Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kłótnia z moją mamą, kto ma rację? Rzeczywiście jestm wyrodną córką?

Polecane posty

Gość gość
gość 00.58 a co Cię to dziwi? dziwi Cię to,że ludzie chcą spędzić z rodziną czas jak się nie widzą cały rok??????????? współczuję braku więzów rodzinnych też mieszkałam w UK i przyjeżdzaliśmy do PL w odwiedziny,a żeby było móc przyjechać trzeba było wziąć urlop,chyba nikt w pracy nie może ot tak sobie nie przychodzic do niej przez np. tydzień. Co nie znaczy,że wyjeżdzaliśmy też na wczasy,trzeba było jakoś dzielić ten urlop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tęsknić za rodzicami to mogą małe dzieci a nie dorośli ludzie. Raz na 4-5 lat wystarczy, poza tym urlop to urlop robienie czegoś fajnego a nie wizyta u rodziców i pewnie siedzenie za stołem u kolejnych cioc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.30, musisz mieć bardzo kiepskich rodziców skoro tak uważasz...współczuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćktorysiewtracil
dziewczyny może ocenicie moją sytuacje? mieszkam z mamą i rodzeństwem w jednym mieście- wszystcy osobno, tylko siostra z mamą jeszcze mieszka. Przychodzimy wszyscy codziennie do mamy, ja też zawsze po pracy wpadam, robię jej jakieś miłe niespodziankowe zakupy, jak ma zły humor to kupuję tak o kwiaty itp. Problem jest odkąd mam fajnego faceta- mama na coś tam się na niego obraziła (o to że razem ciągle gdzieś jeździliśmy i tylko dwa razy w ciągu 3 miesięcy go przyprowadziłam) i powiedziała że nie chce go widzieć, że to burak itp. Więc nie przyprowadzam go, nie mam prawa o nim mówić, nic. Mama obraża się za każdym razem gdy jadę do niego, nie odbiera telefonów ode mnie, odpisuje mi chamsko. Wczoraj znów się obraziła bo byłam u niej i powiedziałam że chłopak przyjeżdża na weekend, to z pretensją powiedziała że `znów mnie nie będzie cały weekend`. Ja powiedziałam że to chyba normalne bo od tego są weekendy zeby sobie wyjeżdżać itp. I nie odzywa się do mnie od wczoraj, właśnie mi napisała że skoro `uświadomiłam ją od czego są weekendy to ona nie życzy sobie moich wizyt, dopiero w poniedziałek. I że poradzi sobie sama`. Czy ja naprawdę jestem ta zła? Nie odzywa się do mnie od kilku miesięcy, bo miała mi za złe że wolę z chłopakiem spędzać czas a o rodzinie zapomniałam i przychodzę na 15 min i na weekendy z nimi nie jeżdżę. Po czasie przeprosiłam ją że tak się zachowywałam,że wolałam jego. Ale czy teraz z tym weekendem ja mam rację czy mama? Błagam pomóżcie bo ja już wariuję, czuję się mega winna i nie ma dnia żeby mnie brzuch z nerwów nie bolał (bo ciężko mi cieszyć się pracą, facetem itp wiedząc że moja mama którą bardzo kocham jest na mnie wściekła). Mam 28, facet 36 lat. Pomóżcie, oceńcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:33 akurat zachowanie teściowej tutaj dość rozumiem pomijając że twój rzekomy problem to sytuacja nie powiązana z tematem. Mój braciszek też taki był że kumple byli dla niego najważniejsi. Jak zjeżdżał na święta zza granicy to praktycznie z nami nie siedział tylko całe dnie z koleżkami, ale on zawsze taki był braciszek tylko z nazwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:34 to chyba raczej oni mają kiepską córkę... Ludzie ja rozumiem sytuacje jak dziewucha ma 15 lat mieszka z rodzicami i ma ich na co dzień że woli towarzystwo koleżanek bo szuka sobie chłopaka to sie towarzystwo rodziny wydaje nieatrakcyjne, ale żeby dorośli ludzie którzy cały boży rok nie widzą rodziców traktują ich jak jakieś zło konieczne, balast... Przykro sie aż robi jak sie czyta takie wpisy. Ja mam 35 lat i w wieku dorosłym inaczej już patrzę na spedzanie czasu z rodzicami w weekend a wcale nie mieszkam za granicą. Teraz to doceniam te chwile. Jak ci kiedyś matki zabraknie albo samą ciebie dzieci będą tak traktować to może zmądrzejesz i poczujesz jak to wygląda, ale wtedy i tak już bedzie za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Raz na 4-5 lat wystarczy..." żartujesz sobie ? To niemożliwe. I oni po takim czasie z tobą rozmawiają w ogóle ? To w takim razie muszą być swięci ludzie. A może zostawili cie w sierocińcu że taki masz sposób myślenia. Przysięgam. Nie znam nikogo takiego jak ty żeby coś takiego mówił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się ze swoją mamą strasznie kłócę ja u mnie jest ale jak jej nie ma brakuje mi jej.Już się cieszę że przyjedzie na święta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 12.08 moim zdaneim twoja mama zdecydowanie przesadza, nie moze tak byc ze masz z nia spedzac czas non stop- odstawiajac faceta na boczny tor- w koncu jestescie dorosli, moze zalozycie rodzine ja bym na ten weekend z nim jechala- a mamie uswiadomila ze ma toksyczne zagrania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 12.08. twoja mama ma cię za swoją własność! i szantażuje i obraża się jak dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 12:08 masz popieprzoną matkę, typowa zaborcza toksyczna matka ale chyba zdajesz sobie z tego sprawę ? ona najchętniej zamknęłaby cię pod kluczem i miała cię jak zabawkę na wyłączność normalna, zdrowa emocjonalnie matka cieszy się gdy dzieci się usamodzielniają i mają parterów, zakładają rodziny toksyczne matki najchętniej odizolowałyby swoje dzieci od świata i uzależniły emocjonalnie i finansowo od siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyznaje się bez bicia ze też nie lubię spędzać czasu z rodzicami. Może nie co 4-5 lat ale rzadko się widujemy i najchętniej zadała bym pytanie czy wszystko ok, uzyskala odpowiedz i wyszła. Mlody ze starymvsie nie dogada a po co stawac przed dylematem "przytakiwac czy powiedzieć co się sadzi".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GOŚĆ 12:08- twoja mama gruuubo przesadza, kiedy masz sie cieszyc zyciem jak nie teraz? i tak jestes juz bez urazy troche starsza a tu takie szantaże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 12:08 ładnie Ci mamusia w główce namieszała, nie dość że jest zaborcza i roszczeniowa to jeszcze zmanipulowała Cię tak że czujesz się winna mimo że wiesz że ona nie ma racji wygląda na to że ona nie chce byś była szczęśliwa i robi wszystko by obrzydzić Ci Twój związek mój ojciec robił to samo, gdy miałam mieć randkę to już na kilka dni przed były o to awantury a kolejne po randce w końcu zerwałam z facetem bo miałam tego dość, oczywiście nic to nie zmieniło w relacjach z ojcem, zawsze znajdował pretekst do kłótni i niezadowolenia, to nauczyło mnie by słuchać tego czego ja chcę a nie jego bezzasadnych fochów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:08 Z rodzicami jak ktoś przyjedzie z łaską raz na ruski rok to to jest złe ale w żadną strone przeginać nie należy. U ciebie nastąpiło przegięcie w drugą stronę. Tu twoja mama zatraciła kontakt z rzeczywistością i jest skrajnie zaborcza, traktuje cię jak swoją własność, usiłuje tobą manipulować, szantażować emocjonalnie. Bądź mocno zdystansowana do tej sytuacji. Odwiedzaj ale nie żeby wyzbyć sie całkowicie życia. Co będzie jak założysz rodzinę ? Twoja mama musi się opamiętać albo należy ją traktować jak osobę wybacz ale troszkę chorą. Powinnaś ignorować jej manipulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 12:08 jesteś tuż przed trzydziestką, pewnie wiele twoich znajomych, koleżanek jest już po ślubie, mają dzieci za moment jak będziesz słuchać Mamy stracisz szansę na związek i spędzisz młodość pod czujnym okiem Mamy minie młodość a ty zgorzkniejesz a Mama będzie rada bo nie będzie się z Tobą nudzić Twoja Mama to egoistka bo założę się że w Twoim wieku sama korzystała z życia zamiast robić to czego oczekuje od Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:08 nie rozumiem jak twoja matka może tak cię nie kochać żeby burzyc ci twoje szczęście i się nim nie cieszyć???? tak właśnie jest jak celem życia kobiety są dzieci. robią je dla siebie egoistki a potem tak właśnie zatruwają im życie. niezle cie zmanipulowała- boli cię brzuch ciągle??? nieżle cie kocha jak cie tak niszczy za nic. zapytaj się jej czy jej matka robiła jej takie jazdy jak poszła na zabawę z twoim tatą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:08 dokładnie, sama przeanalizuj ile Twoja Mama miała lat jak rodziła Ciebie i rodzeństwo często jest tak że rodzice sami wiedli rozrywkowy tryb życia a potem stają się nadmiernie zaborczy i surowi wobec własnych dzieci kiedyś ludzie pobierali się krótko po uzyskaniu pełnoletności a dziś mamy sytuację że są rodziny w których takie właśnie Mamuśki stroją fochy gdy ich dzieci po trzydziestce mają się żenić (no bo przecież jeszcze za wcześnie ......)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z doswiadczenia wiem ze rodzice moga naprawde popsuc duzo, moja matka zawsze probowala na mnie wplynac jak sie z kims spotykalam a bylam po 30-tce ze najpierw powinnam ja dochowac a potem ukladac zycie, tzn poczekac az umrze a potem brac slub miec dzieci, to jest dopiero chore, ja kiedys zapytalam skoro tak uwazasz to dlaczego ty nie czekalas az twoja matka umrze tylko w wieku 21 lat rwalas sie do malzenstwa I urodzenia 4 dzieci, to powiedziala ze jestem psychicznie chora.....mam juz 40 lat meza dziecko a matka nie odzywa sie do mnie od roku bo nie dalam jej sie pomiatac do czego byla przyzwyczajona, wyzwiska, jakies glupie teksty, proby osmieszania mnie przed ludzmi jaka to ja jestem glupia, cierpliwosc mi sie skonczyla zrobilam jej awanture I tyle obrazila sie I dzieki bogu, jak matka tak podchodzi do swojej corki ze widziala by ja w depresji I nieszczesciu to walic taka matke, dla mnie jest obca osoba bo niewyobrazam sobie czegos takiego na dluzsza mete w moim zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×