Gość nefer23 Napisano Styczeń 18, 2016 Anciak. Witaj w klubie. ;) my tez zero seksu. Jestem teraz w 20+4 tyg. Jeszcze troche. W drugim trymestrze zaczęło mnie nosić, bo w pierwszym to zerowe libido było. ;) Mam czasem sny ze budzi mnie orgazm to wtedy panikuje strasznie czy skurczow to nie wywoła. Ale poki co nie wywołuje. :)tak bardzo bym chciała zeby ta wiosna była cudowna i szczęśliwa dla nas wszystkich!!! Ja mam termin na 2.6. ale w Norwegii to juz zacznie sie lato właściwe (VII i VIII juz chłodniejsze). Ale spodziewam sie ze urodzę wczesniej. W maju moze. Choć moja lekarka uparła sie ze ona mnie przetrzyma do 42 tyg ;) Dziewczyny moje kochane, Staraczki, my zaszliśmy zupełnie niespodziewanie bo wrzuciliśmy na luz. Lekarze mówili ze to cud, bo z powodu tarczycy powinnam miec problemy, a tu taka niespodzianka. Poszłam do gina spytac czy moge juz próbować a okazało sie ze byłam juz tydzien w ciazy... ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anciak 0 Napisano Styczeń 18, 2016 Nefer - u mnie w pierwszym trymestrze też luz był, bo libido zero, a później się zaczęło... też mi się takie sny zdarzają :) no ale Kochana, żebyśmy miały tylko takie problemy :D Będzie ta wiosna cudowna... musi być :D Dziewczyny jak się trzymacie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość 18 Napisano Styczeń 18, 2016 Dziewczyny. Jestem w 18 tyg ciazy. To moja pierwsza ale jest troche problemow ktore podobno nie wplywaja na maluszka. Sama was trochę podczytuje ale sie nie udzielam (odpukac) poniewaz na szczescie nigdy nie miałam takich traumatycznych przezyc jakie was spotkaly. Bardzo wam wspolczuje i ciesze sie ze dla wiekszosci zycie jednak po takiej stracie sie ulozylo. Chcialabym skorzystac z waszej wiedzy i zapytac czy mocne przeziebienie ( od wczoraj wysoka goraczka, dusznosci i od niedawna sporadycznie pojawia sie katar) moze wplynac na zdrowego do tej pory dziudziusia (przeziernosc karkowa ok, usg z zeszłego tygodnia tez) lub nie daj boze doprowadzic do czegos gorszego? Byłam wczoraj i dzis u lekarza rodzinnego kaze brac do 3 tabletek paracetamolu dziennie, stodal. Tabletki zbijaja temperature ale na krotko. Robie oklady lecze sie domowymi sposobami i nic. Co gorsze nieleczone przeziebienie czy lekarstwa brane do jego zwalczenia. Kontakt z lekarzem prowadzacym mam mozliwosc miec pod koniec tygodnia. Dodam tylko ze mam stwierdzone skurcze braxtona hicksa bo w ciagu dnia brzuch mi twardnieje. Przepraszam ze nie jestem uczestniczka waszego forum a zawracam wam glowe jednak mysle ze wasza wiedza moze byc pomocna. Bardzo prosze o jakas porade bo umieram ze strachu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 18, 2016 Nie powinno bardzo zaszkodzić. Przede wszystkim odpoczywaj, śpij - organizm sobie poradzi. Z domowych sposobów stosuj wszystkie. Czosnek, cebula, sok z kapusty kiszonej - naturalne antybiotyki nie zaszkodzą. Cytryna obniża gorączkę - dodawaj ją do ciepłych, ale nie gorących napojów. Dużo witaminy C, możesz kupić sobie acerolę. Miód ze spadzi też jest dobry na przeziębienia, herbata z lipy. Olej kokosowy jest antybakteryjny i antyzapalny. Nie jedz natomiast niczego, co działa prozapalnie, szczególnie cukru poza miodem i owocami, i olejów innych niż kokos, palmowy, oliwa, ewent. lniany. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania mama Zuzi Napisano Styczeń 18, 2016 Witam was dziewczyny podczytuje o tym sexie ja też miałam zakaz w ciąży do 26 tygodnia i śniły mi się sny i na pewno miałam orgazm przez sen też się strasznie bałam ( miałam krwiaka do 16 tygodnia). wiem że cięzko wytrzymać ale Nefer i Anciak użyjecie sobie po porodzie :). Trzymam za was kciuki wiem że będzie wszystko dobrze. Mamo_Juli jak badania wyszły wszystko w normie co robiłaś???Jeśli można spytać. Ukochanamamo jak u Ciebie wiem że niedługo testujesz ?? Mam nadzieję że wszystko będzie po Twojej myśli. Drogi gościu od przeziębienia wszystko będzie dobrze nie denerwuj się i lecz się domowymi sposobami dużo wypoczywaj i tutaj tylko wtrącę jeśli chodzi o olej lniany ja bym go jednak nie używała aktualnie popijam w pierwszej fazie cyku w drugiej i w ciąży nie jest wskazany bo może wywołać właśnie skurcze rozmawiałam o tym właśnie w zeszłym tygodniu z moją ginekolog Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anciak 0 Napisano Styczeń 18, 2016 Gość 18, samo przeziębienie nie jest raczej groźne dla dziecka... gorzej z gorączką... ona jeśli trwa dłużej może być niebezpieczna, więc ważne, żeby ją zbijać ( Paracetamol z tego co wiem jest dość bezpieczny). A częstotliwość skurczy się nie zwiększyła? W razie czego zawsze możesz jechać na Izbę Przyjęć... ja leczyłam się czosnkiem; wodą z cytryna, miodem i imbirem; mlekiem z miodem; syropem cebulowym; sokiem z malin... wszystkie domowe metody... no i leżenie w łóżku i odpoczynek... jeśli to zwykłe przeziębienie to spokojnie dojdziesz do siebie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 18, 2016 Nie chodzi o olej lniany, tylko olej wiesiołka - to on wywołuje skurcze, chyba się ginekolog pomyliła. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania mamaZuzi Napisano Styczeń 18, 2016 Napewno chodzi o olej lniany wiem bo pije go juz kilka lat bo jest zdrowy. Z wiesiolka rownież wywołuje skurcze ale go chyba nikt nie używa w ciąży a na lepszy śluz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość 18 Napisano Styczeń 18, 2016 Ciezko stwiedzic czy sie zwiekszyla liczba tych twardnien bo ja mam zaleznie od dnia. Wczoraj np mialam czesto a dzis jiz nie bardzo. Zazwyczyczaj zdarzaja mi sie jakos w nocy bo rano sie budze z twardym brzuchem bardziej po prawej stronie. Czasem tez przy wzdeciach albo pełnym pęcherzu. Ta goraczka jest bardzo dziwna bo ja przy niej zamiast spac jak najeta to cierpię na bezsenność. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość UkochanaMama Napisano Styczeń 18, 2016 Aniu, dziękuję, że o mnie pamiętasz. Dziś mi się wydaje, że widzę cień cienia :> Wpatruję się jak zahipnotyzowana. Jest, a za chwilę znika :) i za chwilę znowu jest. Teraz zaczekam do przyszłego poniedziałku. Życzę nam wszystkim szczęśliwej wiosny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania mama Zuzi Napisano Styczeń 18, 2016 o ukochanamamo tak myślę o Tobie i o nas wszystkich i już pamiętam co która kiedy mniej więcej.No wiem jak z tym cieniem bywa jak jest cień od razu tzn po 5 minutach to po cichu Ci powiem że jest duże prawdopodobieństwo że.... no więc czekam razem z Tobą do poniedziałku ale obstawiam że jeśli to pozytyw a chcę wierzyć że tak jest to wyjdzie już wcześniej....... reasumując trzymam kciuki :):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bogusia84 0 Napisano Styczeń 18, 2016 Witajcie Aniolkowe Mamy.... Przeszlo tydzien nic nie pisalam,ale regularnie Was podczytuje. Nie pisalam,bo moje samopoczucie nadal bardzo kiepskie i uznalam,ze w koncu ktos mnie tutaj ochrzani,ze ciagle sie nad soba uzalam i chcialam z tym swoim samopoczuciem powalczyc. Efekty marne, choc w sobote zebralam troche sil i ogarnelam mieszkanie, ale nie poprawilo mi to zbytnio humoru - no, moze troszke,bo maz mnie pochwalil. Jutro mina 4 tygodnie od porodu i czuje,ze to bedzie ciezki dzien... Tak naprawde to czas sie zatrzymal i z jednej strony ktos by powiedzial "to juz miesiac",a z drugiej ja nie czuje,zeby choc troche rana na sercu sie zablizniala. Okropne jest tez to,ze po miesiacu my nadal jestesmy w punkcie zero - nie mamy jeszcze zadnych wynikow - ani sekcji,ani bad.histopatologicznego,ani kariotypu Szymusia a na wykonanie moich badan musze czekac jeszcze kilka tygodni (a potem pewnie kolejnych kilka na wyniki) i na koncu wizyta w por.genetycznej... Nawet boje sie myslec,kiedy to bedzie :-( Ania MamaZuzi, Justynna88,Justysia26 dziekuje Wam za slowa otuchy... Pozdrawiam wszystkie Mamusie tutaj - te oczekujace na dobre wiadomosci i oczekujace na bobaski. Mam nadzieje,ze doczekam dnia,kiedy to ja bede mogla byc mama zywego dzieciatka i bede nadzieja dla innych ( choc najlepiej, gdyby nie bylo juz takich przypadkow jak nasze). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania mamaZuzi Napisano Styczeń 18, 2016 Bogusiu o Tobie rownież myślałam bo nie pisałaś. Ja powiem tak ja przez 2 miesiące moze nawet dłużej pisałam tu jak najęta i nigdy żadna z dziewczyn nie powiedziała mi ze przesadzam pocieszały w każdej godzinie pisz do nas pocieszymy przytulimy wirtualnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mama_Julii 0 Napisano Styczeń 18, 2016 AniuMamoZuzi odebrałam wyniki ok jest morfologia, FSH, LH, progesteron, estradiol i TSH, za to prolaktyna poszła mi w górę i jest ponad normę, norma do 23, a ja mam 30, ostatnio robiłam w kwietniu i była 13, także lekka załamka dzisiaj :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania mama Zuzi Napisano Styczeń 19, 2016 Mamo_Juli troszkę masz podwyższoną tą prolaktynę mi lekarz mówił, że jak jest powyżej 25 to mogą być cykle bezowulacyjne ale nie muszą powyżej 50 zatrzymanie miesiączki. Ale dla pocieszenia moja koleżanka ma 27 i lekarz nie dał jej żadnych leków na 3 miesiące ale kontroluje owulację jeśli jest a u niej tak właśnie jest to nic nie musi brać. Druga koleżanka miała hiperprolaktynę i brała bromergon chyba tak się ten lek nazywa i teraz jest w 3 miesiącu ciąży, także szybko lekami to unormowali. Kochana nie martw się bo lepiej wiedzieć niż się schizować że nie wychodzi bo teraz wiesz co robić zgłoś się do ginekologa co lekarz to racja więc nie wiem co ci zaproponuje. Dziewczyny u mnie jakiś smutny dzień sama nie wiem co mi nie pasuje. Jeszcze trochę i test ale nie liczę na nic zero objawów. Mam takie pytanie bo chodzę na tę siłownię i głównie bieżnia dość szybko na niej chodzę i czy w razie czego może mi to zaszkodzić zapomniałam zapytać ginekologa i trochę się boję czy w razie W nie zachodz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość UkochanaMama Napisano Styczeń 19, 2016 Bogusia, ja dzisiaj, jak szłam do pracy, pomyślałam, że jeszcze na pewno dużo łez wyleję, ale jestem z tym pogodzona. Kiedyś pogodziłam się z tym, że nigdy się nie pogodzę. Ze dwa dni temu zaczęłam się bardzo bać, że zapomnę, jak wygląda, zapomnę te szczegóły, odtwarzałam sobie po kilka razy wszystko, żeby nie zapomnieć. Ja krew do badań oddałam pierwszy raz dopiero po 6 tygodniach.Też miałam poczucie, że muszę nie stać w miejscu, ale potem też przyszło poczucie, że nie ma już co robić. A potem, że już chcę odpocząć. Mnie cieszy, jak dziewczyny dużo piszą, choćby tylko narzekały :), bo zaglądam tu czasem co kilka minut i każda nowa wiadomość mnie jakoś tak pobudza i wyrywa z marazmu, jeśli akurat w niego wpadłam. Aniu, ogólnie ćwiczenia nie szkodzą, póki nie są zbyt forsowne, bo wtedy wpływają na hormony i mogą utrudniać zajęcie w ciążę. No i w razie W lepiej się mniej forsować, bo moja znajoma poszła na początku ciąży chyba na pilates i potem zaczęła krwawić i poroniła. W sumie nie wiadomo, czy to od tego. Najlepiej ćwicz tak, żebyś miała równy oddech. Mamo Julii, może to od tego niepokalanka? O ile się nie mylę, też brałaś. A chyba mama SiB pisała, że czytała, że źle dobrana dawka może być... zła. Może spróbuj go jeden cykl nie brać i zrobić badanie. Albo zaryzykować tak jak ja - 10 razy większą dawkę. U mnie się to sprawdziło. Zasugerowałam się tym http://rozanski.li/3252/niepokalanek-vitex-agnus-castus-raz-jeszcze-nowe-spojrzenie-na-rosline/. Informacja na dole: Małe dawki niepokalanka pobudzają uwalnianie prolaktyny! Tylko duże dawki niepokalanka hamują uwalnianie prolaktyny! I jeszcze zasugerowałam się wpisem na blogu u jednej z dziewczyn, która miała problemy z prolaktyną. Pisała, że gdyby jeszcze kiedyś miała, to nie zgodzi się na bromergon, tylko będzie brać właśnie takie duże dawki. No i jeszcze pytanie, czy zastosowałaś się do wszystkich warunków prawidłowego badania poziomu prolaktyny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ane07 Napisano Styczeń 19, 2016 UkochanaMamo a czy bierze się B6 na obniżenie prolaktyny? tak słyszałam... słyszałaś coś o tym? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość UkochanaMama Napisano Styczeń 19, 2016 Całkiem możliwe, bo mi na powstrzymanie laktacji jedna położna kazała brać wit. B6, a przecież w powstrzymaniu laktacji o to chodzi. Mówiła jeszcze, żeby pić szałwię. I ja brałam bromergon tylko tydzień (a miałam całe opakowanie wziąć), a potem stwierdziłam, że spróbuję bez, bo mnie głowa po nim bolała, i wystarczyła właśnie szałwia z wit. B6, chyba 3 razy dziennie. A pokarmu miałam bardzo dużo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bogusia84 0 Napisano Styczeń 19, 2016 Tak jak przypuszczalam.... Dzis mam okropnie ciezki dzien... Z rana pojechalam do laboratorium i juz na "dzien dobry" dowiedzialam sie,ze wynik bedzie w srode za tydzien,bo CMV wysylaja do Krakowa :-/ . Pojechalam do centrum florystycznego,zeby kupic kwiatki,z ktorych zrobilam malutka kompozycje na grob Szymusia, po czym udalam sie na cmentarz i ... tak bardzo bolalo mnie serce,ze plakalam w glos i nie moglam przestac. Wrocilam do domu i poczulam jeszcze wiekszy przyplyw smutku,ktory przerodzil sie w gniew... gniew na los,zycie i doslownie na wszystko :'( Napisalam smsa do mojej najlepszej przyjaciolki... jej corcia dzis skonczyla miesiac a moj Synek miesiac temu zostal mi wydarty z ramion i strasznie to boli... Nadal nie mam odwagi pojsc niej i zobaczyc malutka,a tak bardzo mi brakuje mojej przyjaciolki... Dla niej ta sytuacja tez nie jest latwa i bardzo chcialaby przyjsc do mnie,ale niestety malutka wymaga karmienia co chwile i narazie to dosc trudne,zeby mogla ja zostawic :-( Dwie inne kolezanki (jedna z nich,to polozna,ktora batdzo mi pomogla w poskromieniu laktacji) dzis wieczorem planuja mnie odwiedzic i ... mam nieodparta chec najzwyczajniej w swiecie sie upic!!! Nie wiem jakie beda skutki tego pomyslu,bo juz nie pamietam kiedy ostatnio mialam alkohol w ustach ale moze choc na chwile zlagodze bol i moze choc jedna noc przespie bez szlochania :-( Moje serce mowi mi,ze to nie jest madry pomysl i pewnie jutro obudze sie z bolem glowy i bede zalowac,ale dzis puszcze wodze emocjom... Pozdrawiam Was kochane (zanim jeszcze jestem w stanie ;) ) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26 Napisano Styczeń 19, 2016 Bogusiu pisz kiedy masz na to ochotę, zawsze cie wysluchamy nawet jak się uzalasz bo to normalne. Trzymaj się i nie upij za bardzo bo kac cie będzie męczył:) trzymaj się ciepło. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ane07 Napisano Styczeń 19, 2016 Dziewczyny.. a napiszcie... bo ja się dziwnie czuję (abstrahując od nawracającego doła) -miewam zawroty głowy, robi mi się ciemno, jestem totalnie rozkojarzona-zapominam o przedmiotach, sprawach. To koszmarnie uciążliwe. Myślicie, że to połóg-hormony, żałoba, czy obciążenie ukł.nerwowego? kurcze lekarze nie traktują tego poważnie :( jakoś nie wiem jak sobie pomóc? jakieś rady? dzięki. ps. czuję to samo co Bogusia :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość UkochanaMama Napisano Styczeń 19, 2016 Ane, wg mnie to jest związane z czym innym niż żałoba i hormony ciążowe. Może to być przejściowe, może być na tle nerwowym, ale u jednej osoby zawroty głowy i ciemno przed oczami okazały się zwężeniem kręgów szyjnych kręgosłupa, a to wyniknęło najpewniej wskutek wielu lat pracy z obciążeniem tych miejsc. Jeszcze był problem z nadciśnieniem. Ale może też być tak, że po prostu masz anemię albo za niski poziom cukru we krwi, albo może być problem z jakąś małą torbielką, która może się sama wchłonąć, albo mikrogruczolakiem. Jeszcze ważne, czy to jest np. gdy wstajesz (to bardziej normalne), albo czy nagle bez zmiany pozycji. Ja bym zaczęła od badań od lekarza rodzinnego - morfologia, żelazo, glukoza, może tarczyca i skierowania do neurologa - niech Ci przynajmniej to podstawowe badanie sprawdzające odruchy zrobi. Mam jednak nadzieję, że nic Ci nie jest poważnego i to może po prostu jest jakaś obronna reakcja organizmu, żebyś się wyciszyła, odpoczywała. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mama_Julii 0 Napisano Styczeń 19, 2016 AniuMamoZuzi dziękuję za to co mi napisałaś, bo ja od wyjścia od lekarza nie umiem opanować płaczu. Miałaś rację, żeby ie czekać tylko samemu zacząć działać. Dostałam zagraniczny odpowiednik bromergonu, lekarz mówił, że lepszy i mam brać przez miesiąc, zrobić badania i do kontroli. Kolejne dwa cykle nam uciekną :( widzę, że nie tylko ja wpatruję się w testy ciążowe jak zahipnotyzowa heh Trzymam kciuki za Was dziewczyny AniuMamoZuzi i UkochanaMamo!!! Bogusiu 4 tygodnie to naprawdę bardzo krótko, spokojnie daj sobie czas i bez obaw pisz co czujesz, nie duś tego w sobie pisanie naprawdę pomaga, przytulam mocno Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość UkochanaMama Napisano Styczeń 19, 2016 mamo Julii, ja nawet do tego testu mówię :) A dlaczego musicie odczekać te dwa cykle? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania mamaZuzi Napisano Styczeń 19, 2016 Mamo_Juli tak mi sie ciepło zrobiło jak przeczytałam ze tak miło do mnie piszesz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mama_Julii 0 Napisano Styczeń 19, 2016 UkochanaMamo brałam castagnus przez 3 cykle po 2 tabletki, bo było napisane, że dawka zależy od wagi i żeby brać przez 90 dni więc teraz gdy dostałam @ przestałam już brać. Niestety pewnie nie zastosowałam się do tych warunków prawidłowego badania prolaktyny, bo nie wiedziałam, a badanie robiłam sama na własną rękę, bez wskazań lekarza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mama_Julii 0 Napisano Styczeń 19, 2016 Lekarz twierdzi, że te cykle są bezowulacyjne więc nie ma sensu. Muszę ochłonąć i podejść do tego na spokojnie, postarać się wrzucić na luz, bo to "ciśnienie", że musi się udać jak najszybciej, które sama sobie wytwarzam nie prowadzi do niczego dobrego. Ja te testy to oglądam pod różnym kątem i pod światło, a gadać też coś tam gadam dobrze, że nikt tego nie widzi ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bogusia84 0 Napisano Styczeń 20, 2016 Dziewczyny.... Myslalam,ze upije sie bardzo,ale ja sama siebie nie poznaje.... Wypilam trzy slodkie drinki i jedyne co poczulam,to to,ze moglam plakac bez wyrzutow sumienia,ze moj placz wprawi kogos w zaklopotanie. Moj maz pojechal teraz odwiezc moje kolezanki a ja zdaje relacje ;) Szczerze mowiac chyba potrzebowalam takich odwiedzin,bo jakos lepiej sie poczulam.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość UkochanaMama Napisano Styczeń 20, 2016 Mamo Julii, żeby wynik prolaktyny był prawidłowy, to nie należy na 3 dni przed badaniem współżyć, badać piersi i dotykać ich w drażniący sposób, też prysznicem. Ponadto dzień przed badaniem należy się wyspać, nie denerwować, nie objadać :) Po przyjściu do laboratorium chwilę odpocząć. Może coś jeszcze było, bo dużo tych warunków. Jeśli np. współżyłaś albo miałaś nieprzespaną noc, to wynik może być zawyżony. Wtedy można by pomyśleć o powtórzeniu. Ja tak jak Ania mam Zuzi co rusz widzę u kogoś bromergon. Problem z prolaktyną jest chyba tak częsty jak z tarczycą. Jedna z moich znajomych, która brała, ma teraz już synka i córeczkę, na razie się nie stara dalej, bo się Hashi przestraszyła. A druga ma córeczkę, ale więcej dzieci nie chce. Ta druga nawet nie brała leku, bo się źle po nim czuła. Ja myślę, że te 2 cykle nie są od razu stracone. Mnie też mówili, że co 2 mam bezowulacyjny, bo mnie co 2 okres bardzo bolał. A zaszłam w tym, co miał być bezowulacyjny. I dużo jest takich dzieci "bezowulacyjnych". Bogusia, odsypiaj teraz słodko. U mnie 29 dc. Czekamy i nadal mówię do tamtego testu "Widzę Cię, Kreseczko" :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anciak 0 Napisano Styczeń 20, 2016 Bogusia - ja miałam podobną sytuację, że miałam ochotę się narąbać... a suma sumarum wypiłam tylko trochę, ale pozwoliło to się własnie porządnie wypłakać. Mam nadzieję, że kac nie będzie Cię męczył :) pisz jak często tego potrzebujesz Ane- ja też obstawiam coś innego... jak najbardziej możliwe na tle nerwowym... ale chyba warto podstawowe badania zrobić na wszelki wypadek... ja podobne objawy miałam przy podwyższonym TSH ( niedoczynność tarczycy) Mamo Juli - lekarze różne rzeczy twierdzą... a tej prolaktyny nie masz bardzo wysokiej, chyba nie na tyle, żeby powodowała cykle bezowulacyjne... a może akurat jak się nie będziecie spodziewali i spiszesz cykle na straty to pozwoli się trochę "wyluzować" ;) Kurde Dziewczyny... pamiętam jak ja gadałam z testami i robiłam je prawie codziennie, bo widziałam cienie cieniów kreseczek... strasznie to męczące jest, ale jestem z Wami i cały czas trzymam kciuki, żeby krechy były na tyle wyraźne, żeby nie było wątpliwości :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach