Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy usunęłabyś tatuaż gdyby partner Cię o to poprosił?

Polecane posty

Gość gość

Jakiś czas temu pisała tu dziewczyna któej chłopak namawiał ją żeby usunęła tatuaże. Nie wiem co się z nią w końcu stało, ale zastanawia mnie zdanie innych na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nigdy nie miał dziewczyny która ma tatuaż więc nie miałbym takiego problemu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej ona by nie miała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się podobają dziewczyny z tatuażami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak ona - tatuaże to ogólnie patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
patologia wedle definicji to coś innego niż zamiłowania estetyczne. Sama mam kilka tatuaży i z patologią nie mam nic wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to poszukaj w necie "tatuaże patologia" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytałam kiedyś na ten temat i tatuaże w obecnych czasach nie mają nic wspólnego z patologią. Staram się źle ciebie nie oceniać, chociaż ignorancja to paskuna cecha, po prostu nie wszyscy muszą wiedzieć wszystko na każdy temat. Szkoda, że tacy ludzi jak ty próbują się wypowiadać kiedy nie mają zielonego pojęcia o czym właściwie mówią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam że dziewczyny z tatuażami są ładne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mi się podobają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie usunęłabym, moje ciało należy tylko do mnie, więc czemu partner ma w to ingerować? Równie dobrze można by zapytać "czy pocięłabyś sobie rękę, gdyby partner o to poprosił".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się, też bym nie usunęła. Dlatego dziwi mnie, że ktoś w ogóle miałby czelność o coś takiego prosić. Poza tym usuwanie boli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorzej jak facet próbuje decydować o ciele kobiety...potem będzie jej mówił jak ma się czesać i co nosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie miałbym dziewczyny z tatuażem. Tatuaże są obrzydliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdybys nie wiedzial, ze ma np. maly tatuaz na kostce? albo cos na plecach? kazalbys jej usuwac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to już na pierwszej randce zamiast o zainteresowania pytasz "ej, masz jakieś tatuaże? bo jak tak to ja wychodzę"? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazał bym usunąć. Jeśli nie zerwał bym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli zdanie kobiety nie liczyłoby się dla ciebie i traktowałbyś ją jak przedmiot?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie usunęłabym. Żaden facet nie będzie decydował o moim wyglądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie mów nigdy :). Ja uwielbiam moje tatuaże i nie usunęłabym ich na pewno ot tak dla kaprysu jakiegoś prawika i nie potraktowałabym poważnie faceta stawiającego ultimatum "ja albo tatuaże". Ale jeśli zależałoby od tego coś ważnego, to usunęłabym bez większego żalu. Powiedzmy, że partner umierałby na raka a jego ostatnim życzeniem byłoby zobaczyć mnie bez tatuaży. Usunęłabym. To absurdalna sytuacja, bo tatuaże na ogół mają małe znaczenie w życiu, ale gdyby miały, to czemu mam nie usunąć. To tylko kawałek skóry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zniszczonej skóry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś x fajny to musiałby być partner. Wypal sobie skórę, bo mam taki kaprys. Nie usunęłabym w życiu. Choćby nie wiem kto mnie o to prosił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmieniłabym faceta.Poza tym nigdy nie czekam,żeby opowiedzieć o tym,że je posiadam.Ale na szczęście mój mąż (za kilka dni :P)je uwielbia i nie ma problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, ze nie - po pierwsze to facet ma kochać mnie za mnie a nie za moje ciało z lub bez tatuaży... Nie chciałabym faceta który traktuje mnie jak przedmiot, ktorym moze rządzić. Mój mąż nie przepada za tatuażami ale nigdy nie byl bezczelny żeby sugerować usunięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tam, strasznie jesteś delikatna. Dziaranie nie bolało? Nie trzeba do tego podchodzić aż tak powaznie: można coverować jak się znudzi, można też usunąć. Wszystko zależy od intencji, celu, wzajemnych relacji itp. Dla samego kaprysu nie, dla ważnego powodu tak. Powiedzmy, że partner musiałby z jakiegoś powodu ukrywać się np. przed mafią (bo np. byłby świadkiem) i chcąc uciec z nim lub nie zobaczyć go nigdy w życiu muszę usunąć wszystkie znaki szczególne i całkowicie zmienić wygląd. Nie zastanawiałabym się i usunęłabym. To tylko skóra. W życiu nie spodziewam się tak dramatycznych historii, ale na pewno nie powiem, że nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×