sama z dzieckiem, czy jest szansa na nowy związek?

Ehhh dyskusja trochę nie na temat, chyba.... Tak zostałam sama z córką. Mąż odszedł do młodszej. Nie byłam bluszczem. Dałam o siebie i o niego. Pracowałam i zajmowałam się domem. Na imprezy nie broniłam chodzić nie raz sama go zawozilam. Różnie bywało raz lepiej raz gorzej jak w każdym związku. Myślałam że skoro tak bardzo nalegał na dziecko to znaczy że jest świadomy odpowiedzialności za rodzinę. Teraz on układa sobie nowe życie a ja muszę poskładać swoje dla mojej kochanej córeczki. Najgorsze jest to że miał 10 lat żeby odejść a zrobił to jak urodziłam mu upragnione dziecko...

Panowie od k***w, obciągajcie sobie wzajemni. Już nie poniesiecie żadnych kosztów. Z życia wiem ,że tak każdą złotówkę wyliczają biedacy. Więc was zwyczajnie nie stać na rodzinę. Na k***e pół roku zbieracie i to wasz jedyny bonus w życiu. No a jakie wspomnienia, skoro w kółko o tym piszecie. Ale tu nie siedzą ludzie, których są powyżej , a raczej od 15 k , to co wy wiecie o życiu z pasją i luksusem. Zostaje wam k****, albo stwórzcie klub wiecznego onanisty.

kobiety za to nie liczą żadnej złotówki. No, chyba że te zarobione przez nie same. Wszystkie inne rozp ..lekką ręką w myśl zasady "łatwo przyszło, łatwo poszło". I nie, nie trafiłaś, tak się dziwnie składa w przyrodzie że pracujący samiec bez baby ma forsy aż nadto na swoje potrzeby.

zaprawdę powiadam wam, wolałbym to końca życia trzepać gruchę niż związać się z typową lalą 21 wieku której jedynym celem w życiu jest szybko złapać frajera, jeszcze szybciej zaciążyć i doić frajera do usranej śmierci ew. kopnąć go w d u p ę jak tylko dziecko odchowa a w nagrodę za to że wypruwa sobie dla "rodziny" flaki dać mu d u p y raz w miesiącu zgrzytając przy tym zębami i myśląc o trenerze fitnessu (za który notabene również płaci frajer). Dziękuję, postoję.

Nie mając dopy na głowie, takiej co się żoną zowie :D, zarabiając okolice średniej krajowej, można bez zbytniej spinki: - utrzymać i wykształcić dziecko na magistra - zbudować dom - kupić chopera - wypić co dzień czteropaka... I niech mi kto powie że jest to możliwe z dopą na głowie (taką co sie żoną zowie):D

Zasada jest prosta, masz żonę jesteś gołodopcem. Nie masz żony, masz hajs i za-je.biste koleżanki. Odwrotnie to nigdy nie działa. Wylać się na mamuśki z bękartami. Niech same sobie radzą a nie na sponsoring liczą!

AMEEEEEN!

Jest sznansa na zwiazek ale muszisz odrazu zaznaczyc nie nie liczysz na jego wsparcie finasowe w sprwie dziecka. Faceci nie chca placic na wlasne dziec-i chodzi o alimenty a co dopiero na obcego beda wydawac swoje pieniadze ciezko zarobione.

gość wczoraj I co Ci po tym domu. bedziesz w nim sam jak palec. Chyba ze jestes zrytym mamisynkiem, ktory mamusie sprowadzi zeby mu prala skarpeki i gotowala. A zeby reka Ci nie odpadala od walenia konia to raz w miesiacu pojdziesz na d****** No Ty gosciu jestesc aspoleczny i nie unieszczesliwoiaja zadnej kobiety jesli bedziesz chcial z jakas byc. Odrazu odpusc jestes egoista i nie nadajesz sie do zwiazkow.

Ja się ochajtałem ledwie 2 lata temu a moja żonkajuż się ogląda za przystojniakami w marketach i na ulicy co mnie troche irytuje i zaczynam żałować że sie ożeniłem bo pewnie prędzej czy później pójdzie do łóżka z przystojniejszym ode mnie gosciem.

I jeszcze Ci wmówi że to twoja wina :)

http://f.kafeteria.pl/temat/f4/czy-moge-oczekiwac-od-chlopaka-by-mnie-utrzymywal-p_6377752

gość dziś -> pewnie liczysz na to że ciebie do niego wpuszczę? ..to za rok będę nie tylko sam jak palec, ale i goły jak święty turecki. A ty pewnie zza Buga niedawno zjechała i nie wie że skarpetki to awtomaticzeskaja pralnica pierze, a? Wrzucasz, wciskasz guzik, siadasz i pijesz piwo. A za dwie godziny czyste i suche wyciągasz :D No i nie przeceniaj tak tej swojej szpary - bo do niczego nie jest potrzebna i nowoczesny mężczyzna używa jej sporadycznie i nie pozwala jej sie zagnieździć.

Co was ku/r/wy tak boli, że faceci nie chcą was utrzymywać? Jeszcze jakie żale i pie/rd/ol/enie o braku rodziny i że tak być nie powinno. To może sobie gołodu/pca weźcie i tyrajcie na jego wody toaletowe i zachcianki. Będziecie miały rodzinę jak złoto. Ciekawe kiedy się znudzi?

Co za myslenie co za pajace. Latwo innych oceniac wogle ich nie znajac, to swiadczy o waszej inteligencji. Macie duze szanse na szczescie u boku faceta ktory was i wasze dziecko pokocha. Ja chetnie popisze w przyszlosci moze poznam. Tomaso84@o2.pl

Wcale nie trzeba kogoś znać żeby można o nim coś powiedzieć. N.p. jeśli 30 latek z pięknego 3miasta, próbuje na kafe wyhaczyć ... cokolwiek - to musi z nim być coś mocno niehalo! Bardzo mocno..

To jest twoja teoria. Moze zamiast o innych mow o sobie. A moze lepiej nie. Mysl co chcesz opinia kogos takiego jak ty nie ma pewnie dla nikogo znaczenia. Bynajmiej dla mnie

I już widać pewne objawy skrzywienia - agresja. Jesteś agresywny! Bijesz kobiety?

Biblia jest prawdziwym Slowem Bozym. Wszystkie proroctwa pisane 2500 lat temu w Ksiedze Daniela sie sprawdzily. A te dotyczace naszych czasow sprawdzaja sie na naszych oczach. Tylko Bog mogl na tyle lat wstecz przewidziec, co bedzie sie dzialo w naszych czasach i co bedzie sie dzialo potem. Zostalo jeszcze tylko do wypelnienia kilka proroctw zanim nadejdzie koniec swiata i drugie przyjscie naszego PANA!

Widać, że człowiek nie stał nawet koło średniej krajowej, skoro wydaje mu się, że może utrzymać samodzielnie dziecko do końca studiów i dorobić się własnej nieruchomości za tę kwotę. Jeśli masz własne tj. od rodziców czy babci mieszkanie to owszem, dasz radę. Jeśli nie to pozostanie ci zbieranie pół roku na *****nko.

A mnie przeraża to, co Wy mówicie. Jest jeszcze cos takiego jak miłość, a nie czysta, zimna kalkulacja.... Ja zakochałam się w swoim obecnym facecie po ok. 2 miesiacach od wyprowadzenia sie od teraz już byłego męża, nie wiem co w tym złego. Mamy śliczną córeczkę i normalne życie.

Odeszłaś od męża? Po 2 miesiącach zakochałaś się? I wpuściłaś na brzuch jakiegoś cieniasa (mężczyźni nie włażą na brzuchy mężatek).? I on ci zrobił ślicznego bękarcika? I rozwiodłaś się z mężem? I ty uważasz to za NORMALNE??? Przerażasz mnie...

A Ty uwazasz ,że wszystkie małżeństwa są szczęśliwe?????dorosnij w końcu

Ty mnie przerazasz poziomem swojej wypowiedzi. Na pewno jestes katolikiem ,prawda? Od razu widać "miłosierdzie" fanatyka

Uważasz że trzeba być katolikiem żeby łajdactwo mierziło??

Jest.Sama wychowywałam syna przez 6 lat sama.Dwa lata temu poznałam super,odpowiedzialnego faceta.Zaakceptował syna,mają super kontakt,traktuje go jak swojego.Nie liczyłam że kogoś poznam,nawet już nie chciałam..no i zmiana firmy zmieniła moje podejście ;) Głowa do góry..trzymam kciuki

Ten post brzmi raczej jak pobożne życzenia - a nie rzeczywistość. Facet zaakceptował syna! Łał! (a syn zaakceptował faceta? Za co? za drobne i cukierki?) Traktuje go jak swojego? Musiał dłuuugo męczyć ptaka własną ręką, zanim ciebie spotkał :D A ojciec tego s..syna nie był kiedyś "super, odpowiedzialnym facetem"?