Won ze zdewociałymi ludźmi mieszkającymi w blokach, którym wszystko przeszkadza!

szczekanie psa przeszkadza, krzyk dziecka przeszkadza, chodzenie po mieszkaniu na górze przeszkadza, nastolatek słuchający głośniej muzyki raz na jakiś czas i w dzień ( nie w nocy) przeszkadza, palenie papierosów na swoim balkonie ( bo niby dymek mieszkania wielmożnemu sąsiadowi wpada) przeszkadza,to niech se okna zamknie, bicie kotletów przeszkadza, rozmowy na klatce przeszkadzają. Won!!! wybudować se domy na odludziu jak się nie umie z ludzmi żyć!!!!

ludzie mieszkający w blokach to plebs

blok to nie dyskoteka wypierd... na wioske

Ja mieszkam w bloku i robię to na co mam ochotę imam gdzieś sąsiadów. Skoro nie łamię prawa to znaczy że nie jest to zabronione

Właśnie jak ktoś chce słuchać głośno muzyki, to niech się wyprowadzi na odludzie, tam nie będzie nikomu przeszkadzał. Albo jak chce ryja drzeć na klatce. Jeszcze wkurzające są psy w blokach. Nie dość, że sr/ają na trawnikach, to szczekają z każdym razem jak ktoś przechodzi czy drzwi otworzy. A niektóre psy jak konie wielkie i ludzie je trzymają na tych 40-50 m2... pies powinien być w domu z ogrodem, a nie w klitce w bloku. Powinni opłaty podnieść za psa i firmę wynająć, żeby codziennie sprzątali trawnik.

ja również mam robię co chce, mam psa który szczeka bo jest psem to miauczeć nie będzie i mam w doopie stare mohery

Tez Mieszkam w bloku i nie jestem stara babą bo mam 24 lata... Tez mnie denerwuje jak czasami ktoś się przypieprza o wszystko... Ale to działa w dwie strony. Mieszkam w bloku to musze szanować że za ścianą tez żyją ludze. Wiadomo że nie zrezygnuje z chodzenia po mieszkaniu po 22... Ale np mój sąsiad całe dnie słucha muzyki która doprowadza mnie do szału i przeszkadza. Wcześniej kiedy nie miałam dziecka miałam to gdzieś. Ale teraz? To jest kłopotliwe. Zanim się coś zrobi to trzeba się zastanowić czy nam by dane zachowanie nie przeszkadzało

ci ludzie to katolicy, wyborcy pisu chadzający co niedziela do kościoła :) taka prawda o was cebulaki

znany problem złośliwych ludzi którzy nie maja co robic na emeryturze, a jeszcze gorsze są plotki i ocenianie zycia sasiadów

Mam sąsiadów którzy non stop imprezowali po nocy. Sąsiedzi ciągle się skarżyli i były wojny z nimi na całego. W tym roku urodziło im się dziecko. I wiecie co? Potrafią zapukac mi o 14:00 do drzwi i mieć pretensje ze za głośno w domu bo ich dziecko właśnie śpi... Punkt widzenia zależy od punku siedzenia

Do 13:12 Dobre dobre.Mój rodzaj muzyki wykończy każdego :-)

Na blokach żyją biedni renciści und alkoholicy and narkomani! Bietoty jest najwięcej!