie mozna umrzec,bo to sa przypadki jeden na milion. Starosc rzadzi sie swoimi prawami,a ta niestety przez caly syf swiata przychodzi coraz szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja tam widzę na zebraniach jedną mamę ok 50-tki (klasa dziesięciolatków) ale jakoś nie zauważyłam żeby ktoś na nią źle patrzył albo pod nosem komentował. Normalnie rodzice z nią gadają i nikt nikomu w gary nie zagląda. Rozchodzimy się po zebraniach i tyle. Jakoś nie wpadłam na to żeby się z niej nawet w duchu naśmiewać, bo jest starsza ode mni. Po niej też jakiegoś wstydu nie widzę. Elegancka babeczka, normalna kobieta. Syn też mi nie meldował skandalu klasowego w związku z mamą koleżanki. Na szczęście dzieci są mądrzejsze niż większość dorosłych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem ze wsi ale nie patrzę na innych, do założenia tematu skłoniła mnie pewna sytuacja, mianowicie mam 24 lata, pracuję od roku, nie śpieszy mi sie ani do ślubu ani do rodzenia dzieci, ale wkoło mówią, że będę starą matką bo już nie najmłodsza jestem (24 lata to rzeczywiście stara he he), zapytałam luźno co wy sądzicie ale tak tutaj naskoczono na mnie, że musze sie zmienić, ale cóż kto w jakim środowisku dorasta to ma w jakimś tam stopniu odbicie w jego charakterze, nie mam powodu sie niczego wstydzić, konkretne pytanie to i oczekiwałam konkretnych odpowiedzi a nie rad co mam w sobie zmieniać, dziękuję Paniom za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko :) nie daj się otoczeniu bo wejdą na Twoją głowę. Ja się nie dałam , urodziłam dzieci koło 40 ( ale ile się nasłuchałam a jestem z wielkiego miasta w PL ) , jestem szczęśliwą mamą :) i żoną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osobiscie uwazam, ze pozne macierzynstwo po 40 to nieporozumienie, ale nie oceniam osob, ktore zdecydowaly sie na takie zycie. Mam 26 lat, 5 lat staran za nami, obecnie jestem w 39 tygodniu ciazy dzieki in vitro. Mamy zamiar postarac sie za jakis czas o jeszcze jednego brzdaca. Daje sobie czas do 30. Taki byl moj plan od samego poczatku. Mysle jednak, ze w duzej mierze zawdzieczam takie myslenie mojej mamie. (ma 49 lat) Zawsze mi mowila, ze lepiej dzieci rodzic wczesniej. Osobiscie moglabym powiedziec, ze w zyciu mam poprostu szczescie i stac mnie, nas na malenstwo. Kredytu nie mamy zadnego, mieszkamy w apartamentowcu wlasnosciowym, oboje mamy stala prace, stac nas na wiele. Inni tego nie maja.. Wiec dziekuje Bogu za swoje zycie i szczescie ktore mnie ooki conie opuszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moaja mama miala 32 lata - była zawsze moim ideałem, piekna, wykształcona, świetny fachowiec, zadbana. Miała już wiele osiagnięć a przy tym wciąz atrakcyjna kobieta. To chyba niezły wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem starą matką, bo urodziłam syna miesiąc przed 33 urodzinami :P i wiecie co? mam w nosie opinie matek, które rodziły w gimnazjum, jestem szczęśliwa, bo mam cudne dziecko i to jest dla mnie najważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikogo nie słucham, mówić, radzić może każdy ale to potem ja będe odpowiedzialna za tego małego człowieczka i to ja będę musiała mu zapewnić wszystko co dobre, ale jeden jest w stanie utrzymać dziecko w wieku 20 lat (i nie koniecznie musi być po studiach) inny w wieku 30, 40, tu nie ma reguły, fajnie, że ktoś wieku 40 paru lat jest aktywny, zdrowy, niezależny i.t.p ale ja nie wiem jakie zdrowie będę mieć za rok a co dopiero mówić za 20 lat, ilu ludzi tyle opinii i chciałam ich wysłuchać tym bardziej, że to anonimowe forum i każdy mówi to co naprawde myśli, a publicznie nie zawsze by o tym powiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech każdy robi jak chce ale mówcie sobie co chcecie, macierzyństwo przed 30 zabiera nam dużo. W życiu jest czas na wszystko i czas między 20a 30 jest na naukę, zdobycie dobrej pracy,, ZABAWĘ, i beztroskie życie. Rodzic można między 30 a 40.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Głupie p********ie! 40 i ponad lata to różnica wieku normalna przy relacji dziadkowie - wnuk. To Przepaść. Mam 30 lat, nie chciałabym mieć 70 letniej matki! A co z dziadkami? Dziecko też ich potrzebuje, a rodząc w wieku 40 praktycznie się je tego pozbawia. xxxxxxxxx Nie chciałabyś miec 70 letniej matki? No to wystarczyłoby ją dobić;) z d**y te problemy, ale widac od razu kto na co zwraca uwage i co przekazuje dzieciom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak chodziłam do szkoły to pamiętam jak umierali dziadkowie moich koleżanek, wiek 60-70 lat, moi dziadkowie umarli jak byłam dzieciakiem, jestem dzieckiem starszych rodziców, są już po 60 i cierpią na różne dolegliwości i bardzo się o nich boję a jeszcze nawet swoich studiów nie skończyłam, nie myślałam o swojej rodzinie bo mam dopiero 23 lata, przeraża mnie perspektywa zostania bez nich, mój tata miał już jeden zawał. Piszę ze swojej perspektywy, nic mi do tego kiedy kto ma dzieci, chociaż moja mama czasem mi wtrąca, że lepiej się decydować tak ok. 30, sama by tak zrobiła, ale miała problemy z zajściem w ciążę a kiedyś nie było takich metod jak teraz i urodziła mnie niedługo przed swoimi 40 urodzinami. Fajnie, że u was wszyscy zdrowi do późnej starości, ja mam trochę inne doświadczenia i z tego co widzę nie tylko ja po tym w jakim wieku ludzie umierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety widać jak na dłoni niedouczenie i siano we lbie młodych mamusiek. Problemy z d... wzięte typu wiek na wywiadowkach, szkoda strzepic język! Ale najbardziej dobija mnie argument o przepaści pokoleniowej. Bo 22 lata różnicy to nie jest przepaść? Wcale:) czyli jak mialyscie 16 lat to z 38 latkami się kumplowalyscie i gadalyscie jak równy z równym? To też jest dla mnie dowód na waszą kompletna niedojrzalosc, zatrzumalyscie się na tym etapie bo to dla was synonim młodości. Kiedy dziewczyny z jakimiś planami na życie i ambicjami przeżywały prawdziwa! młodość czyli beztroska ale i poczatki samodzielności, odpowiedzialności i zdobywanie wiedzy, wy już siedzialyscie w pieluchach i wózkach. Noz kurcze pozazdrościć! I tu tkwi szkopuł, wydaje mi się ze jednak wy zazdrościcie, i dlatego trzymacie się kurczowo durnych argumentów typu "jaka ze mnie super młoda sexy mama". PS. Dla mnie świat nastolatek był odległy i śmieszny juz gdy przekroczyłam 20-tke wiec nie wiem kiedy trzeba rodzic wg was? Po pierwszej miesiączce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie późne macierzyństwo zaczyna się po 35tce. Co nie znaczy, że nie można, ale wtedy taka mama jest już dla mnie dość leciwa - nie w momencie porodu, ale jednak kobieta po 40stce z przedszkolakiem, to moim zdaniem późno... Ja urodziłam mając 27 lat, teraz mam 30 lat i wśród mam przedszkolaków należę raczej do młodszych, ale jestem z dużego miasta.Staram się o drugie, ale nie wiem, czy wyjdzie, więc możliwe, że dla drugiego będę właśnie starą matką ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×