Nie wyobrazam sobie siebie w rolach doroslej osoby :(

ś Dostałam się na AGH akurat w tym roku, byłam już na jednym inżynierskim kierunku na innej uczelni - który nawet lubiłam, ale nienawidziłam laborków :P - ale stwierdziłam, że inżynier to nie moja bajka do końca. Nie będę się do czegoś zmuszać, bo z takim podejściem będę i tak co najwyżej przeciętnym pracownikiem. A nie o to tutaj chodzi. Aha, i nie każdy po AGH ma pracę w zawodzie ;) Jednak wiem, że muszę mieć drugą opcję. Chcę iść na to prawo za rok, ale prawo samo w sobie też nie daje takich możliwości..

Ja ostatnio rzuciłam studia przez fobie, lęki depreche.. teraz chodze do psychologa, bo zaczynam od nowa i już wpadam w panikę.. Nie moge rzucić po raz drugi..

"Jestem asertywna.. i szczera.. choć nieraz oczywiście się to blokuje. Jestem odpowiedzialna, staram się być samodzielna, umiem przejąć inicjatywę - to na pewno. " Jeśli tak, to ja bym spróbowała :) To dobra okazja, by się sprawdzić, nabrać pewności siebie i nauczyć czegoś nowego, a jak nie wyjdzie, to zawsze możesz zrezygnować po semestrze ;) x Psychoterapia to IMO dobra rzecz, ale jak to z lekarzami - nie każdy jest dobry, a nawet wielu jest słabych (nie zależy im na pacjentach), więc czasem trzeba pochodzić od Annasza do Kajfasza, zanim znajdzie się dobrego specjalistę :/ x Trzymam kciuki, by udało Ci się spełnić marzenie :) Myślę, że to video może Ci pomóc w byciu konsekwentną: https://www.youtube.com/watch?v=fTgdTNqND1o

"Ale chciałabym mieć kompletnie wywalone na wszystko. Zazdroszczę takim ludziom. Próbowałam taka być, ale się nie udało." Mieć kompletnie wywalone też nie jest dobre ;) W tym filmiku: https://www.youtube.com/watch?v=qJKrpbjGUAw (taak, znowu ten sam autor, ale cóż, on po prostu fajne materiały robi :D) jest fajnie wyjaśnione, w jaki sposób to, że bardzo Ci zależy, może utrudniać wykonanie zadania :) Może sama świadomość tych psychologicznych mechanizmów pomoże Ci zmienić podejście?

To się powieś

Znam Redmera, ale bardzo dziękuję za linki i zainteresowanie ;). Wiesz, mi i tak jest lepiej niż kiedyś, ale jest jeszcze sporo do przepracowania.

chciałbym ci wsadzić siusiaka do pupy

Czy to ja założyłam ten wątek? :D nie chyba nie, bo bym pamiętała... So me... tylko pewnie i tak jesteś młodsza :P

Też masz podobne problemy? ;)

mój gruby siusiak w twojej chudej pupie

Ja mam 22 lata. Więc nie wiem czy jestem taka znowu młodsza,zresztą to bez znaczenia w kazdym razie osoby w moim wieku juz mają licencjat albo teraz zostało im pół roku do inżyniera też miałam takie problemy z biegunkami,ogólnie podobne jesteśmy :)

ludzie umierają ze starości bez pełnego podstawowego, więc to też jest jakby bez znaczenia ;)

Czyli jesteśmy równolatkami! Możemy sobie przybić piątkę w takim razie :)

no możemy..choć z Tobą jednak lepiej jest z tego co tu przeczytalam :) i idziesz na studia znowu a ja na razie nie

Też je skończysz jak się poskładasz do kupy ;)

znajdz sobie kogos.. moze zrobi ci sie lepiej

Niektóre osoby dojrzewają i zaczynają mniej więcej wiedzieć czego w życiu chcą dopiero w wieku 30 lat. Dajcie sobie czas. Ja mam 28 lat.

Też je skończysz jak się poskładasz do kupy - tylko że ja wcale tego nie chcę...to rodzice chcą,ja szlam,żeby spróbować,bo rodzice chcieli,bo tak wypada,bo trzeba coś robić,bo to odwlecze pojscie do pracy...o zadnych studiach nie marzę,a teraz to mnie mdli na samą myśl o nich tylko ze nie wiem co mam robić gorsze od tego wstydu jest zamartwianie sie mamy,mam przez to wrzuty sumienia,nie da sie jej wytlumaczyc,by sie nie przejmowała tym co ze mną będzie

up

Matce nie przetlumaczysz, jestes jej dzieckiem i ona zawsze bedzie sie o ciebie martwic. Nic w tym dziwnego

"tylko że ja wcale tego nie chcę...to rodzice chcą,ja szlam,żeby spróbować,bo rodzice chcieli,bo tak wypada,bo trzeba coś robić,bo to odwlecze pojscie do pracy...o zadnych studiach nie marzę,a teraz to mnie mdli na samą myśl o nich tylko ze nie wiem co mam robić gorsze od tego wstydu jest zamartwianie sie mamy,mam przez to wrzuty sumienia,nie da sie jej wytlumaczyc,by sie nie przejmowała tym co ze mną będzie" To może pójdź na jakieś mega łatwe studia, na których jest mało godzin, dzięki czemu nie będą Ci one przeszadzały ani w podjęciu pracy, ani w żadnym hobby