Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak pokonać tęsknote za domem

Polecane posty

Gość gość

przeprowadzilam się do krakowa na studia,cieszylam sie ze sie wyprowadzam bo atmosfera w moim domu nigdy nie była dobra,częste awantury rodzicow i dołowanie mnie,itd itd, mimo wszystko tęsknie za domowym jedzeniem,za moim łóżkiem,za moim psem,za osiedlem,moim pokojem,za tym do czego sie przyzwyczaiłam,tutaj jest inaczej. W dzień jest okej,jestem pełna motywacji do nauki itd ale po poludniu i wieczorem jest strasznie,łapie mnie jakaś depresja i chce mi sie płakać,najgorsze jest to że nawet nie mam ochoty wychodzić wieczorami,2 dni temu byłam w klubie i myslalam tylko o tym kidy już wróce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozesz podac gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
minie i to szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to już jest, że to co mamy doceniamy wtedy gdy to tracimy. Dojdziesz do siebie, kwestia czasu. Dorastasz, odchodzisz z domu i tego nie cofniesz. Jakoś się ułoży, a powroty będą atrakcyjne. Życze powodzenia i 3mam , wiesz co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś się popłakałam bo zobaczyłam na mieście podobnego psa do mojego ; p Wiem że to pewnie minie,mam nadzieję.. Ale znajomi ze studiów ciągają mnie ciągle na imprezy a ja udaje że się dobrze bawie,bo nie chce wyjść na jakaś przymulona dziewczyne,jednak nie umiem sie jakos dobrze bawic ;( Może to dlatego że rodzice co chwile dzownią i już raz zrobili mi awanture bo słyszeli w tle hałasy i muzykę... I gdziekolwiek wyjde,to boje się że oni zadzwonią i zepsuja mi wyjście. Noi do tego dochodzi ta tęsknota i takie dziwne uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz/mialas chlopaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Identycznie było ze mną rok temu. Wracałam do domu co tydzień a mam 300km! Ja potrafiłam nawet wymiotować od płaczu. Chciałam rzucać studia i w ogóle koszmar. Nie radziłam sobie z ogromem nauki. Jakoś to pokonałam. Trochę się przyzwyczaiłam, teraz już nie płaczę ale nadal tęsknię. Wracać też będę często. Są różni ludzie, niektórzy cenią sobie studenckie życie i wracaja do domu dwa razy w roku a inni są bardziej związani, wolą życie rodzinne tak jak ja. Powodzenia! Będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w UK od roku. Żeby nie tęsknić myśle o wyjeździe jak o delegacji do innego miasta. Zrobić swoje i wracać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×