Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie stac mnie na leczenie nieplodnosci a chcemy dziecko

Polecane posty

Gość gość

Nie stac nas na leczenie w klinice gdzie jest duzo platnych badan itd Mamy juz jedno dziecko. Staramy sie o drugie juz trzy lata... I nic.. Dodam ze wogole o tym nie myslelismy nie bralam antykoncepcji i tylko tyle. Mowililismy sobie ze co bedsie to będzie. Nie mamy wiec blokady psychicznej nie mierze temp nie sprawdzam nic... Okres jest co miesiac ok 30-35dni I badania zrobilam na wlasna reke Prolaktyna tarczyca estrogeny estradiol lh tsh itp. Wszystko idealnie wyszoo Bylam u ginekologa na spraedzeniu czy nmam owulacje i mam. Maz bierze salfazin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w nieduzym miescie. Chcialamnawet prywatnie leczyx sie u ginekologow i bylam juz u prawie wszystkich i kazdy skierowuje mnie do kliniki!!!!! Mowilam im ze chce sie leczyc u nich prywatnie. Robic kontrole owul moze clostilbegyr itp a nie klinika. Oni wypisują ziolowe preparaty. Zero badan dodatoowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czego oczekujesz, publicznej zrzutki? Ilośc badań jakie wykonałaś jest śmieszna.... trzeba zbadać nasienie męża, porobić kariotypy, sprawdzić macicę, jajowody... ludzie, nie stac was na badania a dzieci chcecie płodzić?? Masakara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stac naas na dziecko. Nasze pierwsze dziecko kosztuje nas ok 200-300zl miesiecznie. Wiadomo sa wydatki inne to wtedy max500zl Chodziło mi o to w tym temacie ze moze ja do lekarza cos zle mowie... Moze ja samq powinnam jakies badania wykonywax? Po drugie nie chcemy jezdzif do kliniki 150km w jedna strone. Slysze i czytam ze wiele osob starajacych sie chodzi do zwyklego ginekologa w swoim miescie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ty obłąkana jesteś? żaden ginekolog państwowy nie będzie ci robił takich badań, to sie robi w klinice leczenia niepłodności. a argument, że dziecko kosztuje cie 300 zł jest żenujący. za 10 lat bedzie cię kosztowac 1000 zł, jak nie masz teraz kasy na leczenie to odpuśc. Ile ty masz lat, że takie farmazony piszesz? Dżizas, no majtki opadają jak sie to czyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
300zł na dziecko miesięcznie? czyli buty z lupmeksu, rzeczy od znajomych, żarcie z marketu, czynsz w zapyziałej klitce w kamienicy? no mnóż się.. stać cię :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalozylam temat bo interesowalam sie do jakich ginekologow chodza te panie starajaxe sie jesli nie do kliniki to gdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie stać cię na leczenia a stać cię na drugie dziecko?? Chyba sama wiesz ile to kosztuje....A co do leczenia-niestety na nfz nikt nie pomoże.Ja się leczyłam około rok prywatnie zanim jakiś mądry lekarz określił co mi jest i dał odpowiednie leki po których za 3 miesiące zaszłam w ciąże.Niestety kasy dużo straciliśmy no i czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do kliniki niepłodności się idzie, kobieto!!!! Nie mam siły juz uświadamiać, że ginekolodzy nie badają nasienia, kariotypów itd. Hormony to niewiele dają w badaniu przyczyny. Ogarnij się i wydaj kasę na leczenie albo odpuśc. Kręcisz sie w kółko w temacie a nic nie dociera do ciebie. HSg robiłaś? mąz sie wogóle badał? Chlamydia, choroby weneryczne tez trzeba sprawdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ona chce i koniec! co z tego że bieda aż piszczy. Zero odłożonej kasy na czarną godzinę. chce i już. Teraz zaraz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w siódmym miesiącu ciąży i sama ciąża kosztuje mnie dużo dużo więcej niż 300 zł miesięcznie, a co dopiero dziecko? Pampersy, jedzenie, zbawki, ubranka, to na małe dziecko a co jak pójdzie do szkoły, nie wiem jak można za 300 zł dziecko utrzymać jak teraz jedne śpioszki ok 50 zł kosztują. Może zainwestuj lepiej w pierwsze dziecko a nie oszczędzaj na nim jak się da a póżniej pomyśl o drugim. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może liczy na 500 zł z PIS??? hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smieszne jestescie z tym ze jak na leczenie jej nie stać to na dziecko tez nie. Przecież leczenie, badania kosztują mase pieniędzy, a dziecko czy prowadzenie ciazy prywatnie to znacznie mniejsze pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba się nie leczyłaś i w ciązy nie byłaś że takie głupoty wypisujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chodziłam prywatnie do przychodni ginekologicznej gdzie robione miałam tez badania. Niestety w pewnym momencie nie wystarczyły i zostałam odesłana do kliniki badania niepłodności ponieważ żadna przychodnia nie robi tak specjalistycznych badań. Na szczęście nie zdołałam tam w ogóle dotrzeć bo 2 miesiące później zobaczyłam 2 kreski na teście. Po prostu dałam sobie spokój wychodząc z założenia, że dwa miesiące czy trzy mnie nie zbawią i poczekam do wiosny a na wiosnę samo zaskoczyło. Skoro się staracie tyle czasu to może zbyt juz się zakręciliście na tym punkcie. A w jaki sposób badasz cykl? mierzysz temp? Ja od razu mówię, że tego nie robiłam, wiedziałam kiedy mniej więcej mam owulację. A te ostatnie 2 czy 3 cykle to w ogóle luz bo naprawdę dałam spokój. Czułam się spięta i zestresowana jak miałam te badania i monitoringi bo wiedziałam, że musze danego dnia potem nerwowe oczekiwanie na wyniki czy sie udało. Dałam spokój i sie udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze raz ja, która się tak oburzam na autorkę. Miałąm ten sam problem, tyle, że badań mnóstwo, wszystko w klinice i wszystko dobrze, hsg, nasienie, kariotypy itd. Nawet in vitro i nic. po 20 miesiącach dotarło do mnie, że za bardzo chciałam. i teraz najlepsze: poczytałam w necie i kupiłam żel nawilżający conceive plus (zawsze uzywałam innego) i po miesiącu zaszłam, teraz czekam na drugie dziecko (8 miesiac). wiem, powiecie reklama i td., ale u mnie zadziałało. z tym, że jak pisze, wszystkie wyniki moje i męża były super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam jedno dziecko i o 2gie staraliśmy się 3 lata ... i w sumie 2 kreski zaskoczyły jak mieliśmy małe problemy i na chwilę zapomnieliśmy o 2 gim potomku ;-). Z tym wyliczaniem ile dziecko kosztuje to już wyluzujcie bo dla jednych 400 zl to dużo dla innych mało a to czy ktoś lata po lumpeksach czy je marketowkie jedzenie to G****O powinno was interesować. Czasem lepiej w biedzie niż w zakłamanym ,, dostatku,, się wychowywać. Z resztą kasa raz jest jak jej raz nie ma. Jak i zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobietko weź idź na spacer. Odpręż się i nie czytaj tych wywłok życiowych co chcą się tu dowartościować bo real je przerasta. To że 3 lata nie możesz zajść w ciążę nic jeszcze nie znaczy. Wg mnie spokojnie dalej starajcie się . Niestety ale teraz jakiekolwiek leczenie jest drogie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 lata niepłodności wtórnej sie leczy. jesli piszesz, że to nic nie znaczy to guzik wiesz na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z pierwszym dzieckiem mieliscie problem z poczeciem czy nie? Nie ma dziecko lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, większość kobiet które ci odpowiedziały myślą że wiedzą więcej o diagnozowaniu niepłodności niż lekarze. Jak czytam o robieniu kariotypow na starcie to parskam śmiechem. Z drugiej strony jest kilka kroków które możesz wykonać sama za darmo, albo po niższych kosztach (prowadzenie kalendarza cyklu, testy owulacyjne, zaznaczanie jak często wspolzyjecie około terminu spodziewanej owulacji), tak żeby specjalista do którego w końcu traficie miał już jakieś informacje o waszych staraniach. Niestety specjaliści od leczenia niepłodności pracują zazwyczaj w klinikach a nie prywatnych gabinetach, bo zaplecze diagnostyczne musi być bardzo duże. Samo badanie hormonów na własną rękę to za mało, bo nikt nie jest ci w stanie dziś powiedzieć czy problem leży po twojej stronie. Możesz próbować wyslac męża oddzielnie na badanie nasienia do specjalisty, ale niestety tylko w klinice można Wasze leczenie zgrac tak, aby szybko znaleźć źródło problemu. Pozostaje oszczędzanie/pożyczka, bo niestety leczenie niepłodności to drogi interes i nie zapowiada się aby to się zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejna ze wściekiem macicy. Dla kogo to niby 400zł na miesiąc to dużo? co szmaty z pepco czy używki? zabawki made in china a jedzienie z promocji w biedronie? litości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
500zł na każdego członka rodziny to ubóstwo i kwalifikuje się pod pomoc spoleczna. Autorka złotówki nie ma odłożonej a kombinuje jak dzieciaka sobie machnąć. 3 lata się stara i ani grosza nie ma odłożonego- jakim cudem?przeciez badań płatnych żadnych praktycznbie nie robiła...co za ludzie. Z czego ona chce kolejnego dzieciaka wychować jak żyje już teraz od 1 do 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rady z d.. wzięte, dziewczyna juz potwierdziła owulację! testy owulacyjne, kalendarzyk - tak, tak, prowadź, prowadź, to nastepne 2 lata się będziesz bujać... kariotypy robi się w konkretnych celach, niepłodność wtórna jest jedną z przyczyn. nie ma co parskać smiechem, sprawdź zespół antyfosfolipidowy, a przede wszystkim zaprowadź męża na badania, 200 zł to kosztuje. Jak można stawiać diagnozę bez badań???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można chcieć kolejne dziecko jak cie na lekarza nie stać? za co ciążę będziesz prowadziła? na nfz?a jak coś będzie nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja proponuje dobre paski owulacujne, rob codziennie przez miesiąc i wtedy sprobuj w owulacje a noz sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trąci jadem aż miło... Żal mi Was. Dziewczyna już jedno dziecko ma, rozumiem, że z tym samym partnerem. Ewidentnie musiało się coś zadziać. Bierzesz faceta na badanie nasienia - to jest pierwsza i istotna rzecz. Potem idziesz do ginekologa (najlepiej znaleźć odpowiedzialnego i mądrego i się go trzymać:)) po skierowanie na laparoskopię diagnostyczną i robisz na nfz bo starasz się 3 lata do cholery! Większość ginekologów ma dyżury w szpitalach więc nie ma problemu umówić się na zabieg w szpitalu z prywatnym ginekologiem... Po laparoskopii jest dużo łatwiej zajść w ciążę (jeśli nasienie jest ok). A kariotypy i zespół antyfosfolipidowy to raczej robi się po poronieniach nawykowych a nie przy niepłodności. Tu jest problem, żeby zajść w ciążę a nie utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żal mi ciebie i nieznajomości tematu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat gość 11:48 ma dużo racji. Sama starałam się dość długo i wiem jak jest. Wczesniej dziewczyny pisały o hsg ale laparo jest lepsza bo ocenią stan macicy i czy nie ma endometriozy. Skoro podstawowe hormony ok i owulację ma potwierdzoną nie ma sensu stymulacja. Wszystko po kolei a dalsze badania to immunologia ale skoro jedno dziecko jest raczej nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×