Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorkagosc

Pytanie do mam, które nie wpuściły położnej.

Polecane posty

Gość autorkagosc

Witam. Poniewaz nie moge znalezc nigdzie jednoznacznej odpowiedzi, postanowilam zalozyc nowy temat. Pytanie jest skierowane do mam, ktore po porodzie nie wpuscily do domu ani poloznej ani pielegniarki srodowiskowej. Czy ponosilyscie z tego powodu jakies konsekwencje? Na przyklad taka osoba przyszla jeszcze raz w asyscie policji, napuscila na was opieke spoleczna albo jeszcze inne cuda? Czy po prostu nie wpuscilyscie i tyle w temacie? Bo w koncu nie wiem czy to az obowiazek czy tylko przywilej. I prosze, niech nie odpowiadaja osoby, ktore chca mnie zachecic do takiej wizyty albo maja cos innego do powiedzenia. Pytanie jest jasne i tylko na nie bardzo prosze o odpowiedz. Czy bez zadnych konsekwencji moge odmowic takiej wizyty. To wszystko :) I przepraszam za brak pokskich znakow, ale pisze z telefonu i tak jest po prostu szybciej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wpuściłam a następnego dnia przyszła policja i zabrali mi dziecko a mnie zamknęli w pierdlu, piszę z telefonu odkupionego od klawisza za 3 miesiące sexu analnego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w ogóle dziecka nie zapisałam do przychodni, chodzimy na prywatne wizyty. Żadnych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkagość
A jak to jest ze szczepieniami refundowanymi jak sie chodzi prywatnie do pediatry? Ta polozna przychodzi z mojej przychodni gdzie ja mam lekarza rodzinnego czy z tej, gdzie ewentualnie zapisze dzieciatko do lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, bo ja nie szczepię dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 23:16 przestan bo mi sie zmarszczki ze smiechu zrobia :) Polozna przychodzi, z przychodni w ktorej jest zapisane dziecko. Jak nie wpuscisz to notuje to w swoim kapowniczku, z ktorego sama sie rozlicza. Nie pamietam juz czy jeszcze raz nie probuje w innym terminie. Ogolnie te kobiety tez nie sa zachwycone tymi wizytami. Slyszalam, ze kiedys jedna zglosila ze straszny syf w chacie, kiedys ojciec dziecka spotkał ja na ulicy i powiedzial co o niej myśli, grożąc i wyzywajac. Od tamtej pory dziewczyna wpisuje ze wszystko okay...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margareeeettkaaaaa
ciekawe co mają do ukrycia te co nie wpuszczają? tragiczne warunki? siniaki? Spotkałam się z sytuacją gdzie mamuśka nie wpuściła położnej, ta zawiadomiła policję że nie wie co się w domu dzieje. Miała takie prawo, a nawet obowiązek. Robi to za każdym razem w razie odmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale bzdury piszecie...położna nie przychodzi z przychodni tylko na ogół mają osobna siedzibę i trzeba się zapisać do swojej a po porodzie zgłosić się do niej i powiadomić że dziecko jest na świecie i może już przyjść na wizytę . Ona nie jest wróżka i skąd niby miałaby wiedzieć że już urodziłas :D nieprzyjemności możesz mieć jedynie w przychodni bo karty w książeczce zdrowia które wypełnia położna będą puste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mhm, taaaa, jasne, już położna zawiadamia policję, żeby sobie papierologii dorzucić, nie rozśmieszaj mnie :D Ja tam też nie jestem za wpuszczaniem, nie będzie mi obca baba kątów przeglądać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu jej nie wpuściłaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margareeeettkaaaaa
tak, zawiadamia, ma takie prawo, a właściwe obowiązek, bo jeśli nie wpuszcza ktoś to prawdopodobnie ma powód. A policja zawsze bez gadania interweniowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze u Ciebie sa inne zasady ale do mnie przyszla polozna z przychodni do ktorej zapisalam dziecko (nie musials byc wrozka by zobaczyc zapis dziecka i jego datę utodzenia!). Gdy zmienilsm przychodnie na inna dzielnicę, to mialam spotkanie z nowa polozna podczas szczepienua-przeprowadxila ze mna wywiad)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co nie chce sie posprzatac? Jak sie nie ma nic na sumieniu to chetnie sie ta polozna wpuszcza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co nie chce sie posprzatac? Jak sie nie ma nic na sumieniu to chetnie sie ta polozna wpuszcza.. xxx DOKŁADNIE! Jak ktoś nie wpuszcza to po prostu musi mieć coś na sumieniu. I dobrze że ktoś się tym interesuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toż to jakiś szpieg a nie położna :D u nas jest rejonizacja a do położnej trzeba się zapisać tak samo jak do pielęgniarki środowiskowej i z tego co wiem tak jest wszędzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkagość
Dziekuje wszystkim tym mamom, ktore udzielily konkretnej odpowiedzi na konkretne pytanie :) I prosze o wiecej takich ;) A co do reszty - wyraznie prosilam, zeby nie zasmiecac tematu innymi wypowiedziami. Czytanie ze zrozumieniem sie chyba klania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swoja drogą ta wizyta położnej to nic strasznego. Moja sie uprzedzala telefonicznie kilka godzin wczesniej i pytała czy bede w domu by nie jechać na marne. Ja jako świeża mama mialam do niej mnostwo pytan i trafilam na świetną babeczkę, ktora mnie uspokoila w kilku kwestiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie zapisujesz dziecko do przychodni i położna zapowiada się z wizytą. Jeśli nie wpuścisz zgłasza do jakiejś instytucji, którzy conajwyżej raz przychodzą i jeśli wszystko jest ok- to dają spokój. Wieść gminna jednak niesie że ci co nie wpuszczają i się awanturują zazwyczaj mają więcej wizyt. Położna przychodzi tylko ogólnie określić warunki dziecka, w kąty nie zagląda, do garów też nie, po pokojach nie chodzi- pyta tylko ile ich jest. Pomaga kobiecie w połogu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkagosc
Co do mojego pytania o to, skad przychodzi polozna - zastanowilo mnie to, bo jak bylam przez moja mame zapisywana do lekarza rodzinnego, to przy okazji wypelniala deklaracje o pielegniarce, a o poloznej to nie wiem czy mi wybrala (bylam wtedy jeszcze niepelnoletnia). Obecnie nadal chodze do tej samej przychodni, ale zmienilam sobie lekarke, bo wczesniejsza mi nie pasowala. Wypelnilam tylko deklaracje dotyczaca lekarza rodzinnego, reszte pominelam o ile dobrze pamietam. Wiec wlasciwie swojej poloznej chyba nie mam wybranej. Dlatego pytalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moga Ci po prostu przydzielić z przychodni tę, którą mają zatrudnioną. Zapewne mają jedną albo dwie, a nie 20 ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas była raz a napisała c**a w kartotece że dziecko kąpane co drogi dzień.A było co dziennie dostała zjebke od nas.Ja miałam męża zawsze przy badaniu ginekologicznym nawet cipki i porodzie.A że to nieduza aglomeracja to wiedzą że jest wszystko dobrze i nie chodziła położna ani przemywać po porodzie cięcie krocza.U koleżanki Przemyśla ja bym nie pozwoliła bo mąż mnie wszystko robi nawet kąpal dziecko gdy się źle czułam.Gdy nie znają i sąsiedzi często wystawia zła opinie to może być różnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00.15 Ty masz jakiś fetysz męża przy badaniu ginekologicznym cipki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten od badań ginekologicznych z mężem to jakiś stary zbok który ciągle udaje kobietę, nie zwracajcie uwagi na jego wypociny :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wpuściłam a następnego dnia przyszła policja i zabrali mi dziecko a mnie zamknęli w pierdlu, piszę z telefonu odkupionego od klawisza za 3 miesiące sexu analnego smutas.gif hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet 00.18 do 00.39 zrób sam sobie dobrze i idź spać nie pisz bredni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak będziesz miala szwy to pojedziesz do szpitala żeby ci je zdjęli? W sumie ciekawa jestem czy oni wtedy nie odsyłają do środowiskowej. dziecko ci zżółknie tez wrócisz z nim do szpitala? Moja środowiskową przychodzila codziennie i sprawdzala wagę dziecka bo zrobilo sie tak zolte ze bylismy przerażeni. Jasno powiedziala ze jak wrócimy do szpitala to zostaniemy na naswietlaniach ale jak waga będzie ok tz, będzie przybierać to mozemy sprobowac w domu, nam sie udalo, odetchnelam bo przed porodem lezalam prawie miesiąc, myslalam ze z okna skocze jak uslyszalam ze kolejne kilkanaście, z dzieckiem i bez męża do pomocy przede mną. problem z przystawianiem, bólem w piersi itp tez pomoze nie przekonuje cię ale oprócz kwestii formalnych typu nie wpuszczę i co sie stanie zastanow sie jak ci sie zdarzy jedna z we rzeczy i co wtedy, gdzie jechac po pomoc, żebyście potem nie musieli kombinować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkagość
Gosc z godziny 1:00 - jak koniecznie chcesz sie wyprodukowac, to zrob to na temat. Prosilam, zeby nie zasmiecac tematu tak zbednymi wypowiedziami. Przychodzila do ciebie polozna? To nie jest to w takim razie temat dla ciebie, proste. Orientujesz sie w sytuacji prawnej na ZADANE przeze mnie pytanie? Swietnie, w takim razie podziel sie wiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorkagosc zdychaj. nie dosc,ze zasmiecasz forum to puszysz sie przy tym jak rasowy kurczak. a tfu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko- naucz się czytać, a przy okazji myśleć. Masz już odpowiedzi. Możesz nie wpuścić położnej, a jakie będą tego konsekwencje, się okaże na jakiego człowieka trafisz. Proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko zgadzam sie z powyższymi głupia szmata z ciebie i tyle. Dostałaś odpowiedzi to s********j. ale widać że ci na dziecku nie zależy tylko na swoim śmierdzącym kuprze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×