co w takiej sytuacji z mężczyzną?

tęsknię za nim, denerwuje mnie jak się garnie do innych kobiet, spotykaliśmy się, ale nigdy do niczego nie doszło pomimo jego znaków bo po prostu nie czułam tego. czyli nie wyszedł nam "związek" bo nie dałam sie nawet pocałowac, no ale z drugiej strony, bardzo mi smutno, ze mamy teraz słabszy kontakt a on poznaje nowe kobiety i one go lubią, on je obejmuje do zdjęć i jest taki czarujący jak był dla mnie.......smutno strasznie, że go nie ma, ale z drugiej strony jak pomyślę, że mój pociąg do niego nie jest fizyczny ale bardziej intelektualno-uczuciowy to widzę, że para raczej nie będziemy............no ale ja tęsknię i boli mnie, i jestem zazdrosna, mam jakby wszystkie objawy "zakochania" ale bez fizyczności, jakieś tak w głwoei fantazje mogę mieć, ale jakby stał przede mną to wiem, że na nic bym sie nie zdobyła no po prostu nie czułabym tego.....co ja mam robić?? ja nie chcę żeby znikł z mojego zycia.....