Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Apsika

Jak Wasi pierwszoklasisci odrabiaja prace domowa?

Polecane posty

Syn jest w 1 klasie, ma 6 lat. Praca domowa idzie nam strasznie powoli. Czasami muszę 20x powtórzyć nim zapisze jedną literę. Potem 5 minut przerwy, zabawa nogą,lampka,kartką,opowieści o piratach i znowu jedną litera. Wychodzą 2 godziny jak nic:-( Mąż nie ma cierpliwości, ja przejelam odrabianie pracy domowej i póki co cierpliwość mam, choć nie ukrywam że obawiam się co będzie dalej, jeśli teraz parę linijek szlaczkow czy liter zajmuje nam tyle czasu. Co prawda syn w klasie zbiera dobre oceny ,jest grzeczny i zdyscyplinowany ale nauczycielka też zauważyła że jest powolny (mały tłumaczy to tym ze chce robić dokładnie). Ciekawi mnie jak jest u Waszych maluchów? Chętnie odrabiaja lekcje? Czy raczej jest to ciężka praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze sama odrabiałam lekcje. :o Mama pomagała mi tylko przy tabliczce mnożenia, bo nie wiedziałam jak mam się jej nauczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma do tego prawo. ;) daj jasno do zrozumienia, żeby się trochę sprężał. inaczej nie będzie wiedzieć, że ma tak być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma wprawdzie 7 lat ale zadania domowe w domu też jej szły powoli, teraz zaczęła robić je w świetlicy więc przestałam się denerwować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co Ci to da, że się dowiesz jakim tępakiem jest Twój synuś, który teraz bawi się nogą a jak dorośnie zacznie się bawić ptakiem? Do konta smarkacza i niech tak siedzi cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkoeer
A mój pierwszak siedmioletni zupełnie odwrotnie, wszystko moim zdaniem za szybko bo według niego szkoda czasu, czyta może trochę wolniej ale też przyspiesza zdarza się słowo które w tym pośpiechu przekręci i to kilkakrotnie masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gruboskorna987
Mój tez ma 6 lat i jest dzieckiem rozbrykanym ale u nas jest plan dnia którego się tzrymamy. Syn konczy lekcje o 12.30 potem o 13 jest obiad, potem czas wolny do 14.30 wedy jest czas odrabiania lekcji i nie ma upros! My lekcje odrabiamy w ten sposób , ze najpierw zadanie domowe ze wszystkich przedmiotow które miał w danym dniu a przerabiam z synem to co było na lekcji i tlumacze jeśli czegos nie zrozumial. Codziennie powtarzamy angielski. Mój syn wie , ze jeśli jest czas odrabiania zadania to nie zajmujemy się niczym innym, nie ma takiej opcji żeby pisal po 1 literce i szedł się bawic :O w taki sposób odrabialibyśmy lekcje do wieczora a tak to mowie, ze jak skończymy to będzie mogl się isc bawic albo ogladac bajke itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gruboskorna987
apsika, ty bylas w czerwcówkach 2009 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gruboskorna987
apsika, Boze jak to szybko minelo :) pamiętam jak urodziłam swojego syna jaby to było wczoraj :) Potem opisywanie na forum co i jak ... az mi się lezka w oku zakrecila. Pozdrowienia dla Ciebie i twoich dzieci ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szybko czas zlecial,tylko człowiek 6 lat starszy. Ściskam Cię bardzo mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam inny problem, moja 6-latka odrabia lekcje na kolanie zaraz po lekcjach w oczekiwaniu na szkolny autobus. Niestety, niezbyt starannie, ale dobrze, pomocy nie potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ma 7 lat, jest w 3 klasie (Nie w Polsce), ma dużo zadawane i odrabiamy codziennie po ok 30 minut, czasem dłużej. pisanie czytanie, matematyka, biologia, geografia, plastyka .... marudzi, ale wie, że to ważne. nie zmuszam, ale tłumaczę choć czasem też bak cierpliwości. pocieszę cię, że twoje dziecko przyzwyczai się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×