Była dziewczyna mojego chłopaka

Jestem z moim chłopakiem już od ponad dwóch lat. Nasz związek zaczął się dość burzliwie, bo on powiedział mi, że jest wolny, po czym okazało się, że jego była tak nie uważała. Oczywiście ona była w Polsce, my w Niemczech(poznaliśmy się w pracy). Zaczęliśmy kręcić, później już oficjalnie byliśmy w związku, przynajmniej tutaj, bo pół roku musiałam się prosić, żeby powiedział jej o mnie, a długo nie chciał tego zrobić. Kilka razy po pijaku powiedział mi, że dalej ją kocha, co bardzo mnie zabolało. Później zaczęło robić się coraz lepiej, ona też sobie jakiegoś faceta znalazła i wydawało się, że jest dobrze. Oczywiście prócz kilku wiadomości świadczących o tym, że mu z nią było dobrze, które jej wysłał niby po pijaku, a które miałam okazję widzieć. Ale przeprosił mnie, powiedział, że jest teraz ze mną i ze mną chce sobie układać życie. Ale ostatnio robiłam mu porządek w rzeczach i znalazłam jej zdjęcie. Ustawione w ramkę, podczas gdy moje, które mu dałam, leżało ze stertą innych zdjęć, które miał. Zabolało. Zabrałam jej zdjęcia i schowałam, jeszcze nie zauważył. I nie wiem co mam zrobić. Spytać go co to ma znaczyć? Czy zostawić temat? Boję się, że on dalej ją kocha, chociaż mówi mi, że nie. Nie rozumiem też dlaczego ma do niej taki sentyment, skoro z tego co wiem, zdradzała go i w ogóle. Pomóżcie :(

jasne, już tworzymy szeregi i będziemy pisać jaki to z niego debil, skoro z nią się spotykał, a ciebie olał :P

Ja tam nie wiem, u mojego obecnego faceta w kredensie ciągle leży w ramce zdjęcie jego i jego byłej żony, widać, że leży tam nieruszane bo zakurzone całe ha ha he he no ale leży a nie stoi w komputerze też ma pełno zdjęć z różnych rodzinnych spotkań, wycieczek świąt i jej samej. To jest część jego życia, nie przeszkadza mi to zupełnie, bo przecież nie da się wymazać przeszłości. Ale nigdy mi nie powiedział, że nadal ją kocha, nigdy też nie widziałam wiadomości takiej do niej, jedynie pisał że widział ją i co słychać bla bla bla. Czuję że mnie kocha, ma też dużo moich zdjęć więc nie wnikam jego przeszłość. Najważniejsze jest czy czujesz się kochana, jeśli masz obawy i czujesz się niepewnie w tym związku to mu powiedz o tym. Nie wyobrażam sobie tkwić w związku i bać się że on kocha byłą. Dobiłaby mnie ta niepewność.

Widocznie facet wychodzi z założenia że zdecydowanie lepiej jest mieć dwie dziewczyny. Po części go rozumiem (nie znaczy że pochwalam). I pewnie większość mężczyzn rozumie. Tym bardziej że ta druga jest daleko. A Ty go i tak nie zostawisz. l l