Znałyście kiedyś tak agresywnego chłopca z podstawówki że aż byłyście na niego

napalone?

up

w naszej klasie był jeden taki strasznie agresywny, ale nie wiem kto móglby na niego byc napalony. Był niski, b ciemne włosy, straasznie chudy- chyba musieli miec w domu nędzę. Pod oczami ogromne sińce, i okropne grube okulary... Uczył sie marnie, jechał ledwo na trójach, jak mówił to seplenił. ZAdna dziewczyna nie chciała z nim gadac, i chyba miała jednego kolege... Byl tak aspołeczny, ze nigdy nie widziałam podobnej osoby, na kazdego sie rzucał, raz skopał jedna dziewczyne mimo ze byla wieksza od niego sobie nie poradziła. Miał w ogóle szajbe, prowadził np. taki dziennik, miał tam wpisana kazda osobe z klasy, i co dzien stawiał kazdemu plusa lub minusa... LOL

Ja szlam niedawno jak już było ciemno ulicą i uslyszalam niedaleko pokrzykiwania jakichś agresywnych typów. Zgodnie z waszą teorią powinnam się podniecić i dążyć do kontaktu z nimi. Jednak instynkt samozachowawczy przeczy tej smiesznej teorii. Poszlam naokoło żeby się na nich nie natknąć.