Uwielbiam robić miłe niespodzianki kobietom

Jestem wysokim, przystojnym szatynem. Mam 33 lata, 188 wzrostu, 79 kg. Jestem fajnym, sympatycznym i miłym gościem, który ma pracę będącą jednocześnie pasją, rodzinę, przyjaciół, całkiem udane życie seksualne, aczkolwiek... po prostu uwielbiam od czasu do czasu pokazać, najlepiej niby przypadkiem, klejnoty nieznajomej kobiecie. Mieszkam w dużym mieście, ostatnio byłem na placu targowym na zakupach. W jednym ze sklepików siedziała młoda znudzona dziewczyna, akurat wracałem do auta z warzywnymi zakupami, skręciłem w wąską alejkę między budkami, wyciągnąłem Kuraka, nie byłem idealnie ubrany, dyndało jakieś 5-6 cm, ustawiłem się tak, że w ręku trzymałem siatkę z warzywami i zacząłem iść w stronę budki tej dziewczyny. Kilka metrów przed nią przesunąłem tak siatkę, że mogła zobaczyć ptaszka... Ponieważ nie było przy niej żadnego klienta, siedziała znudzona i patrzyła w dal, widziała jak się zbliżam - jej mina - bezcenna :))) spinelo@wp.pl

Że też nigdy na takiego okaziciela nie trafiłam :P

Moze w końcu uda ci się na takiego trafic...:-)

Fuj! To jest karalne

Nie wierzę. . W to co czytam. Ja bym uciekła. :p

Ja zaś trafiłam na wielu takich facetow.

Ekshibicjonista. Ja osobiście się jeszcze nie spotkałam, ale moja ciotka miała przygody z takimi tylko, że próbowali ją gonić.

Tacy co gonią to nie ekshibicjoniści. Prawdziwy ekshibicjonista w subtelny, a rzekłbym nawet sympatyczny sposób, pokaże swojej klejnoty (i to w stanie spoczynku), po prostu chce się pokazać nago.

Aha, sorry za błąd. A tacy co wywalają klejnoty i potem gonią to zboczeńcy?

Wszystkich, których ja widziałam mieli stojące penisy, z tego co wiem to dla ekshibicjonisty najwieksza przyjemność jest z nagłego zaskoczenia kobiety i penis powinien być w erekcji, ale możliwe też jest, że mam błędną wiedzę.